Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gonia1987

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Gonia1987

  1. a no i maciek śpi w piżamce takiej normalnej "dorosłej":) albo w pajacu. ale my may ciepło w domciu.
  2. heloł znowu kupę czasu mnie nie było. ehh mam praktyki w szkole i dupe mi zawracają wszystkim - jak którys nauczyciel chory to przecież praktykantka zastąpi, sprzątaczka nie przyszła - no to praktykantka posprząta, praktykantka rano kawkę zrobi, pokseruje, a ja tam mamdo cholery niemieckiego uczyć. ale w sumie to fajnie jest:) mój mąż jest hydraulikiem. wchodzi do pokoju w hotelu a tam jacyś niemcy. cos tam ode mnie podsłuchał jak sie uczę i wiecie co im powiedział? Że przyszedł "Ruhren czyszczen und grzejniken entpompen" gamoń. oczywiście chodziło o0 wyczyszczenie rur i odpowietrzenie grzejników. moje dziecko starsze dzisiaj "ojtuś ce koteladke". ja: ale tylko kawałek, bo nie zjesz śniadania w przedszkolu. zjadł poczym przychodzi :mamunio jesce jedną kotelatke....zia tatunia!!!" moje młodsze dziecko grzebie w kiblu .....chyba idę go wyciagnąć z łazienki. ja naprawdę mam wrażenie, że jestem nienormalna....powaga dziewczyny!!! Wczoraj poszłam do pracy w fartuszku do gotowania o matko!!!!!!!!dobrze, że ciotka, której po drodze dawałam Maćka stwierdziła, że coś mi wystaje i przebierałam się na ulicy. ale to jeszcze nic. Pojechałam wczoraj do krawcowej żeby mi spodnie uszyła. zdjęła miarę a ja w domu sie skapłam, że nie zostawiłam jej materiału tylko wzięłam spowrotem do domu. to samo stało się ze spodniami i kamizelka do przeróbki. muszę chyba udać się do psychologa... aaaa najważniejsze - Maciej od 2 tyg chodzi i mówi dupa , ale to chyba nieświadomie mam nadzieję.
  3. hej:) jej dziewczyny, jaki ja bym chciała częściej u was "bywać" ale kurcze czas czas czas...jeszcze teraqz zaczęły się studia, nauka....ale jakoś daję rady. Acha ja i moja "ciąża" Mamy się dob rze:) mąż się ze mnie śmieje, że chyba na świecie nie ma babki, która chodziła by w ciąży non stop jak ja:) test oczywiście robiłam i wyszło takie tam coś ale....pod obudową. stwierdziłam, że test jejst wadliwy i kreseczka przesunięta więc zrobiłam taki sam test ( tylko jeden rodzaj mieli u nas w aptece) tylko ....Wojtkowi (czy jemu teźz taka kreseczka wychodzi pod obudową) no i też mu wyszła:) czyli oboje jesteśmy w ciąży:) ale nie byłabym soba i po kilku dniach zrobiłam następny, bo okresu jak nie był tak nie ma i wyszła druga kreska, ale jakaś....hmmm szara i po godzinie więc to chyba mieszanka wodu kurzu i brudu. a okresu nie mam dalej i jak nie dostanę w ciągu najbliższych dni to pewno znów zrobię...taka już jestem panikara i cóż zrobię. w tle: "maciuś nie gjyś Ojtusia, bo cię OJTUŚ Palnie! słysys kochanie? " aaaa ja nie mogę teksty mojego dziecka powalają mnie na kolana. muszę wkroczyć bo piorą się ołówkami no Wojtek stoi w kącie bo siadał na Maćku a maciek mi kolana podgryza. wiecie co? martwię się, bo Maciek w ogóle nic poza "babababa" nic nie mówi.....wojtek jak miał 10 miesiecy to mówił "mama", "tata", "da" , "baba" o "pa" wiem bo mam zapisane w jego pamiętniczku...w ogóle on jakis bardziej rozgarnięty był, a Maciek to taki ciapuś.....w dodatku w nocy budzi się dosłownie co pół godziny dożartek mały... jezu ide obiad gotować toż to moje dzieci dziś będą głodować albo jeść gofry.... ogladacie brzydulę?
