mala_gosienka

U nas wczoraj było święto lasu, Jasio pierwszy raz nasikał do nocnika, wszyscy domownicy się musieli zejść i bić brawo, był taki rozochocony że za chwilę była kupa, ale to już do pieluszki:P W każdym razie swój pierwszy raz z sikaniem do nocnika mamy za sobą. Zobaczymy jak dalej pójdzie nam nauka. Wanda - co do nudzenia się zabawkami to u nas jest to samo, kilka razy i już mu się nudzi i chowam to na jakiś czas potem wyciągam i jest radość że coś nowego. Dzisiaj idziemy na szczepienie, zobaczymy co doktoraka nam powie. Pozdrawiamy:)

http://www.youtube.com/watch?v=7psDFoV7inE Oglądałam to już pod kątem bożego narodzenia:) Zaraz zacznie się szał świąteczny więc wole coś wybrać wcześniej...

Zora - też widziałam tego kubusia, faktycznie fajny tylko ceny jeszcze nie zobaczyłam. Dziecko ma 5 miesięcy więc póki co wszystko będzie je cieszyć. Ta piramidka wydaje się rozsądna. Co do pluszaków to też przerabiałam z Jasiem to, na chwilę spuszczam z oka i już cały w buzi, najbardziej tarmoszony jest Melman(żyrafa):)

Jestem na chwilę i chciałam zapytać co myślicie o takiej zabawce na prezent? http://allegro.pl/mzk-myszka-miki-interaktywna-clementoni-i2699428039.html Dziecko ma naprawdę dużo zabawek, a chcę kupić coś miłego dla oka i ucha:)

Zora znalazłam tą stronę, dużo informacji http://www.nadzerka.net.pl/ Moja Mama miała i szła na zabieg, ale wiem, że też że tak powie tabletkami załatwiają sprawę.

My juz tylko na mm. Zaczelismy wprowadzac nowe pokarmy jak Jas miał 3,5 misiaca. Standardowo marchewka, potem z ziemniakiem, potem była cukinia, kabaczek i jak widziałam że jest na skórze ok to dawałam więcej i więcej aż teraz zatrzymaliśmy się na 130 gr bo więcej po prostu nie chce. Także kleik robię na 3 miarki mleka i reszta kleiku żeby był gęsty bo jak jest za rzadkie to się wścieka że za mało treściwe jest. Dzisiaj pierwszy raz dałam Jasiowi zupę pomidorową, sama gotowałam i przecier też był domowej roboty, młócił aż uszy się trzęsły, jutro dam więcej:)

Przepraszam za literówkę, miało być BETI:)

Beri - wg mnie te schematy to o kant wiesz czego rozbić. Jaś od początku warzywa bardzo chętnie jadł. I u nas to wygląda tak: - 8.00 - kleik kukurydziany lub kaszka zrobiona na 100 ml mleka wciąga wszystko łyżeczką, - 12.00 - szpinak z ziemniakiem, marchewka z ryżem, burak z ziemniakiem marchewką i mięskiem - zamiennie i zjada tego mały słoiczek 130 gr, zależy jak ma apetyt potrafi nieraz trochę zostawić, 16.00 - słoiczek owoców, mam porobione swoje jabłka gruszki brzoskwinie i daję mu to na zmianę, zjada słoiczek też 130 gr, 19.30 - po kąpieli - 120 ml - więcej nie chce wypić i idzie spać, nieraz zdarza mu się budzić w nocy na jedzenie ale już coraz mniej. Do ego wszystkiego wypija ok 150 ml soku z winogron lub aronii, z niekapka, już opanował tą sztukę i butla służy nam tylko do mleka. Pozdrawiamy

Zaliczyliśmy pól godzinny spacer, jutro wyjdziemy na dłużej, Jaś zachwycony świeżym powietrzem:) Zasnął z wrażenia:)

Agusii - znam z autopsji brak snu przez cały dzień, Jasiu też to praktykuje, ja wtedy padam na nos nie mówiąc o nim wieczorem, za to noce przesypia ładnie więc mimo minusów dnia jest też plus nocny spanie:) A jak u Was ze spaniem w nocy?

Teraz nie wiem sama kiedy wyjśc z Małym po tej 3 dniówce? Wczoraj już nie miał temperatury, i dzisiaj też jest już spokój i myślałam że tak koło 13 możemy zrobić małą rundkę koło domu.

