Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

JovankaJo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez JovankaJo

  1. O pieluszkach: PIELUSZKA NA PIĄTKĘ: Dobra pielucha powinna być: Po pierwsze - chłonna. Powinna chronić skórę dziecka przed nadmierną wilgocią. Jednorazowe pieluszki pod wierzchnią warstwą włókniny mają chłonny wkład celulozowy, który gromadzi płyn. Niektórzy producenci wzbogacają go w specjalne superabsorbenty, które zamieniają wilgoć w żel, dzięki czemu pieluszka nie przesiąka ani do wewnątrz ani na zewnątrz. Po drugie - delikatna. Wewnętrzna i zewnętrzna warstwa pieluszki, jak również ściągacze wokół nóżek powinny być zrobione z miękkiej w dotyku i przewiewnej włókniny. Takie pieluszki rzadziej podrażniają delikatną skórę dziecka. Po trzecie - przewiewna. Porowata struktura zewnętrznej i wewnętrznej warstwy pieluszki zapewnia swobodny dostęp powietrza. W takiej pieluszce trudniej o odparzenia. Po czwarte - dobrze zaprojektowana. Pieluszka o anatomicznym kształcie i odpowiednim wykroju na nóżki lepiej przylega do ciała dziecka. Falbanki po bokach wewnątrz pieluszki stanowią dodatkowe zabezpieczenie przed przeciekaniem. Po piąte - wygodnie zapinana. Najlepiej sprawdzają się zapięcia na szerokie rzepy, które można wielokrotnie odpinać i zapinać. W przypadku rzepów nie trzeba się też martwić o tłuste plamy z oliwki czy kremu, które utrudniają zapinanie na taśmy klejące. Rozciągliwe ściągacze na górze pieluszki zapewniają większą wygodę dziecku - pieluszka nie uciska brzuszka. ... z plusem Producenci co chwila wprowadzają nowe, ulepszone wersje pieluch dla różnych grup wiekowych. Na przykład pieluszki dla noworodków z wycięciem ma pępek (nie podrażniają świeżego kikuta pępowiny) czy pieluszki z balsamem pielęgnacyjnym (powleczona nim wewnętrzna warstwa pieluszki ma dodatkowo chronić i pielęgnować skórę dziecka). Dla starszych niemowląt, które więcej się ruszają, próbują siadać, wstawać czy chodzić stworzono również specjalne wersje pieluszek z rozciągliwymi boczkami. Rozciągają się one i kurczą nawet o kilka centymetrów, aby jak najlepiej pasować do *****iwych malców. Niektórzy producenci mają w ofercie pieluchomajtki, które dużo łatwiej wkładać większemu dziecku. Niestety nie każda nawet idealna z pozoru pieluszka jest odpowiednia dla wszystkich maluchów. Są dzieci uczulone na produkty niektórych firm. Pieluszka wygodna dla szczupłego malca, dla jego bardziej pulchnego rówieśnika wcale taka być nie musi. Wybór jest więc w dużej mierze sprawą indywidualną. Czas na sprawdzian Wybrałam do niego pieluszki dla niemowląt w przedziale 5-9 kilogramów 12 różnych marek: Pampers, Huggies, Happy, Rossmann, Wiodąca marka, Pieluszki jednorazowe Carrefour, Tesco, Auchan, Dada, Pupsy, Bambi i Eco Plus. Pieluszki różnią się między sobą już na pierwszy rzut oka. Zewnętrzna powierzchnia większości testowanych pieluszek pokryta jest delikatną, porowatą włókniną (Pampers, Happy, Huggies, Rossmann, Dada Komfort, Pieluszki jednorazowe Carrefour, Pieluszki Wiodąca marka). Są dzięki temu bardziej przewiewne. Pozostałe pokrywa bardziej szczelna powierzchnia przypominająca ceratkę (Pieluchy Auchan, Eco plus, Pupsy, Pieluszki Teslo, Pieluszki jednorazowe uniwersalne Jedynka, Bambi plus). "Ceratkowe pieluszki" zapinane są na nieco mniej praktyczny plaster, który zabrudzony oliwką trudniej ponownie przykleić. Sprawdzałam również najbardziej miarodajne kryterium czyli chłonność. Do każdej pieluszki wlałam stopniowo szklankę wody. Obserwowałam