Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Let

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. I tez tak jak Surfi nie mam nawet pół rozstępu po ciąży. Calą ciążę smarowalam sie Mustela i uwazam, ze naprawde warto. Jest dosc droga i zuzylam dosc duzo kremów, bo na miesiac strczaly mi dwa opakowania. I jak slysze, ze ktos mowi, ze kremy nic nie daja, bo jak ktos ma sklonnosci to i tak bedzie mial rozstepy to uwazam, ze jest to bzdura, bo ja jestem najlepszym przykladem na to, ze mam sklonnosci do rozstepów (mam kilka cienkich kreseczek na posladkach), a po ciazy nic! A brzuch mialm olbrzymiasty, wszyscy pytali mi sie, czy nie spodziewam sie blizniaków? Za to w szpitalu naogladalam sie brzuchów w rozstepach i dziewczyny mowily, ze smarowaly sie kremami, ale takimi zwyklymi balsamami. Niestety rozstepy to sa blizny i jak juz sie pojawia to nie da sie ich zlikwidowac. Tak mowia kosmetyczki. Nie wiem, czy jakies zabiegi laserowe cos daja, ale sa to bardzo drogie zabiegi. Lepiej zainwestowac w Mustele i nie dopuscic do powstania rozstepow. A w ciazy przytyłam 12 kg i zostało mi do zrzucenia jeszcze 6 kg :) Pozdrawiam cieplutko, Let
  2. Cześć Dziewczyny, nie wiem czy mnie jeszcze pamietacie, mam nadzieje, ze tak :) Gratuluję wszystkim dziewczynom, które oczekują dzidziusia, a za te, które nadal sie staraja mocno trzymam kciuki. Surfitko, ogromne gratulacje!!! Ninka jest przesliczna!!! Całuski dla malutkiej. Ja tez juz jestem po porodzie, urodzilam Mateuszka 29.06.08, wazyl 3950, 53 cm, poród SN. Urodzilam ekspresowo, bo o 22-giej trafilam na IP ze skurczami co 5 min, ale zero rozwarcia. Powiedzili, ze to sie wyciszy i nie urodze najprawdopodobniej tej nocy i mojego meza wysłali do domu, a mnie podlaczyli pod KTG i kazali mi spac! Okolo 24-tej przyszedl lekarz i milam juz rozwarcie, ale nie wiem na ile, bo mi nie powiedzieli. O pierwszej w nocy dzwonilam po meza, bo juz mialam rozwarcie na 9, a o 2:25 misiek byl juz na swiecie. Szczerze Wam powiem, ze spodziewalam sie o wiele wiekszego bolu niz faktycznie byl. Oczywiscie bole parte sa bolesne, ale idzie wytrzymac, zwlaszcza jak sie ma kogos bliskiego przy sobie, a moj maz wlasnie przyjechal akurat jak parte sie zaczely. Tu jest zdjecie mojego Mateuszka :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/194b8dd4b7ec2cd7.html Pozdrawiam cieplutko i obiecuje sie czesciej odzywac :) Let
  3. Nick...................Wiek........Rozpoczynam starania...Miejscowość Pierniczek_83.......24...........oby jak najszybciej.......Kraków Ejmi....................25..........w 2008 roku.................Ostrów Maz markotka.............22..........28.06.2008r............ .. Tabelka Staraczek PCOS-ek Nick ..................Wiek ......Starania od .................Miejscowość Cześć, i ja dopiszę się do tabelki :) A_psik ................23 .........grudzień 2005 .............Czestochowa basia.mm ............26 .........wrzesień 2006 .............Tychy foczi78 ..............29 .........grudzień 2006 ..............Warszawa mama Samiego ......28 ........styczeń 2007 ...............Częstochowa agasaw31............31.........lipiec 2007...................Warszawa Ola K-P................26........kwiecień 2008...............Warszawa Tabelka Szczęśliwych Mamusiek PCOS-ek Nick .................Wiek......Starań .Dzidzia....Miejscowość.. Poród Surfitka .............28.........5 lat....nie wiem...Kraków/NY..14.06.08 mama Samiego .....28..........0.......M ...........Częstochowa17.02.05 agasaw31...........31..........0.......M............Szcz ecin18.11.03 dunia25............26.........8mies.............Kraśnik k.Lublina 11.08r. kitka76 .............31........1,5r...................Gdynia.........24.10.08 Let...................28.........0,5r....chłopiec......Poznań........08.07.08
  4. Surfitko, bardzo dziękuję za odpowiedź. Gdybyś mogła przesłać mi te tabelki to moj mail: boombell@gazeta.pl Dzwoniłam dzisiaj do mojej lekarki i ona niestety powiedziała, że musi przekazac prowadzenie mojej ciąży innemu lekarzowi - specjaliście więc muszę zmienić lekarza :( Trochę mi przykro, ale najważniejsze jest zdrowie dziecka. Pozdrawiam cieplutko, Let
  5. Cześć :) Surfitko, napisz mi proszę co o tym myślisz: W piątek miałam robiony test obciązenia glukozą i wyniki miałam takie: na czczo: 64 po 1h: 230 po 2h: 170 Zastosowałam dietę (taką jak Ty :) i wyniki mam takie: na czczo: 67 po 1h po sniadaniu: 96 Przed obiadem: 68 po 1 h po obiedzie: 71 Dzien wczesniej tez miałam mierzone po godzinie po obiedzie i wynik to 93. Czy to są dobre wyniki? I jaka jest wogole norma w godzine po zjedzeniu posiłku? Czy moje wyniki mieszczą się w normie? Muszę zaznaczyć, że nie jadłam nic słodkiego w tym czasie i nie podjadałam między posiłkami. Posiłki co dwie godziny jadłam. Troche się stresuję, bo do lekarza mam zadzwonic jutro i dowiem sie, kiedy mam iść do poradni? Pozdrawiam cieplutko :) Let
  6. Surfi, dziękuję za odpowiedź i słowa otuchy. Mam tylko nadzieje, że ta cukrzyca minie po ciązy... Dieta mnie nie przeraża. Przeraża mnie tylko ta insulina...I czy to nie zaszkodzi maluszkowi? Zrobię tak jak piszesz, zamienię chleb na wase, soki na wodę niegazowaną i będę jadła dużo warzyw. Jeszcze raz dziękuję Surfi :) Buziaki :) Let
  7. Cześć Dziewczy, no i niestety dzisiaj dowiedziałam się, że cukrzyca ciązowa dopadła i mnie :( Dzwoniłam dzisiaj do mojej lekarki i powiedziała, że skieruje mnie do przychodni i tam się wszystkiego dowiem. Mam tylko nadzieje, ze nie bede musiala brać insuliny, ale ponąć jak dieta nie przyniesie spodziewanych efektów to i tak nie będę miała wyjścia. Surfi, napisz mi proszę coś o diecie, bo wiem, że też stosujesz. Czy musisz badac sobie poziom cukru? I jak często? A tak wogóle to jakie miałaś wyniki, bo moje są trochę zatrważające: na czczo 64/ po godzinie 230 a po dwóch 170 :( Najdziwniejsze jest to, że tydzien wczesniej miałam robiony ten sam test i wyniki miałam w granicach normy. Dziwne to wszystko. A jak się czujesz Sufri? Gratuluję Pati :) i pozdrawiam wszystkie stałe i nowe bywalczynie :) Let
