mala_gosienka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mala_gosienka
-
dobry pomysł, wiesz ja już jeden taki mam na oku, tylko nic tam nie pisałam, ale wydaje mi się taki całkie w porządku, pt -10 kg do sylwestra, zobacz sobie i powiedz, to się wyprowadzimy z tego:P
-
Dzień dobry! Wiesz jaka jestem dzisiaj nakręcona, szczęśliwa, i nie wiem co jeszcze, może to się wydawać głupie, ale dzięki temu, że PO wygrało wybory jestem pełna optymizmu, że u nas w kraju też może żyć się lepiej. To na początek, a taka fajna pogoda jest, aż miło po dworze chodzić, jak rano leciałam to nie chciałam wchodzić do budynku. Zrobiłam z tej okazji kilka zdjęć, bo pełno liści pospadało z drzew. Jak tam u Ciebie? Pozdrawiam:)
-
Ten topic przynosi szczęście w miłości!!! Wejdż i wpisz się,a wkrótce ....
mala_gosienka odpisał na temat w Życie uczuciowe
już raz się tu wpisywałam, ale jeszcze raz, wierzę, że znajde miłość -
Cześć Kobieto!! Jak samopoczucie, u mnie dzisiaj strasznie zimno. Jak wracalam do domu to nos mialam czerwony z zimna:P Napisz jak ćwiczenia, bo ja jak ćwiczyłam to już nie mam zakwasów:)
-
Wiesz co dzisiaj byłam na półtora godzinnym spacerze, było bardzo fajnie, a poszłam z koleżanką i jej chrześnicą, ma półtora roczku, bo trochę się przebiegłyśmy a to szłyśmy naprawdę wolno, dotleniłam się:) Na dzisiaj zostały mi ćwiczenia i brzuszki:) Jedna rzecz mnie martwi ostatnio miewam takie bóle żołądka, że to co zazwyczaj lubiłam zjeść przywołuje na sam widok wymioty, i zjem minimalną ilość albo wcale. Mam nadzieje, że samo minie, bo nie mam zbytniego zaufania do lekarzy. Tak samo było dzisiaj, na śniadanie zjadłam miseczkę płatków a potem jak mnie zaczęło boleć, to jedynie na co miałam ochotę to kapusta kiszona. I to by było na cały dzień wiem, że to strasznie mało, ale nic na to nie poradzę, może jutro będzie lepiej. A jak Tobie minął dzień? Buziaczki:)
-
wiesz co ciągle czuje moje mięśnie brzucha, ale to raczej dobrze:) Jutro jadę na weekend do kołobrzegu więc się nie bedę odzywać, ale jak wrócę w niedziele to napisze jak było, powdycham trochę jodu i pospaceruje nad morze, teraz już nie będzie dużo turystów to w sam raz dla mnie:) Pozdrawiam i buziaczki trzymaj się cieplutko. Chociaż słyszałam, że ma być strasznie zimno, nic mi nie popsuje humoru w związku z wyjazdem:) Buziaczki:)
-
Ten topic przynosi szczęście w miłości!!! Wejdż i wpisz się,a wkrótce ....
mala_gosienka odpisał na temat w Życie uczuciowe
z ciekawości się wpiszę, może coś z tego będzie. -
Cześć dziewczyny:) Ja to sobotę miałam szaloną, czyli zaczęłam remont kolejnego pokoju, który odwlekałam tak długo jak się tylko dało, zanim wyniosłam wszystkie rzeczy z pokoju pot lał mi się z czoła, a jak musiałam z Tatą przenieść biurko na piętro to i po plecach mi ciekł, ale dałam radę i dotargałam do samej góry:) Potem zrywanie tapety, która opornie schodziła, 3 razy musiałam ją namaczać, dobrze, że koleżankę miałam do pomocy i we dwie poszło nam to szybciej. Megiss miłego wypoczynku:) Ellana witam z powrotem:) Dasz radę;) A gdzie się podziewa Landrynka, Kamunia i Gimnastyczka?? Miłego dnia:)
-
Mam nadzieje że nie, no dziewczyny gdzie się schowałyście? Megiss czyżby trzeba było szukać nowego lokum?? My dwie weteranki:) Miałam ciężki weekend pod względem psychicznym ale już czuję, że wychodzę na prostą, mam nadzieje że naprawdę będzie ok. Pozdrawiam wszystkie dietowiczki:)
-
Puk puk puk!!!! Jest tu ktoś jeszcze? Ja siedziałam i do południa obierałam gruszki, teraz już się tylko bulgoczą w garnku, będzie pyszny dżem. Wiecie co mam już dosyć, nie chcę już dłużej gotować, sprzątać, prasować, zajmować się domem, chcę pojechać gdzieś na tydzień na wakacje a już połowa ich mi minęła a ja nie pojadę nigdzie, bo nie mam jak i z kim, no i nie zostawię psa samego. Jest mi źle, jeszcze dzisiaj deszcz pada, pranie mi nie wyschnie, buuuu.... Wiem mam głupie problemy, ale ja już mam naprawdę dość... Napisałam co mi na serduszku leży, może lepiej się z tym poczuję, Pozdrawiam i trzymajcie się!!!
-
Gimnastyczka gratuluję wyniku, a po ciuchach nie czujesz, że są luźniejsze? Na początku kilogramy szybko polecą, ale potem będzie naprawdę kilogram tygodniowo. A na weekend każda zajmuje się swoim życiem i nie ma czasu pisać. Ja byłam w sobotę na urodzinach u Dziadka, nie bardzo mi się podobało, ale Dziadek się cieszył, że parę osób przyszło. A tak ja lecę sobie powoli do przodu. Muszę przyznać że przez sobotę i niedziele po raz pierwszy od 2 miesięcy nie ćwiczyłam, ale od jutra wracam na właściwe tory, pogoda ładna i zaczynam bieganie też do tego. Tak mnie cieszy to słoneczko, jakbym dostała nie wiadomo jaki prezent:) Nawet teraz jest jeszcze tak przyjemnie na dworze. Landrynka a jaki dystans pokonujesz biegając? Pozdrawiam i do jutra:)
-
Nie czuj się winna, że jesz. A pamiętasz żeby pić wodę mineralną?? Zaczernij sobie nick będziesz jak my wszystkie:) Lecę, bo zostało mi zmyć podłogę, Tata narobił takiego sajgonu bo montował grzejnik szkoda słów...