![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/G_member_3814709.png)
GRAB
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez GRAB
-
Witam i pozdrawiam biesiade Slonecznie ,milosnie i przyjaznie Jarzebinko,sliczne wiersze. Jestes bardzo pogodna osoba i nie pozwolisz nikomu smucic sie. Mialam troche smutny nastroj,ale teraz nigdy w zyciu....jak w filmie. Jodelko!.Przypomnaja mi stare filmy .Dziekuje za informacje na GG.Postaram sie dowiedziec.
-
Witam i pozdrawiam Jarzebinko Marzenia spelniaja sie,jesli marzymy.Trzeba marzyc.Za kartke z marzeniami Jodelko Czekam na cd opowiadania. Wiazku,a moze Ty sie gniewasz na nas? Jak bedziesz miala zly dzien,przeczytaj sobie ten wiersz. Powiesz mi kiedys „Dzien dobry” Mój dobry dniu? Zapukaj do moich drzwi – otworze Wejdziesz w korytarz malenki.... O! Widzisz te drzwi na prawo? Ja tam mieszkam Tam moja duma I moje sny To krzeslo jest moje Ten obraz i.... Dlaczego nic nie mówisz ? Usiadz. Porozmawiajmy Juz wiem Smutno ci Bo nie jestes moim „Dobrym Dniem” Mój dzien wejdzie oknem Wraz z promieniami Lipcowego slonca Rzuci na twarz moja Radosc powiewu Cieplego deszczu Przepraszam cie Mój niedobry dniu Wyjdz Zamkne za Toba drzwi roki Milego wtorku -pelen marzen
-
I ja mam cos do poczytania Zwyczajny gest... Pewnego dnia Mark, wracajac ze szkoly, zauwazyl chlopca, który potykajac sie, upuscil wszystko, co taszczyl ze soba - sterty ksiazek, dwa swetry, kij baseballowy, rekawice i maly kieszonkowy magnetofon. Podszedl do niego i pomógl pzbierac rozrzucone szpargaly, a poniewaz, jak sie okazalo, szli w tym samym kierunku, pomógl chlopakowi niesc czesc bagazu. Po drodze Mark dowiedzial sie o nim nieco - mial na imie Bill, kochal gry telewizyjne, baseball i historie, miewal spore klopoty z kilkoma innymi przedmiotami i na dokladke wlasnie rozstal sie ze swoja dziewczyna. Dotarli do domu Billa, który zaprosil Marka do srodka na cole. Spedzili popoludnie razem, ogladajac telewizje, zasmiewajac z tego i owego i gawedzac. W koncu Mark wrócil do siebie. Widywali sie od czasu do czasu w szkole, raz czy dwa zjedli razem lunch. Potem obaj "wyladowali" w tej samej szkole sredniej, lecz spotykali sie raczej sporadycznie. Nareszcie nadszedl ostatni dzien nauki. Trzy tygodnie przed rozdaniem swiadectw Bill poprosil Marka o chwile rozmowy. Zapytal go, czy pamieta tamten dzien sprzed lat, kiedy spotkali sie po raz pierwszy. - Zastanawiales sie kiedys moze, dlaczego targalem wtedy ze soba do domu tyle rzeczy? Widzisz, opróznilem swoja szafke, poniewaz nie chcialem zostawiac po sobie balaganu. Zabralem mamie troche tabletek nasennych... Chcialem popelnic samobójstwo, lecz gdy spedzilismy troche czasu razem, rozmawiajac i smiejac sie, zdalem sobie sprawe, ze gdybym sie zabil, ominelyby mnie te chwile; te i tyle innych, które mialy nadejsc. Gdy pomogles mi pozbierac ksiazki tamtego dnia, tak naprawde zrobiles o wiele wiecej... Ocaliles mi zycie, Mark... autor nieznany
-
