Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

GRAB

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez GRAB

  1. GRAB

    BIESIADA

    " Co to jest miłość" """"" Nie wiem Ale to miłe Że chcę go mieć Dla siebie Na nie wiem Ile Gdzie mieszka miłość Nie wiem Może w uśmiechu Czasem ją słychać W śpiewie A czasem W echu Co to jest miłość Powiedz Albo nic nie mów Ja chcę cię mieć Przy sobie I nie wiem Czemu " - Jonasz Kofta
  2. GRAB

    BIESIADA

    Witam i pozdrawiam biesiade Drogie drzewka,co zrobic by byc szczęśliwym? Oto rady :D Cudne opowiesci ,wspomnienia, wiersze,kolory,linki i kawaly.Dziekuje Aby być szczęśliwym... Dawaj ludziom więcej niż oczekują - niech dzięki Tobie stają się radośni. Weź za żonę/męża osobę, z którą lubisz rozmawiać. Gdy się postarzejesz, rozmowy będą ważniejsze od wszystkiego innego. Nie wierz we wszystko, co słyszysz, lecz dawaj wszystko, co możesz. Gdy mówisz \"KOCHAM CIĘ\", niech będzie to prawdą. Gdy mówisz \"PRZEBACZ\", patrz rozmówcy w oczy. Zawierz MIŁOŚCI, bez niej nie można żyć. Nigdy nie wyśmiewaj marzeń innych ludzi, bo może bez swoich marzeń nie mieliby nic. Kochaj mocno i namiętnie... Możesz zostać zraniony, lecz tylko kochając przeżyjesz w pełni swoje życie. Jeśli z kimś się nie zgadzasz, walcz szlachetnie i nie używaj epitetów. Nie oceniaj nikogo według jego krewnych. Mów powoli, ale myśl szybko. Gdy ktoś zada Ci pytanie, na które nie chcesz odpowiedzieć, uśmiechnij się i zapytaj: \"Dlaczego Cię to interesuje?\" Pamiętaj, że wielka miłość i wielki sukces kryją w sobie ogromne ryzyko. Mów \"Na zdrowie\", gdy słyszysz, że ktoś kicha. Jeśli coś stracisz, to przynajmniej nie zaprzepaść nauki, jaka z tej straty wypływa Zawsze: Miej szacunek dla siebie. Miej szacunek dla innych. Bądź odpowiedzialny za wszystkie swe czyny... Nie pozwól, by kłótnia zniszczyła przyjaźń. Jeśli stwierdzisz, że popełniłeś błąd, to natychmiast postaraj się go naprawić. Uśmiechaj się podnosząc słuchawkę telefonu,ten, kto dzwoni, usłyszy uśmiech w Twoim głosie. SPĘDZAJ TROCHĘ CZASU W SAMOTNOŚCI... Anonim **********
  3. GRAB

    BIESIADA

    Dziekuje Jarzebinko.Dla Ciebie Lubisz mnie? Lubisz mnie? On powiedział \"nie\". Myślisz że jestem ładna? - zapytała Znowu powiedział \"nie\". Zapytała więc jeszcze raz: \"Jestem w twoim sercu?\" powiedział \"nie\". Na koniec się zapytała: \"Jakbym odeszła, to byś płakał za mną?\" powiedział, że \"nie\". Smutne - pomyślała i odeszła. Złapał ją za rękę i powiedział: \"Nie lubię cię, kocham cię. Dla mnie nie jesteś ładna, tylko piękna. Nie jesteś w moim sercu, jesteś moim sercem. Nie płakałbym za tobą, tylko umarłbym z tęsknoty.\" Anonim
  4. GRAB

    BIESIADA

    Jest tylko jedno szczęście w życiu, kochać i być kochanym. Aurore Dudevant (George Sand)
  5. GRAB

