

baderka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez baderka
-
witaj aniołek... :) u nas też ciągle bardziej przyziemne priorytety... :)
-
ale nie martwcie się dziewczynki, zdecydowanie więcej jest uroków macierzyństwa... :)
-
my jak się poznaliśmy to mieliśmy po niecałe 19 lat, więc na oświadczyny było jeszcze trochę za wcześnie... ;) p.s. dziś mam czas na neta, bo moja mała odsypia nockę (śpi już 3 godz.), obudziła się o 3 i za nic nie chciała spać dalej :)
-
AMT to aż tak źle jest na tej wsi, że nawet mężatka w ciąży budzi sensacje i jest obiektem plotek???
-
a my teraz z perspektywy czasu żałujemy, że nic nas nie pogoniło... ;)
-
Dzieckonajwiększe szczęściepogaduchy mam 2007 i nie tylko!
baderka odpisał joannaz na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie :) gratulacje za wszystkie nowe osiągnięcia... :) moja chodzi od tygodnia, ale mam z nią problem, bo ona w zasadzie nie chodzi a biega... jak się rozpędzi to najczęściej zatrzymuje się na jakieś przeszkodzie i wygląda jak mały kaskader-pełno guzów i siniaków... :) co do tych wypadków to nam też przydarzył sie jeden dwa dni temu, dominika fiknęła koziołka i spadła z tapczanu... na szczęście nic się nie stało, ale coraz trudniej ją upilnować... a wszelkie kable i kontakty to jej główny punkt zainteresowań... :( miłego dnia Wam życzę... :) -
super sprawa Nina... wczoraj to musieliście mieć fajne miny podczas tej kolacji :)
-
hej dziewczyny :) widzę, że ja tu jestem o najdłuższym stażu małżeńskim, 20 sierpnia będą 3 lata, a w ogóle razem już 12... :) jak zaszłam w ciążę to rodzince chciałam powiedzieć dopiero po 1. wizycie u lekarza, ale moja mama pewnego dnia na długo przed lekarzem powiedziała, że wyglądam jej na kobietę w ciąży... no i tyle z moich planów, bo nie umiem ściemniać :)
-
nie ślepa, tylko ino pewnie jednym okiem mecz oglądasz... :)
-
ja jestem Justyna, ale swojej córce tak bym nie dała na imię... :) a Beata faktycznie ostatnio rzadko spotykane, może za jakiś czas zostanie odkryte na nowo :)
-
a mój synka najchętniej nazwałby swoim imieniem, ale ja się na to kategorycznie nie godzę... ;)
-
o przepraszam... no tak Amelka...ale z tym chłopcem przemyśl to jeszcze co by go nie skrzywdzić na całe życie ;)
-
i mandziaa chyba też? :)
-
3 pary znajomych, którym w ostatnim czasie urodziły sie dziewczynki dali im na imię...jak? Zuzia oczywiście :)
-
no i dobrze... :) a te Wasze problemy dziewczyny to żaden wstyd... każdy w mniejszym lub większym stopniu ma podobne przeżycia, tylko nie każdy potrafi sobie z nimi samodzielnie radzić... mam nadzieję, że Wam się uda to pokonać :)
-
bes, ja mam to samo...jeszcze do niedawna wydawało mi się, że Szymek to nie jest popularne imię a teraz wkoło pełno Szymków... ja sie na razie jednak nie łamię i obstaję przy swoim :) miłego wieczorku dla Was wszystkich :)
-
dobranoc... :) aaa i jeszcze jedno... zrobiłam sobie dziś fotkę brzuszka, tak na wszelki wypadek, gdybyście jednak chciały zrealizować ten pomysł z galerią brzuszków... tak więc u mnie stan wyjściowy został udokumentowany ;) kolorowych snów :)
-
może dobrze, że go nie ma? czasem takie rozstania dobrze robią... jak ja się z moim poprztykam i go potem nie widzę np. cały dzień to mi przechodzi :)
-
pa pa, może jutro obudzisz się w lepszym nastroju :)
-
test testem a życie swoje...może jednak okaże się, że już nie musisz czekać? :)
-
mandziaa czyli nadzieja ciągle jest... :)
-
fajnie zabrzmiało z tym psem... ;) Nina i jak tam???
-
wiesz co, u mnie lekarka pco stwierdziła na 2 tyg. przed zajściem w ciążę... według niej miałam w nią nie zajść, bo po badaniu usg stwierdziła, że w tym cyklu na pewno nie wystąpi owulacja itp. itd. usłyszałam jeszcze, że ona raczej nie widzi szans na zajście w ciążę bez leczenia/na drodze naturalnej... a zaszłam dokładnie w tym cyklu... więc nie martw się na zapas, będzie dobrze :)
-
kiedyś przez miesiąc, ale miałam po nich same problemy i od tamtej już nigdy... a było to z 10 lat temu :)
-
za pierwszym razem sie udało... :)