Witam i pozdrawiam BIESIADE Myslalam,ze nie uda mi sie wpasc na biesiade,ale juz przybywam. JARZEBINKO,cudowne piosenki Jodelko,brakuje mi slow Dla was mile drzewka zostawiam wiersz \"Poukladana do bolu\".Jest dosc smutny,ale refleksyjny.Spodobal mi sie i dlatego skopiowalam go. „Poukladana do bólu” Poukladana do bólu, Kroczysz samotna droga, nie widzac swiata spoza swego ego. Cóz takiego jest w Tobie, ze ludzie Cie podziwiaja, lubia, ale nie kochaja. Czemu nie budujesz mosty, ale barykady? Wznosisz mury obronne, jakbys czula zagrozenie dla siebie. Nie potrafisz zaufac do konca, nie potrafisz otworzyc sie na milosc. Kontrolujesz kazdy dzien, kazda godzine i minute. Blyszczysz w sród tlumu, lecz nie umiesz czerpac z zycia garsciami. Marzysz o szczesciu, ale nie dopuszczasz nikogo do siebie. Kim jestes mala istoto? Która móglbym nosic na rekach? Ale nie jak kamien, lecz skarb wyjatkowy. Kim jestes, nie nauczona bliskosci? Idaca swoja droga do nikad. Boisz sie zycia, ludzi. Boisz sie zaufac Qrakl
-
Jak o znaku....to kolejna piosenka Irena Santor » Maleńki znak Kto dzieckiem miał nad Wisłą skwer Królestwo powiślańskich sfer Saneczki na Dynasach Swój dąb w bielańskich lasach Z ślimaka patrzył w okien blask Z Kierbedzia skręcał w Nowy Zajazd Choćby był potem królem Powróci poprzez świat Gdzie na mapie świata Maleńki znak Gdzie się Wisła wplata W Wu-Zetki trakt Tam Stare Miasto co tkwi Nad Wisły brzegiem Gdzie domki vis ’a vis O krok od siebie Błądzi Nowym Światem Stęskniona myśl Chciałaby w znajome Zakątki iść Znaleźć mały sklepik Okienko jakieś zaułek sień I odnaleźć czas Przeszłości swej cień Zaciera pamięć zdarzeń moc Zostawi jakiś świt dzień noc Podróże zblakną w myśli Niepamięć wiele zniszczy Lecz Ogród Saski Jasny Plac I kasztan gdzie wykryłeś raz Splecione dwie litery On jest jest w jednym z miast Gdzie na mapie świata Maleńki znak Tam marzenie wraca W ojczysty szlak Warszawskie słońce tam lśni Księżyc warszawski Warszawskie snują się mgły Nad brzegiem praskim Na Kamiennych Schodkach Swój znajdziesz ślad I on cię zawiezie Wśród zgiełku aut Przez wesoły Nowik Przez Marszałkowską I jeszcze dalej… Do Alej gdzie zielony kwitł bez...
-
Witam i pozdrawiam Dotarlam do was podspiewujac sobie...a tu tyle ciekawostek! Jodelka Jarzebinka Posluchajcie piosenki Marka Grechuty. Takiej miłości nam życzę Kiedy mnie pytasz czym jest miłość Mówię: \"O Tobą jest...\" To Twój łagodny wzrok i uśmiech To Twój każdy gest To Twój kolejny granit To Twój kolejny żart Oraz to wszystko, co nam wróży Ślepa talia kart Więc się nie pytaj, bo miłość taka Nie zna wielkich słów Lubi tak milczeć jak jasne słońce, Jak księżyca nów A kiedy źle, to wicher za nią Wyje, deszcz łka... A kiedy radość, to rozpływa się Wilgotna mgła Refren: Takiej miłości, więc nam życzę Kiedy tylko wzrok Mówi na tyle, aby rozwiać Wątpliwości mrok Takiej miłości, więc nam życzę Kiedy tylko gest Mówi na tyle, by zrozumieć Jak to z nami jest Kiedy mi mówisz, że nie wystarczy Tylko wzrok i gest Na tyle spraw codziennie innych Mówisz: \"Wiesz, jak jest...\" Powiem Ci, że na pewno Potrzeba wiele słów Stąd tyle książek Pod poduszkami snów W tej codzienności nam jednak potrzeba Prostej prawdy słów, By zauważyć jeszcze słońce la la la la.... la la la
-
Jarzebinko! Chce ci powiedziec,ze wydrukowalam sobie Twoje madre podpowiedzi/przykazania/ i powiesilam na scianie.Hehhh,,sa bardzo madre!
