Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

JovankaJo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez JovankaJo

  1. Paola - jak mi zaczęły cycki przeciekać to byłam zmuszona poszukać informacji o co cho, bo oczywiście zaczęłam sobie wkręcać różne rzeczy - jak to ja;) Izulinka - samoistnie też Ci się będzie ulewało :P, no ale w mniejszym stopniu niż przy nacisku. Ja często mam plamy na koszuli po nocy - pewnie przygniotę sobie gdzie cyca i dlatego. Ale w ciągu dnia też się zdarza, z tym, że nie codziennie. Tak w ogóle to ostatni raz coś mi wyciekło około tygodnia temu. Może mali pracownicy mojej mleczarni mają urlopy, nie wiem:) Powiem Ci, że to dziwne uczucie z tym napływającym pokarmem - chwilę przed czuję takie jakby delikatne swędzenie. Ty też tak masz?
  2. Siedzę sobie na fotelu, spokojnie przeglądam nasze forum, czytam o Maćkoweeeeej i... nagle z mych ust wydobywa się piskliwe "o Jezuuuuuuuuuuu". M. jak nie skoczy na równe nogi i równie piskliwym głosem jak nie wrzaśnie: "Żaba, no nie mów, że się zaczęło! Przecież torba jest nie spakowana do cholery!". Ja na to: "Nic się nie zaczęło, MaćkowaŻona zaszła!" On: "Czyja żona?" I prawie zszedł:):):) Boże, chłop by mi odleciał, ale nic to - no normalnie gęba mi sie nie chciała zamknąć! Maćkowa! Gratuluję Ci!!!!!!!!!!!!!! Nawet nie masz pojęcia jak się cieszę! :):):) I to, że nie wierzysz jest całkowicie normalne - nie wiem czy pamiętasz, że ja zrobiłam 6 testów, wstawałam po kilka razy w nocy, żeby sprawdzić czy nie wywietrzały te kreski testowe i pisałam Wam, że może one wyszły pozytywne, bo ja mam jakiś dziwny skład moczu, a TY mi pisałaś, że na pewno z moim składem moczu jest wszystko ok:) Potem się bałam różnych innych rzeczy i dopiero jak usłyszałam serduszko to odetchnęłam:) W ogóle nie myślałam, że coś może pójść nie tak, więc pamiętaj o mega pozytywnym nastawieniu!:) A który to jest tydzień wdług Twoich obliczeń? Powtarzałaś test z innej firmy? Kiedy idziesz do gina? Kiedy beta?Jeju, jeju! Z tego wszystkiego zjedzenie śniadania wydaje mi się takie prozaiczne... ;)
  3. Dziewczynki moje! Oto moja relacja z wizyty u lekarza:) Od ostatniej wizyty (3 tygodnie temu) przytyłam równiutko 1 kilogram, z czego... 0,5 kg to przyrost wagi Kacperka:) Lekarz mi gratulował z uśmiechem na ustach:) Powiedział, że powinnam być z siebie dumna:) I jestem! Co do małego - w ciągu tych ostatnich 3 tygodni przytył 0,5 kg i waży obecnie 1 kg 80 dag:) O 10 dag za dużo niż maluchy w jego wieku (absolutnie w niczym to nie przeszkadza i się zdarza, nawet często, nie jest to spowodowane żadnym schorzeniem - być może coś tam odziedziczył po M., który ważył 5100 przy urodzeniu) co oznacza, że prawdopodobny jest wcześniejszy poród. USG wyliczyło nową datę na 16 lipca... Wszystkie narządy wewnętrzne ma superowe i...obrócił się już główką do dołu:) I zabrał ze sobą ten kawałek pępowinki, którą miał przy buzi przy ostatnim zdjęciu:) No właśnie - zdjęcia nie dało się zrobić, bo raz, że zasłonił się tą pępowiną, to jeszcze leży kręgosłupem do mojego brzucha i generalnie ma wszystko i wszystkich gdzieś. Następna wizyta za dwa tygodnie! A co do materiałów ze szkoły rodzenia to będę Wam je przesyłać jeszcze przez 7 tygodni, po każdym spotkaniu:) Cieszę się, że mówicie, że to się Wam przyda:) Ja też uważam, że to fajna sprawa. Lecę już spać, bom ledwo żywa po dzisiejszym dniu - po lekarzu znów byliśmy na zakupach. Małych, bo małych, ale zawsze. No i stopy mi spuchły.
