baderka

udanego weekendu dla wszystkich :)

należy się :)

ja już normalnie wymiękam... a Ty??? trzymasz się jeszcze jakoś?

niech będzie, że ja nim jestem... :) mam juz dziś dosyc pracy... normalnie marzę, by juz stąd bryknać...a to dopiero 13... łooo matko!!!

no coż... jak trzeba będzie to przeżyjemy i to... ;)

noc poślubna to noc poślubna... nie może być pustych przebiegów :)

ja też, a teraz mi o to nietrudno :)

no i może nawet właściwie ją wykorzystaliście... :) ja generalnie mam ciągoty na wszystko co pod reką, bo od jakiegoś tyg. czuję nieustanne ssanie w żołądku :)

urq...ja w pierwszej ciąży też okradałam kolegę ze snickersów :)

bes... czytałam sobie twoje notatki z ostatnich dni na 28 dni i... jakbym czytała o sobie... naprawdę obiecująco to wygląda, więc jeszcze mocniej trzymam kciuki :)

może Twoje dziecko nie chciało byc poczęte na obczyźnie/w krainie deszczowców?

urq ty to już jak coś powiesz to powiesz... ciesz się babo, że ci nic nie dolega i tyle...przecież złego licho nie bierze nie??? bes, ale by było fajnie jak bys zaciążyła na polskiej ziemi... :)

dokładnie :)

co do blizniaków to mam pozytywne nastawienie, ale co do skorpionów to zwykle bywam bardzo ostrożna...po prostu sie kilka razy zraziłam i sparzyłam bardzo mocno...ale to nie znaczy, że wszyscy są tacy sami... ale planowanie znaku zodiaku dziecka to mi do głowy nie przyszło :)

śliczna ta Twoja Alunia... ma chyba brązowe oczka co?

moja wyrasta do dzisiaj i jeszcze do końca nie wyrosła... a ma 13 miesięcy... mam nadzieję, ze u Ciebie tyle to nie potrwa...ale wiesz, można przywyknać... ja to nawet jako tako funkcjonuję w pracy po takich przebojach... :) a my się zbyt długio nie staralismy... udalo się tak jak z Dominiką za pierwszym razem... zawsze chciałam mieć dwójkę prawie za jednym machem :)

u mnie nie... :)

alutos, moja miałą tak samo... do 3 miesiąca nie było dziecka w nocy, a potem się zaczęlo..najczęściej koło 3-4 był juz koniec spania... podobno to taki etap rozwojowy, układ nerwowy dziecka dojrzewa i maluchy bardziej przeżywaja to co się dzieje w ciągu dnia... u nas nic nie pomagało, po prostu musiała z tego wyrosnąć i tyle... :) a tak w ogóle to chciałam Wam napisać, że wczoraj zobaczyłam dwie kreski na teście, więc jak dobrze pójdzie to moja mała na koniec kwietnia będzie miała rodzeństwo... :) miłego dnia babeczki :)

urq ja chyba dziś do 15 siedzę... :)

bes, faktycznie dziwny ten Twój cykl... może jak się skończy to do lekarza się wybierzasz co? le najlepiej chyba u nas w polandii... a u nas to łatwe robienie dzieci to chyba rodzinne... brat ma trójkę i też każde za pierwszym razem trafione... widac takie geny... :)

jeszcze nie... tylko małe kryzysy popołudniowe... ;)

smacznego... ja nie mam żadnych zachcianek ani wstrętów... na razie ;)

przez 10 lat nie wpadlismy a teraz na starosć mielibysmy zaliczyć wpadę??? nie, no terning czyni mistrza... ;) Klempa, tym baranim łbom to odpowiadaj tak, jak Ty tylko potrafisz... żeby im w pięty poszło...niech kulaja dropsy albo coś innego :)

hej dyżurna :)

Klempa dzięki serdeczne... nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym ci pogratulować z tej samej okazji... :) a my zamierzamy poprzestać na tym co teraz sie urodzi i już więcej nie produkować... :)