w jakim tempie woda wnika w głąb pieluszki i czy po naciśnięciu wewnętrzna warstwa pieluszki pozostanie sucha. Pół szklanki wody wszystkie pieluszki wchłonęły bez problemu. Po godzinie dolałam drugie pół szklanki. I tu pojawiły się pierwsze różnice. Na wewnętrznej powierzchni niektórych pieluszek (Eco, Pupsy, Bambi, Wiodąca marka, Pieluszki z Auchan) pojawiły się wyraźne krople wody. Ich chłonność okazała się mniejsza niż pozostałych. Następnie do każdej pieluszki docisnęłam chusteczkę higieniczną. Sucha chusteczka była widomym znakiem, że wilgoć została zatrzymana wewnątrz pieluszki. Pieluszki Pampers, Huggies, Happy i Rossmann wypadły w tym teście najlepiej. Stosunkowo dobrze sprawdziły się też pod tym względem pieluchy sprzedawane w sieciach Tesco i Carrefour. Kurczę, nie mogę wkleić ostatniej tabelki - tam jest porównanie wszystkich pieluch wraz z opisami...
  2. Się robi Moonlight: Wyprawka dla niemowlaka: Odzież: • body bawełniane z długim rękawem 6-7 szt. • body bawełniane z krótkim rękawem 6-7 szt. • śpioszki bawełniane rozpinane 3 -4 szt. • pajacyk bawełniany 6-7 szt. • skarpetki bawełniane, frotte 3-4 pary • czapeczki po kąpieli bawełniane • czapeczki welurowe lub polarowe • łapki niedrapki 1-2 szt. • rajstopki 2-3 pary • pampers- ubranko na lato • półspiochy 2-3 szt. • Kaftanik- wtedy tylko gdy decydujemy się na śpiochy • kombinezon zimowy (zależy od pory roku) • rękawiczki, szalik • pielucha tetrowa 15-20 szt. • Śliniak (od ok. 3 miesiąca) minimum 10 sztuk Pielęgnacja: (na kosmetykach musi pisać dla niemowląt lub od którego miesiąca) • wanienka (jak największa) • leżaczek do kąpieli, lub siateczka • okrycie kąpielowe frotte, ręcznik • oliwka • puder • oliwka lub płyn do kąpieli - NIE MYDŁO! • chusteczki nasączone • krem do twarzy i ciała • krem na odparzenia • preparat do czyszczenia uszu – NIE PATYCZKI! • bezpieczne nożyczki • termometr do pomiaru temperatury ciała i wody do kąpieli lub pokarmu • szczotka do włosów miękkiego włosia • gaziki jałowe • sól fizjologiczna • aspirator do nosa np. Nosfrida, woda morska do zmiękczania zawartości noska, lub sól fizjologiczna • pojemnik na wodę (do przemywania pupy) • AFTIN na afty w buzi, Paracetamol- czopki, Viburcol- czopki Karmienie: • butelki 250ml (można nie trzeba) • butelki 125ml (można nie trzeba) • kapturki do karmienia piersią (można nie trzeba) • szczotka do mycia butelek i smoczków • smoczki uspokajające (0-3 miesięcy)- zależy od rodziców, czy chcą uczyć ssać smoczek • smoczki na butelkę do płynów (0-3 miesięcy) • smoczki na butelkę do mleka (0-3 miesięcy) • podgrzewacz do pokarmu- jeżeli wybieramy karmienie butelką Akcesoria: • łóżeczko • materac • prześcieradełko • kołdra- Nie kładziemy noworodka na poduszce! • pościel • ceratka na materac • kocyk- grubszy i lżejszy • becik lub rożek • przewijak na łóżeczko lub komodę • wózek • śpiwór do wózka lub pościel • fotelik samochodowy (0-13kg) • urządzenie do monitorowania oddechu Pamiętaj, nie kupuj zbyt wielu rzeczy w małych rozmiarach, czyli 56. Większość ubranek najlepiej zakupić w rozmiarze 62. Lepiej, żeby twój maluch miał ubranka troszeczkę za duże, niż za małe. Dzieci rodzą się duże i na niektóre 56 od razu po urodzeniu są za małe, a przecież maluchy rosną w błyskawicznym tempie. Ubranka mające bezpośrednią styczność ze skórą powinny być wykonane z naturalnych materiałów - np. bawełna, batyst, frotte. Nie powinny mieć ostrych szwów ani guzików, które mogłyby uwierać. Przed pierwszym założeniem należy je wyprać i wyprasować.