    BIESIADA

    Witam i pozdrawiam biesiade Drogie drzewka,zycze milej niedzieli Serce jak szafa Zapakuj swoje serce, co było szczęśliwe Bo mogło kochać ją zbyt Zapakuj zegar, co zmierzył czas, kiedy była Ta namiętność w was i jego wina Poduszkę, w którą wylałeś łzy, pewnej nocy Gdy nie było nikogo przy tobie Wyrzuć ją z życia na dobre, lecz z serca swojego Nie daj, nie daj jej odejść Bo serce to jest taka szafa, W której, choć nie noszone, wiszą ubrania Bo serce to jest taka szafa W której, choć już nie modne, wiszą ubrania Zapakuj lustro, czy chcesz czy nie Ono pamięta jej czesania gest Zachowaj smak jej perfum, Choć łykałeś go, całując ją co noc Zapakuj słowa, tak, słowa te Choć byłeś pewien, że są tylko dla niej, o nie, Wkrótce przekonasz się I lustro gdzie któregoś dnia Jak na filmie szminką dała ci znać, że odchodzi na zawsze Wyrzuć ją z życia na dobre, lecz z serca swojego Nie daj, nie daj jej odejść Bo serce to jest taka szafa W której, choć nie noszone, wiszą ubrania Bo serce to jest taka szafa W której, choć już nie modne, wiszą ubrania Jeśli ona serce ma, to szafą jest też Jeśli ona serce ma, to szafą jest też **********
  6. GRAB

    BIESIADA

    Marek Grechuta » Krajobraz z wilgą i ludzie W tej okolicy jest zbyt uroczyście Jaskółki kreślą nad wodami freski W dzbanie jeziora drzemie chłód niebieski A usta milczą to, co widzą oczy Światło szeleści, zmawiają się liście Na baśń, co lasem jak niedźwiedź się toczy. Gdzie jest ta miłość chodząca bezkarnie? W ubiorze błazna, ptaka i anioła Ona spod ziemi niebieskie latarnie Tańczącą stopą pod sad nas przywoła Ludzie wieczorem siedząc pod jabłonią Będą się modlić i zabijać o nią. Im się sprzedaje święcone obrazki I wodą w górze ucisza się w nich Grają organy i z twarzy im maski Zrywa idący po przez popiół mnich A w tedy widać, że święci i oni Smucą się w cieniu tej samej jabłoni. Do tych ludzi starczy zejść z pagórka Zaklaskać w dłonie i wyciągnąć z mroku Skrzypce gdzie śpiewka stroszy siwe piórka A staną w tańcu, choć by na obłoku I przyszło im krzesać oberka I z piekła wezmą tancerkę jeśli ich urzekła Tak tu będzie jak bywa po burzy Kiedy wystarczy ręką trącić gałąź A by czuć jeszcze fosfór błyskawicy Tego obrazu flet już nie powtórzy Przed nami stoi miska soczewicy Bo się ci ludzie urodzili w tańcu I tylko czasem poprzez skrzydła brzenic Chodzą się modlić do gwiazd na różańcu Albo oparci plecami o sad Szukają w sobie kocią trwogą źrenic Ziemi, przez, który biegnie mirry ślad. W tedy się nagle mój kraj komuś przyśni Z chłopcem pod lasem i z koniem u studni Spłoszona gałąź ucieknie od liści Ptak zawoła przez sen leśne echo Wieczorna zorza odchodząc zadudni I nocne gniazdo uwije pod strzechą. Pogasły lampy, tylko noc majowa Uczy się pieśni miłosnych na flecie Urywa, słucha i znowu od nowa Flet nawołuje z drzemiących osiczyn Rzekę, o której tylko tyle wiecie Że jest z zieleni i mówi o niczym.
  7. GRAB

    BIESIADA

    Witam i pozdrawiam biesiade TANIEC Nasz taniec wciąż trwa Nadal wiruje świat A my z nim. Ziemia i niebo Księżyc i słońce Widzę to. Tańczą z nami Kwiaty na łąkach I serca ludzi Taniec trwa nawet gdy Dzień się budzi I zapada noc. Wciąż blask otacza nas w tańcu- po świt, po noc, po wieczność. **********
  8. GRAB

    BIESIADA

    Samotni ludzie Czy znasz samotność swoich bliżnich? Samotność więźnia, który widzi słońce i wie, że na zewnątrz nikt o nim nie myśli. Samotność chorego, który ma niewielkie, jeśli nie żadne, widoki na wyzdrowienie, i który całymi dniami czeka na odwiedziny. Samotnośc starego mężczyzny, starej kobiety, którzy żyją sami i których żonate lub zamężne dzieci nie mają dla nich czasu i nie interesują się nimi. Samotność matki bez męża, która sama musi troszczyć się o dzieci. Czy znasz rozdzierającą samotność ludzi, którzy wygłodzeni leżą w tak wielu miejscach Azji, Afryki czy Ameryki Południowej i czekają na śmierć? Wewnętrzną samotność tak wielu współczesnych ludzi, którzy przesyceni dobrobytem i przyjemnościami zaczynają się bać bezsensu swojego życia. Wycisz się i zadumaj, zadając sobie pytanie: Co warte jest moje życie? Czy nie otrzymałem zbyt dużo? Dlaczego tak wielu musi tak cierpieć? Jeśli możesz swą obecnością i dobrym sercem uczynić choćby jednego człowieka szczęśliwym. poprawiłeś świat. Nie znam autora ... Drogie drzewka, Ignoruje pomarancze:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:
  9. GRAB

