baderka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez baderka
-
haha... skąd ja to znam... mój jest taki sam... jak tylko cos powiem, że moim zdaniem nie tak zrobił to zaraz sie obraża królewicz albo zaczyna się wkurzać i zawsze dochodzi do słownych przepychanek... a do tego posiada umiejetność obracania wszystkiego tak, że zawsze wychodzi że ja jestem winna całej sytuacji... i jakoś nie potrafi przyznać się do błędu i przyznać mi racji... dopiero po jakimś czasie mówi, że to i to można zrobić tak (tak jak ja mówiłam od razu), ale przy tym wypiera się, że to ja wymysliłam... :) tylko Ty masz lepiej, bo Twój robi Ci śniadania :)
-
albo jak nie chcesz, by pomyslał, że jesteś powalona to na tej wspólnej wizycie tak pokieruj rozmową, by Twój M usłyszał czarno na białym, że tak hustawka nastrojów jest niezależna od Ciebie... np. zapytaj mimochodem czy to jest normalne, co na to poradzić i kiedy minie :)
-
na pierwszą idź sama... powiedz lekarzowi, że masz problem z mężem, który nie potrafi pojąć elemaentarnych rzeczy... i poproś, by na następnej powiedział mu parę rzeczy do słuchu w sensie żeby go oświecił... ja tak zrobiłam i na drugiej wizycie mój M usłyszał od mojej lekarki parę rzeczy :)
-
i bardzo dobrze urq... tak byc powinno :)
-
dobra zgaga dobra... dobra w sensie, że może świadczyć o ciąży... bo normalnie jest niedobra ;)
-
u nas na początku tez było ciężko...były łzy, wzajemne wyrzuty, obrażanie się itd. potem to minęło jak ręką odjął :)
-
urq tak huśtawka emocjonalna na początku też jest typowa. potem to wszystko się trochę normuje, więc juz wkrótce ty sama ze soba poczujesz się lepiej... i oczywiście też jestem zdania, że to facet powinien byc tym bardziej wyrozumiałym... tylko wiesz, dla nich ciażą to taki trochę abstrakcyjny stan, bo sami go nie bardzo doświadczają... może nakręć lekarza, żeby wygłosił Twojemu odpowiednia pogadankę jak ma traktować ciężarną żonę... :)
-
urq dla niego to też jest nowa sytuacja i pewnie trochę czasu upłynie zanim zrozumie, że Twoje złe nastroje/nadwrażliwość to nie Twoja zla wola tylko działąnie hormonów... mój zrozumiał dopiero jak usłyszał pogadankę od lekarza... także porozmawiaj z nim spokojnie, niech wie co go czeka :) a sennosć to typowy objaw...ja zasypiałam na początku wszędzie i o każdej porze :)
-
mandziaa jeszcze tylko trochę musisz wytrzymać..zobaczysz, ze w drugim trymestrze będziesz wulkanem energii :)
-
ja też mam tyłozgięcie a zaszłam za 1. razem, więc nie ma reguły :)
-
ziarenko, tyłozgięcie to takie trochę inne ułożenie macicy... a co do owulki to jest kilka znaków min. występowanie śluzu płodnego (przejrzysty i rozciągliwy), podwyższona temperatura, czasem ból jajników, otwarta i nisko położona szyjka macicy :)
-
oczywiście życzę Wam złotego strzału za pierwszym razem :)
-
klempa, tyłozgięcie to i ja mam... rozumiem, że nie chcesz żadnych sztuczności... tym bardziej, że wszystko wydaje się byc w porządku i zajście na drodze naturalnej powinno byc możliwe... a mąż też przebadany?
-
bes a Ty jak, dalej nie masz @ ?
-
no to dobrze... jesze tym razem dobrze, że przyszła @ :)
-
ja tu widzę taką pewną prawidłowość, że my te starsze mamusie raczej nie mamy/nie miałyśmy typowych dolegliwości ciążowych a nasze młodziaki np. mandziaa i AMT bardzo się męczą... podejrzana to sprawa :)
-
a ja dzisiaj trochę niedospana jestem, bo moja córcia postanowiła zacząć dzis dzień o godz. 5... ;)
-
witajcie :) klempa może nasz topik przyniesie Ci tą pełnię szczęścia? no ja trzymam za to kciuki bardzo mocno... a nie mysleliście, żeby jakoś pomóc naturze? w sensie in vitro albo cos wtym rodzaju? dsangia, gratulacje... tak to juz jest, że rzeczy, które wydają nam się niemożliwe do okiełznania w rzeczywistości nie są takie straszne :)
-
młoda żonka i tak trzymaj, ja tez czułam sie dobrze w ciąży i ominęła mnie większość typowych dolegliwości :) klempa, ty to jesteś niczym kabaret w najlepszym wydaniu :)
-
za tydzień to trochę bezsensu...jak zrobisz za dwa dni to będziesz wiedziała czy jest odpowiedni przyrost... :)
-
ja znalazłam takie normy NORMY beta HCG dla poszczególnych tygodni ciąży w licząc od daty ostatniej miesiączki (LP-last period) 3 LP --- 5 - 50 mIU/ml 4 LP --- 5 - 426 mIU/ml 5 LP --- 18 - 7,340 mIU/ml 6 LP --- 1,080 - 56,500 mIU/ml 7 - 8 LP --- 7, 650 - 229,000 mIU/ml 9 - 12 LP --- 25,700 - 288,000 mIU/ml 13 - 16 LP --- 13,300 - 254,000 mIU/ml 17 - 24 LP --- 4,060 - 165,400 mIU/ml 25 - 40 LP --- 3,640 - 117,000 mIU/ml czyli Twój wynik mieści się również w przedziale 5 tyg.
-
a tym to aż tak bardzo sie n ie sugeruj... te wartości są mocno umowne :)
-
bardzo dobrze... :)
-
klempa, no nie mogę z Ciebie i Twoich tekstów... siedzę przed kompem i rżę ze śmiechu... kobieto nie zostawiaj nas nigdy więcej i zaglądaj jak najczęściej :) :) :)
-
no a nudności i wymioty najczęściej tylko w pierwszym trymestrze :)