Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

cleo28

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez cleo28

  1. Moja 2,5 letnia córeczka ma poważny problem z oddawaniem kału. Wszystko zaczeło się zaraz po urodzeniu. Smółkę wydaliła w 2 dobie. Potem kupki były coraz żadsze, czasem dochodziło do 10-13 dni między nimi. Jej lekarz prowadzący powiedział że u dzieci karmionych piersią takie przypadki to norma i nic nie potrzeba z tym robić. Jakoś mnie to nie przekonywło i gdy trwało to zbyt długo pomagałam jej termometrem. Po skończeniu 6 m-cy sprawa się uregulowała. Było może nie super ale kupka byla co 2-3 dni. Była też normalnej konsystencji więć nie było problemów. Jednak od września jest coraz gorzej. Każda kupa to tragedia. Jest uciekanie, chowanie się, wstrzymywanie tej kupki aż rączki zaciska. Podaję jej na śniadanie do kaszki otręby pszenne. No obiad jest zawsze suróweczka. Na kolację dostaje płatki wzbogacone w błonnik. Do picie kompot z suszonych śliwek, soki \"Kubusie\". Podawałam jej również syrop homoopatyczny \"Alvia\" i teraz ostatnio \"Lactulosum\". Oczywiście dostaje do jedzenia na II śniadanie lub na podwieczorek owoce, jogurty i kefiry. Już sama nie wiem co robić. Proszę pomóżcie. Może ktoś mial podobną sytuacją i udało mu się z niej wyprowadzić dziecko. Jest to o tyle ważne że ostatnio lekarz stwierdził jak się to nie poprawi w ciągu najbliższych 3 tyg. to czekają ją niemiłe i dość bolesne dla dziecka badania :(.
  2. Witam wszystkich. Choć sama założyłam ten temat bardzo długo nie pisałam nic od siebie i tak postanowiłam właśnie się odezwać. Moja córeczka w lipcu będzie miała 8 lat i (aby nie zapeszyć tylko ;) ) mogę powiedzieć że problem zaparć mamy już dawno za sobą. Już się nie muszę tym martwić, mała sama robi kupkę wtedy kiedy ma na to ochotę a je wszystko - od owoców poprzez warzywa do słodyczy i czekolady oraz pije soki zagęszczane marchwią. Nie pomogły jakieś dziwne laki sprowadzane z Czech czy Niemiec (bez urazy drogie mamy :) ) ale to o czym już pisałam wiele razy - lek przepisany przez gastroenterologa i zakupiony w naszej rodzimej aptece - ColonC. Stosowaliśmy go z tego co pamiętam jakieś 4 miesiące 2 razy dziennie a potem jeszcze jakiś czas raz dziennie i córka wyszła z zaparć. Jedyne czego trzeba było przestrzegać to to aby pamiętać o dużej ilość płynów. Ten lek jest naprawdę bardzo dobry. Kilka dni temu poleciłam go babci mojego narzeczonego. Problem z zaparciami nie jest u niej co prawda natury psychicznej ale wiekowej jednak już po 3 dniach kobieta jest "wniebowzięta" Moze spokojnie korzystać z toalety a wcześniej nawet silna Xenna jej nie pomagała. naprawdę drogie, zatroskane mamusie poleca go Wam z czystym sumieniem a kupić go można w każdej aptece. Mniejsze opakowanie - takie na próbę kosztuje około 22 zł. Spróbujcie bo wiem przez co przechodzicie i wiem że on pomaga. Pozdrawiam serdecznie cleo28
  3. Witam wszystkich. Choć sama założyłam ten temat bardzo długo nie pisałam nic od siebie i tak postanowiłam właśnie się odezwać. Moja córeczka w lipcu będzie miała 8 lat i (aby nie zapeszyć tylko ;) ) mogę powiedzieć że problem zaparć mamy już dawno za sobą. Już się nie muszę tym martwić, mała sama robi kupkę wtedy kiedy ma na to ochotę a je wszystko - od owoców poprzez warzywa do słodyczy i czekolady oraz pije soki zagęszczane marchwią. Nie pomogły jakieś dziwne laki sprowadzane z Czech czy Niemiec (bez urazy drogie mamy :) ) ale to o czym już pisałam wiele razy - lek przepisany przez gastroenterologa i zakupiony w naszej rodzimej aptece - ColonC. Stosowaliśmy go z tego co pamiętam jakieś 4 miesiące 2 razy dziennie a potem jeszcze jakiś czas raz dziennie i córka wyszła z zaparć. Jedyne czego trzeba było przestrzegać