baderka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez baderka
-
myślę, że nie... :) a na obiadek może młode ziemniaczki, jajeczko sadzone i np. mizeria? tak mnie jakoś naszło na coś takiego... :)
-
wypoczywaj należy Ci/Wam się... :)
-
nieee nieeemooożliwe... :)
-
dziewczyny ja od godziny normalnie zwijam się z bólu tak mnie lewy jajnik napierdziela...co to? bo u mnie teraz 23 dc czyli do @ niedaleko, a jajnik czasem daje o sobie znać, ale w czasie owulacji... kurczę naprawdę boli... :(
-
rety co z agościu, wszystko wszystkim, ale bez przesady... powiedz mu grzecznie, ze sobie tego nie życzysz... od opieki nad Tobą to kiedyś byli rodzice a teraz jestes duża dziewczynka i sama potrafisz o siebie zadbać... trochę chora sytuacja... a ile lat ma ten facet? czy to nie czasem taki podstarzały lovelas, którego kręcą młode dziewczyny?
-
też mi się wydaje, że gościu się trochę napalił... a dzwonienie do Ciebie poza godzinami pracy w sprawach służbowych jest dozwolone tylko wtedy, gdy masz taki punkt w umowie o pracę... ale tylko i wyłącznie w sprawach służbowych... chyba za dużo sobie facet pozwala... powinnaś to uciąć raz na zawsze...
-
seksualnie... niewyżyty... miało być :)
-
no w zasadzie przy takiej umowie jak Twoja lepiej by było, by pracodawca dowiedział się po 3 miesiącu ciąży... tak by nie miał żadnego pola manewru... a swoją droga co to za chamski gościu... ja kiedys miałam z podobnym do czynienia jak byłam na 2-miesięcznej praktyce i potem okazało się, że gościu był troche niewyzyty zeksualnie i robiła sobie nie wiadomo jakie nadzieje i podchody... także uważaj carlain ...
-
także spoko carlain, jesteś chroniona przez prawo i będzie ok :)
-
po porodzie nie będziesz mieć urlopu macierzyńskiego, ale przysługuje Ci zasiłek macierzyński płacony przez zus
-
Art. 177 kp par. 3 - "Umowa zawarta na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy albo na okres próbny przekraczający jeden miesiąc, która uległaby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży, ulega przedłużeniu do dnia porodu."
-
nie mogą Cię zwolnić, umowa automatycznie ulega przedłużeniu do końca ciązy a potem masz płacony macierzyński :) a jak długo juz tam pracujesz i ta umowa jest od kiedy?
-
dokładnie, nie przejmuj się i tyle... alkoholu nie mozna pić z wielu innych powodów, ale co tam przynajmniej będzie temat do rozmów czyt. plotek ;)
-
mandziaa ja tam nie znam się za bardzo na tych sprawach kadrowych, ale na zwolnieniu wywalić cię nie mogą chyba... co innego jak wrócisz ze zwolnienia...
-
Nina, masz rację z tym wspólnym przeżywaniem ciąży... ja zapamiętałam najbardziej trzy momenty... jak w 12 tc pierwszy raz poszlismy razem na usg obejrzeć maleństwo (miało wtedy 6,5 cm, malutkie rączki i nóżki i w ogóle wyglądało jak mały kosmita), potem jak mąż po raz pierwszy poczuł ruchy maleństwa (starał się by twardy, ale widziałam łzy wzruszenia) i potem przy porodzie... takie chwile bardzo zbliżają i nie da się tego zapomnieć do końca życia :)
-
prezencik chyba wszyscy faceci mają takie przekonanie... ;) Ninka witaj :)
-
podzielę się z Wami wczorajszym wyczynem mojego dziecka... Dominika zjadła wczoraj przynajmniej 2 kulki karmy psa, na szczęście nie miała potem żadnych rewolucji... :) z tymi miskami psa to u nas w ogóle jest udręka... mała albo chodzi i próbuje zakosić mu żarcie albo macza rączki/chrupki w misce z wodą...i tak w kółko :) generalnie jest wesoło :)
-
mandziaa idź na jakiś czas na zwolnienie, odpocznij i może wtedy uda się z ciążą... :)
-
witajcie dziewczynki...witaj prezencik :) może niedługo doczekasz się maluśkiego prezenciku? :) tak czytam jak piszecie o tej senności na początku ciązy i przypominam sobie siebie i faktycznie to była masakra... w pracy zasypaiałam przed kompem, po powrocie do domu musiałam się walnąć na godzinkę zanim wzięłam się za jakąś robotę a kilka razy zdarzyło mi się przysnąć w autobusie... ja zwykle mam problemy z zasypianiem a wtedy to po prostu była chwila i odpływałam... :)
-
pewnie, że warto jest się zdrowo odżywiać, ale tez nie dajmy się zwariować... ja od czasu do czasu pozwalałam sobie na spełnianie zachcianek, czasem bardzo dziwacznych... :)
-
najlepiej jeść mniej a częściej :)
-
ja też jestem bez parasola... :)
-
papierowe tu masz całkowita rację, moja babcia wiecznie stękająca i narzekająca przy małęj skacze jak sarenka... ;)
-
ale ta Twoja babcia to musi byc kobietka w niezłej formie... ;)
-
robur, ja starania zaczynam za miesiąc... a co do tych Twoich problemów, nie wiem ile czasu trzeba by po poronirniu wszystko wróciło do normy... może jednak przejdź się do jakiegoś dobrego lekarza, może zleci jakies badania, które wyjaśnia sytuację...chyba lepsze to niż czekanie na nie wiadomo co :)