Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gonia1987

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Gonia1987

  1. Cześć Mamunie;) Przepraszam, że się nie odzywałam, ale miałam mnóstwo zajęć - Wojtuś, studia, remont...Mój mały ma już 3 miesiące i 10dni. Jest zdrowy (z wyjątkiem kataru, który dopadł go wczoraj) i duuuży - 70cm i 7100!! I tak jak pisze BEBOLEK o dziecinie sojej koleżanki, też siada gdy poda sie mu rączki a nawet próbuje bez tego:) Jest grzeczny - śpi ślicznie - w nocy budzi się tylko raz a w dzieeń przesypia łącznie 5-6 godzin. Karmię tylko cycusiem. BELONG kiedy masz termin? BEBOLKU jak Fabian?
  2. dziewczyny o co chodzi z tym marudzeniem ok 15 tyg??? Mój mały niedługo zacznie 15 tydzień.
  3. BEBOLEK Gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Ale się cieszę, że wszystko u Ciebie w porządku! Mały jest poprostu prześliczny:) Taka kruszynka:) Życzę zdrówka dla małego!!! I dla Ciebie oczywiście też!
  4. krasnalku Ja też miałam łożysko na ścianie przedniej -nie myl z przodującym!!Nie oznacza to nic nadzwyczajnego - łożysko czasem jest na przedniej, czasem na tylnej ścianie. Ja przez to czułam maluszka mniej niż inne kobiety - to znaczy jego kopniaki były mniej odczuwalne bo amortyzowało je łożysko. A położenie podłużne główkowe oznacza, że dzidziuś jest dobrze ułożony do porodu - to znaczy już jest przekręcony ghłówką w d ół - czyli wszystko oki:) A masz już imię dla córci?
  5. Krasnalku - Słoneczko, może nie uwierzysz, ale ja tez miałam czasem takie jazdy - ale to były pojedyncze epizody i tylko, gdy mama była w nerwach. Na pewno wiesz, że ona chce dla Ciebie dobrze, tylko dla niej to też ciężka sytuacja. Musisz się złotko trzymać - bo dzidziuś jest smutny jak płaczesz...Ja od początku namawiałam Cię byś zamieszkała po porodzie z M. i dalej twierdzę, że on powinien być z wami od początku - nawet nie wiesz jak facet pomaga przy dzidziusiu. Gdyby nie mój mąż było by mi ciężko, choć malutki jest grzeczny i kochany, ale ja nie mam tyle sił by go nosić i lulać. Poza tym między nimi tworzy się taka fajna więź. Trzymaj się ciepło i uwierz - będzie dobrze..muszę lecieć, bo mały się obudził. Całuski dla wszystkich!
  6. Dziękuję wam kochane za gratulacje i nie mogę się doczekać, kiedy ja wam będę gratulować ślicznych dzidzi:) Gochencja - te skurcze, które miałam w nocy to było twardnienie brzucha i lekki ból, ale lżejszy niż na okres i trochę inny. A później po odejściu wód miałam bóle krzyżowe, więc nie wiem jakie są te brzuszne. A parcie to dokładnie tak jakbyś robiła kupę:) Przynajmniej tak mi położne kazały robić:)
  7. Dziewczyny mam do was pytanie - nie wiecie czasem czy iliosz już urodziła?
  8. Cześć Dziewczyny! Pozwólcie, że na waszym topiku złożę serdeczne gratulacje Platynce! Pisałam z nią na innym topiku, ale na ten na pewno zaglądnie jak tylko wróci - PLATYNKO DUżO DUżO ZDRóWKA DLA CIEBIE I TWOJEJ KOCHANEJ CóRCI!!! I OBY WASZE WSPóLNE żYCIE BYłO PIęKNE, PEłNE UśMIECHU I WOLNE OD TROSK:):):):):) Iliosz, a Ciebie nic nie bierze?? Masz jakieś objawy - z tego, co pamiętam, to mamy te same terminy...
