Gonia1987

kurcze, ale Wam zazdroszczę, że będziecie mieć facetów przy porodzie....mój za boga nie chce iść...będę całkiem sama...

Hej, ja dalej w dwupaku:) ale mi się jakoś chyba jedynej na tym topiku do porodu nie pali.....kupiłam dziś laktator Aventu elektryczny za 100 zł na allegro używany...zastanawiam się, co taki tani, bo nowe kosztują ok 500zł!

hej dziewczyny, mam wieści od Kerirka naszego. Niestety Wojtuś ma zapalenie płuc i muszą zostać jeszcze w szpitalu. Kefirek dochodzi do siebie. Poród długi i ciężki , bo 14 godzin, ale ona w ogóle się nad sobą nie użala, mówi, że może cierpirć, byle Wojtusiowi przeszło...Kochana ... Ewcia no ale ja mam zajazdy co tydzień i będę musiała odciągać, a mam w domu po wojtku tylko ręczny laktator a on jest do dupy. wczoraj przegrałam aukcje na allegro niech to szlag a taka okazja była na Aventa!!! dobra lecę synka uśpić. Julinka Ty nawet nie strasz, bo mnie też czeka przeprawa z dwójka małych dzieci...

Dziewczęta a jakie kupowałyście laktatory?jak w ogóle kupowałyście, bo ja już głupia jestem.....

kurde Holly, ja też się boję porodu, choć to już mój drugi i jestem młoda.........co prawda pierwszego synka urodziłam bardzo szybko, bo w niecałe 3 godziny od pierwszego skurczu, ale i tak bolało cholernie...co prawda tylko jakieś 1,5 godzinki, a nie 20, jak niektóre, ale boję się, że teraz już tak szybko nie pójdzie....przy pierwszym synku miałam 3 cm rozwarcia już w 37 tyg, a teraz 40 tydzień leci a ja mam zaledwie centymetr.....

u mnie to dopiero z terminami śmiesznie, bo ja nie miałam okresu od pierwszego porodu, więc nie mam terminu wg miesiączki tylko ten z Usg (pierwsze 22.12 potem koło 12tc wskazywało na 7-9.12 dzisiejsze na ok 14.12....no i bądź tu mądry.....a ja dokładnie wiem który sexik był \"tym\" no ale plemniki mogą żyć nawet tydzień w nas, więc nie wiem kiedy doszło do zapłodnienia...ale wg mnie najbardziej miarodajny jest ten termin na ok 14-15.12

Kurcze parę dni mnie nie było, a tu już tyle nowych mamuś rozpakowanych!!! GRATULUJE WAM Z CAŁEGO SERDUCHA!!!!!!! cieszę się razem z Wami! ja dziś byłam u lekarza - dzidziolek waży 3500, rozwarcie na 1 palec, szyjka minimalnie skrócona - na najbliższy tydzień porodu nic nie zapowiada:) ja czuję, że urodzę koło 20.... bo u nas jak wszystko jest ok to dopiero koło 2 tyg po terminie wywołują poród.

meaaa - natürlich:) kurde Meus Ty z początku tabelki powinnaś była zdawać nam już relacje z porodu:) a właśnie pisała któraś mamcia o porodzie? jak tak to na ktorej stronie mam szukać?

heja:) Nic się te nasze mamuśki rozpakowane nie odzywają... izu pomyśl sobie, że masz tylko jedno dziecko i studia...ja mam dwójkę i studia - w dodatku ciężkie, bo studiuję język, a przy tym trzeba być naprawdę systematycznym...ale damy radę nie???ja się tylko martwię o karmienie, jak będę miała zajęcia... was przynajmniej coś \"bierze\" - ja jeszcze ani jednego skurczu przepowiadającego nie miałam - jak tak dalej pójdzie to urodzę w styczniu:)

a no i jeszcze Żabie nie gratulowałam:) ps Julinko ja też nie wiem jak wytrzymam w szpitalu bez mojego Wojtusia...na szczęcie mam jeszcze trochę czasu, a jak przebiegł poród?

ehhh te wszystkie terminy...ja z 12 tc przy pierwszej ciąży miałam na 12 października a urodziłam 30 ... Kimizi ja też szukam laktatora bo mam zajecia w weekendy, ale boję się, że ręcznym będę musiała się męczyć, bo miałam ręczny i mimo, że miałam mnóstwo pokarmu to meczyłam te cycki z godzinę zanim się coś uzbierało...no a te elektryczne sa takie drogie....