to to aby pamiętać o dużej ilość płynów. Ten lek jest naprawdę bardzo dobry. Kilka dni temu poleciłam go babci mojego narzeczonego. Problem z zaparciami nie jest u niej co prawda natury psychicznej ale wiekowej jednak już po 3 dniach kobieta jest "wniebowzięta" Moze spokojnie korzystać z toalety a wcześniej nawet silna Xenna jej nie pomagała. naprawdę drogie, zatroskane mamusie poleca go Wam z czystym sumieniem a kupić go można w każdej aptece. Mniejsze opakowanie - takie na próbę kosztuje około 22 zł. Spróbujcie bo wiem przez co przechodzicie i wiem że on pomaga. Pozdrawiam serdecznie cleo28
  4. Witam wszystkich. Choć sama założyłam ten temat bardzo długo nie pisałam nic od siebie i tak postanowiłam właśnie się odezwać. Moja córeczka w lipcu będzie miała 8 lat i (aby nie zapeszyć tylko ;) ) mogę powiedzieć że problem zaparć mamy już dawno za sobą. Już się nie muszę tym martwić, mała sama robi kupkę wtedy kiedy ma na to ochotę a je wszystko - od owoców poprzez warzywa do słodyczy i czekolady oraz pije soki zagęszczane marchwią. Nie pomogły jakieś dziwne laki sprowadzane z Czech czy Niemiec (bez urazy drogie mamy :) ) ale to o czym już pisałam wiele razy - lek przepisany przez gastroenterologa i zakupiony w naszej rodzimej aptece - ColonC. Stosowaliśmy go z tego co pamiętam jakieś 4 miesiące 2 razy dziennie a potem jeszcze jakiś czas raz dziennie i córka wyszła z zaparć. Jedyne czego trzeba było przestrzegać to to aby pamiętać o dużej ilość płynów. Ten lek jest naprawdę bardzo dobry. Kilka dni temu poleciłam go babci mojego narzeczonego. Problem z zaparciami nie jest u niej co prawda natury psychicznej ale wiekowej jednak już po 3 dniach kobieta jest "wniebowzięta" Moze spokojnie korzystać z toalety a wcześniej nawet silna Xenna jej nie pomagała. naprawdę drogie, zatroskane mamusie poleca go Wam z czystym sumieniem a kupić go można w każdej aptece. Mniejsze opakowanie - takie na próbę kosztuje około 22 zł. Spróbujcie bo wiem przez co przechodzicie i wiem że on pomaga. Pozdrawiam serdecznie cleo28
  5. Witam wszystkich. Choć sama założyłam ten temat bardzo długo nie pisałam nic od siebie i tak postanowiłam właśnie się odezwać. Moja córeczka w lipcu będzie miała 8 lat i (aby nie zapeszyć tylko ;) ) mogę powiedzieć że problem zaparć mamy już dawno za sobą. Już się nie muszę tym martwić, mała sama robi kupkę wtedy kiedy ma na to ochotę a je wszystko - od owoców poprzez warzywa do słodyczy i czekolady oraz pije soki zagęszczane marchwią. Nie pomogły jakieś dziwne laki sprowadzane z Czech czy Niemiec (bez urazy drogie mamy :) ) ale to o czym już pisałam wiele razy - lek przepisany przez gastroenterologa i zakupiony w naszej rodzimej aptece - ColonC. Stosowaliśmy go z tego co pamiętam jakieś 4 miesiące 2 razy dziennie a potem jeszcze jakiś czas raz dziennie i córka wyszła z zaparć. Jedyne czego trzeba było przestrzegać to to aby pamiętać o dużej ilość płynów. Ten lek jest naprawdę bardzo dobry. Kilka dni temu poleciłam go babci mojego narzeczonego. Problem z zaparciami nie jest u niej co prawda natury psychicznej ale wiekowej jednak już po 3 dniach kobieta jest "wniebowzięta" Moze spokojnie korzystać z toalety a wcześniej nawet silna Xenna jej nie pomagała. naprawdę drogie, zatroskane mamusie poleca go Wam z czystym sumieniem a kupić go można w każdej aptece. Mniejsze opakowanie - takie na próbę kosztuje około 22 zł. Spróbujcie bo wiem przez co przechodzicie i wiem że on pomaga. Pozdrawiam serdecznie cleo28
  6. Oczywiście że możne Pani napisać do mnie na gg :)
  7. Można go stosować u 2,5 latka i można go stosować długo. Nam przepisał go gastroenterolog więc jest na pewno bezpieczny. Proszę tylko zmniejszyć ilość tak aby dziecko nie miało efektu przeczyszczenia.
