dwie_kreseczki
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dwie_kreseczki
-
anulkowa - kurcze ja już nie pamiętam jak to na początku było z tym śluzem. Wiem że później był napewno, ale na samym początku?? Być może :) Niepotrzebnie się zadręczasz, zrób teścik.. co się stało to się nie odstanie a będziesz spokojniejsza :) jo-jo-jo - Jak ja Ci zazdroszczę że masz to już za sobą. Mój strach jest przeolbrzymi przede wszystkim dlatego ze nigdy nie miałam usuwanych zębów ani nawet leczenia kanałowego. A tu nagle tak z grubej rury :) Jakby bylo mało to ząb jest w opłakanym stanie, i będzie go pewnie trzeba wyciągać po kawałku. (skutek roboty dentysty-źle oczyszczony i źle zaplombowany) Na dodatek pobolewa i boję się czy nie wdał się jakiś stan zapalny, dzwoniłam dzisiaj do chirurga żeby wcisnął mnie prędzej na ten zabieg ale oczywiście nie ma terminów. A do 7 kwietnia to psycha mi siądzie :) Wszyscy mi tłumaczą jak jakiemuś tłukowi że to nie boli, ale ja panikara jakich mało jakoś nie mogę w to uwierzyć :) Przeszłam już w życiu kilka starć ze skalpelem, ale za każdym kolejnym razem i tak mam pełne gacie :) Pewnie jak usiądę juz na tym krześle tortur to szczękościsku dostanę ze strachu albo co gorsza zawału jakiegos :)
-
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
dwie_kreseczki odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
anabanana - idź idź kochana to tego zębologa, lepiej zrobić z tym porządek zanim zacznie boleć. Ja mam wizyte umówioną dopiero na 7 kwietnia, ale dzisiaj będę dzwoniła żeby wcisnął mnie wcześniej. Psycha mi padnie przez te 2 tygodnie czekania :D Poza tym tez mnie coś tam zaczyna ćmić, więc lepiej żeby ból się nie rozbujał :/ Julka - wydaje mi się że nie masz powodów do zmartwień :) Ja jestem już spokojna, poza tym Bartek też był w świetnym nastroju, piszczał, w jego zachwaniu nie zauważałam nic niepokojącego. Z drugiej strony jesli masz być na 100% pewna to skonsultuj z tym trzecim lekarzem dla świętego spokoju :) -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
dwie_kreseczki odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Julka nasz mały miał podobnie, co pół godziny próbował łapać oddech przez jakies 10 sekund, przy tym wydając dziwne dźwięki. Wystraszyłam się i pojechałam z nim do pulmonologa. Pani doktor wytłumaczyła mi to bardzo fachowo, więc niewiele z tego z rozumiałam :) W każdym razie mówiła że to od krtani, jże est to spowodowane tym że maluchy nie mają jeszcze kości tylko chrząstki i coś tam coś tam. A najwazniejsze że powiedziała że to nic złego i że małe dzieci mogą tak robić. U nas trwało to kilka tygodni, ale już przeszło :) Ale podobnie jak Ty strasznie się wystraszyłam. Bromba - strasznie mi przykro :( Życzę dużo zdrówka dla syneczka! Trzymajcie się dzielnie! Swoją drogą wiem co czujesz, wiem co to strach. . Kilka miesięcy temu (w listopadzie) wylądowaliśmy z małym w nocy na SOR w szpitalu. Obwiniałam się później dobre kilka tygodni bo to tylko i wylącznie moja wina. Zostawiłam wieczorem butelki na gazie i przez przypadek zasnęłam (bylam tak wykonczona ze ledwie na oczy widzialam, nawet nie wiem kiedy oko mi się zamkneło. Mialam na głowie obronę, chrzciny, cały dom i w ogóle). Obudzil mnie kaszel małego, cała chata była zaczadzona, w kuchni pożar MASAKRA! Nie dało się wyjść od małego z pokoju na klatkę bo trzeba bylo pokonać przedpokój pełen dymu, więc małego przez okno