  9. Witajcie Słoneczka:) O ile tu nowych twarzyczek - siuper:) No z wyjątkiem tej pomarańczowej wredoty! Nie zwracajcie na nią uwagi, zazdrości nam szczęścia albo się jej nudzi. Ja jak widać niestety jeszcze nie na porodówce i nawet by mnie to tak nie martwiło (niektóre rodzą 2 tyg po terminie - ja dopiero jestem 3 dni po), gdyby nie moi znajomi, rodzinka a w szczególności siostra mojego męża. Wiem, że wszyscy są ciekawi, ale ich komentarze mnie już dobijają i wpędzają w deprechę - dziś całe przedpołudnie przepłakałam. Ciągle dostaję smsy typu \"jeszcze nie urodziłaś??? o Boże ale ty się ociągasz\" albo \"urodź w końcu to dziecko\". Czuję się jak niedorajda, która dzieciątka nie potrafi wydać na świat. A przecież to nie jest zależne ode mnie - ja bym chciała urodzić choćby już! A siostra mojego Piotrusia, która ma termin 2 tyg po mnie oznajmiła mi z miną zwycięzcy \" No, wygląda na to, że ja urodzę pierwsza, a Ty będziesz dalej chodzić w dwupaku - biedulko\". Zrobiło mi się tak przykro i smutno, że myślałam, że się przy niej rozrycze, ale rozryczałam się dopiero w domu Piotrkowi - biedny musiał mnie godzinę tulić, głaskać i pocieszać zanim się uspokoiłam. Fakt, że ja się za bardzo wszystkimi i wszystkim przejmuję, no ale siebie nie zmienię...
  10. a jak mama przyjdzie to możesz jechać - ktoś może Cię zawieźć? Krasnalku taki ostry ból na pewno nie jest normalny..
  11. KRASNALKU Bóle podbrzusza są w ciąży normalne, ale nie aż tak bolesne - jedź do szpitala skoro nie możesz się do lekarza dodzwonić - zawsze lepiej dmuchać na zimne!!
  12. MRUFCIU Taki test kosztuje koło 12 zł - i nie stresuj się tak - nie tym to następnym razem:) łepek do góry! AAAAAAAAA i koniecznie napisz jaki wynik!
  13. oj przepraszam, nie zauważyłam Twojego wpisu - gapa ze mnie:(
  14. ILIOSZ Ja wczoraj na badaniu miałam to samo, co PLATYNOWA. Stymulacja szyjki - nic nie bolało. Lekarz powiedział, że po tym na pewno coś mnie ruszy. No i faktycznie - skurcze miałam wczoraj niemal że co 5 minut - tylko bezbolesne - stawiał mi się brzuch i plamienie do tego. I tak od 14 do 19. Potem przerwa i od 1 w nocy to samo - równiutko co 5 min, ale już z leciutkim bólem tylko umiejscowionym w dziwnym miejscu, bo na górze brzuszka i do tego ból krzyża non stop. Nie jechałam do szpitala, bo czekałam aż coś zacznie mnie w końcu boleć jak na okres (tak pisały dziewczyny, że to tak powinno boleć na początku), a tu nic. Teraz cisza - znów tylko twardnienie - chyba pobiegam po schodach - może to coś pomoże. A Ty jak? Może juz urodziłaś?
  15. Witaj migotka86 Super, że do nas dołączyłaś:) Ja mam termin na dziś, byłam u lekarza i powiedział mi, że dziś powinnam urodzić - najdalej jutro - rozwarcie na 4 cm - tylko skurczy brak. To znaczy od 14.30 do ok 16 miałam jakieś delikatne, ale teraz ustały. Czop mi odszedł już w całości - i teraz siedzę i czekam - zobaczymy, czy coś dziś z tego będzie:)
  16. Dziękuję za wsparcie - od razu poczułam sie lepiej - tak jakbym nie była z tym wszystkim sama... DMKA Ja też byłam przeziębiona niedawno i mój gin przepisał mi TANTUM VERDE, Rutinoscorbin i jakiś syropek prawoślazowy. A pomogłam sobie najbardziej gorącym mlekiem z czosnkiem miodem i masłem - niezbyt dobre i aromatyczne, ale działa. Ubrałam się i jadę do tego lekarza - może mnie nie wyrzuci z gabinetu:) Tylko zastanawiam sie co mu powiedzieć. No bo w zasadzie nic mi sie nie dzieje i ide dla własnego widzi mi się...
  17. no to w sumie podobne objawy do moich. Nie wiem, co z tym ginem iść dziś do niego?
