Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gonia1987

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Gonia1987

  1. cześć KRASNALKU:) Nie martw się, ja pierwsze ruchy synka poczułam dopiero w 20 tyg, a w 22 zaczęły być takie mocniejsze, że już nie sposób było ich z niczym innym pomylić. To rzeczywiście wspanaiałe uczucie...teraz nasz Synek rusza się już troszkę mniej, bo jest duży i ma mało miejsca, ale za to w nocy daje popalić:) Belong co z Tobą, jak się czujesz, co Ci powiedział lekarz??
  2. Belong i co???????????????????????? Byłaś na pogotowiu?? To może nie być nic groźnego, ale lepiej sprawdzić! Jak jeszcze nie byłaś, to pędź tam. Co jest ważniejsze - reakcja rodziców, czy życie dziecka? A jak tak bardzo boisz się znajomych to pędź na pogotowie do sąsiedniego miasta - powiedz, że spędzasz tam urlop, jesteś w ciąży i zaczęłaś krwawić. I napisz czy wszystko w porządku.
  3. ooo widzę, że tu pustki:( Gdzie wy się podziewacie? Mnie wczoraj nie było, bo mąż zabrał mnie w przepiękne miejsce. Cały dzień pluskałam się w wodzie, na materacyku, wystawiałam od czasu do czasu dziubek do Słoneczka i odpoczęłam jak nigdy:) Jak będzie pogoda, to za tydzień, tez tam pojedziemy:) Yupiii:) Dziś się uczę, bo za 2 tyg mam egzamin:(
  4. hej:) Ale miałam wczoraj stracha, mówię wam... Mój mężuś wrocił z pracy cały blady i od razu poleciał do kibelka. Wymiotowało go cały dzień, ale nic - myślałam , że się czymś przytruł...no ale wieczorem zauważyłam, że ma gorączkę, zmierzyłam - 39 kresek, więc wte pędy do lekarza - w samochodzie mi prawie zemdlał, co taki był słaby - nigdzie nas nie przyjęli, poczekalnie pełne ludzi, więc pojechaliśmy na pogotowie i dopiero tam nas przyjęli.Mężuś biedaczysko ma grypę jelitową, leżał w szpitalu pod kroplówką i w nocy mogłam go odebrać. Teraz bierze antybiotyk i karmię go sucharkami i rosołkiem, ale już czuje się lepiej.Pierwszy raz od ślubu nie spaliśmy razem, bo balismy się, że się zarażę, niestety to dziadostwo lubi sie przenosić...no i dalej się boję, o nasze Dzidzi.A dziś mnie jakoś mdli, ale podejrzewam, że to po 0,5kg kukułek....nie mogłam przestać ich wcinać. Apropos naszego Synka - zrobilismy dziś dla niego pierwsze zakupy - rożek utwardzany, 2 kaftaniki, 2 pary śpioszków, kapcioszki i czapeczkę. I na tym na razie koniec. Zamierzam jeszce kupić łóżeczko, bo trzeba je wymalować, a resztę przed samym porodem i po nim, no bo nie wiem jaki będzie duży...narazie jest ogromny 2300!!!w 29 tyg. teraz mam 31 tydzień, więc waży pewnie jeszcze więcej. i tak ciuszki kupiłam rozmair 62 a wydaja mi sie maleńkie. Ale się rozpisałam- pewnie was zanudzam.. BELONG kiedy powiesz mamie? aaa i słyszałam, że na mdłości dobra jest mieta, ale to pewnie też nie wszystkim pomaga. KRASNALKU w 18 tyg nie powinien Ci jeszcze twardnieć brzuś, więc powiedz o tym szybciutko lekarzowi. Mi twardnie od ok 25, ale szyjka się nie skraca, więc jest wszystko w porządku, ale czesto takie skurcze związane są ze skracaniem szyjki, dlatego lepiej ich nie lekceważyć...Nie cem się strasazyć, ale zorientuj sie u lekarza cio i jak...a co do szkoły, to zorientuj sie czy u Ciebie w szkole możliwy jest indywidualny tok nauczania - uczysz się w domu i co jakiś czas zaliczasz materiał. u mnie w liceum była taka możliwość, jak np, ktoś był cvhory, miał dziecko itp. Martyna Mummy Tylko, że ja nie moge przenieść się na studia zaoczne, bo studjuję w kolegium nauczycielskim jężykowym i u nas nie ma zaocznych, a na zwykłą filologię obcą nie przyjma mnie na 2. rok, musiałabym zaczynać od początku. Najbliższa uczelnia taka, która by mnie przyjęła jest 150 km ode mnie, wiec odpada. W grę wchodzi, albo dziekanka, albo nauczanie indywidualne, wtedy uczę się w domu, a zaliczam co jakis czas materiał na uczelni, kiedy sobie ustalę z wykładowcą. trzeba do tego wysokiej średniej - 4,5. Ja narazie mam 5,0, ale we wrześniu mam jeszcze jeden egzamin, do którego nie mogłam podejść w czerwcu, bo wylądowałam w szpitalu.Ale wiem , że damy sobie radę:) BEBOLEK kiedy wylatujesz do polski?
