Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nowy w mieście

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2261
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nowy w mieście

  1. Nowy w mieście

    Żona wyjechała - pomocy

    No i masz. Nie rób na siłę z siebie groźnego człowiek. Stać Cię na więcej i podpowiedz jak podopalać tego ...ka Płocka. .
  2. Nowy w mieście

    Żona wyjechała - pomocy

    Wyglądasz groźnie, ale będę Cię musiał zignorować, bo pojawił się nie kto inny jak, jak warszawski słoik w postaci Petro Chłopca. A adwersarz numer jeden.
  3. Nowy w mieście

    22 lata

    Chyba nie chciałbym mieć. Pewnie popełniał bym te same błędy. Nic by się n ie zmieniło.
  4. Nowy w mieście

    Wykonywanie rozkazów

    Cześć Kundel, tak się opisałeś, że tylko zapytam, czy prowadzisz po pijanemu? Zobaczymy czy spełniasz te warunki?
  5. Nie chcę się tak bezpośrednio zwracać do autorki tematu, wiele kobiet może się tym pytaniem zadręczać ze swojej strony. Dlatego odpowiem, oczywiście z mojego punktu widzenia. Tak, widzenia, bo domyślam że chodzi tu o pierwsze wrażenie. I tak dla mnie, kobieta, która eksponuje swoje nogi i nie są one aksamitnie gładkie, to nie mam mieszanych uczuć i zwyczajnie mi się to nie podoba. Zaznaczam to chodzi tylko o sytuacje, kiedy na przykład widzimy się pierwszy raz, albo jesteś osobą publiczną. Włosy na nogach kobiet nie są dla mnie atrakcyjne.
  6. Nowy w mieście

    Żona wyjechała - pomocy

    Jaką winę? To ja podbiłem ten nikomu nieznaczący temat. Twoje towarzystwo, bezcenne.
  7. Nowy w mieście

    Żona wyjechała - pomocy

    To nie jest żadne piekło, tylko... jest tu dużo kobiet, to prawie raj. Ale jak Jesteś "zepsuty", to działasz. Takie głupie pytanie. Co działa chociaż jest popsute? Infantylne, ale ktoś musi robić za scenografię.
  8. Nowy w mieście

    Żona wyjechała - pomocy

    Za to ja czuję się jakbym był tu pierwszy raz. Zaczynam myśleć. Co napisać i trwa to wieki a nie powinno tak być. Innymi słowy chcę w Twoich oczach wypaść jak najlepiej a i tak wyjdzie że jestem tylko, albo aż z Łodzi.
  9. Nowy w mieście

    Żona wyjechała - pomocy

    Przyznaj się, napłynęłaś z Efa ?
  10. Nowy w mieście

    Żona wyjechała - pomocy

    Nikt nie pójdzie do piekła, bo nie potrafi gotować. Co Cię zepsuło Zepsuty? Chyba nie kluski na parze. Im bardziej się odkleisz tym lepiej.
  11. Nowy w mieście

    Żona wyjechała - pomocy

    To ja wpadnę do nich. Daruj sobie o ligach.Tak, jest mi przykro, bo mój ŁKS przegrał. Na marginesie ligi. Nigdy nie byłem zakapiorem, co najwyżej Awanturnikiem. A tak na serio, żony brak, dzieci brak, inflacja zeżre wszystkie moje oszczędności a i mam drzewo. Serio. Posadziłem własne drzewo. Tak się kończy jak zaczyna się od tyłu.
  12. Nowy w mieście

    Żona wyjechała - pomocy

    Szumowiny, zamieńmy na "SZTURMOWCÓW". Dość pochopnie oceniłem możliwości dzisiejszej awangardy.
  13. Nowy w mieście

    Żona wyjechała - pomocy

    Swoim ? A co to za szumowiny. Niepotrzebnie ich podpalasz, zaraz przyjdą i będziesz patrzeć na uboczu jak się z nimi przewalam. Natychmiast zawróć swoich smarków, bo nie mam zamiaru się z nimi przewalać a jedyne co, to chcę zapytać co u Ciebie. Już wiem że nie masz 'weny" , ale to przecież nie problem.
  14. Nowy w mieście