  18. ale ja już psychicznie wysiadam... Tak strasznie mi źle - wizja chodzenia z brzuszkiem jeszcze choćby dzień mnie przeraża i to zupełnie nie wiem dlaczego...przecież najważniejsze żeby mój kochany Wojtuś był zdrowy i cały. Mój ginekolog twierdził, że urodzę wcześniej a tu dupa. Byłam u niego tydzień temu i nie kazał mi już przychodzić - myślicie, że mogę do niego dzisiaj iść i co mam mu powiedzieć? \"panie doktorze niech pan sprawdzi, czy nie rodzę?\" Jak myślicie? ILIOSZ a czy miałaś jakieś skurcze przepowiadające , czy coś w tym stylu? Bo ja nic:(
  19. Dziewczyny, przepraszam, że się wcinam, ale podczytuje Was regularnie praktycznie odkąd zaczęłam odwiedzać forum, ale nigdy nie miałam odwagi się do was dołączyć, bo macie już raczej swoje grono i nie chciałam być Intruzem..., ale dzisiaj już nie mam siły. Totalna załamka i zero wsparcia, bo mąż w pracy, rodzice w pracy, przyjaciółki w pracy albo na uczelni a ja tu sama jak palec...No ale zacznę od początku, który dziś powinien być końcem - MAM NA DZISIAJ TERMIN...już 3 i zarazem ostatni - pierwsze wg USG miały być kolejno na 12 i 17 października, a dziś jest ten ostatni wg miesiączki. I nic....zero objawów, czy wyjątkowych nastrojów. Brzuch mi nawet nie opadł, skurczu nie miałam ani jednego - tylko lekkie nieregularne bezbolesne twardnienie brzunia i to gdzieś od połowy ciąży. Od 3 tygodni chodzę z krótka szyjka i rozwarciem na 3 palce. Lekarz bał się , że urodzę przed terminem a tu co? Mam wrażenie, że będę chodziła w ciąży jak słonica - 2 lata. Dodam tylko, że czekam na synka - Wojtusia. Tydzień temu ważył już 3800.Duży chłopak - tylko dlaczego nie chce wyjść??? Płakać mi się już chce...wiem, że wśród was też są dziewczyny w albo po terminie - jak sobie radzicie z tym oczekiwaniem?? chlip chlip :( :(
  20. Cześć Kochane:) Właśnie wróciłam od babci - objadłam sie jak smoczyca:) Teraz biorę się za naukę, bo jutro jadę na zajęcia. Postanowiłam, że nie będę odliczać godzin do porodu, bo zwariować można. Jak Wojtuś nie zechce wyjść do wtorku - na wtorek mam termin - to idę do lekarza, a on mi pewnie każe się zgłosić do szpitala 7 dni po terminie. Muszę się czymś zająć to czas mi szybciej zleci:) A cio do łóżeczka, to mam drewniane - zobaczymy czy się sprawdzę, jak nie, to następnej dzidzi kupimy turystyczne:)
  21. BEBOLEK Śliczny pokoik i śliczny brzunio:) A tak w ogóle to melduje, że jestem dalej w jednym kawałku:(
  22. Witam Słoneczka:) Przepraszam, że wczoraj się nie pojawiłam, ale byłam na zakupach - moja przyjaciółka ma urodziny i chciałam jej kupić coś ładnego - ostatecznie wybrałam biżuterię - ona ją uwielbia - naszyjnik i bransoletkę, ale to taki fajny komplecik - inny niż wszystkie, strasznie mi się podoba, mam nadzieję, że jej też się spodoba. Obleciałam wczoraj całe miasto (wydaje się niewielkie, ale wieczorem bolały mnie nóżki). Jak widać ja nadal w całości, choć powiem wam, że już czuję się na prawdę nie za ciekawie. W nocy jest najgorzej - boli mnie brzuszek, plecki, nogi...no i to siusianie co godzinę praktycznie jest wkurzające...Każdego wieczora, gdy kładę się spać, mam nadzieję, że obudzą mnie skurcze i że urodzę, a gdy rano okazuje się, że nic, to wstaję i czekam aż zacznie się coś dziać. Jestem strasznie niecierpliwa... chciałabym mieć już poród za sobą i tulić moją kochaną istotkę do siebie. Końcówka ciąży ciągnie mi się niemiłosiernie - każdy dzień jest jak kolejny miesiąc. Może dla niektórych to śmieszne i myślą sobie - \\\"wytrzymała 9 miesięcy\\\" i parę dni robi jej różnicę\\\" - otóż nie wiem dlaczego, ale robi i to niesamowitą. Nie jest mi obojętne, czy urodzę dzisiaj czy za 2 tygodnie:( I nie chodzi tu o fizjologię, bo niewygody i ból mogę znosić dla maluszka do końca życia, ale psychika mi już siada - każde ukłucie w brzuszku włącza mi alarm - \\\"a może to już\\\", a potem następuje rozczarowanie, że jednak to jeszcze nie. Gdy tylko Wojtuś rusza się troszkę mniej - panikuję, że coś mu sie stało, że jest mu tam u mnie w brzuszku już źle. Cały czas truchleję o niego - pewnie tak już