hej laseczki...ale ten czas leci - już mi się obruciło na 39 tc...ehhh ale widzę, że te z początku tabelki twardo czekaja na termin:) ja mam nadzieję, że nie urodzę wcześniej - wole poczekać do Mikołajków:)

eeeeeeee bez paniki:) idę lulu...buziaki dla was:)

yvon ja w sumie jeszcze nie mam czasu rodzić:) dobrze żeby Maciuś poczekał jeszcze ze 2 tygodnie:) a badania na pewno wyjdą dobrze:) zzobaczysz! nie martw się na zapas:)

aniapszczółka ten ból to mogły być zwykłe nerwobóle (dzidziuś uciskał na jakiś nerw) miałam tak z Wojtusiem...ból był czasem nie do wytrzymania, ale szybko przechodził! to na szczęście nic groźnego

Cześć Kochane:) Ale mam za przeproszeniem srake - a to podobno pojawia się przed porodem - przy pierwszym tak nie miałam...

dopiero teraz doczytałam, że Julinka urodziła - GRATULACJE KOCHANA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!ale wielkiego macie tego Jasieńka!!! wszystkiego na naj naj dla was:)

cześć Pia:) ale dawno Cię \"nie widziałam\" :) kurcze ja mam jutro jechać na zajęcia ponad 40km a tu pada śnieg....

rany to ja nic nie wiedziałam ! PATINKA AMOREK gratulacje :):):):):)

hej laseczki, co tam słychać - urodziła która? u mnie cisza:) a to już 38 tydzień!

Hej laseczki:P ja to wam zazdroszczę - ja już przytyłam 16 kg:) a mimo to obżeram się właśnie białą czekoladą:) pycha:) kupiliśmy wreszcie łóżeczko i pościel:) ale torba dalej nie spakowana:/ dziś byłam u lekarza - szyjka dłyga, kanał zamknięty, tak że na rodzenie się nie zapowiada, zresztą nie mam na razie czasu rodzić - muszę jeszcze ubranka poprać, poprasować, dom posprzątać i trzy kolokwia napisać:)

Hej laseczki:P ja to wam zazdroszczę - ja już przytyłam 16 kg:) a mimo to obżeram się właśnie białą czekoladą:) pycha:) kupiliśmy wreszcie łóżeczko i pościel:) ale torba dalej nie spakowana:/ dziś byłam u lekarza - szyjka dłyga, kanał zamknięty, tak że na rodzenie się nie zapowiada, zresztą nie mam na razie czasu rodzić - muszę jeszcze ubranka poprać, poprasować, dom posprzątać i trzy kolokwia napisać:)

muminek WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ NAJ:)

Kefirek w pierwszej ciąży też byłam już spakowana 1,5 miwsiąca przed porodem:) a teraz dosłownie nie mam kiedy...ale mam wszystko do torby:)))) tylko torby nie mam o cholerka..stara się zepsuła:) no nic - jutro kupię:) idę się uczyć:) buziaki - jak urodzę to napiszę smska:) a właśnie macie jakieś fajne wzory smsków zawiadamiających o urodzeniu dzidziolka? dobra lecę - zajrzę wieczorem :)

hej laseczki:) kurcze ale nam zostało mało czasu...niedługo będziemy już zdawać tu relacje z porodów i wklejać zdjęcia bobasków:) myśmy już w końcu zrobili zakupki dla maluszka, ale jeszcze nie mam nic poprane, bo u nas leje buuu. Torba niespakowana o zgrozo - nie mam czasu na nic...Wojtuś, obiadki, sprzątanie, nauka...jeszcze i tak musimy dokupić drugie łóżeczko, bo Wojtuś swojego nie odda - nie ma mowy:) ale mi już ciężko...nie dość, że non stop gonię siku, boli mnie kręgosłup i krocze to jeszcze doszły mi jakieś nerwobóle w okolicy barku.ale jeszcze tylko 3 -4 tyg i będę jak nowo narodzona:) pamiętam jak po porodzie z Wojtkiem się wyspałam..nareszcie nie musiałam w nocy wstawać siku, krocze też nie dawało o sobie znać tak strasznie...no i mogłam sobie sama bez problemu ubrać skarpetki,co teraz sprawia mi straszną trudność:)