  3. A! Wczoraj mały strasznie się rozpychał i przyłożyłam do brzucha (a właściwie pod moje żebro...) rękę M. I poczuł Kacperkową pięteczkę:):):)
  4. Hejo!:) Nooooo, z tym spaniem dziewczynki to jedna z najnieprzyjemniejszych rzeczy w ciąży, niestety. U każdej jest inaczej, wiadomo, ale ja spać mogę jako tako (!) od około 7. miesiąca... Wcześniej to była jakaś masakra. Wiercisz się na tym łóżku, w*******z, że mąż tak bezczelnie bezproblemowo śpi i nie zwraca na ciebie biedną uwagi (co jest raczej logiczne jak śpi, ale weź to wytłumacz w****ionej, niewyspanej kobiecie w ciąży), aż ci się momentami w głowie kręci z tego zmęczenia i wycieńczenia, jak już uda ci się przysnąć to akurat wtedy musisz iść siku (u mnie to było tak co 45 min do godziny) no i rzecz jasna śpisz tak, że budzi Cię nawet kapanie kranu w łazience... Naprawdę, momentami odechciewa się wszystkiego, szczególnie jak to trwa, 2 tygodnie, miesiąc, 2 miesiące, trzy, sześć (fak!!!)... I od razu Wam mówię - nie miejcie do siebie pretensji ani wyrzutów sumienia jak któregoś razu pomyślicie sobie, że macie dość tej całej ciąży. To całkiem normalne i zrozumiałe;) Maćkowa - no to cieszę się, że pomalutku to do Ciebie dociera:) Tak naprawdę dopóki nie widać żadnych zmian w obrębie brzucha to ciężko uwierzyć w ciążę:) Ja już nawet jak usłyszałam serduszko to w domu to wszystko wydawało mi się takie nierealne...;) Cycki mnie bolały okropnie, ale to też do mnie nie przemawiało jakoś:) Dopiero to lekkie wybrzuszenie nad piczunią;) Wtedy jakoś tak poczułam się dumna, że ja przecież w ciąży jestem:):):) Zakładaj nowy folder na pulpicie i wrzucaj tam wszystkie informacje ze szkoły rodzenia:) I zorientuj się czy w Twoim mieście lub w okolicach działa jakaś bezpłatna szkoła - możesz w niej uczestniczyć już od 21. tygodnia (uwierz, że to tuż tuż:) ). Ja oczywiście też chodzę do bezpłatnej. Kasik_85 - jeśli zauważyłaś zwiększone oddawanie moczu (nawet do 3 l na dobę) to albo jest to kwestia upałów (bo i pragnienie się wówczas zwiększa), albo może masz problemy ze stężeniem cukru we krwi. Zrobienie testu z krwi kosztuje kilka złotych i warto to zrobić, bo wykrywa bardzo wcześnie wszelkie problemy cukrzycowe. Masz kogoś w rodzinie z cukrzycą? Nawet jeśli nie to zrób sobie to badanie dla świętego spokoju. Nie straszę, tylko staram się pomóc:) Izulinka - czuję się w miarę ok. Póki co kostki puchną mi tylko ciutkę i to raczej jak pochodzę w danym dniu, więc luzik. Nie chodzę też jakaś mega wyczerpana, mam nawet sporo energii ( ale to pewnie z tego podniecenia, że to już niedługo:) ), nie mam się tylko w co ubrać:) Dziś mąż obiecał mi kupić jakąś sukienkę ciążową i spodnie na lato. Będą to pewnie namioty, ale jak jest gorąco to już nawet o tym nie myślę;) Może w H&M będzie coś ładnego. Giubelli - czy ty masz nas zamiar poinformować już tylko, że urodziłaś? Czemu się nie odzywasz? Dzieje sięcoś? Martwimy się gupku!!! P.S. Wrzucam na mail nowe materiały.