  5. Witam witam:) A ja dziś miałam drugie zajęcia w szkole rodzenia, tym razem jednak bez męża, bo nie dostał wolnego:( Ćwiczyliśmy jogę i metody relaksacyjne - fajna sprawa. Tylko położna mnie trochę nastraszyła, mówiąc , że w ostatnim miesiącu zdarzyły się dwa porody martwych dzieci. podobno babki nie czuły ruchów od około tyg. i się nie zgłosiły do szpitala!Teraz normalnie co rusz się kładę i i sprtawdzam czy dzidzia kopie. No ale moje przeżycia z Twoimi BEBOLKU, to nic! MADZIULEK To życzę owocnych starań w przyszłym roku...byle wam się udało:) mi zostały licząc od dziś równiutkie dwa miesiące do porodu, ale ja się nie mogę doczekać na mojego synka. A swoją drogą - jest nas w grupie w szkole rodzenia 7 i 7 będzie miało chłopczyków!
  6. Witam Dziewczyny:) BEBOLKU, narobiłaś mi ochoty na płatki czekoladowe, kuzynka zawsze mi je z Danii przywozi - są pycha:)czuję się ogólnie dobrze. Jeszcze tylko 2 miesiące i będę trzymała Dzidzię na brzusiu...jej jak nie mogę się doczekać... KRASNALKU mój kochany, jak nie powiesz mamie, to ja Cię normalnie uduszę! Przecież Ty się zamęczysz. Stresujesz się i dzidzia też. Szkoda mi Ciebie i BELONG, że tak nie mozecie jeść nic normalnego, że źle się czujecie. Ja ciążę znoszę super.Tylko wyglądam fatalnie, ale to szczegół. raz tylko wymiotowałam, a tak to mam powera , poprostu mnóstwo energii, ale nie mówię wam tego, żeby was dołować tylko pocieszyć, bo mówią, że jak w ciąży kobieta się męczy, to ma później lekki i szybki poród i na odwrót, więc wy sobie szybciutko urodzicie, a ja się będę męczyć:/
  7. Witam Kochane:) Dawno nie zaglądałam, bo niedzielę spędzałam z mężem...to jedyny dzień w tygodniu, kiedy możemy być ze sobą od rana do wieczora. Normalnie to mój Piotruś pracuje od 8 do 19, a potem remontuje nam mieszkanko. A wczoraj cały dzień się uczyłam, bo 5 września mam ważny egzamin. Muszę zacząć już powolio nim myśleć..Cieszę się, że tyle mamuś do nas dołącza. Mam nadzieję, że staniecie się stałymi bywalczyniami na naszym topiku. KRASNALKU Nie wiem, co Ci doradzić w sprawie wyjazdu Twojego chłopaka. Ja swojego bym nie puściła, chyba, że nie byłoby już innego wyjścia. Ciąża to niepowtarzalny czas, ale także i trudny, dlatego cieszę się, że mogę dzielić z moim mężczyzną wszystkie smutki i radości, że on widzi, jak rośnie mi brzuszek, jak nasz synek kopie i wierci się, że jest przy mnie kiedy mam doła i płaczę...ale również, gdy się cieszę. Nie wiem jakby to było bez niego.Pieniądze są bardzo ważne, ale zdrowie, spokój i bezpieczeństwo najważniejsze. Co innego, gdyby nie miał tutaj w ogóle pracy. Poza tym jest wiele przypadków, kiedy facet wyjeżdża, a potem odkłada powrót, bo widzi, że tam można lepiej zarobić i zapewnić godziwy byt swojej rodzinie i z czasem tylko przysyła pieniądze. Nie chcę Cię straszyć, ale może Ci być ciężko bez niego - moim zdaniem lepiej żyć skromniej, ale razem. I powiedz wreszcie mamie, bo normalnie sama jej powiem:) BELONG Jak się czujesz??Jak się śpi z podusią??Powiedziałaś mamie?a co do Twoich bólów brzuszka, to ja też je miałam w 1 i 2 trymestrze. Są one spowodowane rozciąganiem się więzadeł macicy. Lekarz przepisał mi na nie no-spe forte, ale rzadko ją brałam, bo nie chcialam Dzidzi faszerować chemią ( a dziś wcinam chipsy z colą:( ) Powiedz o nich lekarzowi przy następnej wizycie.