wystawilam zeby powietrza zaczerpnął. Mały kaszlal, prychał, a ja trzęsłam się jak galareta ze strachu. Jak tylko mąż uporał się z ogniem i dymem odrazu pojechaliśmy do szpitala. Zrobili małemu badania, okazalo się ze na szczescie wszystko jest o.k ale mielismy go obserwowac całą noc i w razie czego odrazu do szpitala. Do domu nie bylo co wracac przez najblizsze 3 tygodnie, trzeba bylo malowac, wszystko prac (bo nawet ciuchy w szafach byly zaczadzone), śmierdzialo jeszcze dobry miesiąc. Dzięki Bogu u rodziców mogliśmy zamieszkać. Ale to co przezyliśmy to istny dramat. Dobrze że tak się skończyło, że w porę mały nas obudził.. bo wolę nie myśleć co by było gdyby... Koszmary śniły mi się przez kolejne 2 miesiące. Teraz zanim położymy się spać, lub zanim wyjdziemy z domu komisyjnie sprawdzamy wszystkie kurki i kontakty :) -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
dwie_kreseczki odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzięki dziewczyny za wsparcie, jesteście wielkie. Chyba trochę mi lepiej :) Może jakoś to przeżyję, bo chyba w życiu niczego bardziej się nie bałam :) Od kilku dni mnie mdli, myślę tyllko o tym, śnią mi się dłuta, wiertarki, i kawałki zęba :/ MAsakra :) Chyba mam dentystofobię i stąd moje obsesyjne dbanie o zęby, żeby zbyt często się z nimi nie spotykać. Przez 25 lat życia nie miałam nawet najmniejszej plomby, a miesiąc po porodzie kazałam sobie zrobić wszystkie zęby, wydałam prawie 2000zł po to by uniknąć poporodowych akcji ze słabymi zębami. Dentystka do której chodziłam stwierdziła że mam świra :) Pliszka widze że Ty też przeżywasz podobne perypetie. -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
dwie_kreseczki odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karusia właśnie kojarzę że Ty też jestes po podobnych przejsciach. A mocno miałaś połamanego tego zęba? Bo mój ponoć jest pokruszony i miękki, boję się że nie będzie miał jak go chwycić, albo jak chwyci to się rozsypie i wtedy będzie trzeba dłutować :( Boże ale ze mnie panikara. I faktycznie nic a nic nie bolało? Kurcze jakos nie mogę w to uwierzyc :) -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
dwie_kreseczki odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny jestem załamana, zdołowana i po wczorajszym dniu żyć mi się nie chce :( :( W ostatnim miesiącu ciązy ukruszył mi się kawałek zęba mądrości, więc zaraz po porodzie ruszyłam do dentysty żeby coś z tym zrobiła. Uznała że z zębem wszystko ok i wystarczy zaplombować. Jakis miesiąc później zaczełam odczuwac ból więc poszlam do niej, stwierdzila ze ząb jest w porządku że to na bank dziąsło i że mam płukać. Płukałam, płukałam a ból nadal był.. wracalam do niej jeszcze kilka razy, a ona wciąż twierdziła że to dziąsło i że muszę nauczyć się z tym żyć, bo taki jego urok. Tak więc dałam sobie już spokój z dentystą i płukałam zęba po 20 razy dziennie przez kilka miesięcy.. a \"dziąsło\' nadal pobolewało. Mój mąż w koncu nie wytrzymał i zapisał mnie do innego dentysty, zeby to skonsultować. Byłam wczoraj i jestem załamana. Obejrzał dziąsło i mówi że jest całkiem zdrowe i że nie widzi nic złego. Gdy dotknął hakiem zęba cała plomba rozleciała się na kawałki, poczułam straszny ból i paskudny zapach. Facet powiedział że jest przerażony i że wygląda to nie najlepiej. Okazuje się ze ząb był źle oczyszczony a do tego plomba nieszczelna przez którą dostawało się powietrze, jedzenie i inne badziewia :( Tak więc czeka mnie prawopodobnie dłutowanie, bo ząb jest miękki i pusty więc trzeba go rozbijać na kawałki. Nie wiem czy jestem w stanie to przeżyć. To jest jakis koszmar, nigdy nie mialam usuwanego zęba, nawet leczenia kanałowego. Zawsze dbałam o zęby i wszystkie pozostałe mam w super stanie. To co usłyszałam wczoraj zwaliło mnie z nóg. Chyba nie przeżyję tego zabiegu :( -
