baderka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez baderka
-
no właśnie... za lipcówki trzymam kciuki jeszcze mocniej, bo mam sentyment do lipcówek :)
-
Anna przykro mi... a tak ładnie się zapowiadało... Prezencik ja nie chciałam Cię przestraszyć a jedynie uczulić... bo przykład mojej koleżanki mówi sam za siebie... wielu jest lekarzy, który bardzo lekceważąco podchodzą do tych spraw... a my, które niekoniecznie wiemy jakie badania są dla nas ważne i kiedy, ślepo im ufamy... a potem czasem zdarzaja się tragedie... jeśli masz mozliwość to usg połówkowe zrób u jakiegoś dobrego poleconego lekarza... to naprawdę ważne :) moaj lekarka jest taka, że wystarczy, że odkryje np. dwunaczyniową pępowinę to zaraz wysyła na specjalistyczne badania, bo taka wada czasem jest powiązana z wadą serduszka u płodu... i ja jej ufam jak mało któremu lekarzowi...
-
no to corina do dzieła... :) prezencik CRL to dokłądnie wielkość siedzeniowo-ciemieniowa maluszka czyli jego wymiar od czubka głowy do pupy... i Twój był jak najbardziej odpowiedni jak na tamten tydz. ciąży... CRL musi byc zmierzone, bo rozpatrywanie NT czyli przezierności ma sens tylko w odniesieniu do wielkości maluszka... bo inny wymiar NT będzie dopuszczalny przy takiej wielkości jak u Ciebie a inny, gdy maleństwo jest mniejsze...
-
prezencik no zapewne 60 mm... wiesz ja w swojej karcie mam wszystkie informacje zapisywane przy każdej wizycie... od wagi przez ciśnienie po wyniki badań krwi i moczu jeśli takie były robione... mam równiez zaznaczoną moja grupę krwi, wyniki toxo i różyczki i jeszcze parę innych... no i oczywiście informacje po każdym usg... wymiary, umiejscowienie łożyska i takie tam... dziwna trochę ta Twoja lekarka w takim razie... i ja bym chyba ją zmieniła tzn. idź do niej raz jeszcze, popros o wszystkie swoje dokładne wyniki i jesli dalej będzie coś nie tak to szukaj innego lekarza... i wtedy dobrze by było, gdybys miała te wszystkie wymiary, bo jakby co to ten nowy lekarz nie będzie miał żadnego obrazu o Twojej ciąży... a kolejne ważne usg czyli połówkowe jest bardzo ważne, bo na nim można wykryć ewentualne wady maluszka, nieprawidłową budowę organów i wiedzieć na co się nastawiać...
-
ja nie używam żadnych specjalnych kremów na rozstępy tylko takie balsamy co zwykle... i jestem zadowolona :)
-
Koteczek u mojej koleżanki było podobnie... kilka godzin po porodzie mały zaczął sinieć a potem przestał oddychać... lekarze wykryli u niego poważną wadę dTGA czyli całkowite przełożenie wielkich pni tętniczych... w wielkim skrócie chodzi o to w tej wadzie, że nie utlenowana krew z prawej komory trafia do krążenia systemowego, a tętnica płucna przenosi utlenowaną krew do płuc, skąd znowu ją otrzymuje.
-
prezencik w karcie ciąży powinnaś mieć wszystko zapisane... ile wynosiło NT czyli przezierność karkowa i przy jakim CRL (długość maluszka mierzona od pupy do czubka głowy) i czy była wykształcona kość nosowa... karta ciaży jest potrzebna, bo gdyby zdarzyło sie coś złego i np. trafi ciężarna do szpitala to m.in. na jej podstawie lekarze uzyskają informacje o stanie ciąży... więc oprócz prowadzenia prywatnej dokumentacji lekarz ma obowiązek zapisywac najważniejsze informacje równiez w karcie ciąży... jeśli takich informacji brakuje to na następnej wizycie poproś, by lekarka Ci je przekazała, bo to jej obowiązek... chodzisz prywatnie?
