Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

wiktorianka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez wiktorianka

  1. Cześc dziewczyny, dawno tu nie zaglądałam widzę, że całkiem nowe osoby:) gratuluje nowym mamusiom i trzymam kciuki za nowe. Dziewczyny mam do sprzedania nowe sandałki przywiezione z Polski firma Mrugała, rozmiar 19 -wkładka wew. 12,3 cm, brązowe raczej dla chłopca, całe ze skóry za kostkę z profilowaną wkładką, fotki mogę przesłać na maila, niestety dla mojego synka okazały sie za małe:( cena 17 euro, mój tel 087 3221589 Pozdrawiam wszystkie
  2. Hejka, Muszka wyglada że Twój maluszek ma zwykłe przeziębienie, nawilżaj nosek sola wizjologiczna w sprayu -ja mam z Polski- ale tutaj pewnie tez mozna kupic piszę Ci tez nazwe kropelek na katar dla takich małych szkrabów dostepne tutaj w aptekach: Nasosal Saline Nasal, a na kaszelek mozesz kupic syrop z miodu i cytryny (Honey and lemon syroup) kropelki kosztuja około 5 a syrop 4 euro. Jeśli maluch dostanie temperatury to śmigaj do lekarza ale tez bez paniki. Chyba ze zacznie Ci naprawde mocno kasłać o to lpiej jednak osłuchać. Chociaz oni sie kocają w antybiotykach wiec nie zdziw sie ze na zwykle przeziebienie go dostaniesz. Ja wczoraj znów u lekarza z Gerardem niestety nie obyło sie bez antybiotyku bo angina na całego :( wiec chorowitków mam cały domek bo i mój Ukochany tez na gardło sie skarży więc musze się trzymac dzielnie bo któs musi:):) Viola ja tez licze na szybkie spotkanie jak tylko moje chłopaki sie opamietaja i przestana chorowac. Pozdrawia
  3. Hej dziewczyny!!:) Jestem z powrotem:) bylismy w Polsce 6 tygodni wybyczyłam sie za wszystkie czasy. Pogoda była w miare ładna, dzieciaki zachwycone i wszyscy zachwyceni zieciakami zwłaszcza Adasiem, którego widzieli po raz pierwszy. Przeczytałam zaległa lekture na forum i witam wszystkie nowe \"forumki\" i gratuluje nowym mamusiom:):) Mój Adaś juz rwie sie do siadania idzie mu świetnie wcina deserki ale grymasi przy zupkach - lubi słodkości jak mamusia:) Gerardek juz zaakceptował na dobre braciszka i miłość braterski kwitnie w najlepsze ku mojej ogromnej radości:) Zaraz po przylocie tuta - jestesmy juz tydzien- oczywiscie chłopaki sie pochorowali wiec mam dwóch usmarkańców pod skrzydłami ktorzy daja mi nieco popalić ale cóz tego sie nie uniknie. Gerard wczoraj był pierszy dzień w przedszkolu i jutro znów idzie - jest bal przebierańców któr strasznie przezywa. Chyba ze rozłoży go choróbsko na cacy i bedzie znów kwarantanna przymusowa - bedzie mu strasznie przykro. Dorzuciłam nowe fotki do galerii chłopaków jesli ktos ma ochote to zapraszam:) Pozdrawiam wszystkie mamusie, te przyszłe tez:)
  4. Gonia80 ja kwrawiłam do 4 tygodni chociaz czas połogu to 6 tygodni wiec wszystko jest w normie:)
  5. hej dziewczyny! Muszka86 je tez nic nie słyszałam o takich dziwnych przepisach najlepiej zapytaj na lotnisku ale byłoby to zupełne waiactwo!! Jesli chodzi o punktu apgar to sa nadawane zaraz po porodzie zupełnie tak jak w Polsce (rodziłamw Rotundzie) ale tego co pamietam nie podaja ich od razu tylko wpisuja w karte pacjenta, pozniej do domu przychodzi wypis ze szpital i tam tez jest napisane.