-
http://www.youtube.com/watch?v=8nVxvxqWJKs
-
Witam i pozdrawiam Duza radosc towarzyszy mi w drodze na biesiade. Czekaja tu na nas madre rady,wskazowki,zyciowe przemyslenia,psychologiczne rozwazania i oczywiscie wiele nowinek. a takze muzyka. Mile biesiadniczki! Chce powiedziec ,ze bardzo lubie Jarocka. W domu mamy cala jej kolekcje. Sama sie dziwie i zastanawiam,jak to sie stalo ,ze uwielbiam piosenki idoli moich rodzicow.Te przeboje nigdy sie nie zestarzeja. Jodelko, Jarzebinko,za Twoje muzyczne wrzuty Zimowy poranek Zlapaly palce sosen okisc sniegu biala, tak sie nia otulajac ,jak zmarzniete panny. Mroz z mrozu posrebrzaly skrzypi pod stopami, I zaprasza slonecznym promieniem do sanny. A brzozy bialo-szare sniegiem przystrojone, delikatne galazki w swej architekturze, pokazuja gawronom ,ktore zachwycone, dostojnie krocza zdobiac sniegowa fakture. I latarnie czapami klaniaja sie nisko, zapraszajac do tanca sikorki zmarzniete. W czarodziejski poranek skrzy sie wokol wszystko. Zima lodowe kwiaty rozdaje w prezencie. nn
-
PRAGNE CI POWIEDZIEC…… Jodelko,Jarzebinko.Wiazku[serce[,Wierzbko,Drzewo oliwne,Cierpliwa leszczynko,Leszczynko,Cyprysku,pod Cyprysem, Kiedy wieczor zapada, moje mysli noc uklada. Wraz z ksiezycem, rozmyslam ,otoczona blaskiem jego ramienia. Czuje ,jak dusza moja na mysl o Tobie sie rozpromienia. Gdy Cie poznalam zupelnie nieoczekiwanie , wprowadzilas rodosc w moje serce I zaufanie. Otulajac mnie swym cieplem ,jak gwiazdzistym szalem. Czuje sie przy Tobie calkiem niewinna , prosta , niczym powiew w oddali. Obecnosc Twoja dodaje mi mocy, tego ,co mi do zycia potrzeba. Moja dusza oczyszczona tylko dla Ciebie jest przeznaczona! Twoje ciemne , ciche glebokie oczy ,ktore zmienily moj tok myslenia. Tule je do piersi ,jak moj skarb uroczy I caluje pelna nowych sil . Nie wazne kim jestesmy , wazne ,co potrafimy --reszta jest przeznaczeniem , lub niezaleznym istnieniem. Wiem tylko ,ze bede czekala na twoje spojrzenie ,na blask twych oczu. Na splecione nasze rece. Nie moge obiecac sobie wiele , ale mam w sercu pewna nadzieje. Chce ,zebys wiedziala ,ze nie jestes sama! Wiem ,ze czasami placzesz -wiec przytul sie. Wiem ,ze tesknimy za soba. Wszystko dla ciebie skrywam w mym sercu. Wszystko to-- z serca swojego - Tobie dam .
-
Jarzebinko! Jesli uslysze dzisiaj dedykowana nam piosenke (Anny Jantar),to z pewnoscia wykrzykne twoje biesiadne imie. Bawcie sie dobrze! Pozdrawiam
-
DROGIE BIESIADNICZKI! Zycze szalenstwa sylwestrowego,szampanskiego humoru! W Nowym Roku pozytywnego nastawienia i radosci! Zycze przed wszystkim zdrowia! A o polnocy postarajcie sie uslyszec moja dedykacje: Słyszycie? Północ już bije, Rok stary w mgły się rozwiewa, Jak sen przepada... Krzyczmy: Rok Nowy niech żyje! I rwijmy z przyszłości drzewa Owoc, co wiecznie dojrzewa, A nie opada. Rok stary jak ziarnko piasku Stacza się w czasu przestrzenie; Czyż go żałować? ...../A.Asnyk/ Niech Nowy Rok bedzie dla nas lepszy i radosniejszy!