  4. To niesamowite dziewczyny, ale mój syn chyba tańczy do tej muzyki, którą wrzuciłam na maila (i przy okazji po raz pierwszy włączyłam). Poryczałam się:)
  5. Paulinka121989 - masz rację, wszystko wrzucę na pocztę. Ale że nie wszystkie dziewczyny mają jeszcze do niej dostęp to co najważniejsze wrzuciłam i tu:)
  6. Mam jeszcze notatki dotyczące zalecanych ćwiczeń z jogi, masażu krocza i listę rzeczy, jakie należy spakować do szpitala (dla siebie i dla dziecka). Jeśli któraś reflektuje - bardzo proszę:) Krótkie info i wysyłam:) No mówię Wam, ta położna jest boska. Nie każe niczego notować tylko skupić się na słuchaniu i prezentacjach, a jeszcze tego samego dnia każdej z nas wysyła na mail informacje w takiej formie - dla przypomnienia i sięgnięcia do nich w każdej chwili:) To są notatki dopiero z pierwszych zajęć, zajęć ma być w sumie 8, więc wyobraźcie sobie ile tego będzie! Mam jeszcze kartę ruchu płodu (do zapisywania od 32. tygodnia) i nagrane utwory dla maluszka:) - Giubelli? Motynka? PauliśC? Bejbe? Angelusdominus? Służę pomocą:)
  7. Mam jeszcze notatki dotyczące zalecanych ćwiczeń z jogi, masażu krocza i listę rzeczy, jakie należy spakować do szpitala (dla siebie i dla dziecka). Jeśli któraś reflektuje - bardzo proszę:) Krótkie info i wysyłam:) No mówię Wam, ta położna jest boska. Nie każe niczego notować tylko skupić się na słuchaniu i prezentacjach, a jeszcze tego samego dnia każdej z nas wysyła na mail informacje w takiej formie - dla przypomnienia i sięgnięcia do nich w każdej chwili:) To są notatki dopiero z pierwszych zajęć, zajęć ma być w sumie 8, więc wyobraźcie sobie ile tego będzie! Mam jeszcze kartę ruchu płodu (do zapisywania od 32. tygodnia) i nagrane utwory dla maluszka:) - Giubelli? Motynka? PauliśC? Bejbe? Angelusdominus? Służę pomocą:)
  8. Mam jeszcze notatki dotyczące zalecanych ćwiczeń z jogi, masażu krocza i listę rzeczy, jakie należy spakować do szpitala (dla siebie i dla dziecka). Jeśli któraś reflektuje - bardzo proszę:) Krótkie info i wysyłam:) No mówię Wam, ta położna jest boska. Nie każe niczego notować tylko skupić się na słuchaniu i prezentacjach, a jeszcze tego samego dnia każdej z nas wysyła na mail informacje w takiej formie - dla przypomnienia i sięgnięcia do nich w każdej chwili:) To są notatki dopiero z pierwszych zajęć, zajęć ma być w sumie 8, więc wyobraźcie sobie ile tego będzie! Mam jeszcze kartę ruchu płodu (do zapisywania od 32. tygodnia) i nagrane utwory dla maluszka:) - Giubelli? Motynka? PauliśC? Bejbe? Angelusdominus? Służę pomocą:)
  9. Mam jeszcze notatki dotyczące zalecanych ćwiczeń z jogi, masażu krocza i listę rzeczy, jakie należy spakować do szpitala (dla siebie i dla dziecka). Jeśli któraś reflektuje - bardzo proszę:) Krótkie info i wysyłam:) No mówię Wam, ta położna jest boska. Nie każe niczego notować tylko skupić się na słuchaniu i prezentacjach, a jeszcze tego samego dnia każdej z nas wysyła na mail informacje w takiej formie - dla przypomnienia i sięgnięcia do nich w każdej chwili:) To są notatki dopiero z pierwszych zajęć, zajęć ma być w sumie 8, więc wyobraźcie sobie ile tego będzie! Mam jeszcze kartę ruchu płodu (do zapisywania od 32. tygodnia) i nagrane utwory dla maluszka:) - Giubelli? Motynka? PauliśC? Bejbe? Angelusdominus? Służę pomocą:)