  6. Viola oczywiscie gratulki raz jeszcze i nie ma za co polecam sie jakby Ci sie cos przypomniało :)
  7. muszka86 miło ze tez fruniecie :) udanego pobytu zycze i nie martw sie na pewno malutka sobie poradzi chociaz npewno bedzie ciezko. Z tego co wiem to nie ma problemu z przewiezieniem mleka i termosu z woda w najgorszym wypadku kaza Ci to po prostu spróbowac przy nich i tyle. ja tez mam sporo godzin przewidzianych na cała wyprawe chociaz mieszkam niedaleko lotniska to potem w Polsce musimy jechac autkiem sporo. Wiec powodzenia zycze trzymajcie sie dzielnie:) pozdrawiam
  8. Czołem dziewczyny:) ani79 ja tez używałam maternity pads i tez wkładałam po dwie i sa nawet lepsze niz z Polski (pierwsze dziecko rodziłam w PL) Te z Polski sie zwijaja jakby na pół i upijaja szycie a tez tutejsza sa proste przez cały czas i nie urazaja rany. Ale najlepiej spróbuj sama i wybierz co dla Ciebie lepsze. Gonia 80 wydaje mi sie ze dopadł Cie \"baby blues\" to cos jakby dpresja poporodowa, na pewno z czasem minie, musisz spróbować myśleć pozytywnie i cieszyc sie szczęsciem, i choc wiem ze to trudne to uwierzyc ze bedzie wszystko ok:) usiska do góry. Nie wiem czemy Twój Maluszek był na intensywnej terapii, ale moze jesli miałabys sie czuć przez to lepiej to zakupcie dla dzidziusia monitor bezdechu. Ja kupowałam w Smiths\'ie jest razem z niania i kosztował 110 euro ale teraz jest w argosie promocja na Toppi-Timmy ale sam monitor bez niani. ten monitor służy do tego ze jak dziecko przestaje oddychac przez 20 sekund to włacza sie alarm. jest bardzo czuły. po angielski to movement & sound monitor. Polecam naprawde warto. mnie sie właczył alarm dwa razy i nie wiem czy to był przypadek bo jak podbiegłam do Adasia to oddychał normalnie nie dusił sie -dzieci takie maluszki po porodzie czasem zapominaja oddychc, wiec byc moze i to zdarzyło sie u Adasia ale i tak miałam niezłego stracha i cieszyłam sie jak cholera ze mam to urzadzenie. Madziaraie jesli chodzi o akt urodzenia to w szpitalu Ci wszystko powiedza, ja tez rodziłam w Rotundzie i po porodzie przychodzi babka która spisuje Twoje i partnera dane i dziecka i szpital wysyła dokumenty do urzedu. ze szpitala dostajesz numer tel pod który musisz zadzwonic i zapytac czy juz maja dokumenty ze szpitala - zazwyczaj każa czekac 10 dni roboczych i jek jest to trzeba jechac po akt urodzenia - wystarczy jeden z rodziców, płaci sie za to nie pamietam ile chyba 17 euro ale nie jestem pewna. Adres tego urzedu dostaniesz na takiej kartce ze szpitala. Proponuje tez zapisac sie w polskiej ambasadzie na wyrobienie paszportu bo dosc długo sie czeka ja zapisałam sie bedac jeszcze w ciazy. zdjecie robiłam sama i zawoziłam do fotografa zeby wywołali, wychodzi to taniej i mniej stresu niz u fotografa. we wtorek jade do Polski na półtora miesiaca i juz nie moge sie doczekac. niestety nie bde mogła Was czytac bo nie mam tam netu. Więc wszystkim ciężarówkom zycze lekkich porodów a wszystkim mamusiom usmiechnietych i zdrowych szkrabów :) jeszcze przez wyjazdem tu zajrze wiec jakby któras z Was miała jakies pytania to smiało :) Pozdrowionka
  9. Hej dziewczyny dawno sie ie odzywałam ale chroniczny brak czasu.... Mój Adaś piekny i zdrowy, rozbrykany i usmiechniety, Gerard sie zmienił nie do poznania, całuje Adasia przytula sie i głaszcze, więc mam nadzieje ze najgorsze za nami. Wybieram sie do Polski na dłuuuugie wakacje :) wiec bede nieosiągalna bo nie mam netu w Pl, nie bedzie mnie półtora mieisaca, jade wygrzac tyek i przedstawic wszystkim naszego Adasia. Joasia wszystko zostało juz powiedziane przez dziewczyny z którymi sie zgadzam. Po prostu zostaw chama i nie daj zrobic z siebie wora treningowego, chyba ze Ci to odpowiada.... tylko szkoda dziecka:( pozdrowionka Motylek22 co u Ciebie jak pszczółka:)?
