

baderka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez baderka
-
Anna u mnie było dokładnie tak samo dwa razy...2-3 kropelki krwi i potem cisza :) żaba ja w obu ciążach od ok. 3 dnia po owulce zaczęłam odczuwać takie dokuczliwe pulsowanie jajnika a potem ok. tygodnia po miałam palmienie implantacyjne... to były takie najpierwsze znaki :)
-
żaba to raczej psychika :) bes no nie wiem, moje mięsnie jeszcze trzymają macicę na miejscu, ale za to obrastam gdzie indziej :)
-
bes a w tej anglii to chyba słoneczko praży i opala co? chyba, że jak cię nie było to byłaś gdzieś nad ciepłym morzem ;)
-
bes fotka obejrzana... no ładnie, ładnie... lady się ucieszy jak zobaczy, bo ją gonisz w wielkości brzuszka... ja to jestem raczej płaska w porównaniu do Ciebie... ale mi poszło na razie w biodra... ;) a ile kg do przodu? ps. piękny masz usmiech, widać, że ciąża cię uszczesliwia :)
-
papierowa dzięki ci dobra kobieto za odrobinę litości i zrozumienia... ja w zamian życzę Ci smacznego choć nie przychodzi mi to łatwo :)
-
no bes rozrastamy się... a jak z tym u Ciebie?
-
ta moja przedostatnia wypowiedź z 11.53 jest do wykasowania... ta późniejsza jest tą właściwą ;)
-
i co bes, czy zamierzasz się odniesć do czegoś co zostało tu ostatnio poruszone? bo jesli tak to jestem pełna szczerego podziwu... ;)
-
i co? czy chcesz się odnieść do czegoś co to zostało ostatnio poruszone? bo jeśli tak to jestem godna podziwu ;)
-
ale w końcu jesteś... witaj bes :)
-
no...a poczekaj jak go zobaczysz... pewnie wygląda jeszcze lepiej w rzeczywistości niż to wynika z opisu... to nie na moje nerwy :(
-
papierowa... może jeszcze fotkę nam tutaj wkleisz co? pełen talerz hotdogów... :(
-
co tam zgaga... ale za to ta rozkosz na języku podczas jedzenia... ;)
-
a tymczasem zjem batonika :)
-
z podwójna parówką... jedna dla mnie druga dla maleństwa ;)
-
i ja też i ja też :) takiego big hotdoga nawet :)
-
ale teraz możesz łyknąć coś mocniejszego, chyba że zawsze kurujesz się tylko syropkiem :)
-
Nina ale z czym nie tak?
-
no to kuruj sie papierowa :)
-
a dla mnie rodzenie łożyska to była nawet przyjemna sprawa, takie gilgotki... a najlepsze, że prosiłam położną, by mi je pokazała, bo chciałam byc pewna czy wyszło w całości... jakbym się na tym znała... ale strasznie mnie interesowało jak ono wygląda... i faktycznie to taki jakby duży kawałek watróbki wielkości talerza z masą drobniutkich naczynek krwionośnych... w większości przypadków nie ma potrzeby łyżeczkowania... a i szycie na żywca nie boli...cała okolica krocza jest tak znieczulona od samego porodu, ż etego się prawie nie czuje... :)
-
małymi kroczkami dojdziesz :) papierowa robiłaś test?
-
Urq jeszcze trochę i zrobisz ze mnie burdelkę ;) a poród to tak fajna sprawa, że nie ma przed nim ucieczki... więc po co się go bać jak i tak trzeba go przeżyć... 9 miesiąc ciaży tak daje się we znaki, że co wieczór modlisz się o jak najszybsze rozwiązanie... :)
-
no będzie się działo :) ja to chyba powysyłam Wam mój nr telefonu na maila cobyście mogły mnie informować na bieżąco a ja resztę dziewczyn... bo nie sądzę, żeby któraś z Was pojechała na porodówkę z laptopem :)
-
ha ha, gorzej jak tatus nie stanie na wysokości zadania, bo pomyśli, że se jaja robisz i że to wcale jeszcze nie poród :)