  5. Jestem i ja:) Maćkowa - wiedziałam:) Gratuluję jeszcze raz:) Brzoskwinko - ściskam, kłaniam się w pas i gratuluję:) Rozumiem Twój zachwyt kropeczką. Zaraz przypomniało mi się moje zdjęcie z 5 tygodnia i najpiękniejsze w świecie 2 milimetry mojego szczęścia...:) Cudnie kochana:) Paulinka121989 - co Ci teraz do głowy przychodzi z tym odwoływaniem wizyty? Przecież nawet jeśli dostaniesz @ to będziesz miał okazję pogadać z nim o wszystkim, nakreślić całą sytuację, poprosić o skierowanie na wszystkie potrzebne badania... Same korzyści! Proszę się natychmiast ogarnąć;) Kasik - dalej Cię tak suszy? Czy przeszło? Ile płynów dziennie spożywasz? A zauważyłaś, że częściej też sikasz przy tym pragnieniu? Jutro dziewczynki wyślę Wam kolejne materiały ze szkoły rodzenia, bo jestem dziś po drugich zajęciach:)
  6. Dzień dobry:) Ależ mi ostatnio lecą te dni:) Cieszę się, bo już nie patrzę co chwilę na zegarek, myśląc, że każdy dzień dłuży się niemiłosiernie. Nie mam czasu:) Jednak jakiekolwiek zajęcia są najlepsze na nudy i narzekanie:) Dziś mija tydzień jak zaczęliśmy nasz maraton po sklepach i nawet nie wiem kiedy zleciał. Wczoraj kupilismy fotelik samochodowy iiiiiiiiiiiiii...zamówiliśmy wózek! Jest robiony na zamówienie, więc musimy czekać do 4 tygodni. Ale 4 tygodnie to już taki max. No i kupiliśmy kolejnych kilka drobiazgów z naszej listy rzeczy niezbędnych:) Już naprawdę niewiele zostało. Teraz nabardziej przeraża mnie malowanie w domu. Zaplanowaliśmy to na 6,7 i 8 czerwca. Będzie malował M. i jego tata. Jezu, muszą poodsuwać meble, pościągać z nich niektóre rzeczy, potem umyć ten syf z podłóg... Potem wracam ja (bo na czas malowania będę z teściową) i będę prasowała pieprzone firanki po praniu, poprawiała podłogi, wycierała meble, drzwi, układała wszystko z powrotem na tych meblach i patrzyła czy M. dobrze myje okna:P Jak sobie tylko pomyślę ile to pracy to aż mi słabo... A jeszcze w międzyczasie muszę poprać wszystkie ubranka dziecka, kocyki, sryki, pościel itp., poprasować, ładnie pochować... A od przyszłego wtorku zaczynamy batalię z naszym przedpokojem - wszystko z szafem i pawlaczy sru, 30% do wywalenia, reszta do pięknego poukładania. Matko! Jak ja dam radę??? Idę zjeść śniadanie, bo już się zdołowałam.
  7. Izulinka:):):) Mnie pokarm pojawił się dopiero jakoś w 28. tc. Chyba, bo dokładnie nie pamiętam. I już uprzedzam Twoje pytanie - tak, w 15. tc to też się zdarza, tak jak zdarza się nie mieć ani kropelki do 24h po porodzie nawet. Albo w ogóle, wiadomo. Kuźwa, zgagę mam. By to szlag. Dobra, lecę do pulpetów.