  10. Hejka!! nie odzywałam się bo była u mnie rodzinka z Polski właśnie dziś ich wyprawiłam do domku. Witam nowe kolezanki:) flower29 ja cała ciążę chodziłam do dr Stempki w międzyczasie ona sie wyprowadziła do Galway ale co weekend była w Dublinie nie wiem jak teraz czy zrezygnowała z Dublina może zapytaj czy w weekendy przyjmuje. Niestety żadnego innego lekarza w ublinie nie znam więc nie mogę pomóc:( A ja z Adasiem po 6 tygodniowej kontroli ważył wtedy 5,5 kilo i wygląda na 3 miesiace a niedługo bedzie miał 2 więc kawał niedzwiadka z niego:) Mleczko z cycusia pić lubi i mruczy sobie przy tym niczym Puchatek przy miodku:) Tęskni mi sie do Polski jak nie wiem co ale jak czytam newsy z kraju to krew mnie zalewa bo jak na razie to nie ma do czego wracać...:( pozdrowionka Motylek jak Twoja Pszczółka?:)
  11. Motylek polecam spotkania z dzieciakami na Hill Street to jest boczna od Parnell, jak jeszcze mieszkałam w Dublinie to chodziłam tam z Gerardkiem. Miejsce super dostosowane do wieku dzieciaków, opieka psychologa dla dzidziusia i rodziców jesli jest taka potrzeba, sa osoby w rodzaju opiekunek, nie mozesz tam zostawic dziecka tak jak w przedszkolu tylko musisz byc z dzieckiem ale jest bardzo fajne organizuja dla dzieci wycieczki i atrakcje i zajecia podczas spotkan. Jest tez mozliwosc zostawienia dziecka na godzinke i wyskoczenia do pokoju obok napicia sie herbatki i poplotkowania z innymi mamami. Polecam goraco dodam ze wsio jest bezpłatne!! Pracuje tam polka na imie ma Agnieszka ale niestety we wakacje jest nieczynne ruszja od wrzesnia
  12. Hej mamusie ale Wam zazdroszcze że leciciedo Polski, ja musze jeszcze poczekac troszke a tam taka przyjemna pogoda:):)Bawcie sie dobrze:) A jesli chodzi o mleczko dla maluszków to zalezy od dziecka ja jak przyleciałam tutaj z Gerardem to pił mleko Nan - jest bardzo dobrze tolerowane - i za zadne zkarby nie chciał pic tutejszego mleka wiec musiałam kupowac w polskim sklepie. Ale był juz starszy i bardziej kaprysny moze Bilal nie bedzie wybredny i mu zasmakuje polskie mleczko- najlepiej jak kupisz -Themonic- jedno opakowanie tutaj i sprawdzisz jak maluch pije czy chetnie czy nie, jesli wsio bedzie ok to spokojnie nie musisz brac całej walizki mleczka a jak nie bedzie chciał to jest tutaj jeszcze dostepne drugie polskie mleko Bebiko to spróbuj to drugie chociaz mysle ze jak maluch taki malutki to mu wszycho jedno byle by do brzuszka wpadło:):) Spokojnej nocki pozdrawiam. Viola odezwij sie wszystko u Ciebie ok?
