baderka

u mnie nie... :)

alutos, moja miałą tak samo... do 3 miesiąca nie było dziecka w nocy, a potem się zaczęlo..najczęściej koło 3-4 był juz koniec spania... podobno to taki etap rozwojowy, układ nerwowy dziecka dojrzewa i maluchy bardziej przeżywaja to co się dzieje w ciągu dnia... u nas nic nie pomagało, po prostu musiała z tego wyrosnąć i tyle... :) a tak w ogóle to chciałam Wam napisać, że wczoraj zobaczyłam dwie kreski na teście, więc jak dobrze pójdzie to moja mała na koniec kwietnia będzie miała rodzeństwo... :) miłego dnia babeczki :)

urq ja chyba dziś do 15 siedzę... :)

bes, faktycznie dziwny ten Twój cykl... może jak się skończy to do lekarza się wybierzasz co? le najlepiej chyba u nas w polandii... a u nas to łatwe robienie dzieci to chyba rodzinne... brat ma trójkę i też każde za pierwszym razem trafione... widac takie geny... :)

jeszcze nie... tylko małe kryzysy popołudniowe... ;)

smacznego... ja nie mam żadnych zachcianek ani wstrętów... na razie ;)

przez 10 lat nie wpadlismy a teraz na starosć mielibysmy zaliczyć wpadę??? nie, no terning czyni mistrza... ;) Klempa, tym baranim łbom to odpowiadaj tak, jak Ty tylko potrafisz... żeby im w pięty poszło...niech kulaja dropsy albo coś innego :)

hej dyżurna :)

Klempa dzięki serdeczne... nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym ci pogratulować z tej samej okazji... :) a my zamierzamy poprzestać na tym co teraz sie urodzi i już więcej nie produkować... :)

wiesz Dominika jest na razie za mała by jej cokolwiek tłumaczyć, może pod koniec ciąży, gdy będzie bardziej rozumna... jak na razie do innych maluszków podchodzi bardzo przyjaźnie i głaszcze, ale to chyba na zasadzie, ze to lalka :)

Klempa kochana... nie potrafię znaleźć słów, by Cię pocieszyć... zresztą pewnie żadne słowa nie wypełnią tej pustki o której piszesz... kurczę czemu to wszystko jest takie niesprawiedliwe... przytulam Cie mocno i wierzę, że w końcu sie uda i przytulisz do siebie maleństwo, na które przyszło Wam tyle czekać... :)

hejka :) no pisanka tak wyszło jak pisałaś... idziemy łeb w łeb... nie wiem jak Ty, ale ja zamierzam na drugim poprzestać... ;) miłego dnia Wam życzę dziewczynki :) u mnie poza wstawaniem na siusiu w nocy na razie nic się specjalnego nie dzieje... no może tylko trochę daje mi się we znaki ból piersi i brzucha...ale tak poza tym jest ok :)

dziewczyny dzięki... a ja mogę pisać Wam tutaj o wszystkim i tyle... ostatnio mam tyle pracy, że nie wyrobie na kilka frontów ... :) bes, nie smuć się słoneczko :)

no...jutro ostatni dzień w robocie :)

prezencik, no co Ty... my też będziemy tu gawędzić o tym i tamtym... :) powodzenia w poniedziałek :)

no dzielna dziewczynka :)

paula, u góry masz preferencję i tam musisz rozpracować punkt A... doczekasz się :)

jestesmy, jesteśmy...

no chyba wypadałoby ... :)

ja chyba tez będę robić co miesiąc...chociaż przy pierwszej ciaży tak naprawdę brzuszek pojawił mi sie dopiero po 20 tc :)

katarina, widzę że jesteśmy na podobnym etapie... u mnie ciąża też planowana i też ze wskazaniem na chłopca, bo mam juz córeczkę :)

ja mam zrobiony miesiąc temu na razie :)

HARIBO!!! właśnie to za mną chodzi... :)

pewnie, że nie zaszkodzi :)

urq wiesz co dobre i smaczne... ja jadłam w ciąży z Dominiką i nie było żadnego syfku z tego powodu :)