

baderka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez baderka
-
ja tam specjalnie wysoka nie jestem, 170 cm w kapeluszu... :) a w 1. ciąży brzuch dostałam dopiero po 20 tc i wtedy rósł w oczach z dnia na dzień... niby w 2. ciaży powinien pokazać się szybciej, ale na razie u mnie niespecjalnie widać, jesli juz to wieczorami ... pewnie jeszcze trochę i nie zmieszczę się a kadrze aparatu ;)
-
mam dziś trochę więcej pracy, bo kolega zaniemógł :) a co z resztą babeczek? corina ja Twój @? Urq jak zdrówko? larysa gdzie się znowu podziewasz? dsangia współczuję ci tej sąsiadki, naprawdę... pewnie wszyscy wokół wiedzą jak to wygląda a i tak niewiele można zrobić... kurczę, w kosmos by ją wystrzelic... :(
-
cześć dziewczynki :) ale się rozpisałyście... chciałam sie wypowiedzieć na kilka tematów, ale mi umknęło sporo po drodze... :) aaa co do jedzenia to ja juz nie wariuję z tymi ograniczeniami tak jak w 1. ciązy... jedyne na co uważam to oczywiście niejedzenie potraw z surowego mięsa i produktów z niepasteryzowanego mleka... a tak to jem poza tym wszystko, dużo i często :) a co do wielkości brzuszka to oceńcie same... wklejam Wam fotki mojego brzucha sprzed ok. tygodnia i dla porównania zrobione na krótko przed zajśćiem... poniżej ja a raczej mój brzuch w 2 odsłonach... fotografia może mało artystyczna, ale za to dokumentalna, bo o to tutaj przecież chodzi... http://acrobat.fotosik.pl/albumy/528246.html miłego dnia dziewczynki :)
-
hej...dziękujemy za opinie... ja zobacze jak będzie przy drugim, może to będzie inny okaz niz moja dominika i akurat jemu będzie pasowało... w końcu każde dziecko jest inne :)
-
dobre :) jeszcze trochę i będę na Ciebie działać odstraszająco... ;) a przez ten kawałek nocy, który udało mi się przespać to we snie łapałam muchy... bo u nas w domu od soboty wieczór na tapecie jest właśnie zabawa w łapanie wirtualnych much... moje dziecko ustawia całą rodzinkę na środku pokoju pod żyrandolem i każe nam podskakiwać i łapać muchy... :)
-
nie no proszę dsangia, nawet nie musiałam Ci przypominać o tabelce... zresztą dzisiaj to nawet nie byłabym w stanie, bo mam lekko opóżnioną percepcję i przetwarzanie danych... ;)
-
cześć laseczki :) bes, larysa ja takie musnięcia też już czuję, mniej więcej od tygodnia... najczęściej wieczorkiem jak lezę :) no i nie byłabym sobą gdybym nie wypowiedziała się co do chust i leżaczków... u nas chusta to była jedna wielka porażka, moje dziecię kwiczało i wręcz broniło się rączkami i nóżkami, by w niej nie wylądować... po x próbach wkładania jej tam odpuściłam... za to w leżaczku czuła się super... i my mamy leżaczek, który ma pozycję leżącą na sam początek i jak maleństwo w nim leży to jak na moje przyjmuje jak najbardziej anatomiczną pozycję... przed urodzeniem Dominiki też miałam głowę pełną mądrych rzeczy i wiedzy książkowej, potem rzeczywistosć i upodobania mojego dziecka mocno zweryfikowały moje poglądy... ale to żaden powód do kłótni i niesnasek chciałam przede wszystkim zaznaczyć... człowiek uczy się całe zycie i ja jestem Wam wdzięczna za wszelkie uwagi i teorie...:) a tak w ogóle to ja nie śpię dziś od 2 w nocy, więc jakbym klepała coś od rzeczy to wybaczcie, ale jestem trochę nie tego... :)
-
dzień dobry...:) moje dziecko ogląda chwilowo bajkę, więc tyle mojego, że się z Wami choć przywitam :)
-
pamiętam, że fotki też mieli na stronie, więc jak ich już namierzę to dam Ci znać :)
-
cześć laseczki me kochane :) zaglądam, bo mam chwilę wolną... pewnie zaraz ona się skończy, więc szybko korzystam z okazji :) zmorka witaj w naszych szeregach... u nas to generalnie w tygodniu większy ruch, ale i w weekend są babeczki, które trzymają wartę :) prezencik przepraszam najmocniej, że odebrałam ci palmę pierwszeństwa we wpadaniu... fakt, Wy byliście pierwsi... także jakby i Bazylka wpadła to niestety nie będzie już ta pierwszą :) u mnie dziś na obiadek spaghetti z resztką warzyw, które znalazłam w lodówce... a co, koniec tygodnia to i lodówkę trzeba wyczyścić... :) laryska mój brat niedawno robił ogrodzenie i znalazł korzystną ofertę jednej firmy i całkiem ładnie to wyszło... u niego akurat jest to połączanie drewna z metalem... zapytam o namiary i ajkby co to podeślę ci link :) trzymajcie się cieplutko :)
-
już nawet poszłam :) całuski paaaaa...
-
pa pa :) lady za dużo wiedzy jak na początek weekendu :)
-
ale co brzuch będziesz sobie myć??? :)
-
Urq Ty się już może zacznij szykować, bo się nie wyrobisz! ;)
-
lady nie liczy się, bo nie ma żadnego odstępu czasowego między naszymi wpisami... ;)
-
u mojej lekarki to są standardowe badania, ale pewnie każdy lekarz podchodzi inaczej... :) ja będę zaraz uciekać, więc miłgo dnia i całego weekendu dziewczyny jakbym nie miała okazji zajrzeć :) i corina pamiętaj, ze masz meldować co i jak...może akurat trafisz na stronę nr 600 :)
-
młoda żonka, ale to jest zwykłe usg tyle, że trochę dłużej trwa i lekarz dokładniej ogląda maluszka... połówkowe to nie musi być usg 3 czy 4D...może być też 2D czyli zwykłe :)
-
Urq nie za póżno... ja połówkowe miałam dopiero w 23 tc, bo akurat tak wypadła mi wizyta... :)
-
a te badania to bywają różnie nazywane... u mnie to w 12 tc to małe genetyczne a to połówkowe to genetyczne... pewnie co lekarz to obyczaj :) larysa pogadamy bliżej wiosny racja :)
-
larysa fajnie by było jakbyś już wiedziała :) ja mam pomysła... jak u Ciebie będzie dziewczynka a u mnie chłopaczek to może zrobimy wymianę garderoby dziecięcej co?
-
Urq ty to w ogóle jesteś naj... :) larysa moja też biega w takich kapciuszkach :)
-
w sam raz, w końcu ciąża trwa 40 tyg. a to jakby nie patrzeć usg połówkowe :)
-
no można :)
-
dsangia dla ciężarnej nie ma piątków... to dzień jak co dzień jak przyjdzie ochota :)
-
dsangia tylko dobrze wymieszaj... :) ja ostatnio mam tyle energii, ze jak jestem z małą na spacerze to najczesciej biegamy albo obie na nogach albo ja z wózkiem :)