baderka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez baderka
-
no fajnie... taki fajny wzorcowy model rodzinki :)
-
a Ty w tym cyklu też będziesz łykać luteinę?
-
papierowa ja to się nawet niespecjalnie zdenerwowałam... wielkim plusem pracy w zawodzie nauczyciela było nauczenie się ogromnej cierpliowści i spokojnego podchodzenia do wszelkich prowokacji :)
-
dokładnie :) ja się łapię na tym, że zwracam się i myślę o maluszku w brzuchu jak o chłopcu... do niedawna była mi płeć obojętna, ale ostatnio zaczęło mi bardziej zależeć na chłopcu, bo mój M zapowiedział w razie konieczności starania do skutku o męskiego potomka... a ja na drugim dzieciaczku chciałabym jednak już raczej poprzestać :)
-
wesolutka to normalne :) a wygląd mojej córki może być bardzo mylący, bo staszny z niej diabełek... ale dlatego taki kochany i pocieszny :)
-
hej lady... :) a ja przez chwilę popisałam sobie na innym wątku, gdzie uznano mój model rodziny za patologię... cóż miło tam nawet było... ;) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3890296&start=60
-
ja pamiętam wszystko, bo było to całkiem niedawno... ;) wiesz Anna, ja jak zaszłam w ciążę to jakos tak podświadomie czułam, że się udało... a objawy, które nigdy wcześniej i nigdy później u mnie się nie pojawiły tylko umacniały mnie w tym przekonaniu... ale kurczę, rożnie to bywa... i na naszym topiku kilka razy było już tak, że dziwczyny miały masę objawów, które mogły wskazywać na ciażę a wcale w niej nie były... natomiast, gdy sobie odpuszczały i nic dziwnego nie czuły to się udawało... także zacznij się cieszyć dopiero jak zobaczysz II kreseczki... ale z tego co piszesz to wszystko jest na dobrej drodze :)
-
cześć dziewczynki :) z całego serca gratuluję bulgotań, otarć i kopniaków... piękna sprawa choć ja w obecnej ciązy to podchodzę do tego już nie tak emocjonalnie jak za 1. razem :) jakby któraś mogła podesłać mi fotki to podaje maila jpodpora@wp.pl... bardzo chętnie poznam Was z widzenia... :) ja w zamiam podaję Wam stronę mojej córeczki, na której są przede wszystkim jej fotki, ale też moja i męża http://www.bobasy.pl/jujka miłego dnia Wam życzę :)
-
no to faktycznie ciężki dzień przed Tobą... i masz rację dsangia z tymi ciemnościami o 17... normalnie masakra... ja wracam z pracy do domu koło 17, więc o żadnym spacerze nie am już mowy... a moje dziecko jak nie jest wybiegane to potem w domu cuda wymyśla... :)
-
ja zasnęłam wczoraj na początku M jak miłość... :)
-
witajcie :) u mnie dziś sampoczucie zdecydowanie lepsze, nie ma to jak w miarę przespana nocka, mam nadzieję, że u Was tez ok :) a moja Dominika to pije ze wszystkiego co jej podejdzie... z butelki ze smokiem i z niekapka sama a ze zwykłego kubka czy butelki z moja pomocą... a najbardziej lubi ciągnąć z takiej dużej butli 1,5 litrowej wodę mineralną... a smoczek do ciumkania to nam jeszcze na razie potrzebny, ale tylko na chwilę do zasypaiania... :) fajnie, ze dzisiaj nie jest poniedziałek, bo jakoś nie lubię poniedziałków :)
-
pa śmierdziuszku :)
-
czyli co Urq jeszcze przez kilka dni będziesz pociągająca i pachnąca? :) a ja zaraz spadam do domku... nie dam się dwa razy prosić, każą iść wcześniej to idę ;)
-
to przez powiększającą się macicę... pęcherz ma coraz mniej miejsca i nawet niewielka ilość moczu bardzo na niego napiera... ale w sumie to dobry znak, znaczy ciąża się rozwija :) dostałaś jakieś leki czy masz się leczyć domowymi sposobami?
-
:) dobrze, że nie zażądała od Ciebie zaświadczenia na piśmie o ciąży :) a mnie to sikanie dzisiaj wykończy... byłam juz dzisiaj niezliczoną ilość razy i ciągle mi sie chce... a jak wracam to muszę się napić... i tak w kółko :)
-
a co to ja chciałam powiedzieć? cześć Ninka :)
-
no właśnie, takie pomyłki sie zdarzają... więc tak naprawdę dopóki sama nie oblukasz na żywo to zawsze warto zostawić jakiś tam procencik na niespodziankę :)
-
ale mam kochanego szefa wiecie? popatrzył na mnie i powiedział, że mam dzisiaj wyjść wcześniej i że zawiezie mnie dziś do domu jakby co, bo kiepsko wyglądam... żaden to komplement dla baby, ale faktycznie jestem dziś śnięta... jeszcze ta listopadowa pogoda brr...
-
ja od 2, lepsza jestem ;)
-
jak zobaczę to uwierzę... a zobaczę i dotknę dopiero na koniec kwietnia jak wszystko pójdzie zgodnie z planem :)
-
dziewczyny pewnie zabrzmi to banalnie, ale bądźcie dobrej myśli... na pewno wkrótce Wam się uda, nie ma innej opcji :)
-
jakby co to wklejcie sobie same ten link, bo mi jak zwykle coś nie poszło... :)
-
dziewczyny słyszałyście o czymś takim jak poród lotosowy? ja spotkałam sie z tym przypadkiem i jestem trochęw szoku... http://zdrowie.onet.pl/1486139,3580,,,,porod_lotosowy,ekspert_polozna.html jakoś nie moge sobie wyobrazić stanu tego łożyska po np. 9 dniach...chyba że jest ono jakoś specjalnie konserwowane... :(
-
młoda żonka jak będziesz u fryzjera to powiedz, że jestes w ciaży... wtedy fryzjer powinien zastosować jakieś łagodniejsze środki z mniejszą zawartością amoniaku... :) a u mnie ciąża to okazja, by wrócić do naturalnego kolortu włosów... też mam odrosty, ale już na tyle duże, że najgorzej to nie wygląda... teraz tylko muszę się wybrać, by podciać włosy albo zrobic sobie jakąś fryzurkę :) co do pępka to u mojej Dominiki pępowina odpadła dopiero po 3 tyg. a potem jeszcze przez jakiś czas sączyła się taka surowicza wydzielina z pępuszka, ale było wszytko ok :)
-
koteczek a kiedy ty startujesz ze starankami?