baderka

prezencik jak nie będziesz grzebać w jego kuwecie i go nadmiernie i namiętnie dotykać to nie ma zagrożenia... bo toxo czai sie w kocich odchodach a chyba nikt nie będzie Ci kazał kuwety sprzątać co?

moja cały czas kopie mnie bardzo nisko... albo po pęcherzu albo po spojeniu łonowym... czasem przy tych jej ruchach czuję jakby mi ktos igły wbijał w szyjkę i miało mi się coś rozejść między nogami... Dominika za to kopała na wysokości pępka, ale ona była całkiem inaczej ułożona...

corina najwięcej szans na chłopca widzę od 37 roku życia w górę, ale wtedy to na bank nie będzie już nam się chciało... więc przepadło :)

ja się do prawie 16 muszę dziś bujać, szczerze to nie wiem jak dam radę...

czyli my, by mieć chłopca powinniśmy działać z mężem dopiero teraz... cóż, za późno :)

w ogóle mało optymistyczna ta końcówka roku... :( to chyba jednak coś jest w tych tabelkach, bo u mojej bratowej też się sprawdza przy jej trójce :)

no corina ten kryzys gospodarczy jest widoczny chyba wszędzie... moja firma mniej produkuje to i automatycznie firmy transportowe nie dostają od nas zleceń... taki smutny łańcuszek...

tylko z tego co wiem chodzi o skończone lata... więc jeśli poczęcie było w styczniu a np. 29 urodziny obchodzimy w marcu to należy wziąć pod uwagę wiek 28 lat...

dziewczyny... sprawdza się ta chińska tabelka w Waszym przypadku? http://www.planujemydziecko.pl/index.php/Planowanie-ciazy/Planownie-plci-dziecka bo ja w to w sumie nie wierzę, ale co by nie powiedzieć sprawdza się przy moich 2 dziewczynkach :) jestem ciekawa jak u Was :)

u mnie się sprawdziło w obu ciążach :)

no ciągnie straaasznie :)

tak jak pisała Urq, u nas po slubie tez niewiele tak naprawdę się zmieniło, przed bylismy razem prawie 10 lat i było podobnie jak teraz :)

to jak ma przyjść to niech przyjdzie jak najszybciej... moze im szybciej tym mniej bolesna będzie :)

my za to z bratem będziemy mieć małe przedszkole... u neigo trójka, u nas niedługo dwójka... wesoło będzie :)

i ja też... dlatego mam Dominikę :)

i ja mam dziś strasznego lenia... zwłaszcza na pracę... a że nie pracuję to jem... zjadłam już wszystko co miałam i nie wiem co teraz i co dalej :)

Edusia jak tam u Ciebie? przyszła @?

:)

laski!!! jak będziecie jechać do porodu to nie zapomnijcie czasem kosmetyków do malowania!!! no myslałam, że padnę jak to przeczytałam :) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3924458

my się znamy lat 12 i słowo przepraszam usłyszałam dwa razy chyba i to w sumie w ostatnim czasie... więc wszystko jeszcze przed Wami Urq... :)

o nie moja kochana... :) lepszego w te akurat klocki niz mój to na bank nie ma na całym świecie!!!

ja czasem w gębie jestem za mocna nawet... jak coś powiem to juz powiem... potem jak przemyślę to wiem, ze przesadziłam i to grubo :)

noooo... czasem trzeba wziąć poprawkę na większe dziecko i większe zapasy tkanki tłuszczowej :) ja w 1. ciąży przytyłam 15 kg, zaraz po porodzie zeszło mi 11 a reszta rozeszła sie potem sama w dosyc krótkim czasie :)

no właśnie, gdzie reszta towarzystwa???

Urq... postanówmy uroczyście, że od dziś... żaden Piotr nie będzie nami rządził... o nie!!! :p ja niestety muszę znaleźć sobie inny sposób na poprawę nastroju... zakupy odpadaja, bo w sumie mam wszystko dla małej a do tego w tym miesiącu to i bez zakupów będziemy na minusie... zjem sobie pączka a co :)