  10. Czym tam jeszcze będę mogła posłużyć to posłużę:) Dziś po 15 jedziemy na kolejną wizytęęęęęęęęęęęęę do lekarzaaaaaaaaaaaaaaa!!!:):):) Nie mogę się już doczekać:):):)
  11. I jeszcze rady na różne dolegliwości ciążowe - przyda się i naszym najnowszym ciężarówkom, i diewczynom, które wkrótce ujrzą dwie kreski (a wtedy zacznie się prawdziwa jazda dolegliwościowa, której oczywiście żadnej nie życzę, ale nie zaszkodzi dmuchać na zimne;) ): 1.Zgaga: • Migdały- żucie • Imbir- napar, ciasteczka ,dodawany do potraw • Siemie lniane- 1 łyżeczka na ½ szklanki wrzątku, poczekaj aż wystygnie wypij najlepiej na noc • Sól VICHY- bez recepty, tabletki musujące działa zobojętniając kwaśną treść żołądka 2. Bóle krzyża: • Stopy rozstaw na szerokość bioder. Rozsuń nieznacznie pięty na zewnątrz, duże palce skieruj lekko do środka. Wypchnij miednicę „podwijając” kość ogonową tak, żeby znalazła się w jednej linii z kręgosłupem. Taki sposób stania przeciwdziała nadmiernemu obciążeniu kręgosłupa, wywołanemu przez powiększającą się macicę. • Siad krawca- usiądź przy ścianie oprzyj się plecami tak aby było ci wygodnie. Ugnij nogi w kolanach, stopy złącz ze sobą podeszwami. Pięty przysuń tak blisko krocza jak to tylko możliwe. Na wdechu wyciągnij lekko kręgosłup (nie unosząc przy tym ramion), z wydechem pozwól kolanom opadać. Spokojnie oddychaj niech twoje kolana poddają się sile grawitacji. • Pływanie • Spanie na twardym materacu • Obuwie na płaskim spodzie 3. Zaparcia: • Czopki glicerynowe (nie za często, aby nie przyzwyczaić jelit) • Śliwki suszone, błonnik, zielona herbata, kefir, mleko z dodatkiem masła • Syrop Laktulosum (tylko wtedy gdy inne środki zawiodły) • Szklanka letniej wody na czczo 4. Hemoroidy: • Unikaj zatwardzenia • Kąpiele letniej wodzie • Unikaj długotrwałego siedzenia • Luźna bielizna • Maści na hemoroidy dostępne w aptece • Spacery • Wypoczywać z nogami do góry 5. Zaburzenia krążenia krwi (zespół aortalno-kawalny) • Spanie na lewym boku • Unikaj leżenia na plecach 6. Obrzęki nóg: • Odpoczynek z nogami do góry • Ograniczenie soli • Sen na lewym boku • Woda niegazowana
  12. Kasiaa - dla Ciebie i innych dziewczyn, bo pytałaś o coś na ból głowy. Dostałam w szkole rodzenia: ZŁE SAMOPOCZUCIE: Preparaty z witaminą C (Cerutin, Rutinoscorbin) Preparaty z czosnkiem (Aliofil) Zawierające czosnek i witaminę C (syrop Prenalen) Maści rozgrzewające (Wick) nie smaruj brzucha UNIKAJ! Dostępnych bez recepty preparatów antygrypowych KATAR: Sól fizjologiczna-płukanie nosa Inhalacje z soli kuchennej, rumianku Krople do nosa z solą morską w sprayu (Sterimar, Disnemar, Marimer) UNIKAJ! Kropli do nosa obkurczających śluzówkę (Nasivin, Acatar, Tyzine) BÓL GARDŁA: Syrop cebuli posiekaj, cebulę zasyp cukrem i zostaw na 24 godziny w zaciemnionym miejscu- pij 3 razy dziennie po łyżce Syrop z imbiru, cytryny i miodu 2 łyżki imbiru, 6 cytryn wycisnąć, 1 łyżka miodu- pić 3 razy dziennie po łyżce Płukanie gardła z soli kuchennej i szałwii Gotowa mieszanka do płukania gardła SEPTOSAN (ziołowa) Pastylki lub aerozole na bazie naturalnych składników (Tantum Verde, Propolki) UNIKAJ! Pastylki z podbiałem (Tymianek i