-
Kiedys … Kiedys niebo zobacze w twych oczach Jak blekitniec bedzie o swicie Wtulona w Twoje ramiona Wslucham sie w spiew fali leniwej Zniknie samotne wczoraj Odejdzie w blogoslawiona niepamiec Kiedy tylko swa dlonia ciepla Dotkniesz mego serca Ninka
-
Witam i pozdrawiam biesiadniczki Proponuje usmiechnac sie! http://www.youtube.com/watch?v=WNrs8h4LwDo Jodelko,niesmialo prosze o Monike
-
Witam i pozdrawiam i Wiazek Cierpliwa leszczynka Wierzbka Jodelka Jarzebinka i pozostale biesiadniczki http://www.szamotuly.pl/miasto/kartki/NowyRok2.jpg
-
Biesiadniczki „Lubię to nasze wspólne życie...” Lubię to nasze wspólne życie, kiedy mnie budzisz czułym szeptem; Dzień dobry kochanie, później pocałunek i zapach kawy , delikatny dotyk splecionych dłoni, miły śmiech i rozmowy, czuły gest na godzin rozstanie gdy zniżasz głos i słyszę: doz obaczenia skarbie... Zamykam drzwi wtulam się w pościel pełną jeszcze zapachu twego... Później sprzątam, gotuję, ukradkiem licząc godziny, kiedy usłyszę na schodach kroki mi drogie, i znów usłyszę; kochanie już jestem... Przytulę się wyznając szeptem; Dobrze że jesteś... Ewa Ewawlkp Wierzbińska
-
http://www.szamotuly.pl/miasto/kartki/NowyRok1.jpg
-
http://www.gim1.rabawyzna.pl/us/Editor/Image/nowy_rok_duza.jpg
-
Jarzebinko Wierzbo,strasznie powazny temat nieobecne biesiadniczki Drzewo to dom któż temu zaprzeczy ? Wystarczy wspiąć się wzrokiem po piętrach jego gałęzi i posłuchać jarmarku ptaków ,które schroniły się w jego cieniu . Drzewo to dom Malutcy i podobni ptakom -przysiadamy we śnie na jego konarach i powaga bezruchu drzewa przypomina teraz kościół żywy, pełen szeptów i szelestów . Wszystko jest możliwe dla tego, kto mieszka w gałęziach drzewa , bo ku drzewom przylatuje z własnej woli wiatr , od którego umysł staje się czysty i gotowy na każdą niespodziankę. Pożegluje do jego portu żaglowiec obłoku i nie ominie go cieżki pancernik gradowej chmury. Słońce poszuka ochłody wśród jego liści. O ciężkie stopy drzewa łapy dobrotliwego smoka unieruchomione w ziemi i wychylające się z niej , by ukazać swą gładkość o pełna zmarszczek korona i połyskujące ciało pni grabowych-- bo jakże śmiem mówić do ciebie tylko: drzewo , kiedy masz tyle imion. Ty lipo kulista, ty topolo podobna do gęsiego pióra , ty dębie starych bogów i piorunów sypiących żołędziami , rozłożysta jabłonko ,tujo z wyspy umarłych, cisie ,klonie ,jesionie, akacjo ,wierzbo i olcho, a także wszystkie inne drzewa nie znane mi i pełne magii, z którymi człowiek tak często utożsamia swój los . Nauczcie nas pogodzić się z miejscem ,gdzie żyjemy. Nauczcie nas poznać je do głębi i pokochać do końca . Być drzewem zakorzenionym! Julia Hartwig
-
Narodzil sie Jezus Chrystus,badzmy weseli. Chwala Mu na wysokosci nuca Anieli: Gloria,gloria in excelcis Deo...
-
Witam i pozdrawiam Caly rok czekalam na Swieta Bozego Narodzenia.Nareszcie! Spedzamy je tradycyjnie i rodzinnie u babci. Pamietam prawdziwie wielkie uczty,bo moja mama pochodzi z wielodzietnej rodziny. Tradycyjnie zjezdzalismy sie wszyscy do dziadkow. To mialo wielki urok i jest jednym z moich najwspanialszych wspomnien,poniewaz do pieknie zastawionego stolu zasiadali wszyscy.Dzis bedzie mi brakowalo ukochanych osob,szczegolnie kogos bardzo waznego. Najbardziej pamietam zapach pastowanej podlogi mieszajacy sie z zapachem gotowanej kapusty z grzybami. Dlatego choc dzis mamy podloge,ktora nie wymaga pastowania, przed wyjazdem wycieramy ja pasta do podlogi. Za chwile Wigilia! Ilez to jedno proste slowo kryje w sobie niezwyklego uroku. Slowo to wzrusza i rozrzewnia,a nostalgia wspomnien dotyka duszy. Przywodzi na mysl najpiekniejsze obrazy z minionych lat. Najpiekniejszy,bo byli wszyscy. Zycze Jodelce,Jarzebince,Wiazkowi,Wierzbce,Drzewku Oliwnemu,pod Cypryskiem,Cypryskowi,Leszczynce,Orzeszkowi i milym pomaranczowym paniom zdrowia i wszelkiej pomyslnosci.Wesolych Swiat! Pozdrawiam wszystkich swiatecznie!