Kruszynka40 - więc praktycznie razem startujemy :) Tylko 2,5 kg różnicy między nami! Ja będę ważyła się we wtorek, więc możemy porównać efekty :) Moniulkas- dzięki za słowa otuchy! W sumię wagę przedciążową osiągnęłam dzięki wielu wyrzeczeniom, bo niestety też mam skłonności do tycia. Może nie jakiegoś skrajnego, ale cięzko utrzymac mi wymarzoną wagę przede wszystkim z powodu obżarstwa. Zresztą u mnie w rodzinie wiele osób ma problem z nadwagą, w tym najbliższych: mama, tata, siostra. Siostra kiedys byla dosyć szczupla, jednak po porodzie zaniedbała diete i kilogramy same leciały w górę. Gdy przytyła do 90kg to już coraz ciężej bylo jej zrzucić cokolwiek, a jeżeli juz się udało stracić kilka kilo (dzięki ćwiczeniom czy dietom) to zaraz przybierała je na nowo po zaprzestaniu diety. I tak zostało do dziś. I chyba poddała się na dobre. Dlatego ja mam zamiar wziać się za siebie poki nie jest za późno :) hb45 - Masz rację, jesteś kolejną osoba od której slyszę że M za drugim razem juz nie przynosi takich efektów. A może potrzebny jest jakis konkretny odstęp czasu miedzy kuracjami zeby znów byly efekty?
-
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
dwie_kreseczki odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ola my wychodzimy praktycznie codziennie jesli pogoda jest o.k, ale niestety nie na dlugo bo mały urządza cyrki w wózku. Wytrzyma maksymalnie 30min w porywach do godziny jak zaśnie :) Z kubeczka jeszcze nie umie pić, próbowałam mu dawać, ale nie wiedział co z tym zrobić.. po prostu gryzł sobie ten dziubek. A noce są u nas różne, przeważnie większość nocy przesypia bez problemu, czasami nad ranem ok 4 lub 5 domaga się smoka lub picia. Jak nie pomaga to bierzemy go do siebie i dosypia. (Jest na butelce). Od wczoraj uczę małego spania w dzień w łóżeczku (bo zasypiał w wózku) i jestem super zadowolona! Tulę go, dam pić, trochę pomarudzi i zasypia.. odkłam do łóżeczka i śpi :) Ufff.. może w koncu pozbęde się gondoli, bo wszedzie muszę to ciągać.. jak u cyganów zawsze auto załadowane. Zaraz będzie wiosna, lato.. więc trzeba zrobić porządek :) -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
dwie_kreseczki odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Niedawno i nasz mały miał robioną morfologie, a krew miał pobieraną normalnie z żyły na przedramieniu jak stary! W sumie niewiele płakał ale za to krzyczał i piszczał w niebogłosy.. a ja jak widziałam sterczącą igłę w jego rączce byłam blada, spocona i łzy miałam w oczach.. no ale jak mus to mus. Krwi trzeba było pobrać sporo bo aż 3 fiolki (robiliśmy jeszcze inne badania). A najlepszy był mój mąż, chyba bardziej zestresowany tą całą sytuacją niż ja :D Żeby uspokoić małego to z tego wszystkiego stanął za pigułą i zaczął mu śpiewać na cały głos ( z niewyobrażalną siłą decybeli) MYDEŁKOOOO FAAA - przy tym oczywiście potańcywał :D Chyba nie był do końca świadom co robi, bo wyglądał jak blady trup :) :) Aż w końcu piguła nie wytrzymała i wydarła się: \"Niech Pan juz w koncu przestanie się drzeć mi