baderka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez baderka
-
http://www.allegro.pl/search.php?string=majtki+jednorazowe&from_showcat=1&category=15564&country=1
-
i oczywiście na allegro ;)
-
w aptece, w sklepach ciążowych też są...
-
Bazylka cześć... i jak tam, jest jakiś owoc tamtego niekontrolowanego numerku? ;)
-
moja Dominika zrobiła ostatnio podkówkę jak zobaczyła mnie z ręcznikiem na głowie, więc z maseczką na twarzy to na pewno zalałaby się łzami... :) a numerami to spoko możemy się wymienić, ja mój mogę podesłać na maila albo Wy przyślijcie mi swój na jpodpora@wp.pl
-
a co to? przerwa około-południowa? :)
-
Maja nie tylko Ciebie wyprzedziła :p
-
trochę nas jest na 26.04, ale fajnie :)
-
witaj Ola... :)
-
co wziąć do szpitala? dla maluszka ciuszki, pieluchy, chusteczki, krem do pupy... dla siebie oprócz standarowych rzeczy jak to zwykle do szpitala majtki jednorazowe, bo w zwykłych nie mozna chodzić, takie duże podkłady, bo podpasek też nie można stosować... te podkłady szpitalne były limitowane, więc warto jest mieć swoje dodatkowo... u mnie w szpitalu nie pozwalali zakładać jakichkolwiek majtek, ale jak tu chodzić z takimś czymś między nogami? więc śmigałyśmy w takich siateczkowych jednorazowych przewiewnych a jak był obchód to grzecznie czekałysmy bez majtek :) mi nawet koszula nie była potrzebna, bo szkoda było ja niszczyć, gdy i tak co chwilę się człowiek przebierał, bo to mleko poleciało a to maluszek nabrudził...więć pomykało się w szpitalnych... laktator tez miałam szpitalny...
-
prezencik jestem do usług, nawet w czasie porodu, najwyżej będę krzyczeć do słuchawki... ;)
-
nie martw się Apple, maluszki rosna w różnym tempie, moja Dominika tez miała niektóre wymiary opóźnione jakby o 3 tyg. a potem to wszystko się wyrównało i po porodzie nic jej nie brakowało :)
-
no dobra... pierwszego porodu nie da się przegapić :p
-
sama nie zauważysz naocznie, lekarka podczas badania za to tak :) a porodu nie da się przegapić, nie ma takiej opcji :)
-
ja na 3 tyg. przed porodem byłam u rodzinki na wsi 600 km ode mnie, ale w sumie jeśli nie musisz to lepiej nie jedź... dziewczyny mają rację :)
-
prezencik zależy jak będzie z Tobą pod koniec ciąży... jeżeli Twoja szyjka będzie w dobrej kondycji, nie będzie rozwarcia ani nie będzie się skracać to ja bym pojechała... tylko, ze to długa droga i byście musieli robić sobie częste przerwy... mam bliską rodzinke w Suwałkach...:) ostatnji w tv mówili, że ginekolodzy tam strajkują i odbieraja porody tylko w dzień... na nocnych dyżurach nie ma tam nikogo z lekarzy... ale może do kwietnia się dogadają :) :) :)
-
ja byłam twarda w 1. ciąży i uważałam, że laktator to zbędny wydatek... aż do jednej nocy kilka dni po porodzie, gdy zaczęło mnie wręcz zalewać mleko... mąż szukał wtedy apteki z dyżurem nocnym... przydaje się :)
-
prezencik całe szczęście ciąża to okres przejściowy i oczywiście pełen różnych dolegliwości... niestety nie da się urodzić dziecka bez chodzenia w ciąży... i choć to okres wyjatkowy w życiu kobiety to jak dla mnie również nie jest żadną sielanką... po prostu trzeba się troche pomęczyć z brzuchem i tyle :) a potem już bez brzucha jeszcze bardziej... :p
-
żaba ma rację, czas przebywanie w poczekalni jest ograniczony, niebawem zaczniecie spadać w dół na łeb na szyję... ;)
-
już nie ma :) żartuję oczywiście...
-
witaj kolejna amatorko gofrów ;)
-
Inka gratulacje ogromne :) :) :)
-
na początku boli i to nawet dosyć... ale potem, gdy piersi się przyzwyczają i laktacja unormuje to już nie i zresztą wtedy to najczęściej nie ma juz potrzeby, żeby odciagać... ja odciągałam w zasadzie tylko w nocy, gdy małej sie przysnęło i przesypiała pory karmienia...
-
gofrów nie było dlatego, że koleżanki zgodnym chórem stwierdziły, że tak naprawdę wcale a wcale nie miały na nie ochoty... :)
-
co do laktatorów to ja nie mam porównania, bo w 1. ciąży używałam tylko ręcznego no i troche się trzeba było przy nim namachać... mimo wszystko oczywiście spełaniał swoją funkcję :)