baderka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez baderka
-
ja miałam przez tydzień, potem schowałam głęboko do szafy... to jak dziewczyny, juz wiecie co i jak robić??? :)
-
moja od początku miała awersję do rożków i becików... już w szpitalu tak długo się wiła, by znależć się na zewnątrz :)
-
tak... body i pajacyki są o wiele praktyczniejsze... na początku bez wprawy trochę gorzej sie je zakłada, ale potem jest ok :)
-
u nas kupki były od 3 tyg. życia małej raz na tydzień, więc aż tyle pieluch nie schodziło... dodam, ze z moją było wszystko ok pod tym względem... też byłam przerażona, że ona tak rzadko robiła kupkę, ale to była norma u niej... czasem dzieci na piersi tak dobrze przyswajają pokarm, że nie mają z czego produkować odpadu... i u nas tak właśnie było... za to jak już zaczęła robić kupkę to trzeba było w pośpiechu rozpinać pieluchę, by zrobic miejsce :)
-
ja mam inny problem... miejsca u nas będzie pod dostatkiem, ale mebli na początku nie za wiele... także przez jakiś czas będziemy żyć w kartonach ;)
-
larysa nie przejmuj się... zauważ, że my w znakomitej większości nadajemy z pracy... żeby nie było, że Ty jakaś mało zorganizowana jesteś... jak ja będę pisać z domu to pewnie się tylko rano z Wami przywitam a wieczorem doczytam i powiem pa :)
-
a co do dobrych rad to... odradzam kupowanie tych wanienek wynalazków z jakimisśleżaczkami i innymi cudami, bo to wyrzucenie kasy w błoto... nie ma to jak zwykła wanienka + na początek ewentualnie taka wkładka z gąbki... i po kapieli bardzo dobrze sprawdza się taki ręcznik z kapturkiem... jak mi się coś jeszcze przypomni to będę pisać na bieżąco :)
-
u nas 56 to było dobre przez tydzień czyli tyle ile byłyśmy w szpitalu... miałam tego w sumie 3 komplety wyprawkowe... potem od razu 62 i na jakiś czas starczyło... nie warto kupować tych maluśkich za dużo, lepiej prać na bieżąco... tak samo z pieluchami... 1 używalismy przez tydzień i zeszły może z 2 paczki... potem 2 na dłuższy czas... a Dominika miała przy urodzeniu 3800 i 57 cm :)
-
wiesz... zależy w jakim celu będziesz wołać... bo jeśli będzie chodziło o zrobienie czegoś w domu to myślę, że jeden i drugi będą cierpieć na głuchotę :)
-
a jakie macie pomysły? bo mój dla chłopca to długo się upierał przy Piotr junior... bardzo oryginalnie ;)
-
urq są specjalne farby wodne do pokojów dziecięcych... mozna mieszkać zaraz po pomalowaniu... :)
-
Folik ja znalazłam takie sposoby... Świeżą plamę z wina posypujemy grubą warstwą soli. Spłukujemy czystą wodą a pozostały ślad usuwamy sokiem z cytryny. Plamy zaschnięte z wina możemy usunąć poprzez wybielenie ich 3% roztworem wody utlenionej. Możemy ewentualnie przemyć ją również ciepłym spirytusem. czy sprawdzają się w praktyce to nie wiem, bo nie próbowałam :)
-
Urq po urodzeniu to Twojemu synkowi pewnie ten brudny róż nie będzie doskwierał, ale potem to juz na pewno... a Twój M co na to? ja myslę, że chwyci za pędzel przed rozwiązaniem... :)
-
ja 2 tyg. po porodzie naturalnym byłam juz całkiem na chodzie, natomiast moja znajoma przez dobry miesiąc zwijała się z bolu po cesarce i potem jeszcze długo walczyła z pozostałościami po tej ka=jakby nie patrzeć operacji... dlatego moim zdaniem cesarka tylko w razie konieczności... ale to juz wybór każdej z nas
-
Nina ja przed urodzeniem Dominiki wszystkie ciuszki to miałam chyba ze 3 razy wyprane i poprasowane... a przeglądalam je i skladałam niezliczoną ilość razy w ciągu dnia ... a teraz to jej ubranka piorę z naszymi, nie prasuję tylko składam... ;)
-
dlatego jestem bardzo ciekawa co tam u jutrzenki... i trzymam kciuki, żeby było wszystko ok :)
-
dlatego ja biorę to co powiedzą lekarze trochę z przymrużeniem oka... tzn. nie wątpie w ich wiedzę (choć czasem trochę), ale jednak uważam, że czasem i oni się mylą... na szczęście... jednak natura to taka dosyć nieprzewidywalna jest :)
-
a i do szkoły rodzenia też nie chodziłam a mimo to jakoś tak instynktownie wiedziałam co robić, jak oddychać i jak sobie choć troche ulzyć :)
-
ja mam poród za sobą i nie mam złych wspomnień... nacinanie nie jest koniecznością i nie zawsze jest wykonywane... ja wolę rodzić niż chodzić do dentysty :)
-
no to moja lekarka ma dobra ręke do dziewuszek, bo u niej prawie same ciężarne z dziewczynkami :) a może na południu Polski rodzi się więcej chłopaków a w moich rejonach dziewczynek? tak dla równowagi...
-
może to tylko tak groźnie brzmi... i na nastepnym badaniu już tego nie będzie...
-
koteczek jaką bakterię? witaj Ninka, koeljna mamusiu synusia... :)
-
ale czemu tak?
-
koteczek tak szybko??? jesteś już po? a czemu złapałaś doła? corina, no w końcu jakiś znak życia :) AMT zaniedbujesz nas, oj zaniedbujesz... ale jesteś rozgrzeszona... dzieci zawsze powinny być na 1. miejscu... nawet kosztem obiadu :)
-
ja karmiłam prawie 8 miesięcy i uważam, że to w zupełności wystraczy i dłużej bym nie chciała... potem to już jest tylko takie cyckanie przez dziecko i traktowanie piersi jako smoczka...