  4. hej:) jej dziewczyny, jaki ja bym chciała częściej u was "bywać" ale kurcze czas czas czas...jeszcze teraqz zaczęły się studia, nauka....ale jakoś daję rady. Acha ja i moja "ciąża" Mamy się dob rze:) mąż się ze mnie śmieje, że chyba na świecie nie ma babki, która chodziła by w ciąży non stop jak ja:) test oczywiście robiłam i wyszło takie tam coś ale....pod obudową. stwierdziłam, że test jejst wadliwy i kreseczka przesunięta więc zrobiłam taki sam test ( tylko jeden rodzaj mieli u nas w aptece) tylko ....Wojtkowi (czy jemu teźz taka kreseczka wychodzi pod obudową) no i też mu wyszła:) czyli oboje jesteśmy w ciąży:) ale nie byłabym soba i po kilku dniach zrobiłam następny, bo okresu jak nie był tak nie ma i wyszła druga kreska, ale jakaś....hmmm szara i po godzinie więc to chyba mieszanka wodu kurzu i brudu. a okresu nie mam dalej i jak nie dostanę w ciągu najbliższych dni to pewno znów zrobię...taka już jestem panikara i cóż zrobię. w tle: "maciuś nie gjyś Ojtusia, bo cię OJTUŚ Palnie! słysys kochanie? " aaaa ja nie mogę teksty mojego dziecka powalają mnie na kolana. muszę wkroczyć bo piorą się ołówkami no Wojtek stoi w kącie bo siadał na Maćku a maciek mi kolana podgryza. wiecie co? martwię się, bo Maciek w ogóle nic poza "babababa" nic nie mówi.....wojtek jak miał 10 miesiecy to mówił "mama", "tata", "da" , "baba" o "pa" wiem bo mam zapisane w jego pamiętniczku...w ogóle on jakis bardziej rozgarnięty był, a Maciek to taki ciapuś.....w dodatku w nocy budzi się dosłownie co pół godziny dożartek mały... jezu ide obiad gotować toż to moje dzieci dziś będą głodować albo jeść gofry.... ogladacie brzydulę?
  5. hej Dziewczęta moje kochane! ja tylko na momencik, bo jadę zawieźć mego pierworodnego do przedszkola:) Powiedział mi właśnie "mamunia choć sybko bo dzieci cekają na mnie"...taaaaaaa 2 lata ma i rządzi tam nimi wszystkimi:P ale wiecie co mnie zdziwiło? on mówi lepiej niż niektóre 3latki! myslałam, że mówi tak już każde dziecko w jego wieku, ale dopiero jak miałam porównanie to szię przekonałam, że gadulstwo po mamuni odziedziczył:) wiecie co? ja teraz chyba naprawdę jestem w ciąży........niby biorę tabletki, ale wiecie jak to jest.....a ostatnio dziwnie się czuję......chyba zrobię test.
  6. jezu dziew2czyny jestem pijana!!!!!!!!!! mój mąż zrobił mi drinka do wanny, i mi tak to głowy uderzyło, że szok.........uffff jak gorąco! jeden drink i taka faza:):):):) ale mi fajnie hehehehe mamotomka teraz już powqażnie - ale się cieszę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! teraz to bym zjebała lekarza który pierwszą dfiagnozę postawił!!!!! tyle nerwów cię to kosztowało! ale najważniejsze że wszystko fajnie@! kasiu fajnie że będzie dziodzia kiurde:):):):) MEAAA KOCHAM CIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ciepła ciepie też rany boskie idę wytrze źwieć. dzieci demolkę robią a mąż kolację - to się chyba zwie patololologia
  7. hej dziewczęta:)) A jednak moje chłopaki mają zapalenie wirusowe krtani...ehhh zrobiłam badanie moczu na drugi dzień obydwu tylko w innym laboratorium i wyszły dobre. w tym wcześniejszym musieli się pomylić. Zresztą rano chłopcy zaczęli kasłać i lekarka przepisała im masę leków...no ale już jest lepiej na szczęście:):):):) właśnie tu Maciu rozprawia koło mnie i usilnie chce dostać klawisza RESET na kompie:) będzie pewnie imformatykiem, jak tatuś:P tyle, że tata informatyk tylko z wykształcenia, a pracuje jako hydraulik:P bo (o zgrozo!!!) lepiej płacą! to ja zostanę sprzątaczką w Anglii, bo tu jako nauczycielka zarobię znacznie mniej:/ acha dziewczyny chyba znów jestem w ciąży ( to już chyba 5 raz w tym roku będzie:P) jeju ale ja mam schizy:P wystarczy, że mnie cycek zaboli, a ja już liczę dni do okresu i czekam , jak na szpilach! swoją drogą - ma któraś z was spiralkę? jak się z nią czujecie? i co o niej myślicie w kwestii hmmmm moralnej, religijnej, czy jak to tam nazwać....bo ja mam pewne obiekcje...ale może niepotrzebnie??
