baderka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez baderka
-
u mnie choina już stoi od tyg... najpierw stała goła a teraz stopniowo bombki dokupujemy... do świąt będzie cacy :) pa miłego weekendu :)
-
hej... ja jestem, ale ciągle coś ode mnie chcą w robocie i nie mogę się skoncentrować na kafe... łobuzy, chociaż w piątek daliby mi spokój :) prezencik gratuluję kolejnych sukcesów Antka :)
-
ze mną czasem też :)
-
i będzie... coraz większy... aż w końcu wypadnie... może też jako pierwszy... i też będziesz się z tego cieszyć :)
-
no widzisz prezencik żeś sie w końcu doczekała... gratulacje :)
-
co za baba! :) a ten majtr to chociaż grzechu wart???
-
ano zapomniałam, że Ty swoją szefową miłujesz i się od niej nie ewakuujesz, choćby nie wiem co :p a tak właśnie, jak tam Twoja szefowa? bacznie cię obserwuje czy tam coś z majtrem nie majstrujesz?
-
lady toż to istne cudo!!!! Ty się może tym zawodowo zajmij :)
-
czy Wasze bobasy jak śpią w nocy to też się kręcą i zmieniają swe położenie? bo moja Natala strasznie... przeważnie znajduję ja z głową w nogach albo w poprzek łóżeczka albo wciśniętą gdzieś w kąt i to pomimo, że śpi w śpiworku...
-
to i ja sobie zaparzę kawkę... :) bes a po co ma Twój Bartus siedzieć jak on woli świat zwiedzać i poznawać? chyba rosnie Ci małe sreberko, które w miejscu nie usiedzi... ale nie martw się, jeszcze trochę i nie będzie leciał na boki tudzież do przodu :)
-
no właśnie też mi się wydaje, że to dla niej może być za wcześnie i poniekąd stąd to wszystko... więc raczej ją stamtąd zabierzemy...
-
przyzwyczaiła się trochę... tylko jak nie ma jej ulubionej pani tgo jest płacz i histeria... no i jak tak ja oberwuję to bardziej to wszystko przeżywa w sobie chyba... jesli już ja zabierzemy to ze względu na choroby...
-
tak lady pięknie razem wyglądacie w tych górach... normalnie tak jak zaraz po ślubie :) wiem, że dzieci chorują... tylko tak się zastanawiam czy nie za szybko ją tam posłalismy... bo jednak do przedszkola to dopiero za rok i może wtedy tak by tego nie przeżywała...
-
mój na szczęście też nie jest stworzony do picia... a wódy to już w ogóle nie toleruje... pije od święta i to prawie jak za karę... u nas w barku jeszcze nasza weselna stoi :) koteczek co racja to racja... w wojsku piło i pije się dużo, w policji nie lepiej... no może trochę się tam zmieniło od czasów jak mój ojciec tam pracował, bo kiedyś to była masakra...
-
mój ma podobnie... znaczy ten jego nie krzyczy ale straszny idiota z niego i szuja... toleruje tylko tych co myślą podobnie jak on... pal licho, ze przeważnie racji nie ma... do tego jest naszym sąsiadem, mieszka prawie za płotem... to taki niedorobiony menadżer z wyścigu szczurów, który potrafi robić wokół siebie wiele szumu a tak naprawdę wiedzy nie ma żadnej... ale za to dobrze wygląda, pachnie, solarka garniturek i te sprawy... żone zdradza na lewo i prawo i jeszcze się tym chwali koleżkom...
-
ehhh prezencik w tych wielkich koncernach tak to jest... mój pracuje w philipsie i tam jest nie lepiej... znaczy u niego nie chodzi o picie, ale o stosunki z szefostwem... maja oni swoich ulubieńców, którzy więcej psują i się panoszą wszędzie i tak naprawdę nic pożytecznego nie robią, ale że wchodzą górze w tyłek to mają dobrze... a ci co naprawdę pracują i się starają to mają ciagle pod górkę... i potem przenoszą swoje nerwy i żale na domowników...
-
chyba dlaej coś nie tak z kafe... no cóż jak juz coś się wali to wali się wszytko na maksa :)
-
cześć :) bes moja też sama nie siedzi, więc spoko... Dominika siedziała sama na przełomie 8-9 miesiąca więc jeszcze mają czas nasze maluchy... bes i mnie również możesz podać łapkę, bo i mnie mój ukochany wczoraj wkurzyła na maksa... do tego Dominika ma znowu zapalenie oskrzeli + zapalenie spojówek, które wczoraj pzrelazło też na Natalę... ehhh żyć nie umierać... do tego lekarz powiedział, że daje Dominice czas do końca roku a potem radzi ją zabrać ze żłobka, bo z takich częstych zapaleń oskrzeli to i astma może się zrobić... no czyli fajna końcówka roku...
-
cześć :) bes moja też sama nie siedzi, więc spoko... Dominika siedziała sama na przełomie 8-9 miesiąca więc jeszcze mają czas nasze maluchy... bes i mnie również możesz podać łapkę, bo i mnie mój ukochany wczoraj wkurzyła na maksa... do tego Dominika ma znowu zapalenie oskrzeli + zapalenie spojówek, które wczoraj pzrelazło też na Natalę... ehhh żyć nie umierać... do tego lekarz powiedział, że daje Dominice czas do końca roku a potem radzi ją zabrać ze żłobka, bo z takich częstych zapaleń oskrzeli to i astma może się zrobić... no czyli fajna końcówka roku...
-
ano są takie dni... chyba po to, żeby potem doceniać jak dziecko nie marudzi i jest git... a pomyśl prezencik, że jeszcze trochę a zacznie Ci Twój królewicz tupać noga, kłócić się z Tobą o wszystko ot tak dla zasady, ze trzeba mieć inne zdanie niż rodzice, robić awantury i urządać histerie... jesteś na to gotowa??? ja to włąśnie przerabiam z Dominiką i czasem naprawdę powstrzymuję się ostatkiem sił, by jej nie przydzwonić... :)
-
Ty go nie budź kochana i delektuj się przespanymi nocami, bo jeszcze trochę i to się pewnie zmieni i zatęsknisz za snem... dzieci koło 3-4 miasiąca generalnie zaczynają mieć problemy ze spaniem... więc przemyśl to Animonda :)
-
bes. moja Natala lepsza... beczała dziś całe 3 godziny, od 3 do 6... w końcu zasnęła jak dostała butlę mleka, oczywiście w naszym łóżku... no i druga też się dziś często budziła... i też jestem strasznie połamana i nieprzytomna... i właśnie idę parzyć drugą kawę :)
-
cześć :) jak dojdę do siebie po nocy to odezwę się na dłużej... a na razie tylko krótko, Papierowa cudne fotki, zazdroszczę Ci ich szczerze.. pięknie wyszłyście z Hanią :)
-
no to mamy weekend... :) udanego go Wam życzę :)
-
eeee... uuuu... bes cała nadzieja w Tobie :p