baderka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez baderka
-
tak, od wczoraj są już w domu :) mam nadzieję, ze znajdzie chwilkę by tu zajrzeć...
-
ja byłam bardziej deliktna, ale widać nie znalazłam posłuchu więc przyłączam sie do Ciebie dsangia... KLEMPA!!! do lekarza marsz!!! raz dwa trzy!!!
-
siniorita do lekarza to najlepiej iść koło 7 tc, licząc od ostatniej @... oczywiście jak nic złego się nei dzieje typu plamienia czu skurcze...
-
mnie to jeszcze jeden tekt zwala z nóg: "no przecież nikt nie umrze jak odkurzę jutro..." :)
-
staram się jak mogę... pewnie póki mam zbity i obolały tyłek to będę chodzić prewencyjnie tylko przy budynkach trzymając się ścian... ;)
-
a tak się właśnie zastanawiałam, która to tak zabłysła z tym pomarańczowym dzień dobry... :) :) :)
-
bes to pewnie długo nikt nie pobije, ale fakt, że i siniorita to jeden z dziwniejszych nanszych przypadków :)
-
AMT ot takie zwyczajne babskie troski... mnie do szału doprowadza to, że wszystko musze pokazać palcem i powiedzieć, że to i to trzeba zrobić... a przecież gołym okiem widać, ze mieszkanie aż prosi się o odkurzenie... a jak poproszę to i tak zwykle słyszę "zaraz"... i zwykle to zaraz trwa i trwa, więc biorę się za wszystko sama a potem słyszę "zostaw to, przecież mówiłem, że zaraz to zrobię"... ehhh... :)
-
czasem niestety trzeba :)
-
czyli na razie idziecie na żywioł... i dobrze, w końcu teraz jest właśnie ten czas, gdy macie niepowtarzalną okazje się sobą nacieszyć w nowej dla Was roli... :)
-
hej dziewczyny :) wczoraj wieczorem zaliczyłam awaryjną wizytę u mojej lekarki po tym jak wywinęłam porządnego orła na oblodzonym chodniku… trochę się przestraszyłam i na wszelki wypadek podjechaliśmy do lekarza… na szczęście nic się nie stało, z malutką wszystko ok… ale lekarka kazała mi na siebie mocno uważać, bo łożysko mam umiejscowione na tylnej ścianie macicy i takie upadki na tyłek na pewno mu nie służą… tylko że mną jest tak, że im bardziej na siebie uważam tym gorzej mi to wychodzi… miłego dnia dla Was :)
-
uczucie ciągnięcia w dół? też brzmi obiecująco... :) a tak swoją droga jeśli to nie TO, to moze jednak przejdź się do lekarza coby nie zrobiło się z tego cos gorszego...
-
a idziesz do lekarza sprawdzić czy pękł?
-
ale by było jakby to nie było przeziębienie... hehe... no cóż, różne dziwne rzeczy dzieją się na koniec roku :)
-
to następnym razem niech się facet postara i zorganizuje jakiś miły wieczór i dla Ciebie :) Klempa a co dokładnie rozumiesz pod pojęciem jeż???
-
nie dostałam klapsa, bo się nie przyznałam, że ten upadek to przez sanki i własna głupotę... na szczęście nic się nie stało, ale kazała mi bardzo uważać, bo moje łozysko jest umiejscowione na tylnej ścianie macicy i takie upadki na tyłek na pewno mu nie służą...
-
Larysa Tobie sie należy jak mało komu, oczywiście nie sauna ale coś by się tam znalazło i dla ciężarnej :)
-
larysa i dobrze zrobiłaś, bo to on Tobie powinien cos zorganizować... a swoją drogą to jak, Ty nie możesz isc z nim na tą odnowę???
-
ja ostatnio to aż boję się zasypiać, tez mam dosyć makabryczne sny...
-
a odpowiadając na Twoje pytanie, tak to normalna męska reakcja :)
-
że niby co? że to nie jego sprawka tak? ;) ehh faceci...ale oni różnie reagują... a Twój przynajmniej jakoś zareagował... bo ja to nie mam nawet czego wspominać, mój M za każdym razem reagował tak jak to by było coś normalnego, ot nic nadzwyczajnego... :) cieszę się bardzo siniorita :)
-
no bo w końcu jest się z czego cieszyć, więc nic dziwnego że pokazujesz ta radość całą sobą... ale zrobiłaś wszystkim niespodziankę... a jak Twój M?
-
i siedzisz z tym tam cichutko od wczoraj ??? jupiii gratulacje serdeczne :) :) :) czyli nasza teoria o spóxnionej owulce znajduje potwierdzenie i u Ciebie :) ale fajnie :) :) :)
-
cześć i czołem :) Klempa??? teraz pewnie sobie słodki śpisz co? i dobrze, czas najwyższy :) siniorita i jak, test przygotowany?
-
ale kogoś podupczyło na całego ;)