  8. hej Dzieczęta:):) Wszystkie moje chłopy zapadły na tajną chorobę...mają gorączkę 38 st i nic więcej. z tymi moimi małymi byłam rano w przychodni - lekarka orzekła zdrowe jak ryby! na szczęście nie dawało mi to spokoju i na własną rękę zrobiłam badanie moczu Wojtusiowi (maciej wylał zawartosć kubeczka ze swoim moczem naq moją świeżutko wypraną wykrochmaloną i wyprasowaną pościel. i co? zapalenie dróg moczowych jak byk! Jutro muszę Maćkowi zrobić badanie. no i popołudniu pędzimy prywatnie do naszej pani doktor. jej ja tak czytam , jak wy przygotoywujecie dzieciaczkom potrawy to stierdziłam, że ja jestem totalny olewus. Moje dzieci jedzą to co my....wczoraj Maciej zjadł całe duszone żeberko ziemniaki i buraki na przykład. od 2 miesięcy nic mu nie przecieram i pije (nie bijcie!!!!!!!!!!!!) krowie mleko! po sztucznych miał problem z kupą. nasza pediatra poiedziała żeby dać mu krowie od krowy jakiegoś gospodarza rozcieńczone a nie żadne comforty, bo nigdy nie pozbędzie się zaparć... jej te moje chłopaki są zabójcze. wojtek mi ostatnio dowalił "mamunia, a cemu ty mas takiego maleńkiego pyjtka ze go nie widać?" gdzie on mi tam patrzył i kiedy to nie wiem. chodzi do przedszkola 3 razy w tyg na 4 godz:) są specjalne zajęcia dla dwulatków:) mamuśki pracujące zazdroszczę wam! ja od przyszłego roku szukam etaciku... a kasia co do czasu tylko dla mnie i dla męża - no coż...nie mamy go...nawet nocami, bo on śpi z Maćkiem a ja z wojtkiem.ale za rok , dwa sobie odbijemy...zresztą już sobie odbijamy tyle , że w kuchni na stole albo a łazience na pralce, jak dzieci śpią:):):):):P
  9. hej Babeczki:) Mam dla siebie 7 minut, więc pieszę szybko, zanim mi Mężul przyniesie Macia. No to tak: Kasiu GRATULACJE!!!! nawet ni8e wiesz, jak ja ciebie rozumiem...na początku pewno przeżyłaś szok, miałaś mieszane uczucia a teraz dochodzisz do wniosku, że w sumie fajnie się złożyło. Jak ja zaszłam w drugą ciążę to Wojti miał zaledwie 4 miesiące...ja na początku mi8ałam cholernie ciężko - Ty będziesz miała troszkę lżej, bo różnica wieku już będzie w sumie fajna. ale teraz jestem strasznie szczęśliwa, że tak a nie inaczej się sprawy ułozyły. jak moje chłopaczki się tulą, bawią razem, jak jeden do drugiego lgnie - widać, że się kochaja i jeden bez drugiego żyć nie może. Mój Macio, jak nie ma w pobliżu brata, jest niespokojny marudzi, a przy Wojtku jest zawsze uśmiechnięty i pogodny. i choć charakterki maja różne, to się "dogadują". teraz śmieję się z moich obaw, jak sobie dam radę itd. kwestia organizacji:) Babeczko coś Ty!! Wojti tuli braciszka, całuje, go, robi mu "moja moja" daje mu zabaweczki. wcześniej zdarzało się, że go stuknął tym czy owym, ale od jakichś 3 miesięcy mu się to nie zdarzyło. Maciek raczkuje za nim, wspindra się po nim, a gdy go ciągnie za włosy, woła "Maciuś, nie charp Ojtusia!!!!" ale nigdy mu nie "oddaje" jeju dziołuszki, jak mi was brakowało:) powiedzcie mi - czy wasze pociechy też tak dużo jedzą??? mój maciek to pogromca wszystkiego - je więcej niż Wojti! wszystko wcina - jestem przeszczęśliwa, bo z Wojtusiem w tej kwestii mam problemy. nie bardzo lubi warzywa czy mięso, a jak był w wieku macia to pluł czym popadnie!!! mamotomka nie wiem, jaki zabieg ma mieć mały, bo nie doczytałam, ale mój Wojti też był usypiany - usuwano mu w Prokocimiu naczyniaka. Nic strasznego to nie było, choć mały się ucierpiał z powodu kroplówek, ale teraz już o tym nie pamiętamy. z wami tez tak będzie! za parę miesięcy nawet nie bedziecie pamiętać, że mały miał jakiś zabieg. ewcia Ty też podejrzewasz ciążę? a cóż tak? okres Ci się spóźnia czy jak? no i jak się zabezpieczacie? Przepraszam, że pytam, ale ja mam fioła na tym punkcie, bo panicznie boję się 3ciej ciąży. Teraz tez schizuję, bo spóźniłam się z jedna tabletką i początek sexiku był bez gumy. ale ja to jestem panikara!