  8. Jejku, przeczytałam tekst domorosłej mamy-psycholożki włosy mi stanęły będą - jak można traktować tak dziecko!!!! Jestem przerażona że matka może robić coś takie własnemu dziecku. Nigdy, przenigdy nie zgodziłabym się na taką pseudo terapię - nie umiesz sama sobie poradzić to idź do specjalisty a nie eksperymentuj na dziecku!!!! Po prostu brak mi słów ....
  9. Niestety taka łyżka wody u nas nie pomogła a nawet nie wyobrażam sobie (jako osoba która walczy z zaparciami u dziecka od prawie 6 lat) aby mogła pomóc. Myśle że równocześnie z tą łyżką wody weszły inne zmiany które wpłynęły pozytywnie na wypróżnienie. Mamomeli na początek proponuję prolaxatan. Pół saszetki dziennie w terminie jaki wam odpowiada. Kiedy mała już się nauczy że kupka nie boli, że nie ma się czego bać bo kupka sama idzie, jest mięka i nie duża to proponuje powoli zmniejszać ilość prolaxatanu a zastopować go aktimelkami. Oczywiście aktimelki można podawać od początku kopracji. Zawarte w Actimelu żywe kultury bakterii L. casei DEFENSIS wpływają na poprawę pracy jelit. Po tak dlugiej walce, po wyprobowaniu tony leków i sposobów domowych lub babcinych nic sie u nas nie sprawdza lepiej niż aktimel. Córka w lipcu skończy 6 lat, od 2 lat nie bierze leków, kiedy tylko widze ze kupki nie ma dłużej niż 3 dni zaraz daje jej aktimelka i kupka jest na drugi dzień. Ona bardzo lubi je pic wiec są na okrągło u nas w lodówce. szczerze je polecam :)
  10. U nas najlepiej sprawdził się prolaxatan. naprawde polecam
  11. Basiu u nas lewatywa zadziałała od arzu, od zrobienie mjało góra 5 minut. Zresztą jak miałam robiona przy porodzie to też dzialała od razu. Jesli wiec lewatywa była dobrze zrobiona u twojego synka to zdecydowanie polecam wybrać się do dobrego lekarza. Niestety nie jestem z Warszawy tak wiec nie pomogę ci. A czy wcześniej twój synek też cierpiał na zaparcia czy to taki pojedynczy przypadek?
  12. i bardzo dobrze że ktoś namierza takich gówniarzy. Wypisują głupoty nie zastanawiając sie nad czyimiś uczuciami. Dzięki
  13. bardzo wam dziewczyny współczuje tych problemow - my mam je praktycznie od urodzenia córki. Pisałam o tym w pierszym poście. W każdym razie teraz jest juz powoli lepiej - aż się boje to napisać bo zwykle wtedy sie coś psuje. Gastroenterolog zapisal nam leki (było to prawie 2 lata temu) i najpierw tylko z nimi robila kupkę a teraz leki dostaje naprawdę sporadycznie (jeśli przewra wyniesie 6-7 dni) Niestety kiedy zaparcia są nawykowe i występują u dziecka już zdajacego sobie sprawę z tego ze to boli i nauczą sie wstrzymywać to niestety trzeba czekać aż będzie na tyle duze aby zrozumieć ze trzeba robić. Przepraszam jeśłi piszę chaotycznie ale wlaśnie placze mi druga córcia i sie spieszę. W kazdym razie u nas dieta pomogla i duzo, dużo picia. Polecam jabłka ieczone - u nas super dzialają :) Acha ktoska do jakiego lekarza w gdańsku sie wybierasz? Ja jestem wlaśnie w gdańska
  14. info1612 niestety nic nie wiem o Kreon 10000. Co do prolaxatanu to lekarz gastroenterolog przepisal go mojej córci. Sprawdza się u nas super.