będzie zawsze:) w końcu o dzieci martwi się całe życie - ale to mimo wszystko piękne. MILKA kochana, ja twardnienie brzuszka miałam w zasadzie od połowy ciąży! Tylko u mnie przez długi czas szyjka się przy tym nie skracała, więc było to takie niegroźne twardnienie - lekarz przepisał mi na nie no-spe forte, ale nie brałam jej, bo naczytałam się, że jest szkodliwa i kupiłam sobie MAGNE B6 i przeszło. A teraz twardnieje mi raz za czas, no ale teraz to już norma. Skurczów nie miałam jeszcze nigdy - tylko to twardnienie, ale to podobno też skurcz. W każdym razie nigdy mnie nic nie bolało przy tym twardnieniu. A co do rozwarcia, to w 34 tyg miałam je na 0,5 cm, potem w 36 na 1 cm, a na w poniedziałek okazało sie już na ok 2-3cm. szyjke mam skróconą od 36 tyg. Ale z tego , co czytałam, to niektóre dziewczyny rozwarcie mają od połowy ciąży , a potem rodzą normalnie w terminie albo i po. Mnie też lekarz straszył, że urodzę ok 37 tyg, a teraz jest już 39 i cisza!I pytaj pytaj o co tylko chcesz, jak tylko będę umiała odpowiedzieć, to będę happy:) MINIMISIA Dzięki za słowa otuchy:) Mam nadzieję, że poród będzie lekki, ale co najważniejsze, że nie przenoszę! NIMFA Z bolącym brzuszkiem najlepiej do lekarza - na pewno to nic groźnego, ale po co się masz denerwować i łepek do góry - proszę się mi tu nie dołować, bo dzidziuś będzie smutny! BELONG Kurde, ale mi narobiłaś ochoty na te bezy!!! a tu tak leje, ż nie chce mi sie z domu wychodzić, a upiec też nie upiekę, bo nie mam jajek :chyba, że P. utnę:) hihi - nie no nie zrobię tego, bo chce mieć więcej niż jedno dziecię:)
  23. Cześć Słoneczka:) Ja dalej w całości - wczoraj miałam nadzieję, że coś sie wydarzy może w nocy, ale o dziwo przespałam ją prawie całą, co dawno mi się nie zdarzyło - tylko raz wstawałam na siusiu i później od razu zasnęłam. Dziś raczej też nic mnie nie bierze:( BEBOLKU Taką galaretowatą wydzielinę miałam od około 2 tygodni, ale w moim przypadku okazała się wynikiem grzybka - lekarz przepisał mi na to globulki. A czop to takie gluty podbarwione w moim przypadku krwią - było tego dość dużo. Podobne do tej \"grzybowej\" wydzieliny, tylko czerwonawe. Ale to o czym piszesz, to też może być czop, bo podobno jednym schodzi kilka tygodni właśnie w postaci wydzielinki a innym od razu wypada cały. Piszcie dziewczyny piszcie!!! KRASNALEK, BELONG Co z wami??? Jak tam w szkole, jak wasi chłopcy? MILKA i reszta dziewczyn Gdzie przepadłyście??
  24. Cześć Dziubki:) Ja dalej w jednym kawałku:( termin pierwszy miałam wczoraj...następny mam we środę a ostatni (liczony nie według USG, tylko według miesiączki mam 23, czyli za równe 10 dni) ale boję się, że urodzę później, że będą mi wywoływać poród..Ogólnie czuję się dobrze, tylko dokuczają mi plecki, bolą też żebra i mam strasznie spuchnięte stópki. BEBOLKU To okropne, że bez awantur i interwencji traktują człowieka w szpitalu jak zło konieczne, jak jakiegoś intruza. Mój szpital, choć nie żaden prywatny, jest naprawdę dobry. Obsługa miła, opieka świetna.Zreszta opisywałam już. Dobrze, że czujesz się lepiej i że z dzidziusiem wszystko w porządku. BELONG Ja na zajęcia jadę w poniedziałek, ale tak mi się nie chce uczyć, że szok! A tu muszę się nauczyć o jakiś Germanach - oczywiście wszystko auf Deutsch!Na szczęście moja grupa jest fantastyczna a wykładowcy bardzo wyrozumiali:) Witam wszystkie nowe forumowiczki, piszcie często!! Krasnalku Jak ząbek? A Ibupromu nie pozwolił mi brać lekarz - mówi, że jest bardziej szkodliwy niż leki na bazie paracetamolu. Ale jedną tabletką na pewno krzywdy dzidzi nie zrobiłaś - ja też podczas ciąży wzięłam jednego ibuproma na ból głowy - w dniu mojego ślubu - i i ja i Wojtuś mamy się dobrze - grunt żeby nie brać ich dużo.
  25. hej, ja tylko na chwilkę, przepraszam, że się nie odzywam, ale mamy awarię kompa:( Teraz jestem u kuzynki i korzystam z jej kompa, ale mam nadzieję, że już jutro naprawią naszego grata i napiszę cosik więcej. Ja dalej w dwupaku i ani widu ani słychu żeby miało się coś zmienić. Lecę kończyć obiadek do domu.Całuski dla wszystkich.
×