    BIESIADA

    Always forgive your enemies; nothing annoys them so much. — Oscar Wilde
  10. GRAB

    BIESIADA

    Lew Tołstoj — Wielka księga mądrości (Dobro i zło) "Odpowiadaj dobrym na zło, a zniszczysz w podłym człowieku zadowolenie ze zła."
  11. GRAB

    BIESIADA

    Witam i pozdrawiam biesiade Drogie drzewka,zycze radosci w sercach Odnaleźć radość Przechodząc zwykłą na skróty drogą widziałam radość... Przemykała między drzewami w parku zwiewnie śpiewnie bezszelestnie... Cichy szum wierzb płaczących jej towarzyszył, zapach kwiatów na klombach rozkwitłych gorących pachnących... I woda cieknąca w malutkiej rzeczce, zieleń gałęzi sięgających wody. A radość ubrana w tęczę i róże czerwone żółte i wonne... To miejsce jest tak bardzo blisko, wystarczy tylko ręką sięgnąć zwinną... Lecz radość spłoszona wzrokiem znikła pomiędzy drzewami pochyłymi. Szum gałęzi zamilkł na chwilę, wszystko ucichło, nawet śpiew słowików. Na chwilę jakby poszarzało niebo. Byłam tam sama, ciebie tam nie było. A radość na dłużej oglądać nie godzi się samotnie.... Dana *****{czesc]*****
  12. GRAB

    BIESIADA

    \"Tęsknie do kobiety kochającej, mądrej, odpowiedzialnej, szlachetnej, radosnej, czułej, wrażliwej, delikatnej, pięknej, zmysłowej, zaradnej, silnej i samodzielnej...\". Dawno temu do pewnego mistrza zen przyszedł człowiek i powiedział, że nie może znaleźć dla siebie partnerki, która by mu odpowiadała i która kochałby do końca życia. \"A jaka miała być ta kobieta?\" - zapytał mędrzec. Człowiek zastanowił się chwile, a potem rzekł: \"Tęsknie do kobiety kochającej, mądrej, odpowiedzialnej, szlachetnej, radosnej, czułej, wrażliwej, delikatnej, pięknej, zmysłowej, zaradnej, silnej i samodzielnej...\". Dodał jeszcze kilka równie rzadkich cnót, po czym zapytał mnicha, co ma począć. Mędrzec zajrzał mu głęboko w oczy i powiedział: \"Znam absolutnie pewny, lecz bardzo trudny sposób, dzięki któremu spotkasz właśnie taką kobietę\". \"Jaki to sposób?!\" - zapytał ucieszony człowiek. - jeśli mi go zdradzisz, oddam ci wszystko, co posiadam!\". \"Niczego od ciebie nie potrzebuję - odparł mistrz. - Musisz mi tylko przysiąc, ze z niego skorzystasz\". Człowiek przysiągł na wszystkie świętości, ze zastosuje się do rady mędrca, a kiedy się trochę uspokoił, mistrz z naciskiem wyszeptał mu do ucha: \"Jeśli pragniesz spotkać kobietę kochającą, mądrą, odpowiedzialną, szlachetną, radosna, czułą, wrażliwą, delikatną, piękna, zmysłowa, zaradna, silną i samodzielna - to najpierw sam musisz się takim stać. Tylko w ten sposób ja znajdziesz. A nawet jeśli jej nie spotkasz, nie będzie to już wtedy miało dla ciebie większego znaczenia\". Eichelberg Wojciech **********
  13. GRAB