  10. hej Babeczki:) Mam dla siebie 7 minut, więc pieszę szybko, zanim mi Mężul przyniesie Macia. No to tak: Kasiu GRATULACJE!!!! nawet ni8e wiesz, jak ja ciebie rozumiem...na początku pewno przeżyłaś szok, miałaś mieszane uczucia a teraz dochodzisz do wniosku, że w sumie fajnie się złożyło. Jak ja zaszłam w drugą ciążę to Wojti miał zaledwie 4 miesiące...ja na początku mi8ałam cholernie ciężko - Ty będziesz miała troszkę lżej, bo różnica wieku już będzie w sumie fajna. ale teraz jestem strasznie szczęśliwa, że tak a nie inaczej się sprawy ułozyły. jak moje chłopaczki się tulą, bawią razem, jak jeden do drugiego lgnie - widać, że się kochaja i jeden bez drugiego żyć nie może. Mój Macio, jak nie ma w pobliżu brata, jest niespokojny marudzi, a przy Wojtku jest zawsze uśmiechnięty i pogodny. i choć charakterki maja różne, to się "dogadują". teraz śmieję się z moich obaw, jak sobie dam radę itd. kwestia organizacji:) Babeczko coś Ty!! Wojti tuli braciszka, całuje, go, robi mu "moja moja" daje mu zabaweczki. wcześniej zdarzało się, że go stuknął tym czy owym, ale od jakichś 3 miesięcy mu się to nie zdarzyło. Maciek raczkuje za nim, wspindra się po nim, a gdy go ciągnie za włosy, woła "Maciuś, nie charp Ojtusia!!!!" ale nigdy mu nie "oddaje" jeju dziołuszki, jak mi was brakowało:) powiedzcie mi - czy wasze pociechy też tak dużo jedzą??? mój maciek to pogromca wszystkiego - je więcej niż Wojti! wszystko wcina - jestem przeszczęśliwa, bo z Wojtusiem w tej kwestii mam problemy. nie bardzo lubi warzywa czy mięso, a jak był w wieku macia to pluł czym popadnie!!! mamotomka nie wiem, jaki zabieg ma mieć mały, bo nie doczytałam, ale mój Wojti też był usypiany - usuwano mu w Prokocimiu naczyniaka. Nic strasznego to nie było, choć mały się ucierpiał z powodu kroplówek, ale teraz już o tym nie pamiętamy. z wami tez tak będzie! za parę miesięcy nawet nie bedziecie pamiętać, że mały miał jakiś zabieg. ewcia Ty też podejrzewasz ciążę? a cóż tak? okres Ci się spóźnia czy jak? no i jak się zabezpieczacie? Przepraszam, że pytam, ale ja mam fioła na tym punkcie, bo panicznie boję się 3ciej ciąży. Teraz tez schizuję, bo spóźniłam się z jedna tabletką i początek sexiku był bez gumy. ale ja to jestem panikara!
  11. hej Babeczki:) Mam dla siebie 7 minut, więc pieszę szybko, zanim mi Mężul przyniesie Macia. No to tak: Kasiu GRATULACJE!!!! nawet ni8e wiesz, jak ja ciebie rozumiem...na początku pewno przeżyłaś szok, miałaś mieszane uczucia a teraz dochodzisz do wniosku, że w sumie fajnie się złożyło. Jak ja zaszłam w drugą ciążę to Wojti miał zaledwie 4 miesiące...ja na początku mi8ałam cholernie ciężko - Ty będziesz miała troszkę lżej, bo różnica wieku już będzie w sumie fajna. ale teraz jestem strasznie szczęśliwa, że tak a nie inaczej się sprawy ułozyły. jak moje chłopaczki się tulą, bawią razem, jak jeden do drugiego lgnie - widać, że się kochaja i jeden bez drugiego żyć nie może. Mój Macio, jak nie ma w pobliżu brata, jest niespokojny marudzi, a przy Wojtku jest zawsze uśmiechnięty i pogodny. i choć charakterki maja różne, to się "dogadują". teraz śmieję się z moich obaw, jak sobie dam radę itd. kwestia organizacji:) Babeczko coś Ty!! Wojti tuli braciszka, całuje, go, robi mu "moja moja" daje mu zabaweczki. wcześniej zdarzało się, że go stuknął tym czy owym, ale od jakichś 3 miesięcy mu się to nie