baderka

ninam podejrzana sprawa u Ciebie... mo0żę Ty zrób jeszcze 1 test albo najlepiej betę z krwi... ona da ci 100% pewności... :) u mnie/u nas super... zaczyna się powoli II trymestr i mdłości odeszły jak ręką odjął... także jest dobrze :)

Folik na objaw wymiotny to może i za wcześnie, ale z tego co piszesz to u Ciebie jest to nastepstwem obżarstwa a obżarstwo to akurat dobry znak :)

paula, myslę, że powinnaś powiedzieć o tym lekarzowi... bo mdłości mdłościami, ale wymioty to już gorsza sprawa... moja koleżanka z powodu uporczywych wymiotów dwa razy trafiła do szpitala na tydzień na kroplówki, nawadnianie i takie tam sprawy... to nie żarty, więc śmigaj do lekarza... i spróbuj jeść malutkie porcje, ale częściej, może to choć trochę pomoże...

no pięknie... a moja była wczoraj z dziadkami w cyrku (ja sobie odpuściłam, bo nie przepadam za taką rozrywką, szkoda mi zwerzaków) i aż kwiczała z radości... miała chyba tyle wrażeń, że poszła spać na noc juz o 19 i przespała całą nockę z jedną małą pobudką... u nas to też ogromny sukces :)

no to odpoczywaj do woli... należy Ci się :)

jeśli chodzi o zakwasy to u mnie odpoczynek się nie sprawdza... za to ich rozchodzenie jak najbardziej :) larysa u mnie tez taka mgła, że ledwo do pracy trafiłam... ;)

no nie wiem dsangia... wszyscy lekarze jakich znam badają szyjkę przy każdej wizycie...

no i zawsze możesz sobie zafundować masaż... :) ja wychodzę z założenia, że jak człowiek ma się czym chwalić to niech się chwali... a Ty masz czym, więc do dzieła :)

no właśnie... chips ja założyłam, że to chodzi o 2 cykle... nie wiem czy mam rację :) lady na zakwasy dobra jest aktywnosć fizyczna... poćwicz trochę albo poprzytulaj się z mężulkiem, powinno byc lepiej... :)

chips to dopiero Twój 2 cykl, więc spokojnie... ale z drugiej strony czy jestes pod opieką lekarza? bo nieregularne cykle i torbiele na pewno nie pomagają w poczęciu... to wszystko da się wyleczyć... robisz coś w tym kierunku?

dsangia do jakiego ginekologa Ty chodzisz??? na jakiej podstawie okresla on stan Twojje szyjki skoro cię nie bada??? przecież to jedno z ważniejszych badań... i cisnienie też powinno byc mierzone przy każdej wizycie... o rany :( kup sobie ciśnieniomierz, to nie jest jakiś wielki wydatek a będziesz spokojniejsza... albo jak masz gdzieś blisko przychodnię to podejdż tam, na pewno ci zmierzą...

dsangia a kontrolujesz sobie na bieżąco ciśnienie? bo to faktycznie może wskazywać na jego skoki albo że jest na wysokim poziomie... ja w 1. ciąży tak miałam choć ciśnienie było ok... też miałam mroczki przed oczami jak sie gwałtownie ruszyłam czy podniosłam... nawet dwa razy zemdlałam...

no czesć :) a o mandzię to i ja się martwię... :(

no to trzymamy kciuki dalej... ale u mnie ta druga kreska też była bardzo blada... myślę, że w srodę zobaczysz już II porządne kreseczki i nie będzie wątpliwości :)

wiem i ze słyszenia i z oglądania... byłam raz w życiu w Krakowie i właśnie m.in. tam :)

zaraz tam terror... po prostu nie chcę, żebyś zostawała w tyle kochana... ;)

papierowe Twój wykresik na 28 wygląda całkiem całkiem... coś się chyba ruszyło w porównaniu z ostatnim cyklem nie? :)

dsangia tabelka poprawiona??? i niektórzy wiedzą co to Błonie... nawet tylko ze słyszenia ;)

witajcie :) to ja po kolei... :) jutrzenka moja szyjka też jest taka jakby rozlazła )przepraszam za okreslenie) , ale to jak najabrdziej prawidłowy objaw... w ciąży zwiększa się mocno ukrwienie, również w obrębie pochwy i wszystko tam wydaje się być większe i jakby napuchnięte... :) lady po zdjęciach widzę, że wyprawa się udała... SUPER :) carlain, fajnie że w końcu na dłużej sie odezwałaś... co do Twojej sytuacji to dziewczyny napisały wiele mądrego, więc ja tylko dadam od siebie słów kilka... po pierwsze wydaje mi się, że dobrze Wam zrobi chwila rozstania... przede wszystkim Twój zobaczy co może stracić i być może wtedy przejrzy na oczy... bo na chwilę obecną sprawia wrażenie faceta, którego pewne sprawy przerosły albo który nie zdążył się jeszcze wyszaleć... robi wiele rzeczy, które Ciebie ranią i myslę, żę zraniłyby każdą z nas... nie wyobrażam sobie, by mój miał jakieś koleżanki na boku... po prostu nie... nie obrażaj się na niego. próbuj na spokojnie wyjaśnić, że jego postępowanie jest dla Ciebie bolesne... jak do niego nic nie dotrze to postaw sprawę jasno, niech sie określi facet... bo już niedługo zostanie ojcem, a to dosyć poważna rola... mam nadzieję, że wszystko się u Was ułoży...w każdy związku są gorsze momenty, ważne by tego nie zostawiać swojemu biegowi, tylko próbować wyjaśnić... :) a tak w ogóle to miłego dnia dla wszystkich :)

były i starsze od Ciebie a zaszły od razu, więc to żadna wymówka... ;) a objawy to bardzo indywidualna sprawa... niektóre z dziewczyn miały je w cyklach, gdy nie zaszły w ciążę, natomiast w tych szczęśliwych żadnych... więc to żadna reguła... :) pa, bo mi zaraz autobus ucieknie :)

no dobra, kolejny ciężki dzień pracy juz prawie za mną... ;) życzę Wam udanego i miłego weekendu... te, które mogą niech odpoczywają a te, które nie powinny odpoczywać niech się starają... :) :) :) pa pa :)

no i kontakt z naturą... godne przemyślenia ;)

weź na wstrzymanie i tyle... wyjdź na chwilę, odetchnij na świeżym powietrzu i pomyśl sobie, że to tyko praca i tylko mały wycinek Twojego życia... na pewno ważny, ale trzeba do niego podchodzić z dystansem... :)

nie ważne jak, ważne żeby zajść... ;)

ja w sumie też... zaszłam krótko po tej całej historii z Dominiką i szpitalem... więc nie ma reguły... im mniej się o tym mysli, tym szybciej wychodzi... czasem dobrze jest mieć na głowie co innego :)