  8. KRASNALKU Bebolek ma racje, zanim twoja mama przyjedzie, to ochłonie, Twoja ciocia na pewno ją też trochę uspokoi - myślę, że to dobry pomysł. Musisz się w końcu przełamać Kochana, bo się zamęczysz! Szkoda,że Twoja siostra jeszcze taka malutka jest, bo może ona by coś pomogła..A Twoja niby przyjaciółka to jeszcze dzieciak jak widać... zamiast pogadać, coś doradzić i poprostu być przy Tobie to ona woli jechać na dyskotekę...poszukaj wokół siebie jeszcze jakiejś bratniej duszy, która by Cię zrozumiała, może Babcia, albo jakaś kuzynka czy ciocia? Acha i wyprawę na dyskotekę odradzam. Nie wiem jak jest tam, gdzie chodzisz, ale jeżeli to jakiż zadymiony, tłoczny klub to może być stresujące dla Dzidziusia. Nie daj Boże żeby Cię ktoś popchnął, uderzył w brzuszek, wiesz jak to jest na dyskotece...niebezpiecznie.Może lepiej namów chłopca na kino, albo jakiś wspólny spacer...i trzymaj się dzielnie Kochana, jestesmy wszystkie z Tobą:)
  9. BELONG TO YOU Oj paskudo, Ty też nie czekaj! Słonko, naprawdę będzie Ci lżej, niepotrzebnie się boisz. A mama może mieć potem żal , że powiedziałaś jej tak późno...
  10. madziulku, stypendium o ilie się orientuje przysługuje wszystkim mamom studjującym, a jego wysokość zależy od dochodów, jeżeli dochód w rodzinie przekracza 500zł na osobę to te stypendia są niskie.Nie wiem czy tak jest na wszystkich uniwersytetach. A co do wyprawki to owszem - ceny są kolosalne, ale nie wszędzie. Wystarczy pogrzebać na alegro - można tam kupić tanie łóżeczko za ok 100zł czu wózek za 300. Jest też moc używanych albo nowych ciuszków - po co Maluszkowi firmówki, kiedy i tak z nich wyrośnie po paru miesiącach. pieluszki można wybrać te tańsze - różnią się od firmowych tylko nazwą! Podobnie jest z butelkami. tańsze nie zawsze znaczy gorsze - polecam też ciucholandy - jest tam mnóstwo NOWYCH rzeczy z metkami - mamy częst dostają ciuszki od rodziny, które okazują się za małe i odsprzedają je do lumpeksów. Można tam kupić również tanią odzież ciążową - tak właśnie odkryłam te sklepy - wcześniej nawet tam nie zaglądałam, bo byłam przekonana, że tam jest dziadostwo. dla chcacego - nic trudnego - poza tym patrząc na kwestię pieniążków, to zawsze może wydawać się za wczas...