  8. Wiem, że jeszcze tego nie miałaś kiedy przemyśleć, ale pamiętaj tylko, że to wyjątkowy czas i w Twoim życiu, i w życiu tego Okruszka, przed którym tyle nowości, tyle wyzwań, tyle wysiłku! Trzeba mu zapewnić maksymalnie mało stresów i niedogodności, a od tego właśnie jest Mama:) Będąc w domu też można być aktywnym, wcale nie trzeba leżeć plackiem i leniuchować, jeśli tylko samopoczucie na to pozwala. Wybacz, że tak Cię wręcz namawiam na L-4, ale ja sama jestem juz na zwolnieniu 5 miesiecy i nie żałuję. Nastawiamy się pozytywnie i zakładamy, że nie będziesz kilka razy dziennie puszczać pawia;), więc zobacz: mogłabyś spokojnie, krok po kroku przygotować dom na przyjście maluszka, wysypiać się (!), co jest niezwykle istotne (nie bez powodu przecież organizm kobiety potrzebuje masę snu szczególnie w pierwszym trzymestrze ciąży), zmienić troszkę tryb życia, swoją dietę, poczytać o tym wszystkim, co będzie dla Ciebie nowe... Gorąco, z całego serducha polecam! Ja tym wszystkim cieszę się dopiero od połowy 5. m-ca gdzieś, bo wcześniej rzygałam jak kot i lepi nie mówić, ale wiem na pewno, że przy kolejnej ciąży zrobiłabym tak samo. A teraz lecę robić mężusiowi pulpety w sosie pomidorowym, bo takie wyraził życzenie obiadowe;) Nie chce mi się, ale co zrobię? Jemu też nie zawsze chciało się robić dzidziusia, a jednak brał się w garść, więc i ja mogę się poświęcić:)
  9. Maćkowa - a ja Ci tu zadam takie oto podstępne pytanko... Hm...Hm...Hm... Byłaś jedną z dziewczyn (razem ze mną), które ochrzaniały Giubelli,że nie poszła na L-4:) A Ty jak to widzisz u siebie, moja droga?:) Pracować będziesz czy nie? I wiesz, że Twoja praca nie sprzyja ani Tobie,ani Fasolce? Długo siedzisz, nierzadko po kilkanaście godzin (to też niedobrze, bo powoduje zastoje żylne, nie tylko zresztą u ciężarnych), po nocach (niby ciężarnym nie wolno, ale ja wiem jak to u Ciebie w robocie jest?)... Ja tu postanowiłam kuć żelazo póki gorące, bo coś mi się zdaje, że będziesz kombinować tak jak Giubelli:P
  10. Maćkowa, oto info o Twoim maleństwie:) Czytaj sobie na mamazone, fajna stronka:) 5. tydzień ciąży Zarodek ma już kulisty zawiązek głowy, ale wciąż przypomina szarawą, przezroczystą galaretkę. Powoli kształtuje się system trawienny i płciowy, intensywnie rozwija się też układ nerwowy. Zaczyna się od płytki, a następnie rynnowatej szczeliny. Jej brzegi zbliżają się do siebie i zaczyna ona przypominać rurkę, zwaną cewą nerwową - z niej powstanie mózg i rdzeń kręgowy. Do zamykania się cewy nerwowej potrzebny jest kwas foliowy - jego niedobór powoduje ciężkie wady wrodzone u dziecka, nie zapominaj więc o codziennym przyjmowaniu odpowiedniego suplementu zawierającego witaminę Możesz odczuwać pierwsze symptomy ciąży. Już 2 tygodnie po zapłodnieniu (czyli w terminie