  13. hej dziewczyny! czy Wy tez macie dosc tej pogody!!?? szlag mnie trafia kiedy słysze ze w Polsce 30 stopni a tu taka kaszana:( U Gerarda przemiana na całego przytula Adasia, głaszcze go i całuje jesli go uderzy to raczej niechcecy jak fika i bawi sie jeszcze zapomina ze powinien uważac. Nie powiem ze nie zdarza mu sie jeszcze małpie zachowanie ale jest sporadyczne i jest juz całkiem niezle:) Adas chyba jednak nie ma kolki tylko czasem ciezko mu zrobic kupke - moze zalezy co zjem chociaz pilnuje sie. Poza tym strasznie tesknie do Polski i za rodzinka i znajomymi:(:( Pozdrawiam
  14. Motylek gratuluje zakupu autka:) my jak kupowalismy nasz - tez pierwszy własny- to cieszylismy sie jak dzieciaki, jak jest dziecko to jest wielkie ułatwienie zycia nawet głupie zakupy sa duzo łatwiejsze, wiec jak juz kupicie to niech sie sprawuje pierwszorzednie i szerokich szos. Gerard wydaje mi sie juz nieco lepiej chociaz ma jeszcze niezłe napady złosci ale poniewaz ciagle mu przypominamy ze bicie i robienie krzywdy jest złe jakos sie hamuje - mam nadzieje ze mu przejdzie, Adas pomału zaczyna sie juz swiadomie usmiechac wiec dla Gerarda to niezła frajda jest strasznie uradowany kiedy Adas odpowie mu usmiechem głaszcze go wtedy, przytula i całuje. Z tymi kolkami to sama juz nie wiem, po jedzeniu kopie nózkami i sie pręzy ale nie trwa to za długo, widac ze nie maze puszczac baczków:(, w poniedziałek mielismy szczepienie na BCG i moze po nim był taki niespokojny w nocy. W kazdym razie sciagam sobie z Polski Debridat - pamietam ze Gerard to brał na kolki i to była jedyna rzecz jaka mu pomagała- jest to tylko na recepte i to jest na wyregulowanie pracy jelit czyli duze ulewanie, kolka i problemy z gazami, jesli którys z Waszych maluszków ma takie kłopoty a macie mozliwosc zeby Wam ktos to przywiózł to nprawde polecam. Pozdrowionka
  15. Monitor bezdechy kupiłam w \"Smyths\" był najtańszy a firma dobra w Polsce jak patrzyłam na allegro to jest drozszy. Firma to AngelCare i nazywa sie to Movenent monitor- http://www.smyths.ie/Shop_Product_List.aspx?Profile=Euro&query=baby%20monitor tu jest link do stronki gdzie on jest na zdjeciu to ten za 109 euro - to jest monitor bezdechu razem z niania elektroniczna, wiec jak jestem w drugim pokoju to załysze co sie dzieje w pokoju Adasia - super sprawa.
  16. Muszka 86 gratulki ogromniaste dla Ciebie i Emilkii:):) trzymajcie sie dzielnie i zdrowo:)!! Myszkaa25 wiem że Ci strasznie ciężko bo wiadomo ze człowiek martwi sie najbardziej o swaja dziedzie ale postaraj sie nie zamartwiać na zapas. Pewnie nie taki diabeł straszny i jutro bedziesz mogła odetchnac z ulga - czego z całego serca zycze. Usiska do góry, czasem sprzet jest zawodny i pomyłki chodza tez po lekarzach może pani doktór coś zle zobaczyła- jest tylko człowiekiem. Wiec trzymaj sie cieplutko i daj znac jak po wizycie w rotundzie co powiedzieli i jak ma sie dzidzius. Bebolek współczuje zamieszania w domu wiem doskonale co czujesz bo mam prawie to samo. Postaraj sie chłopców zaangażować w jakas mała pomoc- sa starsi niz moj Gerard wiec moze Ci sie uda. No i mysle ze pożądna rozmowa z mężem tez by się przydała, nie moze byc tak ze Ty sie bedziesz dwoic i troic i ogarniac wszystko a On bedzie mowił zebys postprzatała, to Wasz wspólny dom i wspólne obowiązki trzeba sie wspierac a nie wkurzac. Spróbuj z nim pogadac a na pewno sie zmieni czasem cos jest bardzo oczywiste ale mężczyżni lubia kawe na ławe wiec nic to nie kosztuje a warto spróbowac. Nie daj sie chłopakóm głowa do góry trzymaj sie, powodzenia!! Pozdrawiam