  11. Madziulku, ja też studjuje, skończyłam dopiero 1 rok.Dorabiam w weekendy - teraz już niestety nie jestem w stanie - 29 tc:) więc pracuje już tylko mój mąż, pomagają nam też rodzice. Postanowiłam jednak w przyszłym roku przejść na itn, na szczęście miałam wysoka średnią , więc w moim przypadku to możliwe.Jeżeli u Ciebie na studiach jest taka możliwość to fajnie z niej skorzystać, poza tym przysługuje Ci stypendium socjalne, jeżeli to nie prywatna uczelnia. To około 400zł miesięcznie.A podejrzewam , że dziadkowie też by coś dorzucili:)
  12. Bebolek Nie mam na razie gg, bo mąż przeinstalowywał komputer (jest informatykiem i ciągle się tym bawi:) Ijak mi zainstaluje topodam numerek:) Ja też mam starszego męża , ale tylko o 2 latka:) moim zdaniem różnica wieku nie gra roli o ile nie jest znaczna ( kobitka ma 20 a facet 60) to już przegięcie, bo dziadziuś niedługo umrze, a babka zgarnia tylko jego kase -o co jej zreszta chodziło - smutne, ale się zdarza:( Ja spotykałam się ze starszym od siebie o 12 lat mężczyzną. Miałam wtedy 16 lat.Ale jemu chodziło tylko o jedno niestety....więc nasza znajomość sie skończyła i dobrze, bo przez to poznałam mojego męża:) MAGA witaj w naszym gronie:) Fajnie, że do nas dołączyłaś, napisz jak się czujesz, i jak Twoja dzidzia:)
  13. BELONG TO YOU on i tak zrobi Ci jutro tylko USG i podstawowe badanie rączką:P A na krew itp da Ci dopiero skierow. A co Ci zależy z tym sianem - jego problem:) Możesz teraz iść do niego a potem już państwowo, jeśli macie w przychodni w miarę dobrego gina.
  14. KITEK , no ale Ty widzisz tą rączkę, czy nóżkę maleństwa? Bo u mnie robią się tylko takie śmieszne wybrzuszenia, ale nigdy nie wiem, która to kończynka dzidziolka.
  15. KITEK dziękuję bardzo, już zaczynał mnie martwić ten mój mały brzusio...na szczęście Dzidzia kopie, wierci się i czuję, że jest ok. a w przyszły poniedziałek może dowiem się kto to:) Wcześniej z mężem postanowiliśmy, że nie będziemy pytać o to lekarza, ale zmieniliśmy zdanie:) Jak będzie dziewczynka to mężuś wybrał imię Oliwia a jak Chłopczyk to ja wybrałam Jasiu. Choć przeczuwam dziewuszkę...
  16. Hejka:) Lekarz nie ma prawa robić Ci żadnych wywodów, a jeżeli zacznie to najlepiej zmienić lekarza!Może jedynie kazać Ci przyjść z mamą jeśli jesteś niepełnoletnia w celu uzyskania zgody na badania, ale to nie reguła. Trzymam za Ciebie kciuki:)A tak ogólnie to jak się czujesz?
  17. teraz mam wizytę za tydzień. Jeżeli nie będę mieć wtedy USG, to pójdę gdzieś raz prywatnie. Moj lekarz twierdzi, że nie chce robić usg bez potrzeby, bo tak naprawdę jego działanie na dzidzię nie jest dokł. zbadane. W ciągu całej ciąży robi tylko 5 ( na początku, potem koło 12 tyg , następne połówkowe, potem w 32 i 36) Chyba, że są jakieś komplikacje, to robi częściej. jak chodzi się do niego prywatnie to podobno też nie robi więcej usg.Więc pewnie panikuję niepotrzebnie:)
  18. Lekarz od początku mi mówi, że wszystko w porządku, że brzuszek jest taki jak ma być, ale ja nie wiem skąd on jest tego taki pewny, skoro miałam dopiero 3 usg. wizyty mam co 3 tyg i wtedy słyszę tylko \"szyjka długa, kanał zamknięty\' wszystko w porządku\" no i jeszcze serduszka mogę sobie posłuchać , co te 3 tyg...Zazdroszczę mamą, które mogą sobie co wizytę oglądać Dzidzię na ekranie...ja niestety nie mam tego szczęści - chodzę do gina państwowo - moj lekarz rodzinny jest ginekologiem. wszyscy go chwalą i mówią, że dobry...