    BIESIADA

    Witam i pozdrawiam biesiade Drogie drzewka,zycze milej niedzieli Jodelko Jarzebinko Orzeszku Twórczy amok Pisze, nie pisze, pisac nie musi, czasem zamysli sie, albo wzruszy - do glebi duszy. Teskni i placze, oczy wylewa, lza pod powieka powtarza przebacz. - Za wszystkie wiersze! - Za chwile pierwsze! - Za cala reszte! - Za to, ze jestem! Umiera prawie, rozsadek traci, a jeszcze wiersze rymem bogaci. W liryczne slowa siebie ubiera, w piekne wyznania, niczym literat. W kazdziutkiej zwrotce stopy wypiescil: amfibrach, trochej (jamb sie nie zmiescil), daktyli kilka, po nich anapest, tu metafora ujeta w zamek, ponizej symbol glaszcze tetrametr. Wtem - peklo pióro, poeta w lament. - Jakze mam pisac? Niepelnosprawnie? Cózem uczynil, ze klatwa na mnie spadla znienacka, niczym grom z nieba? Mam dlugopisem poezje grzebac?! Jednak go ujal: czerwony, sliczny. - Szlag by to trafil! Rym gramatyczny! W kazdej kklauzuli swieci tak samo, a czas uplywa, a wkrótce rano. Staral sie, staral, dziurawil serce, lecz nie wychodzi, nie umie, nie chce. juz powypruwal zyly i dusze, a rym sie smieje: nie chce, nie musze! Nagle zzólkl! Zgial sie wpól! Poczul ból wlasnych bzdur! Jednak po chwili do drzwi zapukala brygada co pióra poetom sprawdzala. Zlaczyli zlamanie, troszeczke niedbale, i pisac kazali - wciaz dalej, i dalej. Ból przeszedl poecie, ucichly lamenty, znów dalej i predzej, na skróty, do puenty. Do rymu, do rymu, do rymu sie tli, lirycznie, rytmicznie i slicznie jak sny, przez cudmetafory, elipsa - na czas, by zdazyc napisac, by zdazyc choc raz. Brygada pogania, brygadzie sie ckni, pod piórem natchnienie odlicza juz dni. Zmeczony, spocony, lecz radosc tuz, tuz, juz prawie zakonczyl, juz prawie juz, juz. Do puenty centymetr, a wena umiera, brygada sie wscieka - masz skonczyc, cholera! Bezwiednie dyktuje, zanika mu dech, juz oczy zalewa wysilek i krew, w amoku majaczy, chce skonczyc i spac, lecz konca nie dosnil, obudzil go brzask. amehob *********
  14. GRAB

    BIESIADA

    Jodelko,spiewam Ci piosenke Eleni...."Dla Ciebie jestem ja" Znajdziesz mnie w różowym świecie, gdy powoli będzie gasła noc Będę tam, gdy tylko moje imię w tobie zjawi się Znajdziesz mnie, w samo południe wraz ze słońcem przez okrągły rok Będę tam, gdy tylko do mnie znów uśmiechniesz się Dla ciebie jestem ja, jak dla mnie jesteś ty Zamknięty cały świat w króciutkim słowie my W spojrzeniach, gestach, snach Pośród zwyczajnych dni Dla ciebie jestem ja, a dla mnie ty Znajdziesz mnie, razem ze zmierzchem w pierwszym świetle jarzeniowych lamp Będę tam, wystarczy tylko bardzo mocno tego chcieć Znajdziesz mnie, ukołysany ciszą nocy w swoich dobrych snach Będę tam, jak zawsze, gdy przyzywasz znów do siebie mnie Dla ciebie jestem ja, jak dla mnie jesteś ty Zamknięty świat cały w króciutkim słowie my W spojrzeniach, gestach, snach Pośród zwyczajnych dni Dla ciebie jestem ja, a dla mnie ty Dla ciebie jestem ja, jak dla mnie jesteś ty Zamknięty świat w króciutkim słowie my W spojrzeniach, gestach, snach Pośród zwyczajnych dni Dla ciebie jestem ja, a dla mnie ty
  15. GRAB

    BIESIADA

    Witam i pozdrawiam biesiade Jarzebinko,w podziekowaniu wiersz Kochana moja, jesteś... ...moim słonecznym niebem, moim powszednim chlebem, mojego łoża panią, bezpieczną przystanią, najsłodszym podarunkiem, dobrego humoru warunkiem, lekarstwem na stres aż po dni kres, jesteś radości tworzeniem i jedynym przeznaczeniem, dniem i nocą służysz pomocą, serca jesteś uzdrowicielką, na zawsze pocieszycielką, orzeźwieniem wiosennym, klejnotem bezcennym, mojej modlitwy wysłuchaniem, serca i duszy szeptaniem, mojego życia zachwytem, całą prawdą, a nie mitem, kolorowa jak karuzela, wesoła jak w dzień wesela, jesteś słońcem po burzy, pilnujesz, bym się nie zachmurzył, piękne masz dłonie, z tobą mogę kraść konie, jesteś moją witaminą, której pragnę, dziewczyną, jesteś moją wybranką, gorącą kochanką, źródłem uśmiechu, powodem każdego oddechu, moim \"zawsze i wszędzie\", ogniem, który zawsze będzie, partnerką duszy, pogromczynią katuszy, moją pierwszą i ostatnią zaufaną duszą bratnią, zmysłem i poczuciem, i najgorętszym uczuciem, i tak bardzo dobrze mi, że tak chcę aż po kres moich dni. To tak na wszelki wypadek, gdybyś o tym nie wiedziała. David L. Weatherford Zycze milego weekendu!
  16. GRAB