nad uchem bo łeb mi pęknie, jak człowiek może się skupić w takich warunkach\" :D Oczywiście w tym momencie mąż dopiero zdał sobie sprawę z tego że w tym całym stresie pajaca z siebie zrobil.. a jak wychodzilismy z gabinetu to cała poczekalnia się głukowato lampiła z uśmieszkami na twarzy .. a mąż? Czerwony jak cegła, wyślizgnął się z przychodni niczym mydełko FA :D Bartek dostaje do picia kilka razy dziennie herbatkę ... po trochu, a po obiadku 60ml soku+ 20 ml wody. -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
dwie_kreseczki odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja Meridię z osobistych powodów :D I szczerze mówiąc faktycznie nie mam ssania, juz po pierwszej tabletce zauważyłam poprawę. Jestem ciekawa ile uda mi się schudnąć w miesiąc, mam wesele w kwietniu i musze wbić się w jakąś kieckę. Tylko ruchu przydałoby się wiecej.. kurde musze cos z tą siłownią wykombinowac -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
dwie_kreseczki odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Biorę Meridię 15, czy bezpieczne? W sumie jak każdy lek może mieć wiele skutków ubocznych, ale przeciez w kazdej chwili mozna go odstawic :) Wzielam dopiero 3 tabletki i super sie czuje.. no moze pierwszego dnia czulam sie przez chwilę jak po kilku piwkach (ale to trwało chwilkę). Mąż też bierze, nawet auto prowadzi i on też czuje się świetnie. Pliszka - niektorzy na stres reagują np. tak jak ja obżarstwem :D Trzymaj się kochana, cokolwiek się dzieję będzie dobrze! Kuźwa przed chwilą spojrzalam na konto, i wiecie ile dostalam zasilku dla bezrobotnych? 160zł :D :D :D :D Jawne żarty! -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
dwie_kreseczki odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Blondynko ja nie stosuje żadnej diety - tylko MŻ (mniej żreć) :D no i tablety wspomagające. Kusi mnie dieta norweska, ale jakos nie mam czasu zrobic zakupów i w ogóle :) Dzisiaj wpierdzieliłam schaboszczaka u mamy, wyrzuty sumienia mam :D ale za to ziemniakow nie ruszyłam :D -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
dwie_kreseczki odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Anabanana moje odchudzanie polega na diecie MŻ. Bo na inne diety nie mam czasu, a z tą siłownią to coś się z koleżanką nie mogę zgrac :) No zobaczymy co z tego będzie. A i dzięki dziewczyny za wsparcie :) -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
dwie_kreseczki odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny dzisiaj 3 dzień mojego odchudzania :) Jestem zadowolona bo idzie mi całkiem nieźle. Kupiłam nawet nową wagę elektroniczną bo stara waga mojej mamy wskazywala 65 kg a nowa niestety 68,5 kg :( Mąż dotrzymuję mi towarzystwa i też się odchudza! Co tydzień będe Was informowała o wynikach o ilę się nie złamię :) Naturalna blondynko - wierzę że i Ty zbierzesz w sobie siły! Mogłabyś zacząć razem ze mną, będziemy się wzajemnie mobilizować :) okokok - trzymaj się! Wczoraj kupiłam książkę \"Potęga podświadomości\" Nie wiem czy miałaś okazję przeczytać. Poki co jestem na początku i dziwnie odbieram rady autora.. ale zobaczymy dalej :) Niby ta książka ma być receptą na doły,lęki, brak pewności siebie i takie tam.. Yennyfer - Twój mąż Cię rozpieszcza :) Pewnie czasami Cię to wkurza, ale warto docenić dobre chęci chłopaka :) Ma swój sposób okazywania miłości a przy tym i on sam odczuwa przyjemność z zakupów :) -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
