baderka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez baderka
-
artykuł faktycznie ciekawy... muszę go podsunąć mojemu M do przeczytania :)
-
Nina nie martw się na zapas... moja Dominika przez pierwsze swoje 3 miesiące na świecie szła spać koło 20 na noc i dopiero o 3 była 1. pobudka... potem zjadła smacznie i spała dalej... dopiero potem jej się odmieniło i doszła do wniosku, że godzina 3-4 rano to dobra pora na zabawę i zaczynanie dnia :)
-
corina tylko pamiętaj, że masz zameldowac jak się sprawy u Ciebie mają :)
-
Klempa tez nie dawno miała tego serdecznie dosyć i zamiast kończyć pracę udzielała się tu u nas, ale jakoś wyszła na prostą... Tobie też się uda, najgorzej jest tak solidnie się zabrać za to, potem idzie szybko... powodzenia :) a co do mnie to mam 3 kg na plusie, więć nie jest tak źle biorąc pod uwagę mój kosmiczny apetyt na wszystko :)
-
lepsze to niż grzanie na maksa... ja nie znoszę przegrzanych pomieszczeń... w domu jestem tą, która chodzi, skręca ogrzewanie i rozszczelnia okna... za to mój M robi odwrotną rundkę :)
-
a tego ogrzewania to nie da się jakoś przykręcić?
-
no cos trzeba będzie z tym zrobić ;) papierowa a jak tam Twoje przeziębienie? opanowane?
-
hej :) Karola przykro mi, że przyszła @... nie pozostaje Ci nic innego jak uzbroić się w cierpliwosć... pewnie nie będzie to łatwe, lae spróbuj, bo inaczej będziesz się tylko dodatkowo nakręcać Ninam... z maluszkiem wszystko ok, wszystkie pomiary w normie, choć ciężko go było zmierzyć, bo fikał straszne koziołki... dopiero jak się tatuś odezwał to ułozył się na chwilę spokojnie... na płeć było na razie za wcześnie, choc lekarka dopatrzyła się niewielkiego ogonka między nóżkami...nie kazała się jednak na razie tym za bardzo sugerować... ja za to widziałam małą kobietkę jak na moje... maleństwo ma teraz 73 mm :)
-
aaaa... a wykształcona kość nosowa jest obok pomiaru NT jednym ze wskażników, na podstawie których lekarz ocenia ryzyko wystąpienia wad genetycznych...
-
hej :) Klempa gratulacje... wiesz teraz pewnie powiesz o obronie, że to tylko formalnosć, ale mimo wszystko stresik przed jest nawet wskazany... :) papierowa, same złe wiadomości... najgorsza to ta o tempce... lecę zajrzeć do Ciebie :) prezencik, ale jak to? nie chcesz zanć płci??? ale my chcemy... i co z tym zrobimy?
-
no dobra, czekamy na teścik...ale kciuki oczywiście zaciśnięte... :) pa ja uciekam...
-
tzn. pochorowałam się na kilka dni po zapłodnieniu... :)
-
jestem jeszcze, bo czekam na swoją kolej do wanny... ;) papierowa ja przy pierwszym zaciążeniu też byłam przeziębiona... :)
-
a tak poważnie to idę się kąpać póki moja Dominika śpi, bo pewnie zaraz będzie 1. pobudka :) pa do jutra :) papierowe jeśli to przeziębienie to się kuruj, ale jeśli to nie przeziębienie a to na co wszystkie tu liczymy to nie wyleczysz się przez najbliższe 9 miesięcy... nawet tym super syropkiem :)
-
po prostu znam swoje miejsce w szeregu...w końcu ze mnie raczej poranna zmiana ;)
-
corina ja tylko chciałam się z Wami na gorąco podzielić radosnymi dla mnie nowinami i zaraz spadam... nie będę się wcinać w Wasze wieczorne pogaduszki ;)
-
zresztą lekarka sama powiedziała, że na tym etapie ten ogonek może być zarówno męską końcówką jak i damska łechtaczką... :)
-
nie nie poczekam... bo gdyby nie ten ogonek to według mnie widziałam malutką kobietkę :)
-
hej... a ja świeżo po wizycie... bardzo szczęśliwa i zadowolona... wygląda na to, że z maleństwem wszystko ok, NT w normie i kość nosowa tez na miejscu... maleństwo ma 73 mm, jest strasznie żywe i ruchliwe, trochę dało popalić doktorce... no i lekarka dopatrzyła się niewielkiego ogonka między nóżkami, ale nie kazała się tym na razie za bardzo sugerować... :)
-
hej... a ja świeżo po wizycie... bardzo szczęśliwa i zadowolona... wygląda na to, że z maleństwem wszystko ok, NT w normie i kość nosowa tez na miejscu... maleństwo ma 73 mm, jest strasznie żywe i ruchliwe, trochę dało popalić doktorce... no i lekarka dopatrzyła się niewielkiego ogonka między nóżkami, ale nie kazała się tym na razie za bardzo sugerować... :) Anna no u mnie takie plamienia w około tydzień po owulce zdarzyły się dwa razy w życiu i oznaczały jedno-ciążę :)
-
żegnam się z Wami dziewczynki ... zajrzę chyba dopiero jutro rano... II zmiana do boju!!! :) :) :)
-
Pania to tak jak pisałaś, jak będzie Ci się spóźniał tydzień to wtedy przejdź się do lekarza...
-
a juz w ogóle nie martw się, bo przecież jesteś świeżo po wizycie... wszystko było i na pewno jest ok :)
-
ja czasem tez czuje moje jajniki a przytulanek u nas jak na lekarstwo, więc to nie dlatego... nie martw się... powodem do zmartwień są dopiero skurcze, regularne twardnienie brzucha czy krwawienia...
-
młoda żonka nie ma możliwości, by stało się coś maleństwu, więc tym sie w ogóle nie martw :)