

baderka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez baderka
-
przy otwartym oknie nie da rady... o nie :p
-
wybieram błękit :)
-
łooo matko... a ja taka niedomyślna... ale jakby co to jest u Was gdzie zrobic kupę? ;)
-
więć jakby kogoś poraziły moje kolory, zawsze moze udać się tam choć na chwilę... ja w każdym razie zapraszam serdecznie Was wszystkie :)
-
no nie bądźcie takie... zawsze mogę do Was przyjechać w kolorowych okularach... ewentualnie siedzieć przy pomarańczowej ścianie lub malinowej zasłonie... ja mam jedno pomieszczenie w kolorze ziemi (capuccino) i jest to kibelek na dole :) :) :)
-
to wypróbuj, to w końcu bardziej naturalna metoda niż czopek :)
-
uuuu... to Ty nie wiesz, ze seks choć trudny w takich warunkach ma zbawienny wpływ na takie korki? :p
-
nie, bo nie poznałabyś mojej prawdziwej natury... musimy spotakć się na neutralnym gruncie... albo lepiej u dsangii :p a Ty Urq w kolorach dostajesz może jeszcze większej głupawki co?
-
na mnie słaba kawka działa wybitnie kupopędnie... :p popijasz sobie czasem?
-
Urq strzel se kupę co? zjedż śliwkę, jogurt naturalny z otrębami, popij wodą z kapusty kiszonej... ewentualnie po drodze do domu kup czopek, bo 5 dni to już nie przelewki... :)
-
ja też lubie kolory, teraz większość znajomych ma chaty na biało ewentualnie w mętnych jak dla mnie kolorach ziemi, a ja się w takich źle czuję... jakoś smętnieje... a tak to mi zawsze raźniej, albo pomarańczowo albo zielono albo malinowo... zależy gdzie jestem :)
-
Urq żart zdecydowanie nie na miejscu :) :) :)
-
Urq ja mam to samo... teraz wiem przynajmniej co to, dzięki :) dsangia może u Ciebie to też to samo?
-
Moje dziecko nie sypia w nocy
baderka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
u nas też zwykle balkon uchylony a przynajmniej okno rozszczelnione :) -
ja kiedyś bałam się kolorowych firan i zasłon... a teraz z kolei odkąd się do nich przekonałam nie lubię białych... salon mamy pomalowany na taki słoneczny pomarańcz i do tego firanki bordo-śliwkowe... w ramach kontrastu :)
-
i wszystko jasne :)
-
dobra... zapominamy o zasłonach... wobec takiej wiadomości :)
-
fotkę lepiej byś zapodała... :P czekoladowy brąz? ciemna zieleń?
-
nie ma to jak ekstra nieplanowane wydatki na koniec roku nie? my za naprawę samochodu będziemy musieli wybulić jakies 500 złociszy... tych, których i tak nie mamy... ehhhh :(
-
alison, będzie dobrze... :) a takie siniaki czasem się zdarzają niestety... i ja je miałam :)
-
no lepiej skończyć w porę :) a co do wózka to się nie wypowiem zanim go nie dotknę i nie obaczę... taka moja natura :)
-
dsangia wstydź sięęęęęęęęę :p
-
czyli co, wystarczyło przedmuchać i po problemie? ;)
-
ja przez 3 lata też pracowałam jako nauczycielka, ale widząc, ze nie mam z tego ani chleba ani satysfakcji postanowiłam to zmienić... tylko czasem są takie sytuację życiowe, że mimo chęci nie wychodzi... nie każdemu się udaje... no dobra, ale miał byc koniec z tym :) ale jestem ciekawa co tam gosian nosi pod sercem, aż mnie skręca normalnie :)
-
też się zgadzam z tym, że nie można generalizować, wszystkich wrzucać do jednego wora i z taką łatwościa pisać o czymś czego się nie doświadczyło na własnej skórze... mnie życie juz wiele razy nauczyło pokory, nie wszystko jest białe albo czarne... i nie wszystko niestety da się zaplanować i być tego pewnym na 100%... życie pisze naprawdę różne scenariusze... oczywiście naganne jest to, ze duża częśc ludzi żeruje na innych, żyje z pomocy państwa, bo tak im wygodnie i dobrze... ale jest też wieleu takich, którzy po prostu nie mają innego wyjścia... no dobra, ale koniec z tym :)