oczekiwanej miesiączki) pojawia się zmęczenie i senność. W ten sposób organizm domaga się energii do podtrzymywania nowego życia, dlatego warto dużo odpoczywać i pozwolić sobie na dłuuugi sen. W tym tygodniu możesz też zaobserwować pierwsze zmiany w swoim ciele. Kilka dni po zapłodnieniu biust robi się pełniejszy, co oznacza, że twój organizm zaczyna magazynować wodę (gromadzi się ona m.in. w tkankach piersi). Zobaczysz też na biuście siateczkę niebieskich żyłek. Piersi mogą być wrażliwe na dotyk, a nawet pobolewać, podobnie jak powiększone brodawki. Niektóre kobiety na początku ciąży obserwują wzrost apetytu, inne wręcz przeciwnie - tracą ochotę na jedzenie. Być może zaczęłaś też częściej korzystać z toalety - w twoim organizmie przybywa płynów, a nerki mają więcej pracy. WAŻNE Jak najszybciej umów się na wizytę u ginekologa. Warto już teraz wybrać takiego lekarza, który poprowadzi ciążę. Podczas tej wizyty (albo kolejnej) ginekolog założy ci kartę ciąży - to niezwykle ważny dokument, który będziesz zabierała ze sobą na każdą wizytę u lekarza, a następnie weźmiesz na porodówkę. Po wizycie czeka cię wiele badań kontrolnych, m.in. krwi i moczu. Jeśli jeszcze nie odstawiłaś używek, zrób to jak najprędzej. Właśnie teraz rozwija się system nerwowy twojego dziecka i tworzą główne narządy - alkohol, papierosy, narkotyki czy leki są w tym czasie szczególnie niebezpieczne. Zarodek ma już 2 mm, tyle ile kryształek soli.
  11. Maćkowa, no to piąty tydzień jak w mordę strzelił! Ja wtedy właśnie poszłam do lekarza potwierdzić. Bety nie robiłam. Ani wtedy, ani potem. Lekarka zobaczyła pęcherzyk, potwierdziła bardzo wczesną ciążę, ale i tak miałam się pojawić za 2 tygodnie, żeby zobaczyć czy w pęcherzyku jest zarodek. Od razu na tej pierwszej wizycie dostałam Luteinę dopochwowo, tak w razie wu. Na wizycie w 7. tc (drugiej) potwierdziła obecność zarodka, a ja zgłosiłam wtedy mocne bóle w dole brzucha, więc zwiększyła mi Luteinę. Potem poszłam w 9. tc i już biło serduszko, a ona założyła mi kartę ciąży:) Do lekarza to idź, bo on wszystko potwierdzi, uspokoi Cię, da następne wytyczne. Idź, idź:)
  12. Paola - jak mi zaczęły cycki przeciekać to byłam zmuszona poszukać informacji o co cho, bo oczywiście zaczęłam sobie wkręcać różne rzeczy - jak to ja;) Izulinka - samoistnie też Ci się będzie ulewało :P, no ale w mniejszym stopniu niż przy nacisku. Ja często mam plamy na koszuli po nocy - pewnie przygniotę sobie gdzie cyca i dlatego. Ale w ciągu dnia też się zdarza, z tym, że nie codziennie. Tak w ogóle to ostatni raz coś mi wyciekło około tygodnia temu. Może mali pracownicy mojej mleczarni mają urlopy, nie wiem:) Powiem Ci, że to dziwne uczucie z tym napływającym pokarmem - chwilę przed czuję takie jakby delikatne swędzenie. Ty też tak masz?
