baderka

a czemu szok? znaczy niespodziewane te zaręczyny czy jak?

no moja Dominika ma 2,5 i też nie jest łatwo ze szklankami czy kubkami... znaczy umie z nich pić, tylko nie potrafi tego zrobić na siedząco, bo latać by ciągle chciała... a jak lata ze szklanką to ja latam za nią ze szmatą ;) ale tak sobie myślę, że Antoni jeszcze dojrzeje do niekapka :)

cała nadzieja w kawie Larysa :) ja tam po doświadczeniach z Dominiką na przespane jako tako nocki to nastawiam się za jakieś 1,5 roku... przeżyjemy, bo nie mamy innego wyjścia... łatwo nie będzie, ale co zrobić :) Animonda jak tam kolki u małego? coś lepiej?

czołem :) Laryska tak jak Twój cycka sobie cyca w nocy tak moja butelkę i to z wodą... smaoczka se z niej normalnie zrobiła, bo mleka już nie je od jakiegoś czasu... i wcale jej nie przeszlkadza, ze to tylko woda lub herbatka...przynajmniej 2 razy mi się budzi i zasypiać chce w naszym łóżku cwaniara... prezencik to co, trzymam kciuki za rozmowę... na początku jak będziesz musiałą zostawić Tośka będzie ciężko, ale w sumie wyjdzie Wam to na dobre... bylebyś tylko nianię znalazła odpowiednią...

cześć... z pewną taką nieśmiłością do Was zaglądam, bo bardzo dawno mnie tu nie było... nawet sama już nie wiem jak dawno... mam dzisiaj luźniejszy dzień w pracy, więc korzystam z okazji, by życzyć Wam zdrowych i wesołych świąt i wszystkiego dobrego w nowym roku... no i dla Patrysi wszystkiego najlepszego :) ale te Wasze dzieciaczki urosły! moje w sumie też... trzymajcie się ciepło i buziaki przesyłam ode mnie i moich dziewczynek :)

taaa pewnie to przez ten wiatr :)

jutrzenka może to ten reeds jeszcze Cię trzyma co???? :)

u nas Natala jest zmuszona oglądać to co Dominika... ale nie bardzo ją interesuje na szczęście... jedynie reklamy przyciągaja jej uwagę... niestety :)

ale Majeczka ma boską czuprynkę! :) moja tez już siedzi sama, buja się na czworakach, ale nie bardzo wie, co ma zrobić dalej... za to ciągle by chciałą na wyprostowanych nóżkach stać... jak ją próbuję posadzić to prostuje się jak struna i nie da rady jej zgiąć... tak se myślę, ze jak widzi chodzącą Dominikę to i ona już by chciała...

czołem :) Laryska faktycznie z tymi gumami to coś nie tak u Was... UWAŻAJCIE... ale skoro Ty za często nie masz ochoty to i ryzyko mniejsze nie? a może wobec Was jest taki plan, że dziewczynkę macie spłodzić??? ja tak sie wymądrzam a ja mam podobnie... też zero ochoty... za to mam cykle regularne jak w zegarku, dni płodne książkowe, owulacje zawsze w 13 dc i to dosyć bolesne... więc jak przyjdzie nam moze kiedyś robić chłopca to mamy dobra bazę :p moje dzieciaki dalej kaszlą i smarkają, niby zdrowe a jednak nie... ehhh... Laryska kominek z płaszczem to fajna sprawa, my żałujemy, ze takiego nie zrobiliśmy, w naszym następnym domu taki będzie... pozdrawiam Was ciepło, jak dla mnie to pogoda mogłaby taka zostać, no może trochę mniej na minusie... ja ze swoimi wychodzę częściej ale na krócej... wczoraj byłyśmy 3x po pół godz. prezencik i sinioritka lepiej już Wam???

no to posprzątam tylko z grubsza i tyle :) a ja się cieszę, ze mróz jest, może wymrozi całe to świństwo w powietrzu :)

no Laryska ja wyznaję podobną filozofię, że dom to nie muzeum... a na tej wigilii to u nas będzie w sumie 6 dzieciaczków w wieku od 8 miesięcy do 9 lat i tak się zastanawiam, ze chyba nie wrto sprzątać na glanc, bo po 15 minutach ich szaleństw będzie wyglądało podobnie jak przed sprzątaniem :)

Urq chyba nie będziesz miaął co nadrabiać :) czołem :) AMT z tymi tabsami to i ja nie pomogę, bo nie brałam i się nei znam na temacie... kurde dziewczyny Wy to chociaż sprzątać i święta przygotowywać macie kiedy a ja??? wieczorem to uda mi sie chatę na tyle ogarnąć, by się nie poprzewracać, o generalnych porządkach to nie ma mowy... i coraz bardziej mnie to przeraża, bo wigilia w tym roku u nas... co prawda każdy coś przyniesie ze sobą, no ale posprzątać tak na glanc to by wypadało... tylko kiedy?