    BIESIADA

    Nie ma większej nienawiści, niż zrodzona z bliskości. — Wiesław Myśliwski ---"Traktat o łuskaniu fasoli"
  17. GRAB

    BIESIADA

    Jodelko,buziaczki Jarzebinko,tesknie za Toba \"Czyż nie lepszy byłby nasz świat, Gdyby słyszeć od spotkanych osób: Wiem o tobie coś dobrego, I widzianym być w ten właśnie sposób? Czyż nie byłoby cudownie, Gdyby dłoń napotkanego Niosła z sobą zapewnienie: Wiem o tobie coś dobrego? Czyż nie byłoby szczęśliwiej, Gdyby dobro, które jest w nas Było rzeczą, tą jedyną, Pamiętaną w każdy czas? Czyż nic słodsze dni byłyby, Gdyby sławić dobroć znaną? Wszak jej tyle jest na świecie, Nawet w wadach, jakie mamy. Czy nie warto by spróbować Tak o innych myśleć sobie: Ty znasz jakieś dobro we mnie, Ja znam jakieś dobro w tobie? \" - Anonim
  18. GRAB

    BIESIADA

    Pomaranczo,masz duzo jadu w sobie.Daruj sobie podjazdy.Dorosnij. Byla mowa o osobie a nie o patriotyzmie.Jak bys nie byla zaslepiona zawiscia to pewnie doczytalabys ,ze byl postrzegany jako wspaniala osoba.
  19. GRAB

    BIESIADA

    Witam i pozdrawiam biesiade Jodelko ,wyobrazam sobie...Nie spotkalam jeszcze dowcipnisia-lekarza.Mysle sobie,ze to swietna terapia smiechu :D Orzeszku,zachwycasz wierszami Jarzebinkoplakalam czytajac te opowiesc.Dziekuje. O Tobie mówi bajka Mędrcy starożytni chytrze obmyślili, w jaki sposób można by ludziom mówić prawdę prosto w oczy nie robiąc tego w sposób grubiański. Pokazywali im dziwne lustro, w którym ukazywały się różnego rodzaju zwierzęta i dziwaczne przedmioty. Był to widok zarówno ciekawy, jak budujący. Nazwali to \"bajką\". I zależnie od tego, czy zwierzęta zachowywały się głupio, czy też mądrze, ludzie musieli patrząc na nie myśleć przy tym: \"To o tobie mówi bajka.\" W ten sposób nikt się nie mógł obrazić. Weźmy więc taki przykład: Były dwie wysokie góry, a na samym szczycie każdej z nich stał zamek. W dolinie biegł pies obwąchując ziemię, tak jakby szukał myszy lub przepiórek, chciał zaspokoić głód. Nagle z jednego zamku zatrąbiono obwieszczając, że czas zasiąść do stołu. Pies pobiegł natychmiast na górę, aby przy tej okazji się najeść, lecz gdy był już w połowie drogi, przestano trąbić, a z drugiego zamku rozległ się głos trąbki. Wtedy pies pomyślał: \"Zanim przybiegnę, skończą już jeść, a tam się dopiero teraz zaczyna\". Zbiegł więc na dół i zaczął się wspinać na drugą górę. Wtedy jednak druga trąbka przestała trąbić, a odezwała się ta pierwsza. Pies znów pobiegł w dół, a potem pod górę i tak biegał tam i z powrotem, aż wreszcie ucichły obie trąbki i zakończono posiłek w obu miejscach. Teraz zgadnij - co starożytni mędrcy mieli na myśli układając tę bajkę i kto jest tym głupcem, który biega aż do zmęczenia, ani tu, ani tam nic nie uzyskawszy. Hans Christian Andersen
  20. GRAB