-
Torcik Mikaedo Składniki: Ciasto: 1 jajko 1 szklanka cukru 1 szklanka śmietany 1 łyżeczka sody oczyszczonej 1 kg mąki Sposób wykonania: Z tych składników zagnieść ciasto, podzielić na 16 części i upiec na złoty kolor w okrągłej formie. I-krem: 1 litr śmietany kremówki 2 op. fix(utwardzacz do śmietany)ubić 1 szklanka cukru cukier waniliowy Sposób wykonania: Według przepisu na zagęszczaczach wykonać krem, wymieszać z pozostałymi składnikami. II-krem: 3 jajka 1,5 szklanki cukru 1 szklanka mąki 1 litr mleka Sposób wykonania: Z podanych składników ugotować budyń. Przekładać upieczone placki kremem ,może być jednym lub na przemian raz jednym raz drugim ...smacznego
-
Tort makowy według przepisu mojej Babci Składniki: 2 szklanki maku 5 jajek 8 dag masła 1 proszek do pieczenia (mały) 1 cukier waniliowy 3/4 szklanki bułki tartej Bakalie: orzechy, rodzynki, skórka z pomarańczy Do przełożenia: dowolny krem do tortów lub dżem Sposób przyrządzenia: Mak sparzyć i odcedzić, pozostawić na sicie całą noc. Zemleć przez maszynkę. 5 żółtek, 2 szklanki cukru, 8 dag masła i cukier waniliowy utrzeć na masę. Do utartej masy dodajemy powoli mak (cały czas ucierając), proszek do pieczenia, bułkę i bakalie. Piana ubita z 5 białek dodawana jest na 2 razy; połowa razem ze wszystkim, połowa na końcu. Piec ok. 60 minut. Po wystygnięciu przekroić na 2 blaty, przełożyć dowolnym kremem lub dżemem. Polewa: 2 dag masła 1 łyżka kakao 10 dag cukru pudru 3 łyżki mleka Sposób przyrządzenia: Razem zagotować i smarować na gorąco. Miłego pałaszowania!
-
Dzisiaj zabieram sie za wypieki:) Tort dwukolorowy z ananasową nutą Składniki: 1szklanka śmietany kremówki 1łyżeczka żelatyny instant 2 tabliczki gorzkiej czekolady 1 puszka ananasów 2 paczki biszkoptów szampanek 1 budyń waniliowy(z cukrem) 1 szklanka mleka 100g masła 1 łyżka startej czekolady Sposób przyrządzenia: Śmietanę podgrzać. Rozpuścić w niej jedna czekoladę. Odstawić do lodówki. Ananasy osączyć(sok zostawić),drobno pokroić. Budyń przygotować według przepisu na opakowaniu .Ostudzić, a następnie zmiksować z ananasami i masłem. Spód tortownicy wyłożyć warstwą biszkoptów .Zrobić z nich również parkanik wokół rantów formy. Żelatynę rozpuścić w 0,5 szklanki soku z ananasów. Nasączyć biszkopty. Wyłożyć na nią masę budyniową. Czekoladę z kremówką wyjąc z lodówki ubić. Ciemnym kremem przykryć poprzednią warstwę Wierzch wyrównać. Tort wstawi do lodówki na 2 godziny. Drugą czekoladę rozpuścić na parze. Rozsmarować na folii aluminiowej. Odstawić na 2 godziny. .Potem łopatka zeskrobać czekoladę formując ruloniki Posypać nim wierzch tortu i oprószyć go tartą czekoladą. Rada: zamiast robić ruloniki tort można posypać tarta na tarce czekoladą(np. biała i ciemna