zdarzyło. Maciek raczkuje za nim, wspindra się po nim, a gdy go ciągnie za włosy, woła "Maciuś, nie charp Ojtusia!!!!" ale nigdy mu nie "oddaje" jeju dziołuszki, jak mi was brakowało:) powiedzcie mi - czy wasze pociechy też tak dużo jedzą??? mój maciek to pogromca wszystkiego - je więcej niż Wojti! wszystko wcina - jestem przeszczęśliwa, bo z Wojtusiem w tej kwestii mam problemy. nie bardzo lubi warzywa czy mięso, a jak był w wieku macia to pluł czym popadnie!!! mamotomka nie wiem, jaki zabieg ma mieć mały, bo nie doczytałam, ale mój Wojti też był usypiany - usuwano mu w Prokocimiu naczyniaka. Nic strasznego to nie było, choć mały się ucierpiał z powodu kroplówek, ale teraz już o tym nie pamiętamy. z wami tez tak będzie! za parę miesięcy nawet nie bedziecie pamiętać, że mały miał jakiś zabieg. ewcia Ty też podejrzewasz ciążę? a cóż tak? okres Ci się spóźnia czy jak? no i jak się zabezpieczacie? Przepraszam, że pytam, ale ja mam fioła na tym punkcie, bo panicznie boję się 3ciej ciąży. Teraz tez schizuję, bo spóźniłam się z jedna tabletką i początek sexiku był bez gumy. ale ja to jestem panikara!
  12. hej Babeczki:) Mam dla siebie 7 minut, więc pieszę szybko, zanim mi Mężul przyniesie Macia. No to tak: Kasiu GRATULACJE!!!! nawet ni8e wiesz, jak ja ciebie rozumiem...na początku pewno przeżyłaś szok, miałaś mieszane uczucia a teraz dochodzisz do wniosku, że w sumie fajnie się złożyło. Jak ja zaszłam w drugą ciążę to Wojti miał zaledwie 4 miesiące...ja na początku mi8ałam cholernie ciężko - Ty będziesz miała troszkę lżej, bo różnica wieku już będzie w sumie fajna. ale teraz jestem strasznie szczęśliwa, że tak a nie inaczej się sprawy ułozyły. jak moje chłopaczki się tulą, bawią razem, jak jeden do drugiego lgnie - widać, że się kochaja i jeden bez drugiego żyć nie może. Mój Macio, jak nie ma w pobliżu brata, jest niespokojny marudzi, a przy Wojtku jest zawsze uśmiechnięty i pogodny. i choć charakterki maja różne, to się "dogadują". teraz śmieję się z moich obaw, jak sobie dam radę itd. kwestia organizacji:) Babeczko coś Ty!! Wojti tuli braciszka, całuje, go, robi mu "moja moja" daje mu zabaweczki. wcześniej zdarzało się, że go stuknął tym czy owym, ale od jakichś 3 miesięcy mu się to nie zdarzyło. Maciek raczkuje za nim, wspindra się po nim, a gdy go ciągnie za włosy, woła "Maciuś, nie charp Ojtusia!!!!" ale nigdy mu nie "oddaje" jeju dziołuszki, jak mi was brakowało:) powiedzcie mi - czy wasze pociechy też tak dużo jedzą??? mój maciek to pogromca wszystkiego - je więcej niż Wojti! wszystko wcina - jestem przeszczęśliwa, bo z Wojtusiem w tej kwestii mam problemy. nie bardzo lubi warzywa czy mięso, a jak był w wieku macia to pluł czym popadnie!!! mamotomka nie wiem, jaki zabieg ma mieć mały, bo nie doczytałam, ale mój Wojti też był usypiany - usuwano mu w Prokocimiu naczyniaka. Nic strasznego to nie było, choć mały się ucierpiał z powodu kroplówek, ale teraz już o tym nie pamiętamy. z wami tez tak będzie! za parę miesięcy nawet nie bedziecie pamiętać, że mały miał jakiś zabieg. ewcia Ty też podejrzewasz ciążę? a cóż tak? okres Ci się spóźnia czy jak? no i jak się zabezpieczacie? Przepraszam, że pytam, ale ja mam fioła na tym punkcie, bo panicznie boję się 3ciej ciąży. Teraz tez schizuję, bo spóźniłam się z jedna tabletką i początek sexiku był bez gumy. ale ja to jestem panikara!
