baderka

ja moją też czasem w nocy przyduszam :)

mdłości dobra i pożądana rzecz... w tym przypadku oczywiście :) bratka no widzisz w tych szpitalach co ciagle coś nowego...

no... tak jak pisze Klempa, u jednych do zagnieżdzęnia jajeczka dochodzi szybciej i wtedy stężenie hormonu jest większe a u innych jajeczko czasem dłużej wędruje i później się lokuje w macicy... najważniejsze, że są II krechy... a betę żabcia zrób dla świętego spokoju i może do lekarza byś poszła to moze uzna za stosowne, by trochę wspomóc woją ciążę? od jutra noszę obrączke - moje postanowienie noworoczne :)

dziewczyny czy Wy nosicie obrączki??? bo ja przyznam, że jak ze swojej wyskoczyłam w połowie ciąży tak jakoś nie mogę do niej wrócić... aż mi głupio normalnie, bo mąż swoją ciągle nosi a ja o swojej ciągle zapominam :)

no spoko, pozdrów ją serdecznie i przekaż jej, że kciuki teraz jeszcze mocniej trzymamy :)

Klempa wiesz może co tam u coriny?

Larysa ja się Tobie nie dziwię po tylu takich kiepskich nocach, ze Ty o następnym dziecku słyszeć nie chcesz... ale Ty jeszcze młoda jesteś, więc jak odchowacie Igorka i trochę poszalejecie to może się jednak skusisz na dziewczynkę :)

ogłądałyście avatara? jakbyście miaąły okazję to polecam... ja byłam pod wrażeniem, choć sama bym się na ten film nie wybrała... mąż mnie zaciągnął... tylko ajkby co, to byłliśmy na filmie nie w kinie :) Larysa my do Chodzieży na narty to wybieramy się już 3 rok z rzędu i dojechać nie możemy choć to przecież rzut beretem jest... może sie tam jakoś spotkamy co???

ale słodziak z tego naszego najmłodszego!!! aż mi się łezka w oku zakręciła, bo jednak zobaczenie swojego dziecka po raz pierwszy to chyba największe przeżycie w życiu, bez porównania z czymkolwiek nie? ehhh a nasze już takie duże, czasem pyskate, charakterki zaczynają pokazywać, czasem pazurki tak jak moja a Maciuś taki niewinny i malutki... ehhh ale ten czas leci :)

poradzisz sobie Klempuś poradzisz :) a te wątpliwości miała każda z nas zwłaszcza przy 1. dziecku i to całkiem zdrowy objaw :) Liduchna gratulacje ogromne! ale tu sie wczoraj działo... jedna zachodzi w ciążę, druga się rozwiązuje... no cóż natura nie lubi pustki :) lecę Maciusia obejrzeć :)

joł... trzymajcie się babeczki... na chatę spadam :)

wstręciucha jedna no...

no to baw się dobrze bes z tymi gośćmi swoimi :)

tylko w nocy jak jest ciemno i nie widzi mego spojrzenia to zaczyna brykać i łóżeczko przestawiać... w dzień to anioł jest :p

no co Ty, nasze są karne i posłuszne i chodzą jak zegarki... moja dla przykładu to wystarczy, że na nią odpowiednio spojrzę i już wraca do pionu i porzuca głupie pomysły :p

a Ty beacik skąd jesteś? tak z ciekawości pytam :)

chyba bes nie trafiłaś z tematem... no chyba, że żadna nie ma ochoty o tym pisać lub też nie chce podpaść teściowej :p ja na swoją nie mogę w żadnym razie narzekać, bo pomagają nam z teściem bardzo duzo i zawsze mogę na nich liczyć... wiadomo, ma swoje odchyły czasem ale to tak jak każdy z nas... ale generalnie dobra z niej kobieta jest i fajna babka :)

bardzo niewinny :)

no mu tu takie ogólnobabskie wątki poruszamy, więc jak będziesz z nami pisać to na pewno się lepiej poznamy :) tak Larysa chodziło mi o oka w rosole... kulki mocy??? dobre :) jak ja jadę do teściowej, u której jest 25 st. to zaraz moje prawie do rosołu rozbieram a ona zaraz na mnie krzywo patrzy, ale co tam...

wąchać i oglądać, bo podobno w ciąży jak nasiusiasz to na powierzchni widać tłuste plamy jak w rosole ;)

bes tak po prawdzie to masz prawo czuć się rozczarowana... też bym się tak czuła...

ja też w sumie nie wiem co to zgaga... naprawdę to takie szczęście nie wiedzieć?

żabka a mąż już wie? czy jakoś szczególnie chcesz go poinformować?

z tymi wczesnymi objawami to różnie bywa... ja byłam pewna w swoich cyklach ciążowych niemal od samego początku, ze coś jest na rzeczy, ale czasem to można się bardzo nakręcić i dopatrywać rzeczy, których nie ma... także nic innego jak tylko poczekać trzeba... wiem wiem, łatwo powiedzieć...

no nie śniło Ci się bes :)