podbiał) Tabletki, które szybko łagodzą ból gardła (Cholinex, Strepsils) KASZEL: Syrop prawoślazowy Syrop z babki lancetowej Kleik z kaszki pszennej- łagodzi kaszel i zmniejsza ilość śluzu UNIKAJ! Syropów i tabletek hamujących kaszel (Sinecod, Acodin) Preparaty działające silnie wykrztuśnie (Flegamina, Mucosolvan) –lekarz GORĄCZKA, BÓL GŁOWY: Herbata z malin Napar z lipy Napar z czarnego bzu Chłodne kąpiele- woda o 2 stopnie niższa niż temperatur naszego ciała. Po kilku minutach wyjść wody energicznie wytrzeć się ręcznikiem i położyć do łóżka Środki z paracetamolem (Apap, Panadol, Codipar) UNIKAJ! Preparatów z ibuprofenem (Ibuprom) Aspiryny i jego pochodnych (Polopiryny, Etopiryny)
  13. Mmmm,Chorwacja...:) Nigdy nie byłam. My w tym roku mieliśmy jechać nad morze, no ale plany trza przełożyć na rok następny;) A pochodziłabym po plaży,nie powiem...
  14. _nessaja_ - ale ten czas zleciał, matko! Bardzo się cieszę, że niebawem będziesz mogła rozpocząć nowe starania
  15. Stymulowana:* Motynka - z jednej strony wydaje mi się, że ten czas wlecze się i wlecze, a z drugiej, że tak szybko mija dzień za dniem... A Ty też taka ostatnio płaczliwa jesteś? Bo ja to momentami przeginam - wczoraj się popłakałam ze wzruszenia, bo M. przykrył mnie kocem, żebym nie zmarzła:) Te hormony... Jutro mam wizytę u lekarza i już się nie mogę doczekać nowego zdjęcia Kacperka:):):) Może tym razem nie będzie spał podczas badania i da matce i ojcu nacieszyć oczy swoimi minkami?;) A czy Twój synek obrócił się już główką w dół? Ja sobie wkręcam, że mój sięnie obróci i będę musiała mieć cesarkę:(
  16. Już piszę, kochana:) No więc w 28. dniu cyklu (pamiętam dokładnie, bo to było dzień przed testowaniem) miałam swędzenie, takie typowe jak przy stanie zapalnym. Też miałam wrażenie lekkiej opuchlizny, miałam zaczerwienienie. I zastosowałam nawet Clotrimazol (potem schizowałam, że to przez to wyszedł mi test ciążowy pozytywny:):):) ). Potem się dowiedziałam, że jestem w ciąży, maść stosowałam jeszcze 2 dni, ale się bałm dłużej i odstawiłam. I cudownie samo przeszło. A przeszlo dlatego, że to po prostu nie był stan zapalny:)
  17. Kasik_85 - jasna, sprawa, lista spraw weselnych musi być, toż to podstawa! Ja sobie jeszcze pyknęłam listę spraw do załatwienia przed urodzeniem się Kacperka (taką bardzo szczegółową - znajduje się tam nawet wizyta u fryzjera;)), listę rzeczy do szpitala, listę rzeczy, które jeszcze musimy kupić... Ale dzięki temu naprawdę czuję się jakaś taka pewniejsza i mniej się boję nieznanego:) ŻoneczkaKrk - no to życzę Ci powtórki mojego scenariusza, kochana:) Bo ja też musiałam kilka miesięcy temu kupić Clotrimazol z tych samych powodów;) I dalszą moją historię znasz:)
  18. Kasiaa12 - jestem wpisana w tabelce na 23 lipca, ale w kartę ciązy mam wpisany 21 lipca. Mój nowy lekarz przy ostatnim badaniu powiedział mi, że wg najnowszych pomiarów ciążę zakończę najpóźniej 18 lipca, a od 4 lipca to już codziennie mam się spodziewać porodu:) Dziś zaczęłam 32. tydzień - i w szkole rodzenia, i lekarz mówili, że do 34. tygodnia należy mieć już gotową torbę, bo tylko 5% kobiet rodzi w terminie wyznaczonym w karcie ciąży - po prostu ten termin wyliczany jest na podstawie daty