dwie_kreseczki odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karusia czy ja dobrze widziałam że Misia na zdjęciu ma na rączce bransoletkę? :D Patrząc na nią uśmiech sam maluje się na twarzy :) Pocieszna bardzo dziewczynka :) -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
dwie_kreseczki odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kurcze wzięłam przykład z Ciebie Anabanana wysadziłam Bartka i zrobił kupę i siusiu na nocnik :) Podczas posiedzenia oglądał bajkę i sie cieszył :) Super -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
dwie_kreseczki odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Własnie wrocilismy ze spacerku - były chwile grozy, ale kolejny dzien mały wytrzymal ponad godzine :) Super! Jeśli chodzi o siedzenie - to siedzi od wczoraj :) Chociaz zdarza mu sie jeszcze gibać na boki.. ale generalnie siedzi. A kupy.. zaczyna stękac to ja ciach gacie w dół - a tu niespodzianka juz jest :) i tak za kazdym razem.. on jakos chyba szybko sryka :) -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
dwie_kreseczki odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
super :) Tylko jak tu nauczyć żeby wołały? Bo teraz to tak troche na chybił trafil. Chyba jeszcze za mało kumate są zeby wiedziec co kupa a co siku :) No ale mimo wszystko wyczyn byl :) Jak to Karusia napisala - KIBEL ZAGRAL :D -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
dwie_kreseczki odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Anabanana - GRATULACJE! Pochwal sie lepiej jak tego dokonalas ? :P Czatowalas caly ranek aż zacznie stękać czy jak? :) Co to odchudzania to faktycznie lipa.. tylko dieta pozostaje przy karmieniu piersią, co w przypadku łasuchów odpada :) A ćwiczenia.. ja też nie mam siły ani czasu.. no ale zobaczymy. Moze chociaz kilka kilo zrzuce -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
dwie_kreseczki odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny. Zdurniałam - wczoraj poszliśmy znów na spacer (mąż powiedział że nie da małemu za wygraną) i jak przedwczoraj po 10 minutach wrocilismy do domu bo tak sie darł tak wczoraj chyba ze 2,5 godziny pięknie siedział w wózku i nawet nie pisnął. Nie wiem juz sama - zaczynam sądzić że Bartuś pokazuje swoje humorki :) Z męzem juz o.k przemyślał chlopak :) A ja od dzisiaj sie odchudzam. Musze tylko kupić wagę i sprzęty do diety :) Zobaczymy co z tego wyjdzie i na ile wystarczy mi silnej woli :) Bartuś wieczorem zasypia sam w łóżeczku - chociaz ostatnio coraz częściej domaga się bliskości. Trochę marudzi, rzuca smokiem po to by przyjść do niego i przytulić. W ciągu dnia zaśnie tylko w wózku lub na rękach - o łóżeczku nie ma mowy. Czasami odstawia cyrki. Aż się boję co będzie gdy na dobre pozbędziemy się gondoli. okoko - Trzymaj się, sukienka to nie koniec świata (chociaż łatwo mi mówić). Sama stroję miny przed lustrem gdy nie mogę wejść w stare jeansy :) Wiem co czujesz. Karusia - ja Cie podziwiam kobieto, skąd Ty czerpiesz tyle sil :) Anabanana - życzę wytrwałości przy nauce zasypiania :) naturalna blondynko - my stosujemy do kąpieli emolium i po kąpieli krem do natłuszczania skóry. W sumie uczulenie znika po lekach, ale zawsze pozostawała sucha skóra a po emolium jak ręką odjął. Chociaz już nie pierwszy raz slysze dobre opinie o balneum - chyba też przetestuje :) A jak u Ciebie sprawy odchudzania? Mam nadzieje że nie zraziłaś się po wizycie u tamtego konowała? Resztę dziewczyn pozdrawiam serdecznie :) -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
