Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

phoney

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez phoney

  1. A propos autyzmu: http://dzieci.pl/kat,1024253,title,Test-na-autzym,wid,16073417,wiadomosc.html?smgputicaid=6117ca
  2. Grudniowy tato - witamy :) Miło i troszkę dziwnie jest usłyszeć, że podczytują nas również mężczyźni. Może napiszesz parę słów o sobie i swojej córeczce? :) Silie - pamiętam jedno lato, w które niemal co drugi dzień biegałam do biblioteki po 5 kolejnych tomów :) Miałam chyba z 17 lat :) Mrufka - też lubię ten serial :) Ale musze nadrobić końcówkę 3-go sezonu najpierw. Mój ulubiony serial się niestety skończył niedawno i to w sposób wołający o pomstę do nieba, ale co zrobić. I kiedy w tym kotle znaleźć czas na seriale, jak nawet na książki go brakuje ? :(
  3. My nadal chorzy. A jeszcze się od nas zaraziła moja mama, która mi pomagała w pierwszych dniach. Tadzia mi tak szkoda, męczy go ten zatkany nos, nie może spać przez to, ale ostatnio chyba załapał, że fridą staramy się mu pomóc, bo przestał się bronić przed odciąganiem. Ja się w ogóle czuję jak jędza, jak w niego wmuszam te wszystkie leki, oszukuję, żeby buzię otworzył, on ufnie, a ja mu chlap, te okropne, gorzkie jak diabli krople... Od opieki nad chorym dzieckiem gorsza jest tylko opieka nad chorym dzieckiem, jak się samemu choruje.:( Iwka - już się miałam trochę jeszcze poużalać nad sobą, ale jak przeczytałam Twój wpis, to mi się odechciało. Biedna Ania! Biedna Ty z Anią! I biedna, biedna Twoja mama. Mała to pociecha zapewne, ale wiedz, że Ci tu wszystkie współczujemy i bardzo Cię podziwiamy, że dajesz sobie radę z tym wszystkim. :( Agnieszka - gratuluje tak skutecznego polowania ciuchowego :) A i już wcześniej miałam pisać, szook że Maja już chodzi. I to jak! Zuch dziewczyna:) Z którego ona jest? Mrufka - hehe ja już od dawna stosuję ten sposób z czytaniem i odpisywaniem naraz w drugim okienku :) Koliberek - gratuluję postępów Szymka :) To jest super moment, jak dziecko zaczyna się przemieszczać tak skutecznie, a zarazem szybko się tęskni do czasów, jak tego nie potrafiło ;) Szkoda, że twój M ma taką postawę, ale może powinnaś jakoś spróbować jednak wyegzekwować tą pomoc od niego? Może jakaś terapia wstrząsowa? Assiula - "męczył mnie z tydzień, żebym mu upiekła. Niech ma w cholerę" popłakałam się :D:D:D Gosik - ale Kornel sprytny z tą książeczką. Właśnie o tym mówiłam, że się dzieci rozwijają szybciej na różnych płaszczyznach. Twój przoduje na tej intelektualno-kontaktowej :) Silie - mam nadzieję, że jednak z twoim partnerem to tylko taka większa kłótnia była, a nie takie definitywne rozstanie :( Inaczej się patrzy na takie sprawy, jak są dzieci na świecie, prawda? A i od dawna miałam Cię zapytać, czy Twój nick jest zainspirowany pewną wielotomową, skandynawska sagą ? ;) Justi - Fajnie ma Tosia, że od małego będzie obyta w naturalny sposób z 2 językami. To jej bardzo zaprocentuje na przyszłość. A co do wyskakującej reklamy, to ja właśnie napisałam propozycję zmiany forum przez tę cholerną reklamę. Szlag mnie przez nią trafia. Ale oczywiście rozumiem wolę większości, przyzwyczajenie drugą naturą a i sentyment też zrozumiały. No właśnie - gościu. Dziękujemy za twarzoksiążkową propozycję, ale i ja nie skorzystam. Mam hopla na punkcie prywatności w sieci, a na facebooku trudno o anonimowość, chyba że się założy nieprawdziwe konto, a przecież nie o to Wam zapewne chodzi. Natomiast zapraszamy Ciebie i Twoje koleżanki do dołączenia do naszej rozmowy, jeśli macie ochotę i czas :)
