baderka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez baderka
-
nie wciskaj się w żadne panterki, bo wypadniesz niewiarygodnie :) ja w piątek chyba pokażę Wam moje postępy od 16 tc :)
-
zrób bez :p
-
Urq a czemu my nie widziałyśmy jeszcze Twojego brzuszka co? przecież po brzuchu nikt Cię nie pozna, no chyba, że jest jakoś naznaczony charakterystycznie... ;)
-
jak kaczka ja chodziłam od 8 miesiąca... :)
-
mi na szczęście też nic nie dolega, nie czuję się ani trochę ociężale... do tego stopnia, że wczoraj z rozpędu chciałam iść z bratanicą na łyżwy, na szczęście w porę przypomniałam sobie o swoim stanie :) prezencik a Ty nie chcesz znać płci???
-
po czym wnosisz prezencik? :)
-
powinnaś odpoczywać jak najwięcej i robic wszystko na raty :) jak ja bym zjadła kg mandarynek to podejrzewam, że noc spędziłabym w kibelku... :)
-
po tatusiu :p
-
wywaliła język i poleciała do łazienki a ja za nią... :) za wiele tego nie zdążyła łyknąć, brzuszek jej nie bolał... ale musze powiedzieć, że szybka jest i sprytna, bo zrobiła to tak cichaczem, że hej :)
-
a moja wczoraj włożyła język w pieprz ziołowy... :)
-
a mi się spać odechciało :)
-
Piotrusia to Ty masz, ale pod ręką... nie wystarczy Ci? :)
-
cóż, przemęczenie daje mi sie we znaki... po prostu zapomniałam na śmierć :)
-
znając AMT to zaraz Ci odpisze, że Ty nie mieszkasz na wsi i masz więcej rozrywek... cóż, nie można mieć wszystkiego :)
-
do mnie przyszły wczoraj, ale zapomniałam je rozpakować i obejrzeć... teraz mi się przypomniało :)
-
a może Wam kolorów brakuje co? Urq może Ty tak pod wpływem tych pasteli co? przemyśl to :) :) :) AMT masz juz tunikę?
-
dziewczyny cieszyć mi się tu zaraz tym co macie!!! ale już :)
-
akurat ja z bratem przyszłam na świat przez sn 2 tyg. przed terminem... ale często jest cesarka przy bliżniakach, racja :)
-
no co za baby... zdrowe jesteście, Wasze dzieci też, macie dach nad głową i pełen talerz przed sobą, szczęśliwe rodziny, wysypiacie się i narzekacie... ja tego nie pojmuję !!! :)
-
no widzisz??? czyli damy radę... ze wszystkim!!! :)
-
jest niemal pewne, że ja spędzę w szpitalu po porodzie około tygodnia, bo moje dziecko będzie miało najpewniej silną zółtaczkę... i to mnie przeraża najbardziej, nie wyobrazam sobie takiego rozstania ze starszą córcią...
-
gdybym tego nie zobaczyła nie pomyślałabym, ze coś takiego jest możliwe... http://www.i-am-pregnant.com/names/addnurserycommentsZ.php?id=n527982417 to tak na poparcie tezy, że nie znamy granic i możliwości naszego organizmu :)
-
ja przytyłam 6 kilo i te kilogramy rozeszły się po całej mnie, na brzuchu ich nie widać... i tak jak piszesz Angela, plusem jest to, że nie czuję się wcale a wcale ociężale... wczoraj jak głupia napaliłam się, że pójdę na łyżwy z bratanicą... dobrze, ze w porę sobie przypomniałam o tym, że jestem w ciąży... bo czasem jakoś o tym zapominam :) wiecie co? jeśli ten wysyp chłopców to tendencja ogólnokrajowa to nasze nieliczne panienki będą niebawem na wagę złota :) :) :)
-
AMT w 99% przypadków te nasze strachy sa mocno na wyrost... naprawdę... jak ja ostatnio jechałam na pogrzeb i zostawiłam młodą na 3 noce u ammy to też sobie nie wyobrażałam, ze może być dobrze... a było :) więcej wiary w nasze dzieci... ja teś sie boje tego jak to będzie z dwójką, ale myslę, że najgorsze będą pierwsze 2 tygodnie... co nas nie zabije to nas wzmocni... tak jak już pisałam, sami tak naprawdę nie znamy możliwości naszego organizmu... damy radę :)
-
męskie kłótnie może i są gwałtowne, ale zaraz po jest dobrze... a nie jak to z babami... dąsy, fochy, obrażanie się... :)