w Pile jest 1 grota i właśnie zamierzam ją obadać :) u nas w chacie raczej za ciepło nie jest, bo my to raczej zimnolubni, w dzień ok. 20 stopni w nocy 18... i tez mam nawilżacz, ale nie widzę różnicy między tym jak on jest a jak go nie ma... zaczynam rozważać opcje, ze to moze alergia na kota? dziewczyny n razie za małe na testy, ale może to właśnie to... bo przed chwila gadałam z kolegą i u jego syna było podobnie a potem okazało się, ze to od sierści zwierząt...

jak mnie nie było to byłam z młodymi u lekarza na kontroli... no i dalej nic nie widać i nie słychać u nich poważnego, choć obie kaszlą i smarkają... ehhh... lekarz polecił nam wizyty w grocie solnej i chyba się tam z nimi wybiorę... to w sumie takie fajne miejsce, dzieciaki mogą tam się pobawić jak w paiskownicy, są wiaderka, łopatki... zobaczymy, bo jedna taka grota jest dośc blisko mnie...

koteczek moja Natala ma to samo... zaflegmiona na maksa, ciągle odkasłuje, ale osłuchowo jest czysta... parę dni temu to pojechaliśmy z nią nawet do szpitala do znajomego pulmonologa, ale on tez nic nie wysłuchał... może to faktycznie od tych zębów...

hej :) sinioritka mam nadzieję, ze Was nie zalało... u mojego brata jak osttanio rura poszła w podłodze to całą posadzkę musieli w łazience zrywać... no a my ostatnio przysznic musieliśmy rozbierać, bo przeciekał... może niech ten rok już się skończy co nie?

wisienka to co by nie powiedzieć o naszej służbie zdrowia to mimo wszystko u nas lepiej to wygląda :) współczuję Ci tego czekania...

my cieszymy się także :) u nas nocki ostatnio tez tragiczne, więc nie myśl sobie, że tylko Wam tak "dobrze" :)

o Laryska :) laski słyszałyście o tej żyrafce? bo ona niby taka sławna... my chyba kupimy ja Natalce... http://www.allegro.pl/item854239449_zyrafa_sophie_vulli_niespodzianka_gratis_pomocja.html

czołem :) Urq będzie dobrze a nawet lepiej jak wrócisz do pracy... przynajmniej ja tak mam... praca to taka dobra odskocznia od codzienności... ja się lepiej psychicznie czuję jak mogę wyjść między ludzi... oczywiście brak mi moich młodych, ale coś za coś... pierwszy tydzień był ciężki a potem było już ok :) u ans ostatnio nocki koszmarne, nawet nie chce mi się o tym pisać... i to tez na bank przez zęby, bo Natala ślini się na potęgę, znowu ma nos zapchany i pcha strasznie rączki do buzi... prezencik co do kąpania to moja kapie się od jakiegoś czasu w dużej wannie z dominiką i to jest dopiero szaleństwo... normalnie utrzymać jej nie idzie, bo wije się jak piskorz, chlapie rączkami, nogami a śmiechu jest przy tym co nie miara... miłego dnia Wam życzę :) Larysa wracasz czy nie???????

cześć :) Animon da mojej też nic nie pomagało, jedynie mi było lepiej trochę na duszy, że robię wszystko co możliwe by jej ulżyć... tak naprawdę to mała po prostu musiała z tego wyrosnąć i tyle... wiem, ze łatwo się o tym teraz mówi, bo te kolki to była masakra... pamiętam to dobrze... bądź dzielna i spróbuj to przetrzymać... jeszcze trochę i będzie ok :)

Urq jak chcesz córeczkę to zmoim M trza pogadać... on jest dobry w te klocki... a że Ty Justyna a on Piotr to w sumie wszystko by prawie jak w rodzinie zostało :p

czołem !!! AMT odzywaj się do nas częściej... zobacz teraz piszesz, że Franio już chodzi... następnym razem jak zajrzysz to co? na dziewczyny będzie już chodził??? żartuję oczywiście, gratuluję Ci bardzo postępów synka... co do nocek to rozumiem Cie dodkonale, bo u nas tez ciężko bywa... a te wstrętne choroby to mam nadzieję, ze skończą sie wraz z tym rokiem... co do moich lasek to są do siebie podobne, ale raczej nie jak dwie krople wody... chociaż tak po prawdzie im Natala starsza tym abrdziej dominike przypomina :) prezencik Antonio jest boski! super gościu z niego... i ta trawa morska i dywan na podłodze tez fajne :) Jutrzenka trzymaj się i zdrowiej... ja kaszlę już od 2 tyg. i chyba mam powtórkę z zeszłego roku\, kiedy to kaszlalam od lisopada do stycznia... a tak w ogóle to siedzę dziś w robocie w kurtce, bo mamy może z 10 stopni...mądra pani od sprzątania wyłączyła ogrzewanie na weekend i teraz dopiero jutro będzie znośnie jak się nagrzeje...

prezencik u nas ta choinka tak wcześnie, bo kupiliśmy ja na allegro i jak przyszła to trzeba było ją dokładnie obejrzeć no a potem to nie chciało nam się jej już składać... zresztą Dominika by nam już nie pozwoliła :) fotki młodych wrzuciłam na gmaila jakby co... miłego i spokojnego wieczoru :)