  8. Cześć Dziewczyny :) widzę, że szczęśliwych zaciążonych PCO-wiczek przybywa :) Bardzo się cieszę i gratuluję :) A za wszystkie starające się trzymam mocno kciuki :) Surfi, jak się miewasz? Jak tak czytam wypowiedzi zaciązonych dziewczyn to sobie tak myślę, że to Ty zapoczątkowałaś ten szczęśliwy mamusiowy trend na naszym forum :) Od Ciebie się wszystko zaczęło a potem juz ciążowe fluidki przeszły na inne dziewczyny :) U mnie ok, choć muszę leżeć, mam skurcze... Wprawdzie są delikatne i prawie ich nie czuję, ale lekarka mówiła, żebym poleżała troszkę. Poza tym czuję się świetnie :) maluszek też :) Pozdrawiam cieplutko, Let
  9. Cześć Dziewczyny :) troszkę czasu mnie nie było, ale zdążyłam już troszkę poczytać i widzę dużo nowych forumowiczek :) Marta, gratuluję serdecznie :) bardzo się cieszę, że powiększyło się nasze grono zaciążonych PCO-wiczek :) Surfi, jak się czujesz? I jak mała Michalinka? U nas wszystko ok, rośniemy zdrowo, mamy już za sobą usg anatomiczne. Dzidziuś jest zdrowy jak rybka i z dnia na dzień coraz mocniej kopie :) Wiem już na 100%, że noszę pod sercem chłopczyka :) tak więc moja intuicja mnie nie zawiodła, miałam dobre przeczucie od samego początku :) basiumm, nie martw się :) ja na pęknięcie pęcherzyków dostałam podwójną dawkę pregnylu i zadziałało. Nie wiem dlaczego, bo zastrzyk dostałam tylko raz w życiu, ale lekarka kazała mi od razu kupić dwie dawki leku i podała mi go za jednym razem. Może tak zapobiegawczo :) Także głowa do góry, pewnie zwiększą dawkę leku i dostaniesz mega zastrzyk o podwójnej dawce :) tak jak ja :) Patiana, czy Ty leczysz się w Poznaniu? Ja nie leczyłam się nigdy u prof. Aliny Warenik Szymankiewicz, ale czytałam, że ona jest zwolenniczką inwazyjnego leczenia czyli zaleca operację jajników. Nie wiem czy to dobre podejście, moj lekarz zawsze powtarzał mi, że operacja to ostateczność. Zawsze lepiej spróbować leków niż od razu \"iść pod nóż\". Zyczę Wam Dziewczyny dobrej nocki i obiecuję częsciej pisać :) Buziaki dla stałych bywalczyń, a w szczególności dla Surfi i malutkiej Michalinki :) Cmok, cmok, cmok :) Pozdrawiam cieplutko, Let
  10. Cześć Dziewczyny :) widzę, że wiele z Was ma problemy z wypadaniem włosów. Nie wiem czy to co teraz napisze coś pomoże, ale... może warto spróbować. Mój brat od lat używa jednego szamponu: z czarnej rzepy firmy Joanna. Kiedys łysiał, ale po jakimś czasie używania tego szaponu zauważył dużą poprawę. Teraz ma nawet ładną czuprynkę na głowie :) Ja nigdy nie miałam problemów z wypadaniem włosów, choć zauważyłam u siebie zwiększoną tendencję wypadnia włosów w okresie jesiennym. I też stosuje ten szampon i włosy mam gęste i zdrowe. Choć wiem, że aby było widać jakieś efekty używania tego szamponu to trzeba go używać jakiś czas. Oprócz tego stosuję też odżywkę wax raz w tygodniu. dunia25, jeśli będzies brała CLO to jest duża szansa na zajście w ciążę za pierwszym razem. Jednak to zależy od tego, jak Twoje jajniki zareagują na ten lek? U mnie ok, brzucho rośnie :) za tydzień idę na usg i już się doczekać nie mogę, bo dowiem się jaka jest płeć dziecka :) Pozdrowniena i buziaki dla stałych bywalczyń :) Let
