Nowy w mieście

Wiem że nie Ty Casiu. I po co to "mnie nie lubisz' :O To pojęcie względne i Ciebie nie dotyczy. :D

Red Hot, hehehehhehehhehe zaraz mi się skojarzyło. Haahahha nie można się normalnie się rozwijać jak na studniowce leci coś takiego :P http://www.youtube.com/watch?v=9TDgkOOlbwg

A kto to Aga ? - Casia ???

"Egzystencjalistycznego" aż tak źle nie jest. Swoje naturalne wydzieliny pakuję w miejsca do tego przeznaczone. Z resztą ... różnie bywa .

... a i jeszcze dodam, jak ktoś nie wierzy w przyjaźń damsko - męską. To jest na najlepszej drodze do kalectwa emocjonalnego.

Jestem, tylko mam takiego doła że wygląda on jak szczyt. Zwykłe zmęczenie reproduktora.

*_*ROLLERCOASTER*_* - to jest "Rolka" Wszyscy już tak na nią mówią a że chciałem chociaż raz popłynąć z prądem i tak pozwoliłem sobie Ją nazwać, nie czyń ze mnie okrutnika Casiu.

Trenuj, trenuj "Rolka" a może kiedyś nie będziesz tylko do zabawy.

Nie ma takiej potrzeby. :D Wykrzyczę się w poduszkę POTIKI KIKI. ... myślcie co chcecie, miło mieć takiego "kota" przy sobie. :D

Jakby to napisać. No nie mam zielonego pojęcia. :D .... Dobrze że jest "Rolka" da mi trochę czasu, który pozwoli mi zapomnieć o postach, na które powinienem odpowiadać a tego nie robię.

POTIKI KIKI czyli z czystym sumieniem można jechać po tobie, jak po leszczyku, łosiu i czy innej substancji zostawianej przez psy?

Ze słabościami różnie bywa Pti . Lepiej ich nie okazywać. Wyobrażasz sobie jakbym napisał że widząc Twój nick, ugina mi się prawe kolano.

POTIKI KIKI... jak dużo wiesz?

Czy są na tyle piękne by to dostrzec "peti" ? ...tak wiem, nie zwrócono mi jeszcze uwagi.

Sram na swoje tematy. Nie mam na tyle czasu by je "prowadzić". Chyba że myślisz o tych z moim niciem w tle. , będzie literówka - a "panną Jones"sobie duupy nie podcieraj.

Co do podróży po miastach. Ciotełe na miesiącach była w Paryżu. Może dla tego że na wycieczce a nie na zakupy i dlatego zapamiętała to miasto z murzynów. Może jakbyśmy mieli jakieś tradycje kolonialne, inaczej by odebrała to miejsce. Ale przyzwyczajona do "nienawiści" do żydów, czarny człowiek był dla niej w szokiem.

Uuuuuuu... chyba musiało byś dobre "deptanie", skoro ta łzawa "kwiatkowa pani" , zaczyna sobie wymyślać stopki w kwiatuszki, okraszając to wszystko, jakże łzawym komentarzem.

To znaczy że dotrzymałaś słowa Casiu i nadajesz z Londynełe :D Kto jak kto, ale wiedziałem że Ty znajdziesz chociaż chwilkę by coś tu skrobnąć. Cóż literowo dziś zastąpię, to ma być bardziej wizualnie przedstawione.

Już Casiu na żywo z Londynełe ? Pewnie że są piękniejsze miejsca do obejrzenia. Szczerze mówiąc o Londynie jako miejscu , mieście do zwiedzania nawet nie pomyślałem. Ale co ja tam mogę wiedzieć.

Daj spokój Marian, dałem takiego wora że jakbym był strusiem, już dawno miałbym głowę w piasku. :O Mam nauczkę, korzystając z cudzego sprzętu, upewnij się że wszystko gra.

Cześć Casiu. Wygląda na to że, chociaż przyjemnie się na tej klawiaturze pisze, to nie da się ukryć... mój gościnny występ.

Za młodu trzeba było zajrzeć do logopedy Marian :P teraz wypierdalaj przynajmniej łatwiej by ci się pisało. :D

A co? Uczestniczyłem w jakim rozdeptaniu Twojego kwiatowego ogródka, bo już nie pamiętam. :O

JA jestem, cieszysz się :P

Trzymaj się Peti :) Jak to "Wronełłe" zobaczy to mnie zadziobie, że kradnę Jej pomysły ;)