    BIESIADA

    Drogie drzewka, uparcie i skrycie spiewam dla was:D Och, życie kocham cię nad życie Uparcie i skrycie och życie kocham cię kocham cię kocham cię nad życie W każdą pogodę potrafią dostrzec oczy moje młode niebezpieczną twą urodę Kocham cię życie poznawać pragnę cię pragnę cię pragnę cię w zachwycie choć barwy ściemniasz wierzę w światełko które rozprasza mrok Wierzę w niezmienność Nadziei nadziei W światełko na mierzei Co drogę wskaże we mgle Nie zdradzi mnie Nie opuści mnie A ja szepnę skrycie och życie kocham cię kocham cię kocham cię nad życie Choć barwy ściemniasz Choć tej wędrówki mi nie uprzyjemniasz Choć się marnie odwzajemniasz Kocham cię życie Kiedy sen kończy się kończy się kończy się o świcie A ja się rzucam Z nadzieją nową na budzący się dzień Chcę spotkać w tym dniu Człowieka co czuje jak ja Chcę powierzyć mu Powierzyć mu swój niepokój Chcę w jego wzroku Dojrzeć to światełko które sprawi Że on powie jak ja- jak ja Uparcie i skrycie och życie kocham cię kocham cię kocham cię nad życie Jem jabłko winne I myślę ech ty życie łez mych winne Nie zamienię cię na inne Kocham cię życie Poznawać pragnę cię pragnę cię Pragnę cię w zachwycie I spotkać człowieka Który tak życie kocha I tak jak ja Nadzieję ma... Edyta Geppert
  21. GRAB

    BIESIADA

    Tyle tylko wart przyjaciel w życiu, że się człowiek czasem z sumieniem własnym głośno i jawnie rozmówi. — Wacław Berent
  22. GRAB

    BIESIADA

    Sumienie to jest ten cichy głosik, który szepce, że ktoś patrzy. — Julian Tuwim
  23. GRAB

    BIESIADA

    Witam i pozdrawiam biesiade Idąc drogą zgubiłam Cię w tłumie. Teraz szukam Ciebie i siebie, czy ktoś mnie rozumie? Oczy pełne łez i puste dłonie, nie słyszę już swego serca, a Twój głos już w nim nie płonie. Pogubiłam kawałki życiowej układanki, a me ręce to już za mało by odbudować co się rozsypało. Szukam na oślep, czując że błądzę, lecz mam jeszcze iskrę nadziei w tej drodze. Nie pamiętam jak brzmi imię Twoje, lecz jeszcze czuję trwogi swoje, gdy głos Twój słyszałam i racje przyznać musiałam. Nie mogę żyć bez Ciebie, bo niszczę innych i siebie. Ludzkim chlebem nienawiść się stała, więc błagam Cię byś wrócił, bym podobna do innych się nie stała, bo wśród wszystkich ścieżek na których pozostawiłam ślady stóp, niejeden widziałam ludzki grób. Serce i umysł tracą swą moc, wciąż Ciebie im mało, gdy ciernie oplatają kolejne ciało. Kim Jesteś, że Cię tak łaknie każde ludzkie życie? Chcą Cię odnaleźć, choć robią to skrycie. Czy im się to uda? Idąc znalazłam zdeptane przez ludzi \"zrozumienie\" i już wiem kim Jesteś - to Ty Ludzkie Sumienie. Lidia Mleczko
  24. GRAB

    BIESIADA

    Jarzebinko,dziekuje za sliczne opowiadania o przyjazni Wzruszylam sie. Przyjaźń nie potępia w chwilach trudnych, nie odpowiada zimnym rozumowaniem: gdybyś postąpił w ten czy tamten sposób... Otwiera szeroko ramiona i mówi: nie pragnę wiedzieć, nie oceniam, tutaj jest serce, gdzie możesz spocząć. — Malwida von Meysenbug Na samotność skazują człowieka nie wrogowie, lecz przyjaciele. — Milan Kundera
  25. GRAB

    BIESIADA

    Witam i pozdrawiam biesiade Drogie drzewka, Orzeszku,Jarzebinko,Jodelko...jestem z wami na cudownej biesiadzie.Tutaj ogrzewam sie. Dziekuje za sliczne wiersze,ciekawe opowiadania i informacje. Powtarzam za Jarzebinka: \"Gdzie ta wiosna\"? Czas Czas matematyk liczy dni Kolejne mnoży lata Nawet na jawie mu się śni Ze jest wszechwładcą świata Na wszystko jednak nie starczy mu sił W zetknięciu z życia bazarem Wśród uczuć, zdarzeń i brył Jest tylko kolejnym wymiarem Nieświadom jest tego ten ścisłowiec Że życie być może słodyczą Jak poetycko pachnie jałowiec I że szczęśliwi czasu nie liczą Ryszard
×