-
u nas było dokładnie tak, przysłużył się raz w drodze ze szpitala... :)
-
Folik przesada tez nie jest dobra wiesz? generalnie powinno wystarczyć co drugi dzień, bo plemniczki żyją w sprzyjających warunkach średnio 72 godziny... więc nie trzeba ich aż tak często zapuszczać na nowo... ;)
-
a tak w ogóle to fajnie, że jesteście z nami dziewczyny, bo dzięki Wam możemy przeżywać znowu ten dreszczyk emocji... i choć zyczę Wam żebyście jak najszybciej zaciążyły to fajnie jest czekać razem z Wami na te 2 kreseczki... :)
-
Folik no chyba bardziej na maksa niż Wy teraz to się nie da... ;)
-
nie sądzę żabcia, żeby lekarz cos potwierdził... może mieć już jakieś podejrzenia, ale ciąży na bank nie stwierdzi... za wcześnie :)
-
hej dziewczyny... Karolina napisała, że wychodzi dziś ze szpitala i jedzie do małego... mozna go odwiedzać tylko w wyznaczonych godzinach, bo to oiom... koło 13 będą mieć jakieś szkolenie na temat tej wady... mam nadzieję, że napisze wtedy coś pozytywnego... mam nadzieję, że nie okaże się, że tą wadę mozna było zdiagnozować dużo wcześniej, bo wtedy zamordowałabym jej lekarza prowadzącego gołymi rękami... jak dziś pamietam jak pisała mi, że lekarz nie robi jej niektórych (moich zdaniem podstawowych) badań, bo wychodzi z założenia że jest młoda i zdrowa to i z dzieckiem jest wszystko ok... może gdyby przed porodem było wiadomo co i jak to mogłaby rodzić w miejscu do tego odpowiednim.. i nie męczyliby ani jej ani małego takim porodem...
-
hej żabcia :) Folik no masz tempkę podwyższoną... a tempkę podwyższa progesteron, który jest wydzielany w wększych ilościach po owulce... :)
-
witaj Paula, trzymam kciuki za maluszka... :)
-
bes wiesz co... chodzi chociażby o usg połówkowe z dokładnym oglądaniem wszystkich narządów maluszka... jesli tamten lekarz podszedł do tego jak do przezierności karkowej (nie trzeba mierzyć, bo Pani młoda, więc nie będzie żadnych wad... - to jego słowa) to mógł coś zaniedbać... moja lekarka gdy ma choć cień watpliwości, ze coś jest nie tak to wysyła na specjalistyczne badania np. do Poznania...
-
:) chodzi o to, że byłoby widać kiedy był skok... teraz jesteś już na bank po owulce a kiedy ona była to mozemy tylko przypuszczać... ja stawiam na 16 dc... ale najważniejsze, że nie próżnowaliście w tym okresie... :)
-
dobrze, że mąż ma swój narząd zawsze przy sobie, bo co by było gdyby zapomniał go zabrać ze sobą tak jak Ty termometr??? ;)
-
no pięknie... dwa najważniejsze dni i nie zmierzyłaś tempki... no pięknie... nie napiszę nic więcej... ;)
-
hej Edusia :) no smutne wieści... od wczoraj nie mam żadnej informacji od Karoliny a nie chcę jej za bardzo nękać pytaniami, bo ma dosyć na głowie... jak tylko coś napisze to ja Wam zaraz też dam znać... mam nadzieję, ze w końcu będą to jakieś pozytywne wieści...
-
Folik a Ty się nie obijaj tylko uzupełniaj dane na 28 dni... jestem baardzooo ciekawa jak tam u Ciebie po weekendzie... :)
-
no własnie laryska... niby oddajesz się w dobre ręce a tak naprawdę to nigdy do końca nie wiadomo czy ci w tym szpitalu pomoga czy czasem nie zaszkodzą... przecież to lekarze są od tego, by decydować kiedy należy ingerować... :(
-
u mnie średnio przyjemnie... nie przepadam za listopadem i tym świętem... ale dobrze, że chociaż nie padało to mozna było na spacerki pochodzić :)
-
hej :) niech będzie, że to ja dzisiaj jestem pierwsza i zapalam światło... :) meldować się babeczki, już czynne...