  4. Dorka - może ja Ci odpowiem. Tak, od 2013 r. becikowe zależy od zarobków, ale nasze dzieciaczki są z 2012 r. więc nas obowiązują stare zasady, czyli tysiak dla każdego. Dzieciom urodzonym za granicą becikowe jak najbardziej przysługuje, ale musisz spełnić parę warunków, przede wszystkim masz na złożenie wniosku 12 msc od daty urodzenia dziecka. Musisz też przedstawić zaświadczenie (na specjalnym druku) od lekarza, że od minimum 10 tyg. ciąży pozostawałaś pod opieką lekarską. Jeśli był to lekarz obcojęzyczny, to możesz albo go poprosić, żeby potwierdził na tym druku pierwszą wizytę oraz trymestralne wizyty kontrolne, albo pójść do tłumacza przysięgłego, żeby przetłumaczył Twoją dokumentację medyczną, a potem poprosić polskiego ginekologa, żeby na tej podstawie wydał zaświadczenie. No i chyba jedno z rodziców musi się stawić w urzędzie osobiście (ale tego nie jestem w 100% pewna). Powodzenia z załatwianiem :) Assiula - doskonale pamiętam Twoje perypetie z pierwszych msc życia Krystiana, bo ja się wtedy borykałam z kolkami i nocnym budzeniem, co wspominam jako czas zombie i pamiętam, że Twoje posty pomagały mi zobaczyć wszystko we właściwej perspektywie: "o matko, inni mają jeszcze gorzej" :)
  5. Dziewczyny, wyrzućcie te myśli o autyzmie z głowy ! ! ! Każde dziecko się rozwija po swojemu, w innym tempie. Niestety, takie forum jak nasze oprócz mnóstwa zalet ma też tą wadę, że się na bieżąco słyszy, jakie postępy robią inne dzieci i chcąc nie chcąc, porównuje. A przecież z naszych dzieciaków wyrosną różni ludzie, o różnych predyspozycjach, temperamentach i charakterach, więc to normalne, że rozwijają różne umiejętności w różnym czasie. Tadek np. świetnie się rozwija pod względem ruchowym, ale nie rwie się za bardzo do mówienia. Też się tym troszkę przejmowałam, ale sobie zabroniłam :) Assiula - też zazdroszczę. U nas nie ma mowy, żeby mały sam zasnął. Zasypia albo w wózku na spacerach, albo przy piersi. Raz, może dwa udało się mężowi uśpić go na rękach, w pozycji pionowej, jak już mały był bardzo zmęczony. Na ten moment nie wyobrażam sobie, co będzie, jak go odstawię od piersi. Ale na szczęście ta chwila jest jeszcze odległa, więc jak Scarlett O'Hara - pomyślę się tym "jutro" :)
  6. Pysia, też mi się dziwnie zrobiło, jak przeczytałam Twój wpis, aż z ciekawości sprawdziłam, co ostatnio pisałaś i tam nie było żadnych pytań. A najczęściej odnosimy się "imiennie" do wpisów z konkretnymi pytaniami, albo takich skierowanych bezpośrednio do nas. I tak mi się wydaje, że dziewczyny, które są dłużej lub udzielają się częściej, niejako "znają się" najlepiej i częściej reagują na swoje wpisy. Ja też pojawiam się od czasu do czasu i czasem moje posty pozostają bez odpowiedzi, ale nie biorę tego do siebie i Ty też nie powinnaś :) Nikt tu nie jest do nikogo negatywnie nastawiony, ani nie pomija nikogo specjalnie czy złośliwie. Więc się nie zniechęcaj - pomyśl, jak już zrobimy zlot grudniówek, będziesz mogła sobie przypiąć taką super cool plakietkę z napisem PYSIA1985 - jak nie co innego, to ta wizja powinna Cię zachęcić do pozostania z nami ;) ;)
  7. To powyżej to ja.:) I przypomniała mi się jeszcze 1 rzecz - co byście powiedziały na zmianę forum? Kafe nam ostatnio daje w kość tymi spamami, zawieszaniem się itd. Ja bym proponowała przeniesienie się na wizaz. Tamtejsze forum jest moim zdaniem dużo bardziej przyjazne, ładniej zorganizowane, lepiej się czyta posty, daje większe możliwości. Wiem, że consuetudo altera natura est, ale może zajrzycie na tamto forum, zobaczycie jak wygląda i jeśli większość byłaby za, to możemy zrobić podmiankę? Albo może macie inne propozycje?