  13. ewcia dzięki już na szczęście ok, ale co przeszłam to moje...chyba jheszscze nie jestem gotowa żeby o tym mówić, ale naprawdę sporo przeszłam, jak mnie tu z wami nie było. na szczęście mam to za sobą...mam nadzieję. jedno wam powiem - ludzka psychika jest bardzo, ale to bardzo dziwna i słaba. działa prezeciw człowiekowi. ja kochane miałam p0odejrzenie nowotworu...najróżniejsze badania, a okazało się, że wszystkie objawy sobie wmówiłam. długa historia, może kiedyś wam opowiem. Z mężem cudownie ostatnio:) on bardzo mi pomaga. tylko ja go zamęczam non stop gadaniem po każdym sexiku, że na pewno tym razem sobie wpadliśmy. a on na to zawsze mówi - no to teraz to już MUSI być dziewczynka:)
  14. hej Babeczko:) cieszę się, że o mnie pamiętałyście i dziękuję wam za to:) No tak. Maciu i Wojtuś to już duże kochane cudowne chłopy, ale na myśl o ciąży dostaję dreszczy i kołatania serca...mam z tym straszny problem! obsesyjnie boję się kolejnej ciąży.......do teo stopnia, że zabezpieczam się na milion sposobów a i tak non stop myślę, że jestem w ciąży - mówię wam - męczarnia i paranoja!
  15. hej dzieczyny! Pamiętacie mnie jeszcze?? nie było mnie trochę....długa historia z internetem. na szczęście mam ją za sobą. mam nadzieję, że przyjmiecie mnie sporotem do waszego grona? kasiu - jesteś w ciąży? jeśli tak, to przynajmniej nie jestem sama z dwójką dzieciaczkó rok po roku:) a iesz, jak się teraz cieszę????? chłopcy bawią się już razem, tulą całują i jeden bez drugiego żyć nie może! mój maciu już chodzi przy meblach, ma 8 ząbków i jest cudowny! to tyle na razie. obiecuję, że już będę się odzywać:) dodałam zdjęcia do galeryjki moje i Macia. Wojti też się na którymś przewinął:)
  16. Na twarzy od urodzenia mam wypukłe znamię o ciemnoczerwonym kolorze. od kilku dni jest jakby bardziej czerwone i nabrzmiałe, pojawił się na nim strupek. zastanawiam się, czy niechcąco go rozdrapałam, czy to zmiany nowotworowe?? na pewno pójdę do dermatologa, jednak boję się, że to coś złego. czy każda zmiana w obrębie pieprzyków musi oznaczać czerniaka?
  17. meaaa taaa:) przyjdą i powiedzą :stara wyskakuj z kasy, jedziemy na disco:) i nie taka ze mnie bidulka:) dziś np. mam wszystko w dupie, i to że mam syf w mieszkaniu mam w dupie i że wanna brudna i że niepoprasowana kupa na mnie czeka to też mam w dupie i całą sesje też mam w dupie! nie zdam teraz to zdam we wrześniu. aktualnie czekam na you can dance, jem czekoladę i piję piwko:):):) wzór matki polki:) jakby teraz ktoś wszedł i zobaczył mnie i mój bajzel to by mnie zamkli a dzieci do domu dziecka zabrali:) żulostwo! a co tam, raz za czas można. :):) nie wiecie może co mam zrobić żeby mi zdjęcia się do galeryjki wkleiły? dodałabym te z ostatniej wyprawy:)mam je zmniejszyć czy co? dodam, że mam picasse. a co do tego karmienia to ja was podziwiam butlkowe mamy. ja zanim zrobię butlę to Maciek się drze jak opętany, do tego wszystko mam obryzgane mlekiem ( mój mąż po impezie małej stwierdził, że musiał bardzo dużo wypić i musiało byc baaardzo ostro skoro nawet na ścianie w kuchni były ślady eksplozji jego męskości - głupek! a to było mleko, bo jak wstrząsnęłam to nawet na sufit wytrysnęło cholerstwo) nie mówiąc , że wszędzie to mleko mam wyrozsypywane. ostatnio mi się w samochodzie wylało. jednak cyc to była dla mnie wygoda, nie umiem się pozbierać w tych butelkach ale mam nadzieję, że jakoś nabiorę wprawy. chyba że wy macie jakiś patent na to? jakieś podgrzewcze? sterylizatory? aaa i co jedzą wasze dzieci przez dzień? bo mój ostatnio jakoś dużo mi się wydaje, że je rano ok 6 cyc koło 8 butla - 150 nana koło 11 kaszka - 150 13 zupka - gotuję sama ale maciek zjada tyle co z 2 tych małych słoików herbatka ok 30ml 16 cyc + 90 mleka 18 jogurcik 20 160 mleka z kleikiem może ja go przekarmiam? ale jak mu nie dam tyle ile piszę to się drze! a jeszcze co do fotelików ja mam ceratką wyścielany - niby dobry, bo można umyć a jest wiecznie upaprany, ale Wojtek i Maciek strasznie się w nim pocą
