

baderka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez baderka
-
a naklejki... ta, są takie śliskie i przeźroczyste... i tak raczej kiepsko się trzymają... u nas niektóre nie chcą się już ponownie przykleić, bo mała je kilka razy poodklejała... ale Twój jest już na tyle duzy, że chyba nie będzie ich odklejał... :)
-
wkładasz końcówkę do noska i zasyszasz ustnikiem i już... gorzej jak dziecko jest juz większe i się trochę buntuje ;)
-
ale oczywiście lepiej zrobić wszystko, by im zapobiec :)
-
rozstępy to nie tylko kwestia kosmetyków, ale w dużej mierze uwarunkowań genetycznych... ja przyznam, że w 1. ciąży jakoś specjalnie się nie kremowałam a nie mam ani jednego rozstępu na brzuchu...
-
tu jest fotka http://patiimaks.pl/go.live.php/PL-H13/sklep/SODY4ODg%3D/aspirator-do-nosa-frida.html?title=Aspirator%20do%20nosa%20Frida&ref=9
-
polecam aspirator, bo jest lepsza widoczność i używając go widzisz czy coś wyciągasz czy nie... a nosek oczyszczasz zasysając przez specjalny ustnik z długa rurką... fajna sprawa :) my używamy fridy http://www.nokaut.pl/oferta/aspirator-do-nosa-frida.html
-
na mój 1. rzut oka całkowicie zbędne są: ochraniacz na szczebelki, baldachim, termometr do wanienki, tym bardziej stelaż, zasypka...
-
oczywiście, jak najbardziej :)
-
ja wielu z tych rzeczy nie miałam i mieć nie będę ;)
-
a Laryska... ja już chyba wczoraj widziałam Twego słodkiego bobaska na nk... teraz się pewnie trochę wyciągnął chłopaczek nie?
-
http://www.allegro.pl/item474044416_jesienna_promocja_dziecieca_tapeta_borta_sz_1_06.html tak mniej więcej wygląda nowy pokoik Dominiki... kolory ścian są troszkę inne, ale mamy właśnie tą tapetę... a drugi dziecięcy jest zrobiony na Kubusia Puchatka, ale powoli przestaje mi się podobać, bo na scianach są naklejone naklejki i jak młoda tam wpadnie to pierwsze co to zaczyna je odklejać... więc chyba będą w nim zmiany, gdy już będzie wiadomo w jakim konkretnie kierunku :)
-
jednojajowe są zawsze tej samej płci, więc my jesteśmy z dwóch jajeczek... i różnimy się kolosalnie, zarówno wyglądem jak i charakterem :)
-
a ja mam bliźniaka... i choć na pewnym etapie bylismy na wojennej ścieżce to generalnie nie wyobrażam sobie bycia jedynaczką :)
-
no dokładnie... gdybyś się nie zatrzymała to postapiłabyś nie tak jak trzeba... więc nie martw się a takie "życzliwe uwagi" puszczaj mimo uszu...:)
-
jutrzenka no co Ty, to kolejny zabobon... nie martw się, nic nie będzie Twojemu maluszkowi... przykra sytuacja, ale nie będzie mieć ona wpływu na Twoje dziecko...w żaden sposób :)
-
fajny gadżet laryska, ale moja zdecydowanie na to nie pójdzie... ona jest teraz na etapie rozbierania wszystkiego na części... gdyby zobaczyła coś takiego przy łóżku to na pewno zaczęłaby to rozkładać na czynniki pierwsze :)
-
ja rodziłam w nocy z niedzieli na poniedziałek... w sobote byliśmy jeszcze ze znajomymi na kręglach... sama wyglądałam jak wielka kula, ale mimio wszystko brałam czynny udział w rozgrywkach :)
-
a ja tam do konca byłam całkiem na chodzie... jeszcze na tydzień przed porodem skakałam po drabinie na budowie... i nie puchłam... więc rożnie to bywa :) no ale teraz przy takich pysznościach jakie serwuje laryska to może być inaczej... :)
-
zresztą jak zwykle ;)
-
poproszę :)
-
kochanego masz synka :) jak ja do mojej mówię, że mam dzidzię w brzuszku to próbuje mi włożyć paluszki do pępka... ;)
-
he he... dla Dominiki kupiłam kiedyś takie same... :) niebieskie choć wiedziałam, że to dziewczynka... ale pięknie jej w niebieskim :) a jakie kupiłaś? kremowe?
-
dawaj :)
-
larysa piękna forma :) prezencik ty to jesteś etatowa III zmiana, tylko najczęściej wtedy gadasz ze sobą :) ja na razie nic nie kupuję, bo dla dziewczynki to mam pełną szafę... jak będzie potwierdzony chłopiec zaczniemy mysleć wtedy :)
-
a cio się stanęło?