  13. Izulinka - spoko, suty, które wyglądają na czubkach jak...popękane babeczki wyjęte prosto z piekarnika to normalka;) Ważne, żebyś ich nie wyciskała, bo wtedy możesz pobudzić laktację, która w tej chwili jest Ci niepotrzebna. No i jak pobudzisz laktację na dobre, to uniemożliwisz dzidziusiowi skorzystanie z tzw. siary, czyli pierwszego mleka, które ma najwięcej cennych składników i substancji ochronnych. Więc - łapy precz:) Mnie się produkcja pokarmu zaczęła kilka tygodni temu i mój M. z tęsknotą w oczach nawet nie dotyka moich piersi, bo - jak mówi - miałby potem wyrzuty sumienia;) Pisałaś o zaschniętej ropie - to nie ropa, tylko właśnie kropelki tej siary, która ma taki żółtawy kolor. Aczkolwiek zwracaj uwagę czy wydzielina nie jest podbarwiona krwią na przykład. A słuchaj - mówisz, że jesteś w 15. tygodniu - kidy poznacie płeć? My poznaliśmy właśnie w 15. tc:)
  14. Siedzę sobie na fotelu, spokojnie przeglądam nasze forum, czytam o Maćkoweeeeej i... nagle z mych ust wydobywa się piskliwe "o Jezuuuuuuuuuuu". M. jak nie skoczy na równe nogi i równie piskliwym głosem jak nie wrzaśnie: "Żaba, no nie mów, że się zaczęło! Przecież torba jest nie spakowana do cholery!". Ja na to: "Nic się nie zaczęło, MaćkowaŻona zaszła!" On: "Czyja żona?" I prawie zszedł:):):) Boże, chłop by mi odleciał, ale nic to - no normalnie gęba mi sie nie chciała zamknąć! Maćkowa! Gratuluję Ci!!!!!!!!!!!!!! Nawet nie masz pojęcia jak się cieszę! :):):) I to, że nie wierzysz jest całkowicie normalne - nie wiem czy pamiętasz, że ja zrobiłam 6 testów, wstawałam po kilka razy w nocy, żeby sprawdzić czy nie wywietrzały te kreski testowe i pisałam Wam, że może one wyszły pozytywne, bo ja mam jakiś dziwny skład moczu, a TY mi pisałaś, że na pewno z moim składem moczu jest wszystko ok:) Potem się bałam różnych innych rzeczy i dopiero jak usłyszałam serduszko to odetchnęłam:) W ogóle nie myślałam, że coś może pójść nie tak, więc pamiętaj o mega pozytywnym nastawieniu!:) A który to jest tydzień wdług Twoich obliczeń? Powtarzałaś test z innej firmy? Kiedy idziesz do gina? Kiedy beta?Jeju, jeju! Z tego wszystkiego zjedzenie śniadania wydaje mi się takie prozaiczne... ;)
  15. Dziewczynki moje! Oto moja relacja z wizyty u lekarza:) Od ostatniej wizyty (3 tygodnie temu) przytyłam równiutko 1 kilogram, z czego... 0,5 kg to przyrost wagi Kacperka:) Lekarz mi gratulował z uśmiechem na ustach:) Powiedział, że powinnam być z siebie dumna:) I jestem! Co do małego - w ciągu tych ostatnich 3 tygodni przytył 0,5 kg i waży obecnie 1 kg 80 dag:) O 10 dag za dużo niż maluchy w jego wieku (absolutnie w niczym to nie przeszkadza i się zdarza, nawet często, nie jest to spowodowane żadnym schorzeniem - być może coś tam odziedziczył po M., który ważył 5100 przy urodzeniu) co oznacza, że prawdopodobny jest wcześniejszy poród. USG wyliczyło nową datę na 16 lipca... Wszystkie narządy wewnętrzne ma superowe i...obrócił się już główką do dołu:) I zabrał ze sobą ten kawałek pępowinki, którą miał przy buzi przy ostatnim zdjęciu:) No właśnie - zdjęcia nie dało się zrobić, bo raz, że zasłonił się tą pępowiną, to jeszcze leży kręgosłupem do mojego brzucha i generalnie ma wszystko i wszystkich gdzieś. Następna wizyta za dwa tygodnie! A co do materiałów ze szkoły rodzenia to będę Wam je przesyłać jeszcze przez 7 tygodni, po każdym spotkaniu:) Cieszę się, że mówicie, że to się Wam przyda:) Ja też uważam, że to fajna sprawa. Lecę już spać, bom ledwo żywa po dzisiejszym dniu - po lekarzu znów byliśmy na zakupach. Małych, bo małych, ale zawsze. No i stopy mi spuchły.
