

baderka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez baderka
-
Karola, troche jeszcze za wcześnie na objawy... u Ciebie nie doszło jeszcze raczej do zagnieżdżenia (jeśli sie udało) a dopiero wtedy hormon hcg zaczyna byc produkowany w większych ilościach... ale trzymamy kciuki za powodzenie :)
-
Nina, taki mały cud natury... :)
-
oj ja to widzę, że trzeba rozszerzyć tabelkę ciężarowek i zrobić ranking na najbardziej właściwą pozycję... :)
-
Nina, kobieta w ciąży a szczególnie przed porodem ma uczucie, że może góry przenosić i nie ma dla niej rzeczy niemożliwych i ważniejszych niż jej dzieciątko... w książce którą czytałam było fajnie napisane, ze macica kobiety staje się centrum wszechświata... :)
-
lady a on nie moze też zjeść cebuli? wtedy będzie ok dla was obojga...;)
-
ziarenko, w ciązy trzeba ostrożnie z lekami, na ulotce jest zawsze informacja czy można zażywać w czasie ciązy... jeśli tych akurat nie będziesz mogła to na pewno znajdzie się jakiś inny lek :)
-
lady i znowu się z Tobą zgadzam...dla mnie poród był jedną z najpiękniejszych chwil w życiu, taką kosmiczną i nieziemską... :)
-
carlain wiem o tym... pewnie, że każdy może pisać gdzie chce... ale taki Rutkowski czasem się przydaje :)
-
Nina, masz zdrowe podejście...tak trzymaj... teraz możesz i powinnaś sobie dogadzać... w ramach zdrowego rozsądku oczywiście... :)
-
a Ty na razie nie czytaj o porodach!!! przyjdzie jeszcze na to czas... po co nakręcać się od początku ciąży... jeśli już to poczytaj jakąś fachową literaturę a nie przeżycia innych, bo często są one mocno przesadzone... :)
-
carlain z ciekawości weszłam tam i ja teraz, bo jakoś nie mogłam sobie przypomnieć i wystraszyłam się, że to już tak kiepsko z moją pamięcią... ja tam pisałam w lutym, więc mam prawo nie pamiętać... :)
-
urq masz rację, jeszcze sobie nie ślubowałyśmy... ;)
-
bóle parte i skurcze? hmm nie przypominam sobie, czasem coś gdzieś napiszę z doskoku, ale mam oprócz naszego topiku jeszcze dwa stałe, gdzie się udzielam... :)
-
lady ja tam matką chrzestną mogę być i owszem, ale dla Waszych potomków... żeby było ich jak najwięcej... :)
-
ale gapa ze mnie, przecież one nie maja tam nic wpisane... :)
-
podejrzewam, że issabell i izuś to pojawiły sie u nas jednorazowo... jak nie odezwą się do terminu swoich @ to chyba też zrobimu porządek co? :)
-
carlain Ty to jesteś pierwszy śledczy... ja przyznaję się bez bicia, że udzielam sie od dawien dawna na jeszcze dwóch topikach... żeby potem nie było, że mnie ktoś przylukał... ale staram sie dzielić czas sprawiedliwie, więc myslę, że mnie stąd nikt nie pogoni... ;)
-
Nina chyba usłyszałaś nasze gromkie wołanie... :)
-
hej pani tabelkowa. ale co ty teraz poprawiłaś...ziarenko musi byc wyżej... :)
-
pisała jakis czas temu, ze nie ma czasu, bo jest bardzo zabiegana... mam nadzieję, że jednak trochę go znajdzie dla nas i nie zniknie tak jak niektóre zaciążone... :)
-
witaj ziarenko :) co do piersi i karmeinia... mi z B przed ciążą urosły do D w czasie ciązy i potem przez 8 miesięcy karmienia... a teraz wróciły do B na nie-pociechę mojego M... stwierdził, że trzeba mnie jak najszybciej znowu zapylić... :) a małe piersi nie znaczą od razu, że nie można karmić... mandziaa szykuj się na większe obciażenie, bo cycuchy na pewno urosną... :)
-
ja lody litrami... :) tylko tak z drugiej strony to może lepiej, żeby faceci jednak nie byli za dobrze przygotowani do ciąży... ja to normalnie nie zniosłabym, gdyby mój chodzil za mna i na każdym kroku pilnował, żebym tego nie jadła, tego nie podnosiła itd... :)
-
dokładnie, mój też nie był za bardzo przygotowany pod względem teoretycznym i czasem mnie wnerwiał, gdy nie wiedział i nie rozumiał podstawowych rzeczy... np. że zjedzenie lodów o północy to nie moje widzi-mi-się, tylko wyższa konieczność... ;)
-
mandziaa nie przejmuj się, większość facetów tak ma... dla nich ciąża to troche abstrakcja... czasem dopiero gdy zobaczą maluszka na usg to do nich dociera, że jednak cos tam jest i rośnie... :)
-
Edusia, zależy jakich sąsiadów będziecie mieli... bo my mamy teraz obok majsterkowicza-amatora i na nadmiar ciszy nie narzekamy... jego ulubionym codziennym narzędziem jest wiertarka i młotek... :)