baderka

ja mam jeszcze ok. 10 dni do @ i wtedy jak się skończy to startujemy :)

najbardziej miarodajny jest pomiar z samego rana, najlepiej jeszcze przed wstaniem z łóźka, bo w ciągu dnia, gdy jestes w ruchu temp. jest zwykle nieco podwyższona... ale jak jest ciąża to niekoniecznie musi byc powyżej 37...u mnie było przeważnie 36,8-36,9... :)

mandziaa GRATULACJE ogromne... teraz to wyluzuj się i mysl tylko o ptrzyjemnych rzeczach...o maluszku, który zamiszkał u Ciebie pod serduszkiem i o tym, że niedługo uwolnisz się od swojej roboty... ale fajnie... Twój M już wie? :)

Edusia, szefa masz bardzo wyrozumiałego skoro pozwala Ci na przesiadywanie na kafe... zresztą ja mam podobnie... ;) nasi szefowie powinni się cieszyć, że maja tak dobrze zorganizowanych pracowników... nie zaniedbuja swoich obowiązków a mają jeszcze czas na kafe... ;)

witajcie :) Edusia, to co Tobie powiedział lekarz to stara śpiewka...ja też to słyszałam, że najlepszym lekiem na moje problemy jest urodzenie dziecka... i co by nie powiedzieć akurat muszę się z tym zgodzić... bo odkąd dostałam pierwszy raz @ po porodzie to nie tylko jest regularny jak w zegarku, ale też w zasadzie bezbolesny... czyli nic, tylko rodzić dzieci :) Karolinka lepeij panikowac i się przejmować niż coś zaniedbać... takżę mnie to nie dziwi, bo ja miałąm podobnie... pametaj jednak i słuchaj swojego lekarza-jesteś młoda i zdrowa i wszystko będzie ok :) a z domem trzymam kciuki, żeby wszystko ułozyło się po Waszej mysli :) robur, szkoda, że nie możesz dać anm znać co u Ciebie...mam nadzieję, że wszystko ok :)

witajcie... nareszcie działa kafe... wczoraj po kilku razach dałam sobie spokoj... :)

no to u mnie podobnie... :)

szególnie gdy ma się już dziecko to inaczej patrzysz na cos takiego... dla mnie to naprawdę wielki wyczyn wychować szóstkę dzieci, gdzie rożnica wieku nie była pewnie zbyt wielka...no i wyobrażam sobie jak macie teraz wesoło w domu rodzinnym np. w czasie świąt :)

oj to wyrazy wielkiego szacunku dla Twojej mamy...naprawdę... nie wyobrażam sobie takiej gromadki szczerze mówiąc... nam dwójeczka wystarczy :)

tak, chociaż mi to jest obojętne, ale mój M bardzo by chciał chłopaczka... :)

no u mnie zdadzą jak uda nam się zmajstrować chłopaczka... robiłam je w tym cyklu, żeby zobaczyć czy moje odczucia co do dni płodnych (śluz/temperatura i położenie szyjki macicy) potwierdzą się z wynikiem testu... no i potwierdziły się... w przyszłym cyklu też je będę robić, bo tak jak pisałam będziemy polowac na chłopaka... :)

mój jak najbardziej...nie tylko wie, ale czasem podczytuje jak zostawie otwartą stronę... także jest na bieżąco... ;)

ja ostatnio kupowałam w aptece za 23 zl chyba... w opakowaniu jest 5 testów, które należy robić dzień po dniu zaczynając np. od 10 dc... zresztą w instrukcji masz wszystko ładnie wyjaśnione kiedy zacząć i jak robić... podobnoi dużo taniej można kupić testy na allegro, ale z tego co słyszalam ich jakośc pozostawia wiele do życzenia... :)

no nie jesteś... ja kiedys też tak miałam, przez miesiąc łykałam tabletki i z jednej strony bardzo mi pomogły, bo wszystko się uregulowało ale z drugiej strony miałam tez troche problemów potem... a może spróbuj z testami owulacyjnumi, żeby potwierdzić, że te dni, które Tobie wydają się byc właściwymi są nimi faktycznie... :) Karolinka i jak dzisiaj? i napisz co z tym domem, bo jestem ciekawa... :)

no to super... dobra atmosfera w pracy rzecz ważna... szkoda tylko, że zrobiłaś cenzure fotek... oj szkoda :)

no i dobrze, pozytywne nastawienie to połowa sukcesu... jesteście młodzi, pewnie piękni, całe życie przed Wami, więc czemu ma nie bys dobrze?

lady, w tej Twojej ekipie to każdy jakby z innej bajki, taka mieszanka kulturowa, pewnie macie wesoło... :)

a mnie się ostatnio nic nie wlecze, wręcz przeciwnie czas leci jak szalony... ale to chyba tak przy dziecku, oj starzeją nam się te dzieci, starzeją... :)

no tak, prezent byłby super... nowe życie na nową drogę życia... :) no to mam nadzieję, że uda się za pierwszym razem :)

witaj Lady... fajna ta Twoja hotelowa ekipa... :)

staracie...

Edusia witamy serdecznie... ostatnio nie ma nas tu zbyt wiele, więc jak najbardziej do nas dołączaj... no i trzymamy kciuki za spełnienie Twoich marzeń... na razie to tylko marzenia czy starcie się już o maleństwo?

mandziaa ja sie już przyzwyczaiłam, nie było innego wyjścia...zresztą sama mam raczej lekki sen i często się budzę ot tak sama z siebie... :)

bes a może właśnie z tego cichaczem cos wyjdzie? no wiesz to prawie tak jak za dobrych starych czasów, gdy trzeba było korzystać z okazji, gdy rodziców nie ma w domu... hihi :)

koteczek, ale fajnie napisałaś - siedzi na siedząco... :)