dwie_kreseczki odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny! Melduję że żyje jeszcze :) U nas poki co wysypka znikneła.. świetnie pomogła emulsja do smarowania emolium.. skóra piękna, gładka, jedwabista bez śladów szorskości, plamek.. tylko cena niezbyt przystępna bo ponad 50 zł.. ale warto! Wczoraj Bartosz znów urządził cyrk na spacerze - ledwie wyszlismy z domu a już musieliśmy wracac :) No coż.. chyba musze sie do tego przyzwyczaic. Bo wczoraj to nawet spacerówka nie pomogla :) W sumie przez cały weekend mnie nie bylo bo ja też wychowywalam mężunia. Olałam wszystko i na 2 dni wyszlam w domu :) :) ( na noce wracalam) Napytal sobie biedy chlopaczek. W sumie chyba sie do mnie nie odzywa, ale zobaczymy czy terapia przyniesie skutek :) oj.. nawet nie wiecie jak cudownie spędzilam weekend, w gronie kolezanek, z winkiem i ploteczkami. Może to trochę egoistyczne.. ale stwierdzilam że jezeli juz teraz nie wynegocjuje pewnych zasad w domu to później bedzie po ptokach. Mały śpi, obiadek się gotuje a ja zachwycam się pięknym słoneczkiem zza okna :) -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
dwie_kreseczki odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja kupilam mrożoną kukurydzę w tesco :) -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
dwie_kreseczki odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny czy Wy podobnie jak ja jestescie przewrazliwione na punkcie niezapowiedzianych wizyt? Moze pomyslicie ze kawal swini ze mnie, ale nie wpuscilam wczoraj tesciowej do domu. Nie mam jej nic do zarzucenia, spoko babka z niej ale ostatnimi czasy troche za bardzo rozbestwila sie z wpadaniem do nas kiedy chce i do tego bez zapowiedzi. Strasznie mnie to irytuje. Wg mnie moglaby chociaz pol godziny wczesniej zadzwonic ze bedzie. Sa dni kiedy biegam pol naga, w chacie sajgon, maly marudzi lub mam goscia i nie mam ochoty na widzenie kogokolwiek. A ona potrafi jeszcze wpraszac mi ciotki i to tez bez zapowiedzi. Ostatnio mialam taka sytuacje. 9 rano , ja biegam po chalupie rozczochrana, w pizamie, garow pelno, pranie, ogolnie rozpierducha, maly marudzi do spania a tu niespodzianka. Cioteczka w drzwiach mowi ze wpadla na kawke bo moja tesciowa prosila zeby mnie odwiedzila. Myslalam ze w leb se strzele. Nie dosc ze bylo mi strasznie wstyd, bo wparowala w apogeum rozpierduchy porannej u nas w chalupie to jeszcze maly jęczy a ja musze kawusie pierdusie i skakanko nad nią. Poskarżyłam się mężowi, zwrócil uwagę mamie żeby nie robila takich numerów, a jeżeli już to ma ustalac takie sprawy ze mna. Niby zrozumiala .. ale nie na dlugo bo wczoraj znow suprise. Wściekłam się i nie otworzyłam jej drzwi, udalam ze nie ma mnie w domu. Mężowi skłamałam ze wyszlam, ale on z uśmieszkiem powiedział ze on wie co jest grane. Już sama nie wiem.. albo ja mam cos nie tak z glową i się czepiam albo ona w koncu jakies wnioski wyciągnie. Postala wczoraj 40 min pod drzwiami to może nastepnym razem raczy nas uprzedzic. A najlepsze ze mąż wczoraj wieczorem dzwonil do niej przeprosic za to ze musiala tyle stac pod drzwiami. Śmieszne, bo to wygląda tak jakbym nie miala prawa nigdzie wyjsc i być 24h pod telefonem. A wszyscy zawsze musza wiedziec gdzie jestem i co robię. -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