ostatniej miesiączki i obciążony jest największym ryzykiem błędu. Co ciekawe - data wynikająca z USG między 10. a 13. tygodniem daje termin najpewniejszy, bo tylko z 1-tygodniowym ryzykiem błędu! No i by się u mnie zgadzało, bo przeszperałam stare zdjęcia mojego synka:) Ubranek dla małego nie pakuję, bo mój szpital ma swoje, a poza tym sami odradzają, ponieważ często ubranka prywatne po praniu w pralni szpitalnej nie wracają już do mam:( Polecam nie czekać z pakowaniem torby aż do tygodnia przed:) Bo to naprawdę akt odwagi:P A tak w ogóle to mam świra na punkcie organizacji, planowania, tworzenia list wszelkiego typu i wykreślania tego, co już zrobiłam, więc...troszkę zryty beret jestem pod tym względem, ale cóż poradzę;) Jeszcze źle na tym w życiu nie wyszlam;)
  19. Jezdem:):):) _nessaja_ - do tej pory wydaliśmy około 2200zł: ubranka wszelkiej maści, łóżeczko, materac, 2 pościele z ochraniaczami na szczebelki, wypełnienie na pościel, mata edukacyjna (tak,tak, mój mąż będzie edukował dziecko od pierwszych dni życia,bez komentarza proszę:) ), leżaczek do kąpieli, 2 prześcieradła, przewijak, 2 kocyki, smoczek, pierwsze mleko (w razie awarii cycków w środku nocy), termometr, szczoteczka do włosków, grzechotki srotki, gruszka do noska, pieluchy tetrowe i flanelowe, pieluchy Pampers 1+inne z wycięciem na pępuszek, oliwka, podkładki na materacyk nieprzemakalne, podkłady na łóżko dla mnie poporodowe, wkładki laktacyjne, płyn do higieny intymnej po porodzie, herbatka dla mnie na laktację, płatki kosmetyczne dla niemowląt (są większe niż te do demakijażu), patyczki do uszu, majtki poporodowe,wanienka, chusteczki nawilżające i dla mnie do higieny intymnej, ręczniki papierowe i i sucharki dla mnie do szpitala:), skarpetki, pierwsze buciki (takie miękkie) razy kilka, 2 koszule do karmienia, butelka w razie wu... Pewnie kilka rzeczy pominęłam, ale tyle tego jest...Oczywiście skarpetek czy ubranek tego samego typu (np. śpioszki czy body, koszulki - kupiliśmy po kilka sztuk, nie po jednej). Wcześniej też kupowaliśmy ubranka, więc do tej kwoty należałoby doliczyć jeszcze jakieś 300 zł. W sumie już niewiele nam brakuje, ale wciąż lista nie jest zrealizowana:P (ale nie będę już Was zanudzać listą rzeczy brakujących). Podsumowując: na zakupach byliśmy w czwartek cały dzień, w piątek do południa i dziś do południa. No i jak na moje oko jeszcze czekają nas ze 2 wypady takie około 3-godzinne. I budiet wsio! Wózek jeszcze, cholera, zapomniałam. Maćkowa - torbę do szpitala będę pakować w ciągu nadchodzącego tygodnia. Dostałam już spis ze szkoły rodzenia, jeszcze tylko upewnię się czy na bank mam nie brać ubranek dla małego do szpitala i mogę zaczynać. W szkole rodzenia było genialnie - położna ma w oczach taką pasję do swojego zawodu, że automatycznie przekłada się to na jakość prowadzonych przez nią zajęć. Ma mnóstwo szkoleń, kursów, specjalizacji, a poza tym...też jest w ciąży:) I to w 8. miesiącu! Mega babka! Poza tym zajęcia są bezpłatne, więc to tylko i wyłącznie korzyści. Powiedziała nam bardzo ważną rzecz: oczywiście jest różnie w różnych szpitalach, ale na ogół w porodzie rodzinnym nie może uczestniczyć facet, który nie ukończył szkoły rodzenia. Nie wiedziałam!
