

baderka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez baderka
-
ja tez nie wyobrażam sobie mieć faceta niższego ode mne... ja mam 170 a mój 185... :) ale coż czasem miłość bywa ślepa :)
-
koteczek to jak w sumie nic się nie dowiedzieliscie?
-
lady no oczywiście że o wzrost... ;)
-
lady to ile ten Twój małżonek mierzy???
-
Klempa, ja Cię szczerze mówiąc z innym facetem nie widzę... z Ciebie taka energiczna babka z mocnym charakterem i włąśnie taki men Ci potrzebny... :) lady a jednak się za szybko sie pochwaliłaś, że jest ok... moja wina, bo spytałam ;)
-
do starości to Ci jeszcze daaleekooo moja droga... ;)
-
dsangia, fajnie tak spotkać kogoś znanego w normalnej sytuacji nie? :) urq a Ty co nadgodziny masz czy jak?
-
lady taki kolega to skarb...to pewnie ten taki sympatyczny gościu z Twojego zdjęcia na nk :)
-
wiecie co? ja zjadłam już dzisiaj od rana 5 dużych jabłek i ciagle mi mało... mam jeszcze jedno ze sobą... jak szłam do pracy to miałam przez to strasznie ciężką torbę... no to przecież ok. kilograma jabłek...nic na to nie poradzę to jest silniejsze ode mnie ;)
-
wiecie co? ja zjadłam już dzisiaj od rana 5 dużych jabłek i ciagle mi mało... mam jeszcze jedno ze sobą... jak szłam do pracy to miałam przez to strasznie ciężką torbę... no to przecież ok. kilograma jabłek...nic na to nie poradzę to jest silniejsze ode mnie ;)
-
a płacz ile wlezie...ja teraz płacze jak usłyszę piosenkę na początku "M jak miłość"... bardzo łatwo się rozklejam generalnie ;) dla mnie tak naprawdę też liczy się, ze jest dzieciątko i oby było zdrowe :)
-
:) lady to na pewno pierogi... Twoja dziewczynka od początku wie co dobre... pierogi włąsnej roboty mniam :) no jutro ważny dzień :)
-
młoda żonka fajnie, że idziecie razem, bo to naprawdę wielkie i niezapomniane przeżycie... :)
-
lady słonko napisz proszę, ze ci już troche lepiej :)
-
dsangia ja wiem dokładnie kiedy u mnie była owulka, więc u mnie raczej nie będzie żadnych przesunięć... :) Klempa, no to masz faktycznie kawał chłopa do kochania ;)
-
no dokładnie...jak emocje opadną to inaczej na to spojrzysz... robur, hormonki ciażowe robia swoje...czasem się coś chlapnie i potem ciężko to odkręcić...ale będzie dobrze, zobaczysz... a od teściów sobnie odpocznij i tyle, całe szczęście, ze a nimi nie mieszkasz :)
-
ja mojemu niestety sama nigdy nie kupię koszuli, bo on dosyć nietypowy jest... ma szerokie bary i długie ręcę i rzadko kiedy standardowa koszula dobrze na nim leży... najcześciej kupujemy więc razem :)
-
no to tylko pogratulować chłopa...powiem nieskromnie, że mój ma podobnie :)
-
witaj robur... kurczę martwiłysmy się juz o Ciebie, bo tak długo się nie odzywałaś... fajnie, ze z maluszkiem ok... a co do tej sytuacji z teściami to współczuję... u mnie jest inaczej... teściowa i tesć to złoci ludzie i bardzo nam pomagają...również przy małej... i choć moja teściowa też mogłaby narzekać, bo jest po operacji kręgosłupa to nigdy tego nie robi... więc współczuję ci naprawdę... i w zasadzie pal licho teściów, najgorsze, że maż nie stanął po Twojej stronie... bo choć ciąża to nie choroba to domyslam się, ze takie uporczywe mdlości mogą odebrać radość i ochote do życia... ale trzymaj sie jakoś, bo masz dla kogo żyć... a z mężem może porozmawiaj jeszcze...buziaki :)
-
mi aż głupio o tym pisać w obliczu Waszych cierpień, ale ja się czuję dobrze... przez cały dzień jest ok, dopiero wieczorem mnie troche biorą mdłości i zmęczenie... ale tak to nie narzekam :) super to widok takie maluśkie serduszko nie? dsangia, my to w sumie jedziemy na jednym wózku, bo ja ostatnia @ tez miałam 20 lipca :)
-
jutro po południu... no nie mogę już..im bliżej tym gorzej...ale dobrze, że to juz jutro, bo jeszcze trochę i bym osiwiała... ;)
-
a może lepiej nie... bo jeszcze wrócą wcześniej niż się spodziewasz... ;)
-
no hej :) Edusia no to super. może wszystko potoczy się szybciej niz było planowane...a Wy mielibyście super prezent slubny od siebie i losu ... no to zaczynajcie...życzę powodzenia :)
-
hej dziewczyny... :) dsangia a serduszko widziałaś?
-
plemniki potrzebują troche czasu, by dotrzeć we właściwe miejsce i ostatecznie dojrzeć w drogach rodnych kobiety...