baderka

karimata będzie prostszym rozwiązaniem ;)

no :)

młoda żonka ja tez mam niskie ciśnienie i jestem często przez to jak śnięta ryba...

a u mnie od 2 godzin leje choć rano wyglądało nie najgorzej... a ja bez parasola, na krótkim rękawku i w klapeczkach na paseczkach...a co... ;) aaa i jeszcze nie mam transportu do domu... ;)

a u mnie od 2 godzin leje choć rano wyglądało nie najgorzej... a ja bez parasola, na krótkim rękawku i w klapeczkach na paseczkach...a co... ;) aaa i jeszcze nie amm transportu do domu... ;)

tak, Klempa, do lekarza by sie przydało pójść i zobaczyc co w trawie piszczy...bo może od ostatniego razu coś się jednak zmieniło... :)

no to by pasowało na zagnieżdżanie... ale skoro piszesz, że tak się już wcześniej zdarzało to nie wiem... a może u Ciebie dochodzi do zapłodnienia tylko nie może się zagnieździć? miałaś badane endometrium?

który masz dzień cyklu?

a może coś tam się lęgnie właśnie u Ciebie???

jak na razie od wczoraj nie pojawił się u mnie żaden nowy objaw czysto ciążowy... ale jakby co, to będę Was informować na bieżąco... ;)

natura wie co robi... im organizm starszy tym wolniej sie regeneruje i ma mniejsze możliwości... dlatego nam to łatwiej przychodzi ;)

też mi się wydaje, że coś w tym jest... :)

ja z pierwszej ciąży też nie wiem co to mdłości... jedyne co mi dokuczało na początku to straszliwa sennosc i zmęczenie :)

powoli robi się tu dzisiaj tłoczno...aż miło popatrzeć i poczytać, serducho się aż raduje... witajcie dziewczynki :)

dokładnie... ceny na te ubiory okazyjne to jest rozbój w biały dzień... dlatego jak byłam w ciąży bardzo rzadko kupowałam ciuchy w tych specjalnych sklepach... raczej w zwykłych, tyle że np, większe rozmiary, albo np. tuniki które teraz są bardzo modne... no i na allegro wyhaczyłam pare fahnych ciuszków :) a u nas wczoraj po południu nic specjalnego, dzień jak codzień, spacerek z małą i codzienne obowiązki :)

hej dziewczynki... :) no i znowu mamy piątek... fajnie :) :) :)

hej dziewczynki... :) bes zacznij stawiać czoła juz teraz, bo jak zamieszkacie obok to będzie coraz gorzej jeśli juz teraz nie zaczniesz z tym walczyć... nie polecam kłótni, wylewania żali i obrażania się... po prostu z humorem i pewnością siebie odpowiadaj na takie uwagi... np. z tym rzeczami w umywalce trzeba było powiedzieć, że mąż czy siostry maja rączki i sami sobie rzeczy wypiorą... u nas np. mąż najczęściej rano sam sobie prasuje koszule... i na początku moja teściowa była oburzona, że jak to... a ja jej powiedziałam z uśmiechem, że mąż robi to lepiej niż ja i się odczepiła... także głowa do góry i nie łam się... ale jak możecie to poszukajcie tej działki w znacznym oddaleniu od teściów... tak będzie najlepiej :)

ale męża to kopnij w tyłek za takie postępowanie... :(

mandziaa słoneczko...cóż mam powiedzieć...musisz wytrzymać... to na pewno minie :)

mandziaa wyrazy współczucia..ale nie pisz, że nie widzisz sensu...jak to? przecież to wszystko po to, by Twoje maleństwo dobrze się rozwijało... jeszcze trochę i powinno być lepiej... trzymam kciuki, żeby skończyło sie książkowo wraz z pierwszym trymestrem :)

w narzeczeństwie to bys piechota poleciała pewnie... ;) pa pa już mnie nie ma :)

spadam zaraz na chatę... trzymaj się cieplutko urq...mam nadzieję, że mnie ktoś tu zastąpi po południu... ;)

a co... jak już coś robić to na maksa czyli dawać z siebie wszystko... ;)

mam tyle jednoznacznych objawów, że będą trzy... ;)

a może trzy???