  18. hejo:) A jednak u Macia to nie była trzydniówka...coś mnie tknęło i zrobiłam badanie moczu - no i wyszło zapalenie dróg moczowych:( dostał Bactrim i dziś gorączka już ustąpiała i jest pogodni i kochany:) meaaa nie chodzę spać , bo muszę zakuwać - nic nie umiem a seja się zbliża, więc co którąś nockę - oczywiście nie całą, ale tak do 3-4 siedzę nad książkami. zazwyczaj przy nich zasnę:0 ale nie mam jak w dzień się pouczyć. ale odeśpię sobie, jak będę stara:) czytałam gdzieś na której stronce o wymianie zdań na temat karmienia i niekarmienia cyckiem. Meaaa to wcale nie zawsze jest jak piszesz. faktycznie dzić karmiąc masz do dyspozycji wiele udogodnień - nawet w pracy, więc to nie jest jeszcze takie straszne. bezalkoholowo tez nie trzeba żyć - ja sobie wypiłam ze znajomymi to dałam Maćkowi sztuczne a swoje wylałam . dla mnie tylko śmieszna jest ta cała nagonka. \"walczcie o każdy dzień laktacji, o każdą kroplę mleka!\" no żenada po prostu. ja teraz powoli oduczam Ma ćka od cyca. z własnej woli. nie chcę żeby potem latało za mną 3 letnie dziecko i rozpinało mi bluzkę w poszukiwaniu cyca. dostaje flachę na noc i w ciągu dnia. wojtka karmilam 11 miesięcy, chętnie próbował nowych potraw, nie budził się w nocy wcale od 4 miesiąca (maciek mimo butli się budzi) nie płakał jak nie było cyca, bo dostawał wtedy sztuczne . Tak że wydaje mi się, że to indywidualna sprawa. zależy od dziecka i od matki, czy zachowuje się jak mleczna krowa obnosząca się ze swoim karmieniem - karmiaca w przychodni w parku i na parkinku (śmieszność powiadam) czy podchoedzi do tego z rezerwą i nie boi się oprócz cycka podać dzidziusiowi butelkę. to tak z chęci rozpisania się, i pokazania mojego \"ja \" :):):) no i żeby pomarańcze zjadły mnie:) wojtek Kujwy zapomniał teraz mówi \"tjaktoj\" i koam mame:) dobra lecę, bo stary się drze, że ważnioejsza jest dla mnie kafeteria niż on i dzieci!
  19. hej :) a ja na mumencik:) meaaa cieszę się, żeś zdrowa babo ty moja:) napędziłaś stracha! ps mój maciek też ogląda rano rock your baby a najbardziej cieszy miskę jak jest gummy bear:) ale jaja byłam u zielarza, pomachał koło mnie różdżką i bielactwa nie znalazł, ale za to swierdził, że mam chore płuca, pęcherz, śledzione wątrobe ogólnie wszystko - a jeszcze nerki i głowę! przepisał 60 rodz. ziółek, zabronił kawy przez 26 lat, lodów 11, nic przennego, nic ze sklepu i nóżki świńskie z fasolą 2 razy na tydzień:) myślałam , że się posikam ze śmiechu:):):) a wiecie ile tam ludzi??? szok! chyba ze 40! ale coś w tym musi być, bo jak tą różdżką czarował to się takie mrówki czuje. no i wyrecytował wszystkie moje dolegliwości, ale i tak się do jego zaleceń sosować nie będę. chciałam maść na bielactwo a on mi wyskoczył z jakimś korzenem perzu. dobra, spadam Wojtek woła mamunię;) a jeszcze moja ciotka nauczyła go mowić \"kujwa\" i teraz się muszę wstydzić za niego w sklepie. Macciu ma trzydniówkę :(:( tak stwierdziła nasza pediatra...gorączka ponad 39 st, ale udało się nam zbić. biedaczek mój .....ale nie będę dziś spać to mu w razie czego okładziki zrobię żeby mu się lepiej spało....gdzie to się takie gówno przypląta wstrętne...