  17. Hej! Witam nowe mamusie:) Motylek no niestety 100 dni jak w jape strzelił pociesz sie ,że mnie zostało duuuzo wiecej, ale damy rade bo jak nie my to kto:), szkoda tylko naszych smerfów, ale na szczescie ie beda tego pamietac:) Dziewczyny szok na całego - zanim sie urodził Adas kupilismy monitor bezdechu, mielismy tez z Gerardem ale na szczescie nie był potrzebny wiec było ta tylko proforma, za duzo sie naczytałam o smierci łóżeczkowej i chciałam byc spokojna, a dzis w nocy właczył nam sie alarm ze Adas przestal oddychac, skoczylismy na równe nogi ale jak włączył sie alarm to mały \"zaskoczył\" i oddychał dalej. Czytałam ze dzieci zapominaja oddychac i pewnie nie było to grozne ale mimo wszystko jestem szczesliwa ze mamy to urzadzenie, oczywiscie spania nie było juz do rana bo z nerwów nie mogłam zasnac. Adasnie był w grupie osób narazonych na bezdech ale to było najlepiej wydane 100 uero na swiecie, mam nadzieje ze dzisiejsza akcja sie nie potórzy. pozdrowionka
  18. Dzieki dziewczyny, musze kolke przeczekac tak jak było z Gerardem:(, magiczne sto dni i przeszło jak reką odjął - cos w tym jest. Swoja droga spróbuje tych srodków co piszesz Motylku, moze cos pomog, na razie nie jest jeszcze tak zle ale na wszelki wypadek wole byc przygotowana:). W poniedziałek pedzimy na szcepienie na BCG i do fotografa na fotke do paszportu:) Miłej nocki papa
  19. Hej dziewczyny! Dzieki za info odnosnie leków, skusiłam sie wczoraj na paracetamol ale nie przyniósł mi ulgi łeb pękał dalej tyle ze gorączka troche spadła. Moj maż nie ma oporów zeby cos kupowac dla mnie wiec jakby co to go puszcze na poszukiwania ratunku dla mnie:):) Nie wiem czasem czy Adasiowi sie kolki nie szykuja co dawałyscie swoim maluszkom - Themonic chyba Twój synek miał kolki - czym Go ratowałas, ja mam masc z Niemiec uzywałam jej przy Gerardzie jest bardzo dobra ale mozna stosowac tylko 2 razy dziennie, a jakby była potrzeba wiecej to dupa, ja pije rumianek i koperek no i oczywiscie scisła dietka:( , która mi juz bokiem wychodzi. Motylek nizły \"herbatnik\" z Twojego szkraba - 5 kilo jest juz co dzwigac:):) Voila ogromniaste pozdrowionka dla Ciebie Malństwa i Ukochanego, odliczam dni, trzymam kciuki i czekam na sms-ka:):) Pozdrawiam wszystkie
  20. Witajcie dziewczyny! Pozdrowionka dla nowych \"forumek\" i trzymam za Was kciuki:) Ratujcie dziewczyny dopadło mnie przeziebienie jakies paskudne zaatakowało mi zatoki i peka mi głowa, oczywiscie czosnek miod i cytryna odpadaja bo karmie piersia - nie wiecie czasem co moge wziac zeby było bezpieczne dla maluszka? czy paracetamol mozna? nie mam pojecia a nie chce zrobic krzywdy Adasiowi, ni jetem w stanie nawet pojsc do GP, bo co zrobie z dwójka dzieciaków a jak moj Ukochany wraca z pracy i mógłby mnie zawiezc to przychodnia juz nie czynna:( tak wiec zostałam na lodzie jak któras z Was wie co mozna wziac przy karmieniu to dajcie znac, bede wdzieczna. P.S. zauwazyłam zmiane w zachowaniu Gerarda od dwóch dni na nieco lepsza, całuje Adasia i go głaszcze i jest mniej agresywny, ale nie zapeszam mam nadzieje ze teraz bedzie juz tylko lepiej:) Pozdrowionka da wszystkich
  21. Aaagcia albo ja sie wyraziłam za mało precyzyjnie albo mnie zle zrozumiałas... Nikt w domu u nas nie toleruje bicia i takiego zachowania ji=ak teraz jest u Gerarda, za kazdym razem jest karcony z tego powodu i zwracamy mu uwage ze to co robi jest złe i tak nie mozna, stosujemy kary typu zakaz bajek czy brak ciasteczka, niestety wywołuje to jeszcze wieksza agresje, jednak nie rezygnujemy z upominania go. Nie wiem gdzie sie tego nauczył, bo nie stosujemy kar cielesnych i nie kłócimy sie wiec nie ma takiego przykładu zeby byc agresywnym. Czytałam ze u dzieci gdzie pojawia sie rodzenstwo taka agresja jest normalnym objawem bo dziecko czuje sie zagrozone ze bedzie odrzucone, zastapione nowym dzieckiem. Staram sie posiwecac mu tyle czasu ile moge i musze po prostu przeczekac ten okres i pokazac mu ze wciaz go kochamy tak jak dawniej, co nie zmienia faktu ze za kazdym razem jak zachowuje sie tak jak nie powinien ma zwracana uwage. Pozdrawiam
