baderka

:) no cóż, róznie to bywa... nigdy nie mów nigdy :) co do imion to mi osobiście bardziej widzi się Maciuś :)

w naszym przypadku największym wydarzeniem będzie pierwsza przespana nocka... chyba jakąś imprezkę rodzinną zrobimy na tą okoliczność :) :) :)

bywa różnie Urq, ale trzeba byc dobrej myśli... na szczęście pierwszy uśmiech dziecka, pierwszy kroczek czy cokolwiek innego potrafią wynagrodzić wszystko :) :) :)

a mi dalej nic nie strzela do przodu, gdyby nie to, że na ostanim usg było wszystko ok z małą to zaczęłabym sie powoli martwić widząć Wasze postępy w tym zakresie... na koniec tygodnia strzelę sobie fotkę to same obaczycie... :)

no włosków ma całkiem sporo... fajny bobasek i tyle :) a na tych ostatnich fotkach taki słodko pyzaty... :)

no :) jeśli chodzi o sen Diminiki to ja najlepiej wspominam pierwsze 3 miesiące, bo wtedy było tak, że po jedzeniu szła spać na 2 godzinki w ciągu dnia a w nocy budziła się tylko raz ok. 3 na karmienie i spała do rana... a potem było juz tylko gorzej nocami :)

mróweczka te gratulacje to chyba dla gosian, bo u mnie nie będzie ptaszka :)

bo tak jest :)

dsangia widać trafiły nam się podobne modele :)

moja na szczęście od samego początku nie wisiała mi nigdy na cycu... 15 minutek co 3 godziny i był spokój... ostatnio byłam u znajomej, której miesięczna córeczka niemal całą dobę miętoli jej cycucha... i to nie z głodu a z potrzeby ssania... a znajoma broni się rękoma i nogami przed smoczkiem choć jest u kresu wytrzymałości... jak dla mnie smoczek to dobre rozwiązanie, jakos nie zauważyłam by dzieci, którym towarzyszył smok miały potem jakies problemy :)

Urq z całego serducha życzę Ci małego leniwca :)

u nas podobnie... ;)

zawsze to jakaś perspektywa czasowa :) nie jest źle, tak jak ostanio pisałyśmy, ludzie o wiele większe tragedie przeżywają, moje nieprzespane nocki to przy nich pikuś :)

w głowie się nie mieści :( u mnie w rodzinie większość dziewczynek przychodzi na świat... brat bliźniak też najpierw zmajstrował 2 córy, za 3 razem w końcu ustrzelili chłopaczka... ale u nas raczej 3 razu już nie będzie :) a u Was gosian to taka tendencja zwyżkowa, aż strach pomyśleć co by było za 3 razem :) :) :)

masz rację, różnie to bywa :) Edusia i co, doszło?

niech ten rok juz się skończy, może przyszły będzie lepszy :)

u nas średnio co druga noc jest koszmarna a Dominika w swoim życiu nie przespał jeszcze ani jednej całej :( bylam z nią na ta okoliczność u lekarza, przebadał ja wdłuż i wszerz, wykluczył wszystko łącznie z robakami a na koniec stwierdził, że lepiej żeby były to zęby... bo może byc też tak, ze taka jej uroda po prostu... a najlepsze jest to, ze ona po takich nockach normalnie funkcjonuje w ciągu dnia... nie jest ani marudna ani bardziej śpiąca... ja mam nadzieję, ze jak juz sie jej szczęka kompletnie zapełni to będzie w tej kwestii znaczna poprawa :)

a jak ta reakcja wygląda??? :)

gosian jak się robi chłopców??? zdradź mi tą tajemnicę kobieto droga :)

dam, bo cholera nie mam innego wyjścia... :) :) :)

jedna i druga :) Dominika śpi koszmarnie średnio co druga noc, najpierw wierci się niemiłosiernie do północy a po północy już w ogóle nie może spać... byłam z ną juz u lekarza na tą okolicznosc, przebadał ją wzdłuż i wszerz, wykluczył wszystko łącznie z robakami... według niego to zęby... ja tez tak myślę i mam andzieję, ze jak już wyjdą jej wszystkie to będzie lepiej i w końcu prześpi swoją 1. całą nockę :) a imię Natan czy Nataniel jakoś tak podoba mi się coraz bardziej, odkąd Karolinka ma swojego, bo śliczny z niego chłopaczek :) Edusia podaj maila to wyslę Ci jego fotki, Karolina na pewno nie będzie miała nic przeciwko :)

cześć :) gratuluję Wam zdrowych dzieciaczków i Tobie wesolutka zdanego egzaminu :) mam za sobą jedną z bardziej koszmarnych nocy-spałam godzinkę :( jakby ktoś by mi powiedział jakiś czas temu, że mimo prawie 2 lat nieprzespanych nocek będę jeszcze jako tako funkcjonować to zabiłabym go chyba śmiechem... a mimo wszystko jakoś jeszcze daję radę... widać tak naprawdę nie znamy granic możliwości naszego organizmu... mam nadzieję, że w moim drzemią jakieś rezerwy, bo niebawem będą mi zapewne potrzebne... :) udanego dnia :)

cześć dziewczyny :) z małym Natankiem juz lepiej... rana zaczęła się goić po oczyszczeniu jej z ropnia... mały dostaje cały czas antybiotyk i inne leki i pewnie zostaną w szpitalu aż do wygojenia tej rany, ale najważniejsze, ze najgorsze za nimi... :)

cześć :) mam za sobą jedną z bardziej koszmarnych nocy-spałam godzinkę :( jakby ktoś by mi powiedział jakiś czas temu, że mimo prawie 2 lat nieprzespanych nocek będę jeszcze jako tako funkcjonować to zabiłabym go chyba śmiechem... a mimo wszystko jakoś jeszcze daję radę... widać tak naprawdę nie znamy granic możliwości naszego organizmu... mam nadzieję, że w moim drzemią jakieś rezerwy, bo niebawem będą mi zapewne potrzebne... z małym Natankiem juz lepiej... rana zaczęła się goić po oczyszczeniu jej z ropnia... mały dostaje cały czas antybiotyk i inne leki i pewnie zostaną w szpitalu aż do wygojenia tej rany, ale najważniejsze, ze najgorsze za nimi... :)

sorki dziewczyny, jednak kiepsko ze mną... tą ostatnią wypowiedź chciałam wysłać na innym moim topiku... cholercia chyba zdrzemnę się pod biurkiem :)