  20. Kessi :) wiesz ile musiałam się naprosić Wojtka, żeby włożyć Macia do JEGO \"pataków\"? Wojtek wszelkimi sposobami Maćka z nich wyciąga:) Martula to niezła gadułka:)Maciu tylko \"a guuuu\" albo \"łeeeeeeeee\" ewentualnie \"mamuuu\". za to wojtek za niego nadrabia....oj nadrabia:) dobra spadam się ubierać i pędzę do zielarza czarodzieja. Muszę się umyś bo on podobno jakieś kije pod pachy wkłada i macha rękami koło głowy.Bioenergię bada. ALe koleżanki są zadowolone z jego terapii. Jednej wyleczył trądzik pokrzywami, drugiej oskrzela:)
  21. a co do tej listy Pierwszy kierowca taczek: Maciuś Goni:) oto dowód:) bo nie mogę wkleić do galerii:(:( http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/45872f3564e56030.html
  22. hej:) Meaa dobrze, że jesteś - jak wyniki? a co do naduni - mój Maciuś też chce wstawać - ja go sadzam sobie na kolanach a on wstaje, w wanience to samo.. mój ortopeda powiedział mi, że nie wolno mu na to pozwalać, nawet jak sam z siebie tak chce.on jest bardzo silny, na usg wyszło, że w wieku 5 miesięcy ma stawy rozwinięte jak 7miesięczne dziecko. Może być tak, że nic się nie stanie, ale może się również zdarzyć, że Nadunia będzie miała potem problemy z bioderkami. Podobno dla takich dzieci stanie to zbyt duże obciążenie na stawy i nie wolno im na to pozwalać. Tak twierdzi mój ortopeda, ale jak wiadomo nie ma ludzi nieomylnych, więc może zapytaj swojego. Jadę dziś do zielarza po coś na nerwy i moje bielactwo, może on coś poradzi - mówię wam w jakim tempie to się rozwija - szok! wieczór jest mała kropeczka a rano już plamka wielkości sporego guzika. na szczęście te plamy na twarzy nie rosna tak szybko. Będę krasula:) a co do mojego skarba - w nocy pobudki 3-4, ale na wieczór dostaje już sztuczne mleko z kleikiem. cyc już tylko w nocy, rano i popołudniu. w południe zupka - sama gotuję już z królika i jarzyn, bo słoików musiałabym kupić 2 na dzień - jeden mu nie starcza. co do wagi - mój je jak szalony - non stop głodny, a jest chudziutki! za to bardzo dłuuuuugi - wygląda jak glista!i też mi mówią - Boże jaki on szczuplutki... to co mam mu dawać 300 ml mleka?? no bez przesady. potem tuczniaka wychowam.niektóre dzieci są drobniutkie i taka ich uroda. co do tej waszej listy - eeee nie obraźcie się, ale to nie meaaa pierwsza stoi czy nie pia polizała parówkę tylko wasze dzieciaczki! i sorki - zaden to wasz wyczyn tylko waszych cudnych dzieciaczków!pewno zostanę za to zjechana, ale cóż - wolność głosu. jeszcze chciałam w sprawie pomarańczek - kiedyś umówiłyśmy się na ich bojkot - nie ma ich ani ich słowotoku....będzie mniej nerwów:)
  23. teraz doczytałam....Ciepła dzięki kofana jesteś jak znajdę chwilunię to wkleję zdjęcia. meaaa ja się użalam nad swoimi węzełkami, a Ty masz podejrzenie o raczysko,,,głupio mi teraz, że ja tu jakimiś błahostkami śmiecę. Podziwiam Cię kobieto! Jesteś poprostu wielka. Ja jak by mi ktoś powiedział , że prawdopodobnie mam raka, to położyłabym sie do łóżka i czekała naśmierć rycząc nad losem moich dzieciaczków! Mam słabą psychikę i jeswtem nienormalna bo mamy 21. wiek i prawie wszystko się da wyleczyć. Jednak ja wiem, że wszystko będzie oki:) wracaj tu do nas! Bo kto mnie będzie pocieszał jak znów złapię doła? Ty tozawsze coś wymyślisz. Potrzebna jesteś tu - przynajmniej mi!!!!
  24. hej dziewczyny:) nie doczytałam a tu jakieś zamieszanie? Meaa nie wiem, o co chodzi, ale o cokolwiek chodzi, to wracaj bo ten topik bez ciebie to już nie ten topik! to po pierwsze. Po drugie proszę o podanie mi nowych namiarów na galeryjkę, BO CHCĘ SIĘ POCHWALIĆ MOIMI DZIEĆMI:) gosia.z20@wp.pl - jak powiedziała Kinia to normalny matczyny odruch. Po trzecie byłam u lekarza - stwierdził, że jestem nienormalna, że jestem zdrowa i sobie wkręcam różne rzeczy, jutro idę do zielarza po ziółka na nerwy. po czwarte....Boshe jakie ja mam cudowne dzieci...............
  25. mamotomka i kasiaserducho dzięki dziewczyny, ale mnie nie ma za co podziwiać! ja jestem normalna babka - jak każda z nas kocham moje dzieci ponad życie! jak każda tutaj!
×