  15. Zacznę od pytania o lewatywe - więc to też przeszliśmy ale z wyrażnym poleceniem lekarza aby przed podaniem leków poróżnić jelita aby stara kupka nie zalegala w nich. Zrobiłam ją sama, no może z lekką pomocą męża bo córcia jest już sporą dziewczynką. Pomogło oczywiście ale niejest to sposób na wyleczenie zaparć a jedynie środek zaradny w konkretym momencie zresztą tak jak czopek który moze doprowadzic do tego ze dziecko nie będzie umialo się wypróżnic bez niego. Fuu chyba jednak sienie znasz na zaparciach. dietę wysokobłonnikową a raczej jak to sie faktycznie nazywa bogatoresztkowa stusuje się u osób które maja problemy z zaparciami. A zespół jelita drażliwego to całkiem co innego niż zaparcia nawykowe którą są u mojej córki. Co prawda w tej chwili jest to juz sprawa psychiki - strach przed bólem. Mamo 101 zwróciłam uwage ze twoja córcia duzo pije i to rzeczy zdrowych i myślę ze właśnie to w dużej mierze jest kluczem do waszego sukcesu - powodzenia. KarolinoW niestety moja corka jest już za duza na tego rodzaju kaszki ale moze pomoże to komus innego.
  16. Gusiu i info podawajcie dziecią jak najwiecej płynów do picia (kompoty, soki rozcięczane domowe, woda niegazowana) i owoce oraz warzywa. U mnie zdaje też egzamin activia serek. Co do leków to najlepiej u nas sprawdza się prolaxatan.
  17. Jestesmy po badaniach, wizycie u świetnego nie pediatry który ma tylko wiedze ogólna na ten temat ale u spacjalisty - dzieciecego gastroenterologa. To dzięki jego radą, jego zalecanią nasza córeczka coraz lepiej sobie z tym problemem radzi. Atriado niestety nie mogę sie z toba zgodzić jeśli chodzi o ananasy z puszki. Świeże, jak najbardziej tak ale te z puszki prócz cukrów nie dostarczają ogranizmowi nic dobrego. A co do bananów to wręcz przeciwnie - DZIAłAJĄ ZATWARDZAJĄCO- tez kiedyś jak nie wiedziałam to podawałam je małej, tragedia, zresztą na mnie sie to też odbiło. Rodzynki jak kazde owoce suszone działają super :) Beniam co do debridatu to u nas samodzielnie on ie działa a już zupełnie ten w syropie, my dostaliśmy od lekarza w tabletkach i jako środek wspomagający przy innym leku.