  22. Joasiu nie wiem czemu nie otwieraja Ci sie galerie moich smyków wydaje mi sie ze dobrze wpisałam wszystko moze cos z serwerem bobasów nie tak spróbuj w inny dzień:) Aga na meningocoki ja szczepiłam swojego starszego synka i tutaj te szczepienia so bezpłatne i chyba obowiazkowe w 2,4,6 miesiacu powinien podac je Twój GP:) o pneumocokach nie słyszałam zeby tutaj szczepili, ja w Polsce sie dowiadywałam wiec dla dziecka do pierwszego roku sa trzy dawk za które trzeba zapłacic samemu jedna około 300zł!! powyzej roku podaje sie jedna dawke. Motylek ja nie mam nikogo takiego:( Dziewczyny padam na pysko co dzien!! jestem zmeczona sypiampo około 4 godziny na dobe i juz nie mam siły. Gerard zazdrosny o Adasia jak cholera bije go jak tylko nie zdarze do neigo doskoczyc i mnie tez ciagle tłucze, gryzie, drapie, juz sama nie wiem czy dalej mam mu zwracac ciagle uwage czy pilnowac bardziej - o ile to wogóle mozliwe- i ignorowac. Jest zazdrosny ale ja juz nie daje rady, starams ie poswiecac mu naprawde duzo uwago bo Adas sporo spi wiec moge sobie na to pzwolic ale to nic nie daje jak tylko widzie ze cos przy Adasiu robie to kaplica!! No i nocki tez mamy niezłe jak wstaje do Adasia to Gerard zazwyczaj sie budzi chociaz spi w drugim pokoju jak wpada do nas i widzi ze przytulam Adasia to nie chce isc od siebie tylko spac z nami a dopiero niedawno go nauczylismy spac w swoim pokoju a tu taki klops!! mam nadzieje ze z casem mu przejdzie chyba ze ja wczesniej wysiade nerwowo:( Pozdrawiam
  23. Hej dziewczyny, dziekuje za gratulacje. U nas w miare dobrze Adas kochaniutki spi i je i spi i az sama jestem w szoku ze dziecko moze byc takie grzeczne, bo moj pierwszy synek nie spał za dobrze od samego poczatku. A propos mojego starszego synka to jest cholernie zazdrosny i mam małe kongo w domu z nim na razie zmykam bo czas na bajke dla Gerarda wiec pozdrawiam wszystkie
  24. Mamusie i dzieciaczki Gosia......... 8 Czerwca 07 ........synek Filipek Zabcia ........6 Lipca 07 ............córcia Amelia Karola ........2 Sierpnia 07 .........córcia Kasienka Melka .........16 Wrzesnia 07 ..... córcia Molly Kitek ..........22 Wrzesnia ........córcia Maja Aine ...........24 Wrzesnia .........córcia Natalka Magda ........20 Października.....córcia Lenka Bebolek ......12 Listopad...........synek Fabian 19joasia85.. 13 Listopad...........córcia Lusia Aga 84........18 Listopad...........synek Pawełek Ania_84.......03 Grudnia ...........córcia Oleńka Karola416....14 Grudnia.............córcia Oliwicia mamba9.......15 Luty................córcia Viktoria meggi1982....4 marca...............synek Antoś Wesmar.......5 marca...............synek Maksymilian Aaagcia ........2 kwietnia ..........córcia Emilia Kathy100......19 kwietnia..........córeczka Zosia themonic.......23 kwietnia..........synek Bilal Motylek_22....27 Kwietnia..........córeczka Lena Siobhane........19 Maj................synek Antoś Wiktorianka....29 Maja.............synuś Adaś Agula ........................???? Oczekujace Olacork.........31 tydz......15 lipiec.......chłopiec Kania82.........30tydz......24Lipca......chłopiec.... Violaa............28tydz......4 Sierpnia.....córeńka Magda... ........7ydz.......10 sierpnia......?????....... Magda............18tydz.....21 wrzesień.......?????? Ani79.............22tydz......22wrzesien........????? Myszkaa25......14tydz.......28listopad.........????? Kto ma ochotke to zapraszam do obejrzenia Adasia zdjęcia robione 40 minut po porodzie:):)
  25. hej dziewczyny! Nie odzywałam się bo nie miałam netu:(, My już jesteśmy w komplecie:) 29 maja urodził sie nasz synu Adaś:), ważył 3900 i poród ekspresowy o 00.30 konkretne bole o 3 do szpitala a o 5 juz po wszystkim do szpitala jechaliśmy już z bólami partymi - ku przerazeniu mojego męża:)- i rozwarcie na 9 paluchów. Adas kochaniutki jak na razie spi i je nie ma z nim problemów tylko mleczka troche mało ale mam nadzieje ze jakos damy rade:) Pozdrawiam:):)
×