  8. Wszystko co dobre szybko się kończy :( A w tym przypadku nasza druga połowa urlopu. Pierwszy w sumie taki prawdziwy urlop we troje. Byliśmy m. in. w Zakopanem i również po raz pierwszy zaliczyliśmy basen z Tadziem, a właściwie termy - było bosko :) Ogromnie mu się podobało:) Justi - ale super z tą pracą, gratuluję :) A Kraków lubisz? Bo ja się rok temu właśnie wyprowadziłam z Krakowa, bo jakoś ani ja ani mój mąż nie mogliśmy polubić tego miasta. Ale na szczęście jesteśmy w mniejszości. Teraz będziemy więc niemal sąsiadkami (mam do Krakowa 100 km.) :) Iwka - mamy ten sam problem co Ty z podróżami samochodem. Tadek nienawidzi fotelika, jeśli jest bardzo zmęczony to zaśnie i jakoś jest, ale po obudzeniu tragedia. Zabawianie, śpiewanie, głaskanie, bajka na tablecie i to wszystko często nie pomaga. Dlatego ograniczymy na razie dłuższe trasy, bo po godzinie takiego płaczu można mieć wszystkiego dość. A jeśli chodzi o noszenie na rękach Ani, to może wypróbujesz chustę lub nosidełko? Naprawdę jest ulga no i ma się wolne ręce:) A witaminę D też daję codziennie, albo Cebion Multi. A nasz plan dnia jest mniej więcej taki: ok 6.30-7.00 - pobudka ok. 8 - śniadanie: kaszka jaglana/kukurydziana/ryż z owocami różnymi ok. 9.30-10.30 - drzemka (wcześniej pierś) ok. 13.00 - obiadek: zupka warzywna z mięskiem lub rybą, ostatnio staram się wprowadzać 2 dania np. dziś jest bezmięsna brokułowa i pstrąg z ziemniaczkiem. ok. 15-16 - druga drzemka (wcześniej pierś) ok. 18.30 - druga porcja kaszki z owocami ok. 20 - sen (wcześniej pierś) .... i w nocy ostatnio koszmar, kilka pobudek co oczywiście oznacza pierś za każdym razem ech. Acha w tak zwanym międzyczasie jakieś chrupki, ciasteczka orkiszowe, woda z sokiem malinowym i podjadanie tego, co my akurat jemy.
  9. Tadek też ma już schody opanowany, my nie mamy, ale u dziadków są takie duże i ostatnio wmaszerował na samą górę! Oczywiście asekurowany, ale bez pomocy. Taa, robi się coraz ciekawiej ;) Assiula, ja tak właśnie siedzę z małym do 17 sama i faktycznie, wraz z nabywanymi umiejętnościami jest coraz trudniej pogodzić opiekę z domowymi obowiązkami, bo mały wymaga 100% uwagi. Pomocny jest na pewno kojec i nosidełko. Dzięki temu pierwszemu jestem w stanie np. wziąć prysznic, a dzięki temu drugiemu w marudne dni mogę odkurzyć czy ugotować obiad (wtedy wrzucam Tadka na plecy oczywiście).
  10. My tez myjemy od niedawna nasze 2 zębole. Choć u nas to naprawdę trochę nie ma sensu, bo Tadek się budzi kilka razy w nocy i oczywiście nie uśnie bez piersi, ale uznałam, że mimo wszystko mycie nie zaszkodzi. Myjemy wieczorem po kąpieli. Iwka, gratuluję ząbka. Pierwszy pozytywny test łyżeczki to duże przeżycie ;) Gosik, ale się pewnie twój M cieszy, że się załapał na jakiś "pierwszy raz" :) Zwykle to przy mamach dzieciaki je zaliczają, a tatusiowie zazdroszczą :)
  11. My też na noc zakładamy pajace teraz. Wcześniej, jak było cieplej, to rampersy z krótkimi rękawkami i nogawkami i już niedługo jak zaczną grzać, wrócimy do tej opcji. Przykrywamy od niedawna już kołderką. A i tak mały od pierwszej pobudki zazwyczaj już śpi z nami. Mamy taką wieelką kołdrę 220x200 i się pod nią w 3 mieścimy - polecam :) Co do postępów Tadzia, to raczkuje jakby miał motorek przyczepiony, nie nadążamy za nim :) Wspina się na wszystko, spaceruje wzdłuż mebli i trzymany za rączki też chętnie. Robi pa-pa, przybija piątkę, rozpoznaje i pokazuje niektóre sprzęty (lodówka, piekarnik, zegarek cyk-cyk) i części ciała a z nowości ostatnio nauczył się tańczyć ! Śmiejemy się, że na szczęście poczucie rytmu ma po mnie :) Fajnie też się umie sam bawić, klockami, zabawkami, ale najchętniej oczywiście sprzętami domowymi i zakazanymi rzeczami jak gazety, kable itd.
×