  18. Witam serdecznie. Niestety u nas ten problem trwa nadal:( Moja córka ma przepisane leki i jak je bierze to kupa jest u niej nawet w dobrych chwilach co 2-3 dni ale jakich nie bierze i nie mam kontroli nad jej dietą jak to było w okresie naszego letniego wyjazdu do rodziny to niestety zakończyło się to lewatywą. Od drugiego roku zycia zalatwia siena nocniczek i kupke też robi na nocnik, Siusiu robi na ubikacjęale z kupkąjest wiecej zachodu, dłuzej siedzi, ma lepsze zaparcie dla nóżek. Bardzo ważna jest też konsystencja kupki. Jeśli jest zbita, podzielona na segmenty oznacza to że dziecko za mało pije. Lekarz kazał nam aby mała piła do 2 litrów picia. Nie mają to byc jakieś soki z butelki typu: Kubuś, Pysio i inne tego typu kolorowe napoje. Najlepiej kiedy dziecko pije wode lub kompoty albo soki samodzielnie rozcieczane. Pierwszy \"lek\" jaki przepisal nam lekarz (piszę to w cudzysłowie bo to raczej zioła) to ColonC, dostępny bez recepty w aptece. Jego duże opakowanie kosztuje 30 zł więc na poczatek polecam małe. Jeśli chce Pani spróbować to proszę podawać dziecku 1 łyżeczkę rozpuszczona w powiedzmy pół szklance wody i drugie tyle podac do popicia. Podawać rano i wieczorem przed posiłkiem. Powinno sie rozpuszczać w całej szklance ale wątpie aby Pani mala tyle wypiła, moja nie daje rady bo tworzą się z tego takie fafrocle i mnie samej to nie smakowało (wypróbowałam na sobie czy działa i na 100% dziala). Jakby miała Pani jakieś pytania to tu jest mój numer gg: 5121124, mam na imie Magda. Życzę szybkich postępów. acha i najważniejsze jest aby wyrobić u dziecka nawyk robienia kupki o jednej godzinie. U nas jest to zazwyczaj rano, po przebudzeniu masuję jej brzuszek (zgodnie ze wskazówkami zegara) i siada na nocnik. Siedzi przważnie tak około 5 do 10 minut. Raz sie jej uda zrobic a raz nie :(. Jak ten lek nie pomoze to podam następny jaki dostałyśmy od lekarza. Poczta mi się popsula i nie mogę wsysłać wiadomości dlatego piszę tutaj.
  19. cleo28

    Problem - ZAPARCIA!!!!!!!!!!!!!

    polecam colon C z apteki. Lekarz przepisał mojej córci bo ma problemy z zaparciami. Naprawdę działa!!! Sprawdziłam na sobie zanim dałam małej. Powodzenia, na pewno sie uda i to co mówił jej lekarz - pić, pić i pić. Wodę, kompociki i lekkie herbatki.
  20. Ok, bardzo bardzo dziękuję. Na pewno skorzystam z niego jak taki dobry. może sobie nawet liczyć i po 100. Czekam na jego numer ( a właśniecie to do pracy czy jaki? ) Spotkamy się u nas :). Jak to miło napisać, co? :)
  21. Dzieki Chantell . Nawet tu sie spotkałyśmy :). Na pewno się umówie do etgo lekarza. Powiedz mi tylko czy to jakiś specjalista i lekarz ogólny a może pediatra?
  22. Dlatego właśnie nie daje jej żadnych środków przeczyszczajacych. Jedynie tę homoopatyczna Alvie i teraz lek osmotyczny - czyli absorbujący wodę do jelita grubego i zwiękaszjący ilość mas kałowych - Lactulosum który można podawać nawet już niemowlętom.
  23. Stosowałam alvie przez podad miesiąc i może na początku były jakieś rezultaty ale później już nie. Tego drugiega zaś nieznam i na pewno sprawdzę go. Dzięki :).
  24. Smutna mamo u mnie też były czopki. Nie daje jej ich już jednak od grunnia bo się boje tego że sie przyzwyczai. Co do kiwi to czasem pomagają. Teraz wyczytałam że dobrze jest podać 2x dziennie po 1 łyżeczce sienienia gotowanego. Wczoraj nagotowałam i teraz czekam na rezultat. Aha podaje jej też od 3 dni wodę z miodem przygotowanym wieczorem. Śniadanie dopiero pół godziny po wypiciu choć odrobiny tego wywaru. I u niej też kiedys było w miare ale raz sie zraziła i teraz - od 2 tyg. całkiem sie wzdryga. A jak w końcu zrobi to ta kupa jest bardzo duża i nawet czasami czarne przy początku no i cuchnie oczywięcie. A jak jest u ciebie i innych mam?
  25. Rzecz w tym że ona ma już takie restrykcje że mało co może jeść. Nie je anie czekolady ani bananów ani ciasteczek. Naprawdę staram się aby jej dieta była urozmaicona. Pamiętam jednak ze w czasie kiedy się to zaczeło to jak każde dziecko jadła czekoladkę czasami. Myślę że to zaparcia nawykowe i nie wiem już jak z tym walczyć:(. A używanie termometru było sporoadyczne i zaprzestałam go używać zanim skończyła pół roku.
×