    Żona wyjechała - pomocy

    W Twoim Przypadku Pieprz, nie ma to znaczenia. Ważne że jesteś i,odbierasz. Sygnał odebrany i wszystkim zaraz rozpowiem, Ona żyje. Teraz wiersze pisze. A ja myślałem że to nowa Pozdro.
  15. Ja tam bym sobie dał spokój z "drugimi szansami" . To jak, lepienie pękniętego lustra bezbarwną taśmą samoprzylepną. To nie działa a się walczy. Z tą walką różnie też bywa.
  16. Nowy w mieście

    Żona wyjechała - pomocy

    To nieładnie. Fakt. Na swoją obronę mam tylko fakt, że zardzewiałem. Dla swojego dobra musiałem odzwyczaić się od tych forumowych klimatów, które i tak są dla mnie niezrozumiałe. Cóż za bardzo nasiąknąłem, czymś czego już nie ma. A może jest a ja tego nie rozumiem. Na się nie będę się przystosowywał. Tu akurat podbijam temat Pieprz w doopie,. ( Nawet nie wiem czy to Jej) , Bardziej chodziło mi o to, że pamiętam o Was, jak Wy o mnie. I tak wypadało by się pokłócić z takim a innemu słodko przy pierdzieć.
  17. Jak już się tu rozpisałem, to chciałem przeprosić wszystkich, którzy życzyli mi śmierci, jak również tych, którzy są pewni że moja przygoda się kiedyś skończy. Żyję i przepraszam że nie odpisuję na bieżąco. Mój błąd i w żaden sposób.
  18. Tak się zastanawiam czy Jbsg, czy Marcin40 coś ugrają u autorki tego tematu. Stawka może mniejsza niż życie, ale jest w zasięgu i nierozpakowana. Co ma w głowie zobaczymy, albo i nie. Wiadomo nasrać łatwo a później prowadzić temat, to inna para kaloszy.
  19. Zgłaszam się do dyskusji. Ale że co "nietknięta" ? Przecież to temat rzeka. Już lepiej patykiem ... dotykać i opisywać swoje wrażenia z komentarzem, też tak macie.
  20. Nowy w mieście

    Żona wyjechała - pomocy

    Nie miałem się w co ubrać. Przepraszam
  21. Nowy w mieście

    Żona wyjechała - pomocy

    Tam takie pisanie. Zaraz muszą być pytania i odpowiedzi. Coś ci pasuje to tu jesteś i tyle. Nie pasuje zmieniasz kanał. Naprawdę nie ma potrzeby by mi już kiedykolwiek odpowiadać.
  22. Nowy w mieście

    Nie wiem co ze sobą zrobić

    Czytam i komentuję zdanie po zdaniu. Cześć. Nie wiem jak bardzo znasz to forum, ale ryzykujesz. ( to po pierwszym zdaniu). Drugie zdanie masz lepsze, bo sugerujesz że tu się ktoś z kogoś śmieje. Jak tu piszę, nikt z nikogo się nie naśmiewał, czy wyśmiewał. Na takie żarty nie ma tu czasu. Albo Ciebie ludzie tolerują, albo wypierdalaj. Im dalej w las tym szkoda na to czasu. Blebleble i dopiero na końcu dowiaduję się że jesteś na skraju załamania nerwowego. I od tego powinieneś zacząć. Liczy się tu i teraz. Nie każdy założy rodziny, bywają i samotne wilki. Może znajdzie się tu jakaś, która przygarnianie białego misia, czego Ci życzę.
  23. Nowy w mieście

    panna 47 lata nie miałam jeszcze faceta

    Swoją drogą "PanSerdelek" to nie zmarchwiwstały aferzysta z tak zwanego śmietnika? Pewno już to zgłosił na Redakcję, że ktoś się podszywa pod czterdziestolatkę a nie potrafi zacząć zdania z dużej litery. Mnie interesuje to, co miała na myśli autorka, lub autor zakładając ten temat. Mam nadzieję że się dowiemy. W co wątpię.
  24. Nowy w mieście

    panna 47 lata nie miałam jeszcze faceta

    ...na co za późno? Na nic nie jest za późno. Chyba że gdzieś się zasiedzisz i zamiast wrócić, jak się obiecywało, przed zachodem Słońca, wraca się o wschodzie. Resztę można sobie jakoś wytłumaczyć.
  25. Nowy w mieście

    Starszy pan dla młodej pary

    I tyle z opowieści.Nie ta to inna. Daj spokój. Rozprujesz się się i opowiesz o tym moim potszywie. Pytam bo ostro tu przegrywasz a ktoś taki wie kiedy bociany odlatuj . Wiesz coś o moim podszywie ?
×