baderka

a moja kruszynka zaczyna pokazywać charakterek... jak coś jest nie po jej mysli to po prostu zaczyna krzyczeć i machać łapkami albo idzie w kat i płacze... nie myslałam, że to tak szybko nastąpi... dużo prawdy jest w słowach, że im starsze dzieciaki tym większe problemy ;)

zobaczysz Urq, że okres ciąży bardzo szybko zleci... i już niedługo będziesz trzymać swoją kruszynkę :)

...czas i siłę na działanie... miało byc :)

też bym była za tym, żeby została tylko ta środkowa... :) ale powiem Wam szczerze, że choć to mój pierwszy starankowy cykl to jak na razie nie czuję żadnego ciśnienia... ostatnio mamy tyle na głowie, że nie ma nawet czasu na myslenie... mam tylko nadzieję, że znajdziemy czas i siłę na nadzieję... ale jakoś tak nie nastawiam się za bardzo... może dlatego, że mam już jedno dzieciatko stosunkowo małe i każdy dzień jest pełen nowych doświadczeń... ee tam co ma byc to będzie :)

urq chyba każda kobietka w ciąży czuję się wyjatkowo i chce być tak traktowana... tylko nie miej za złe innym, że jeszcze długo nie będą Cię tak traktowali (poza tymi co wiedzą... )... i masz rację, trzeba trochę wyluzować, bo inaczej Ty sama zwariujesz... :)

ja musiałam trochę popracować... może laski nie lubia poniedziałków albo przez ten upał nie mają siły? urq a jak Twój luby? już sie oswoił z myslą, że będzie tatą?

lady...ale ci zazdroszczę...to brzmi jak bajka... :) :) :)

urq... tylko spokojnie kobieto... nie nakręcaj się tak, wszystko będzie ok... pamiętaj, że ciąża trwa 9 miesięcy i jak będziesz tak ciągle panikować to osiwiejesz kompletnie... nie stresuj się tak, bo to na pewno nie służy maleństwu... ja na Twoim miejscu poszłabym najpierw do Twojego lekarza ok. 7 tc, żeby zobaczył czy wszystko ok a potem do tej innej babki, jesli zależy Ci na tym, żeby mieć lekarza ze szpitala... na pewno nie czekałabym do 9 t z pierwszą wizytą... przecież zmiana lekarza nie będzie problemem :)

mandziaa no to jest postęp... tak trzymaj :)

na pewno będzie super i gorąco, nie tylko przez upał... ;)

ehh jeszcze nie wiemy kiedy się wybierzemy... jeśli już to do Koszalina do szwagra i stamtąd nad morze... :)

bes no chyba nie da rady przyspieszyć... ja przynajmniej nie znam żadnego sposobu... :) lady do twarzy Ci w tej drugiej tabelce :)

no właśnie... urq ma rację :)

bes przykro mi bardzo... może jednak te niesprzyjające warunki w postaci osób trzecich za ścianą Wam nie posłużyły? grunt to byc dobrej mysli, że nastepnym razem się uda :)

ale co robiłaś test?

a Ty bes co masz nam do powiedzenia? :)

a właśnie, że mi się chciało... trochę to dziwne, ale cieszę się, że wszystko jest znowu NORMALNIE... może gdyby to wolne to byłby urlop z prawdziwego zdarzenia to miałabym inne nastawienie... :)

ooo... a do mnie właśnie dotarło, że ja w sierpniu bedę testować jak dobrze pójdzie dzień przed naszą 3 rocznicą ślubu :)

ja też bym nie dąła rady wytrzymać do czwartku, więc sie Tobie nie dziwię... o takim szcześciu to ma się ochote wykrzyczeć całemu światu od razu... :)

mój test z dwiema kreskami ma swoje honorowe miejsce w szufladzie... i też czasem do niego zaglądam z wielkim sentymentem :)

lady, mąż juz wie? :)

a ja trzymam za inne babeczki też... papierowe m.in. za Ciebie... ten skok na Twoim wykresie jest bardzo obiecujący... :)

hej urq... owocny był lipiec nie ma co... i może to jeszcze nie koniec? może więcej maluchów zostało/zostanie poczętych w lipcu? :)

tez bym się trochę pobyczyła na plaży... u nas w tym roku to raczej żadnego długiego wyjazdu nie będzie...może wyskoczymy gdzieś na weekend :)

Caroline ma termin na początek października, dobrze pamiętasz... może się niedługo odezwie :)