Zora - pranie już zrobiłam tylko jest sterta prasowania i sama się nie chce zrobić, jak M wróci z pracy to wydam odpowiednie dyspozycje:):)

Mam jeszcze pytanie o to DHA, dajecie to maluszkom jak tak to w jakiej formie??

dujmabj_a- pewnie wszystko w porządku, nie ma co się martwić na zapas, i ogromne gratulacje:) Zora - Jasio też chory, mieliśmy wczoraj iść na szczepienie ale musieliśmy to przełożyć na następny tydzień, bo mamy wysoką temperaturę i nic ponad to. Więc jako domowy doktor wyrokuję, że to 3 dniówka. Czekam teraz na wysypkę, to już dzisiaj będzie ten 3 dzień i zobaczymy. Mam nadzieję, że nie dostaniecie antybiotyku, żeby nie wyjaławiać organizmu. My do tej pory z Jasiem zaliczaliśmy w ciągu dnia 3 spacery, rano w południe i późnym popołudniem. Najdłuższy był w południe ok. 2 godzin, rano ok. 1 lub 1,5 godziny zaś popołudniu 1 godzina i mały zadowolony i ja też bo nie był tak marudny. Pozdrawiamy i dużo zdrówka dla Wszystkich:)

My mamy dwa ząbki i na razie cisza. Teraz mały mruczy w wózku i chyba będzie spać, oby chociaż na pół godziny, bo już nie mogę patrzeć na oczy, sama sie zaraz położę. My wczoraj jedliśmy pierwszy raz buraka, mały był zachwycony tą nowością i o dziwo nie skończyło się na upapraniu wszystkiego dookoła. Julitek jak u Ciebie?? Wanda - gratuluję i dużo zdrówka życzę:)

Agusii - Jasiek też potrafi nie spać cały dzień, a to noszenie a to bawienie a to jazda wózkiem na szczęście jeszcze to lubi. Wanda - też bym chciała, i gratulacje:) Jasiek rozrabia mi w wózku to znaczy odrywa gondolę, to jest dopiero frajda, trzeszczy w taki inny sposób, po prostu miód dla jego uszu. Do tego dzisiaj już mi zjadł kleik, i rzucał śliniakiem po całej kuchni. Ale obyło się bez strat w ubraniach tylko buzia cała brudna. Staraczka- oby @ nie przyszła:) Pozdrawiamy:)

Zora - jak Alan nie akceptuje śliniaka to nic innego nie przejdzie. My np. mamy dzień że pozwoli założyć i zje jest ok a drugiego zrywa i wrzeszczy przy tym, nie ma reguły. Czasami podkładam zwykły ręcznik papierowy i to coś innego i na czas jedzenia wystarcza. Zależy od dnia i to tyle, my mamy mychy w nosie i oni na śliniaki również.

Tak jak piszecie o wadze Maluszków, to mój jest pulpecik około 8 kg i 70 cm długi. Ale nie wygląda na utuczonego, z resztą liczę na to że jak pójdzie to zgubi to co ma w nadmiarze.

Tak jak piszecie o wadze Maluszków, to mój jest pulpecik około 8 kg i 70 cm długi. Ale nie wygląda na utuczonego, z resztą liczę na to że jak pójdzie to zgubi to co ma w nadmiarze.

Dzięki za życzenia:) Jakoś ogarnęłam gości i masę sprzątania, nie było tak źle i mały był zachwycony większą ilością osób. W nocy nawet pospał i teraz rano wciągnął kaszkę bananową a teraz podziwia swoje stopy. Ja próbowałam mu dawać po łyżeczce tej kaszki to się na mnie wściekał teraz daję mu na 100 ml mleka 3 łyżeczki kaszki i jest przeszczęśliwy wciąga aż się uszy trzęsą. Pozdrawiamy:)

Co do pieluch to się zgadzam, jak założę pampersa to wytrzymuje całą noc i jest z pupą ok jak mały wstanie. Dzisiaj kończę 26 lat:) Wyczarowałam ciasto i czekam na gości:)

Anirak - trzymamy mocno kciuki z moim Jaśkiem za Was:) czekamy na dobre wieści i zdjęcia oczywiście:)

Zora- aż nie wiem co napisać... Też czuje ze muszę wrócić do pracy, bo nie jest za ciekawie ze mną. Brakuje mi tego kontaktu z ludźmi i w ogóle wyjścia i powrotu o danej porze. co do oddalenia od M tez to zauważyłam razem a jednak obok siebie, mam nadzieje ze to minie i będzie jak dawniej, pożyjemy zobaczymy. Jaś chce już sam siedzic ale kregosłup jeszcze jest za słaby.

Ja wróciłam do starych ćwiczeń a mianowicie do hula-hop Jasiowi się to podoba jak się wyginam i jakieś 15 minut daje poćwiczyć:) Polecam:)

Katia- też nic nie mam na @, poproszę:) Love - też mogę zobaczyć efekty brzucha w trakcie ćwiczeń? A nam zaczęły iść 3 zęby jednocześnie, Jaś jest tak umęczony, że szkoda słów, słania się biedny na rękach i jest bardzo drażliwy. Ledwo żyję sama bo jak nie na ręce, to na samolocik, to mata i tak w kółko, byle czymś go zająć. Teraz zasnął, wyszliśmy chociaż trochę na spacer, ale brzydka pogoda i za długo nie mogliśmy się szwędać