  20. Moje kochane!:) Mam tylko chwilę, bo zaraz zaczynam korki, a potem muszę gdzieś powkładać to, co wczoraj kupiliśmy, więc odpiszę tylko w skrócie, a następnym razem skrobnę cosik więcej. Olala2013 - kartę ciąży zakładają, gdy już bije serduszko, też tak miałam, luzik:) Angelusdominus - jestem z Tobą:* IZA85 - uśmiałam się jak przeczytałam Twój komentarz o moim tyłsonie (jak lubi go nazywać mój mąż:P) Maćkowa - no nie mam już siły być dalej w ciąży, ale jeszcze troszkę muszę:) Ciężko mi cholernie, niewygodnie, łeeeee... Wczoraj nie było nas w domu...11 godzin. Z czego tylko 2 spędziliśmy w szkole rodzenia (EKSTRA SPRAWA!!!), resztę czasu łaziliśmy po sklepach. Wieczorem płakałam z bólu, bo kręgosłup tak mnie bolała, że nie mogłam się wyprostować... Ale mamy mnóstwo rzeczy:) A mojego M. nie można na chwilę spuścić z oka, bo tak chętnie wydaje na małego kasę jakbyśmy byli milionerami!... Co jest też słodkie:) Większość ubranek to właśnie on wybierał. Boże, jak słodko wygląda facet przebierający wśród maleńkich śpioszków...:) Wydaliśmy dużo... Jeszcze trochę nam brakuje, ale na szczęście trochę;) W ogóle to dawno nie spędziliśmy tak fajnego dnia razem:) Byliśmy też na lodach, na obiedzie w takiej stołówce, gdzie babeczka gotuje jak moja babcia po prostu, nawet znaleźliśmy sekundę, żeby kupić sobie buty:) Wszystkim dziewczynkom, którym nie mogę teraz odpisać przesyam gorące buziaczki:) Kocham Was!!!
  21. I jeszcze moje aktualne zdjęcie Wam przesłałam, a co!;)
  22. Maćkowa - do tej pory kupowaliśmy ubranka i inne rzeczy dla małego "przy okazji". Ostatnio przejrzeliśmy co już mamy i na podstawie braków stworzyliśmy listę do realizacji (2 strony A-4...). Jutro mamy pierwsze zajęcia w szkole rodzenia, więc mój M. wziął sobie z tego tytułu jedniodniowy urlop w pracy (no bo zajęcia są o 19:15, a jemu akurat wypada popołudniówka). Jako że cały dzień mamy do dyspozycji (ja też poprzekładałam korepetycje na inne dni) to zamierzamy zrealizować z tej listy co się da. Po prostu pojedziemy wszędzie:) Łóżeczko mamy już upatrzone na Allegro (w komplecie z pościelą, materacykiem i przewijakiem) - będziemy zamawiać w tym, najpóźniej w przyszłym tygodniu. Wózek kupujemy w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Pokoiku mu nie urządzamy, póki co będzie mieszkał z nami w pokoju i będzie miał swój kącik:) A to dlatego, że my wynajmujemy mieszkanie, zastanawiamy się co dalej (kredyt na własne czy co) i nie chcemy na razie adaptować tego drugiego pokoju pod małego. Poza tym przez pierwsze miesiące chcę mieć Kacperka non stop w zasięgu wzoku, zwłaszcza w nocy, żadne nianie elektroniczne mnie nie przekonują. Potem jak najbardziej będzie miał własny pokój, ale gdzie to się dopiero okaże. No i tak to wygląda:) Dla ciężarówek wysyłam na maila listę potrzebnych rzeczy dla dziecka i dla mamy (plus kwestia dokumentów potrzebnych do szpitala) - znalazłam w Necie, fajnie pogrupowana, może się przyda:)
×