  16. To niesamowite dziewczyny, ale mój syn chyba tańczy do tej muzyki, którą wrzuciłam na maila (i przy okazji po raz pierwszy włączyłam). Poryczałam się:)
  17. Paulinka121989 - masz rację, wszystko wrzucę na pocztę. Ale że nie wszystkie dziewczyny mają jeszcze do niej dostęp to co najważniejsze wrzuciłam i tu:)
  18. Mam jeszcze notatki dotyczące zalecanych ćwiczeń z jogi, masażu krocza i listę rzeczy, jakie należy spakować do szpitala (dla siebie i dla dziecka). Jeśli któraś reflektuje - bardzo proszę:) Krótkie info i wysyłam:) No mówię Wam, ta położna jest boska. Nie każe niczego notować tylko skupić się na słuchaniu i prezentacjach, a jeszcze tego samego dnia każdej z nas wysyła na mail informacje w takiej formie - dla przypomnienia i sięgnięcia do nich w każdej chwili:) To są notatki dopiero z pierwszych zajęć, zajęć ma być w sumie 8, więc wyobraźcie sobie ile tego będzie! Mam jeszcze kartę ruchu płodu (do zapisywania od 32. tygodnia) i nagrane utwory dla maluszka:) - Giubelli? Motynka? PauliśC? Bejbe? Angelusdominus? Służę pomocą:)
  19. Mam jeszcze notatki dotyczące zalecanych ćwiczeń z jogi, masażu krocza i listę rzeczy, jakie należy spakować do szpitala (dla siebie i dla dziecka). Jeśli któraś reflektuje - bardzo proszę:) Krótkie info i wysyłam:) No mówię Wam, ta położna jest boska. Nie każe niczego notować tylko skupić się na słuchaniu i prezentacjach, a jeszcze tego samego dnia każdej z nas wysyła na mail informacje w takiej formie - dla przypomnienia i sięgnięcia do nich w każdej chwili:) To są notatki dopiero z pierwszych zajęć, zajęć ma być w sumie 8, więc wyobraźcie sobie ile tego będzie! Mam jeszcze kartę ruchu płodu (do zapisywania od 32. tygodnia) i nagrane utwory dla maluszka:) - Giubelli? Motynka? PauliśC? Bejbe? Angelusdominus? Służę pomocą:)
  20. Mam jeszcze notatki dotyczące zalecanych ćwiczeń z jogi, masażu krocza i listę rzeczy, jakie należy spakować do szpitala (dla siebie i dla dziecka). Jeśli któraś reflektuje - bardzo proszę:) Krótkie info i wysyłam:) No mówię Wam, ta położna jest boska. Nie każe niczego notować tylko skupić się na słuchaniu i prezentacjach, a jeszcze tego samego dnia każdej z nas wysyła na mail informacje w takiej formie - dla przypomnienia i sięgnięcia do nich w każdej chwili:) To są notatki dopiero z pierwszych zajęć, zajęć ma być w sumie 8, więc wyobraźcie sobie ile tego będzie! Mam jeszcze kartę ruchu płodu (do zapisywania od 32. tygodnia) i nagrane utwory dla maluszka:) - Giubelli? Motynka? PauliśC? Bejbe? Angelusdominus? Służę pomocą:)
  21. Mam jeszcze notatki dotyczące zalecanych ćwiczeń z jogi, masażu krocza i listę rzeczy, jakie należy spakować do szpitala (dla siebie i dla dziecka). Jeśli któraś reflektuje - bardzo proszę:) Krótkie info i wysyłam:) No mówię Wam, ta położna jest boska. Nie każe niczego notować tylko skupić się na słuchaniu i prezentacjach, a jeszcze tego samego dnia każdej z nas wysyła na mail informacje w takiej formie - dla przypomnienia i sięgnięcia do nich w każdej chwili:) To są notatki dopiero z pierwszych zajęć, zajęć ma być w sumie 8, więc wyobraźcie sobie ile tego będzie! Mam jeszcze kartę ruchu płodu (do zapisywania od 32. tygodnia) i nagrane utwory dla maluszka:) - Giubelli? Motynka? PauliśC? Bejbe? Angelusdominus? Służę pomocą:)
  22. Czym tam jeszcze będę mogła posłużyć to posłużę:) Dziś po 15 jedziemy na kolejną wizytęęęęęęęęęęęęę do lekarzaaaaaaaaaaaaaaa!!!:):):) Nie mogę się już doczekać:):):)
×