dwie_kreseczki odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
po prostu Julka - nie robi się testów takim maluchom, tzn można zrobić ale wynik bywa raczej malo wiarygodny. Tak samo jak grupa krwi oznaczana jest dopiero po 6 m-cu tak i testy wiarygodne są dopiero po ukonczeniu przez dziecko 3 lat. Tak więc dupa blada. Mój mały jest na diecie :D Nie dostaje już kaszek bo sie chlopaczyna troche rozbestwil z tym jedzeniem .. Obecny schemat wygląda tak: 8.00 210 mleka 12.00 210 mleka 15.00 obiad ( porcja jak dla konika :)) 17.30 deser 19.30 210 ml mleka z kleikiem Bartek tez bawi się w foteliku na tacce.. dokładnie jak Fifi. Dzięki temu mogę szybciorem kawę wypić lub wpakowac gary do zmywarki :) ps. Gratulujemy ząbków :) brombabomba - dziękuję za propozycję sprzedaży wózka. Szczerze mówiąc kiedyś zastanawiałam się nad kupnem Quinny Speedi ale pomimo dobrych chęci mam jakąs awersję do trójkołowców, do tego jeszcze brak pałąka w spacerówce. A dlaczego Wy z niej nie korzystasz? Tłumacz się no szybko jak na spowiedzi :D Karusia -- brrrrr rok po roku ... jobla można dostac :D a z tymi niańkami to nieźle sobie wykombinowałaś spryciulo :) Blondyneczko - daję tyle samo owocka co Ty .. 60 ml soku rozrabiam z wodą i słoiczek 130 ml owoca. Obiady zazwyczaj gotuję sama bo we wszystkich prawie sloiczkach jest marchewka a Bartek nie moze. Nigdy nie liczyłam ile to wychodzi w ml. Gotuję 1 albo 1,5 ziemniaka, np. 4 brokuły, 1/4 fileta albo inne kombinacje. Jak jesteśmy na wyjeździe to wsuwa obiadek Hippa indyk z dynią ponieważ inne mniejsze słoiczki nie są w stanie zaspokoić jego głodu :) Anabanana - już nie bądź taka skromna :D nawet kosztem sińców i korektora wolałabym mieć Twoją cerę niż swoja :) A co Martini tak późno łobuziara spać chodzi? Mamusia rozpieszcza córusię :) A ten Vibrucol to na zasypianie czy przeciwbólowy? A plamiska z jabłka może spróbuj potraktować vanishem? Bo ja jak juz nic nie pomaga wrzucam ciuchy do gara pełnego rozgrzanej wodu i proszku i gotuję chwilę... wszystko puszcza. Ale musisz uważać żeby nie przesadzic bo w tak gorącej wodzie b. często kolory puszczają. Jak raz wrzuciłam ręcznik z pieluchami to do dzisiaj Bartosz wszystkie tetrowe pieluchy posiada w kolorze błekitu :) okokokok - mamy to samo krzesełko Baby Design - jestem z niego bardzo zadowolona i w sumie do niczego nie mogę się doczepić. Stabilny, świetna regulacja oparcia, łatwy w utrzymaniu czystości, regulacja pasów, itd. same pozytywy :) No chyba że cena.. Drewniane krzesełko mamy u rodziców.. ale jakos nie bardzo nam służy.. nie ma paszorków więc jak to juz kiedys ktos tu napisal Bartosz wisi na nim jak na płocie :) Karusia - Miśka idzie jak burza :D Z tą siatką centylową dała czadu. Chociaz ja się lepiej śmiać nie będę bo Bartosz już ledwie w 97 centylu dupsko mieści :) pliszka - a Wy tez macie problemy skórne? Czy tak dla pasji interesujesz sie AZS? :) ps. mój poki co niczego nie zasysa :) Gunia ja używam wody perfumowanej - Piąta Aleja (5th Avenue) Elizabeth Arden.. jak dla mnie zapach cudowny i cena przystępna. 125 ml możesz kupić za ok. 90 zł. Zapach bardzo trwały, oryginalny i zmysłowy - wg mnie oczywiście. A producent pisze że to zapach dla kobiet wyrafinowanych .. dla kobiet sukcesu :D Ubawiłam się :D -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
dwie_kreseczki odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
"tą" mialo byc :)