  19. a to muszę się go o to zapytać przy następnej wizycie. Może masz rację!
  20. Nie, lekarz chyba by mi powiedział, gdybym miała przodujące łożysko...a nic takiego nie mówił. Czasem rusza mi się cały brzuś, faluje i podskakuje, tylko nigdy nie odczuwałam przy tym bólu..
  21. Cześć dziewczyny...sorki, że tak się wryłam na wasz topik, ale jesteście wszystkie na tym samym etapie ciąży co ja mniej więcej, więc może mi trochę pomożecie. Otóż (wiem może to głupie i panikuję), ale mam mały brzuszek - a przecież to już 29 tydz...i jest zlokalizowany jakoś tak u dołu... Niby oki, ale jak w szkole rodzenia widzę babki, które są np. w 25 tyg, to one wszystkie mają większe brzuszki ode mnie. USG miałam dawno, bo w 19 tyg i wszystko było ok, ale następne dopiero za 3 tyg!!Mam też pytanko co do ruchów dzidzi. No bo na wielu forach czytam, że dzidzie w 7 miesiącu, kopią swoje mamy aż je wszystko boli, a mnie moje maleństwo owszem kopie i wierci się, ale nigdy tak, żebym odczuwała ból - to raczej milutkie łsakotanie. Boję się czy z dzidzią wszystko oki, czy nie jest za małe....co o tym sądzicie??
  22. Cześć Dziewczyny. Zajrzałam na ten topik, bo mam termin na pażdziernik i szereg obaw. Jesteście na tym samym etapie ciąży, więc może mi pomożecie...???
  23. BELONG TO YOU Ja pierwszy raz do ginekologa poszłam, gdy byłam już w 6 tyg, ale wcześniej nie wiedziałam, że jestem w ciąży.poszłam od razu, jak na teście zobaczyliśmy dwie kreseczki. Najlepiej jak pójdziesz jak najszybciej - ginekolog zbada, czy wszystko ok i powie Ci dokładnie jak się odżywiać, czego unikać, jakie ćwiczenia możesz wykonywać i ogólnie co Ci wolno, czego nie. Nie zaszkodzisz więc Dzidzi bezpośrednio nie idąc do niego od razu, ale możesz niechcący zrobić krzywdę dzidzi - zupełnie nieświadomie.
  24. BELONG TO YOU , ja jeszcze nie urodziłam. Jestem w 29 tc ciąży, a termin mam na 17 października. Jak zaszłam w ciążę to miałam 19 lat.teraz mam 20:) A u Ciebie który to tc?
  25. Witam Dziewczyny:) Widzę, że dalej nie powiedziałyście rodzicom......oj no i po co się tak męczycie...strasznie mi was szkoda. Naprawdę nie warto - rodzice to też ludzie i na pewno wam pomogą...KRASNALKU- jeśli nie masz odwagi sama tego z siebie wydusić, to poproś jakąś bliską osobę żeby Cię wyręczyła. Mi pomogła moja chrzestna matka - siostra mojej mamy, bo mnie te słowa by nie przeszły przez gardło. Ona powiedziała mojej mamie, że zostanie babcią. A co do twojego chłopaka - pogadaj z nim szczerze - powiedz o tym, co Cię boli, że go potrzebujesz...powinien zrozumieć, dla niego to też jest nowa sytuacja i musi do niej dojrzeć. A co do Twojego samopoczucia - wymioty to niestety normalny objaw, i choć często zanikają po 12 tyg, to niektóre kobiety męczą się przez całe 9 miesięcy. jeżeli poza tym nic Ci nie dolega, to nie musisz się martwić. lekarz na pewno przepisze Ci jakieś delikatne mleczko żebyś sobie przewodu pokarmowego nie spaliła. A właśnie - czy Twoja mama czasem nie podejrzewa już, że jesteś w ciąży?Przecież pewnie słyszy jak wymiotujesz..
×