  11. Cześć :) dunia 25, ja też wcześniej brałam yasmin i póżniej, po odstawieniu, miałam reguralnie okres przez ponad pół roku. Jednak wtedy nie staraliśmy sie jeszcze o dziecko, bo głupia czekalam na umowe na stałe w pracy, której de fakto i tak nie dostałam. A jak juz postanowiliśmy się zacząc starać to okres już nie był tak regularny i trzeba była brac clo na stymulację owulacji. Moja lekarka nie kazała mi czekać na okres, badania hormonów maiłam robione w szpitalu. Badania hormonów robi się poprzez badanie krwi :) Ja nie miałam nigdy inseminacji, ale słyszałam, że wykonuje się ja w przypadku, gdy badanie nasienia partnera nie ma dość dobrych wyników. Wówczas pobiera się z nasienia najlepsze plemniki i wprowadza się je bezpośrednio do macicy w momencie owulacji. Jedynym minusem tego zabiegu jest niestety chyba jego koszt (około 400 zł). miki0, witamy w naszym gronie :) Jak czytam Twoja histrię o lekarzu, który wczesniej nic nie wykrył mimo regularnych badan to tak samo jakbym czytala swoja. Pocieszające jest to, że skoro teraz wiadomo co jest nie tak, rozpoczniesz prawidłowe leczenie i na pewno zajdziesz w ciążę :) Co do badań hormonów trudno mi powiedzieć ile kosztują, bo nie płaciłam za nie - miałam skierowanie do szpitala. Wydaje mi sie jednak ze są dość kosztowne, więc może lepiej poproś lekarza, aby dał Tobie skierowanie na bezpłatne badania do szpitala. A na wyniki nie czeka się dlugo, jeden lub dwa dni :) Trudno powiedzieć jakie leczenie wybierze dla Ciebie Twoj lekarz, to zależy od wyników badań hormonalnych. Jeśli wyjdą jakieś nieprawidłowości to na pewno będziesz leczona odpowiednim lekiem. Nasza choroba jest o tyle specyficzna, że zależy od wielu czynników. Jedne z nas mają testosteron w normie, inne ponad normę, jedne mają za wysoką prolaktynę, a inne z kolei problemy z tarczycą. Trzymam kciuki za Twoje starnia o dzidzię :) A u nas wszystko dobrze, maluszek pięknie rośnie, ale niestety nie znam jeszcze płci dziecka. Prawdopodobnie na następnej wizycie już będę wiedziała na pewno. Surfi, mama Samiego, basia mm, pierniczek, markotka, a_psik, ejmi, martushia - buźka dla Was :) Let
  12. Cześć :) Ejmi, wydaje mi się, że jeśli Twoja koleżanka ma torbiel na jajniku spowodowaną stymulacją CLO to Pregnyl powinien pomóc. Nie znam się, ale przecież lekarze zapisują zastrzyki pregnylu właśnie na pękanie pęcherzyków po stymulacji Clo. Kurcze, to w końcu lekarz, musi wiedzieć co robi! Susu, jeśli chodzi o mieszanki ziołowe... Ja podchodzę do tego z dużym dystansem, ale... zaszkodzić nie zaszkodzą, a być może pomogą? Kto wie? Szczerze mówiąc nigdy nie próbowałam żadnych ziól, nie słyszałam nawet, aby jakieś pomagały na PCO? A Wy znacie jakies? Czytałam kiedys coś o cynamonie, ale nie pamiętam nawet na co to miałoby pomagać? :) Aha, stosowałam przy Clo tabletki olejku z wiesiłka. Pytałam o nie moją lekarkę, czy rzeczywiście jest tak, że wspomagają owulację w postaci większej ilości śluzu. Lekarka mi powiedziała, że nie słyszała o takim działaniu olejku z wiesiołka, ale powiedziała, że mogę to brać. Brałam i zaszłam w ciążę, więc chyba pomogło :) Marycha, życzę szybkiego powrotu do zdrówka :) Pozdrawiam cieplutko :) Let
×