baderka

ehhh nie ma co ukrywać... starzeją nam się dzieci, oj starzeją ;)

no i dobrze Koteczek... przynajmniej Twój wie, że opieka nad dwójką to naprawdę taki mały wyczyn jest... mój jak na razie sam z dwójką jeszcze nie został... ale jak siedział z jedną to zobaczył jak to jest, bo oprócz zajmowanie się dzieckiem w domu nic więcej nie było zrobione...

o rany!!! pierwszy roczek!!! ale fajnie :)

no ja bym nie powiedziała o moim, że wytrenowany jest, bo na szczęście on sam wie co do niego należy... zakupy robi sam nawet bez kartki (bo to w końcu on się rozbija autem a nie ja), wieczorem kąpie i usypia młodszą... no i wstaje w nocy, by zrobić mleko czy wodę przynieść... także Laryska nie daj się i daj sobie wmówić, że to taki standard jak jest teraz u Was...

ciekawe która z nas zostanie jako pierwsza babcią? chyba Larysa ma potencjalnie największe szanse :p

no to i ja do życzeń się przyłączam... wszystkiego najlepszego dla naszych maluszków :) :) :)

no... chyba trzeba mu jakąś terapię wstrząsową zastosować... trzeba było go naprawdę w śniegu wytarzać... :)

czołem :) gosiaczek ale Twoja córcia fajnie w tym krzesełku wygląda... tak poważnie już... no jak mała dziewczynka a nie maluszek :) a u nas w końcu się kolejny ząb przebił... górna dwójka... jak wyjdzie druga to małego wampirka w domu mieć będziemy :)

Beacik cóż Ci poradzić... bo łatwo jest powiedzieć poczekaj z testem, a gorzej tak zrobić... no ja nie mogłam się nigdy doczekać do terminu @ i robiłam testy na 2-3 dni przed terminem, no ale... czasem lepiej jest jednak poczekać... lady my z moim M mamy taki sam pomysł :)

no to oczywista oczywistość jest :) ale czas leci szybko, więc ani się obejrzymy a tu nowe ciąże będą :)

Wy tak nie przesadzajcie z tą wyprzedażą... jak to, na jednym dziecku zamierzacie poprzestać???? ehhh szczerze powiem, że rozczarowana mocno jestem... toż niedługo 2. turę trzeba by tu zacząć... :p

dzięki Ci dobra kobieto :) zastanowię się więc poważnie (szafy przejrzę raz jeszcze) i dam znać jakby co Klempa :)

Larysa i ja sie nad tym płaszczem Klempowym poważnie zastanawiam... bo mój stary strasznie wyświechtany jest... więc odpuść sobie, bo po 1. kupiłaś już sobie jeden a po 2. jak klempa wyczai, że tyle nas się nim interesuje to cenę podniesie... tylko ciiiichooo sza o tym a Ty Klempa nie czytaj :)

Klempa ale Ty jeszcze jesteś w ciąży przecież babo jedna :) a teściowi to może jakiś zestaw majsterkowicza kup albo może jakiś wypasiony organizer na narzędzia?

przydusić... jak bes swojego :p

Larysa co już Cię gdzieś nosi??? siedzieć tu z nami miałaś! :)

no... taki złamany zadbany i długo hodowany pazurek to poważna strata... łączymy się więc z Tobą w bólu :)

i masz wszystko inne w dooopie! :)

no Larysa trochę luzu nie zaszkodzi... :)

prezencik Tosiek super jest... i chyba coraz bardziej do męża Twego podobny co??? a czemy się chowasz za synem co? tak to byśmy jednym machem i Twoją fryzurkę i Twoją sukienkę z allegro oceniły... :p

moje chodzą w takich samych czapkach i też słodko wyglądają razem :) (chodzą = mają ubrane)...

no 86 raczej na pewno...

Urq masz rację, taki maluch co dopiero odkrywa uroki chodzenia za chiny wózkiem jeździć nie chce, za to potem jak najbardziej... moja długo nie mogła się przestawić, ze teraz to Natalka w wózku a ona musi pomykać obok na własych nogach :) w sumie to i aj wiosny chcę... tak mi się marzy na rowerze pojeździć i poczuć podmuch ciepłego wiaterku... ehhh ;) Animonda rozstania są zawsze cieżkie, ale jeśli to będzie Twoja ciocia to serce będzie pękać mniej :)

szkoda, bo to naprawdę pomaga... my kupiliśmy za ok. 120zł i ten wydatek nam się zwraca, bo od tamtej pory nie wydajemy tyle kasy na leki co do tej pory...

ja sie nie zastanawiam, bo spacerówę zrobię z mojego wielofunkcyjnego nieznanej marki... nieznanej, ale jak znalazł na moje wiejskie wyboje :p