baderka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez baderka
-
ale co oni od Ciebie chcą jesli mozna wiedzieć? kasa im sie nie zgadza czy jak?
-
lady proszę ode mnie, kiepsko się czuje dziś ale humor mam nie najgorszy :) :) :)
-
dla Ciebie też mamuśko wszystkiego naj... :) mandziaaa może przyniosą szczęście...? zawsze lepiej to niz latać po łąkach i bociana łapać do klatki na wyłączność ;)
-
ja u lekarza byłam dokładnie 48 dnia cyklu i było widać bijące serduszko... te tygodnie ciąży zawsze mnie denerwowały, bo moje obliczenia nie zgadzały się z obliczeniami lekarza... :)
-
carlain, usg przez brzuch robi sie dopiero po 12 tc, wcześniej nic nie widać...więc na pewno będziesz miałą dopochwowe... ale nie bój się, lekarz wie co robi, więc na pewno żadna krzywda Wam sie jie zdarzy :)
-
mandziaa soczek z malin możesz pić spokojnie, musiałabys jeść te maliny wiadrami łącznie z liśćmi, żeby dostać od tego skurczy... ja przez całą ciążę piłam herbatkę z sokiem z malin :)
-
carlain, na oglądanie maluszka może byc jeszcze za wcześnie, więc aż tak bardzo sie nie nastawiaj...wiele zależy od sprzętu jaki ma lekarz... jest to cudowny/niezapomniany widok, ale ja moja małą zobaczyłam dopiero w 7 tc (od @)... więc jeśli nie zobaczysz to nie panikuj ok??? ale życzę Ci łez szczęścia u lekarza :) bes :)
-
ostatnio straszny czort się zrobił z tej mojej pociechy... po prostu nie może usiedzieć na miejscu ani sekundy, przewraca się, robi fikołki, ściaga wszystko z mebli i wyciaga z szafek... a ubrać ją to po prostu kosmos... generalnie jest wesoło...a ztym gaworzeniem i głużeniem u dzieci to jest generalnie tak, że spółgłoski nosowe czyli m/n są dosyć ciężkie do opanowania... u nas na tapecie jest "tata" w każdej odmianie :)
-
alveo znam... wiesz jeśli zdrowo się odżywiasz i póki dzieciątko nie jest jeszcze bardzo duże to faktycznie nie trzeba sztucznych witamin... potem, gdy będzie z Ciebie coraz więcej wyciagać być może będzie to potrzebne :) robur, chyba kiedys mi juz o tym pisałaś... szkoda, że Karolina nie mieszka gdzieś po środku, zawsze można by się u niej spotkać ;) wiecio co? mi to dzisiaj milutko się zrobiło z samego rana na serduszku... moja Dominika jest oczywiście jeszcze za malutka, by złożyć mamie życzenia, ale... jak z nią leżałam sobie dziś rano to tak koło 5 zaczęła sie przebudzać i tak sobie drzemałysmy wtulone w siebie (wstajemy o 6) a ona trochę przez sen zaczęła cos tam sobie gaworzyć pod nosem i m.in. kilka razy udało jej się "powiedzieć": mamamamama... aż się usmiechnęłam, bo do tej pory jak sobie gaworzy to wychodzi jej najcześciej tata/dzidzia/baba... :)
-
no, do tego inne domowe metody czosnek, syrop z cebuli, moczenie nóg w wodzie z solą i do łóżeczka... :)
-
jak lekarz ma wprawne oko i dobry sprzęt to być może pokusi się o pierwszą prognozę co do płci... :) niedługo (hehe łatwo powiedzieć) czeka Cię usg połówkowe i wtedy są robione dokładne pomiary i oglądanie maluszka z każdej strony... także teraz byc może znowu zobaczysz tylko jak dzidzia fika... wiele zależy od lekarza, więc trudno mi powiedzieć... byc może lekarz zleci Ci badania na następną wizytę jeśli nie miałaś ich robionych teraz... chodzi mi o morfologie i badanie moczu... jesli wyniki krwi byłyby nie takie to pewnie zaleci Ci łykanie witamin... chociaż ja łykałam je tak profilaktycznie... szkoda, że usg nie można robić przez inernet... choć z drugiej strony nie do końca wiadomo jaki to ma wplyw na maleństwo, więc tez lepiej ograniczyc się do koniecznych wizyt... :)
-
od lipca od lipca :) antybiotyki a poczęcie? a tego co mi wiadomo to niektóre leki mogą wpływać na cykl i owulację i wprowadzać jakieś zakłócenia, więc jeśli masz możliwosć to lecz się domowymi sposobami :)
-
witaj robur, dawno Cie tu nie było, fajnie że się odezwałaś... wakacje tuz tuż, to był jak dla mnie jedyny plus zawodu nauczyciela... a więc oby do wakacji, odpoczniesz odstresujesz sie nieco, wtedy i staranka byc może będą bardziej owocne... :) ja mieszkam w Pile (Wielkopolska), nie wiem czy nam do siebie po drodze, ale jakby była taka mozliwość to chętnie bym się spotkała... Karolinka, słuchaj lekarza i własnej intuicji... przy piewrszej ciąży a potem przy pierwszym dziecku wiele rzeczy przeraża i budzi niepokoj, to naturalne... u Ciebie na pewno wszystko ok, ale z Twoim podejściem (i jeszcze niedawno moim też) wizyty u lekarza powinny odbywać się co najmniej raz w tygodniu... :)
-
aniołek, ale z naszej tabelki wynika, że to Twój pierwszy cykl starań więc czemu od razu takie czarne mysli co?
-
nie wolno Ci nawet tak mysleć, my jesteśmy twarde baby i tak jak napisała nasza kochana koleżanka na u będziemy walczyć do upadłego!!! to że masz objawy jeszcze niczego nie przekresla :)
-
aniołek co jest ???
-
Urquinaona podoba mi się, niech to będzie nasze hasło na najbliższe dni... no może u mnie akurat nie na najbliższe... ale mojemu M spodobałoby sie jeszcze bardziej ;)
-
a co??? tez do Ciebie przylazła?
-
w sumie tak, jest po mojej mysli aczkolwiek troche serduszko zakłuło i zabolało... ale tylko troszkę, więc rozumiem jak to musi byc u Was starających się... będzie dobrze, nie ma innej opcji... :)
-
Urquinaona cześć... :) ja właśnie zmagam się z @, pierwszy dzień jak zwykle najgorszy... tak sobie pomyslałam, że w związku z tym w zakładach pracy powinni przewidzieć jeden dzień w miesiącu wolny właśnie ze względu na @... ;)
-
boże cóż ja napisała... wspierać oczywiście ;)
-
mandziaa, bo mu tu jesteśmy po to,k by się spierać/pocieszać/gdy trzeba poplakać i posmiać sie razem... widzisz, kierownik tez człowiek :) antybiotyki? hmm generalnie na samym poczatku ciązy, gdy nie ma jeszcze łożyska to jest minimalna szansa, by cos zaszlodziło fasolce... a skąd wiesz, że dostaniesz antybiotyki??? dla mnie antybiotyk to zawsze ostatecznosć, może obędzie się bez tego?
-
no ja tez życzę wszystkim mamusiom, tym już obecnym i przyszłym wszystkiego naj... :)
-
wiecio co? mi to dzisiaj milutko się zrobiło z samego rana na serduszku... moja Dominika jest oczywiście jeszcze za malutka, by złożyć mamie życzenia, ale... jak z nią leżałam sobie dziś rano to tak koło 5 zaczęła sie przebudzać i tak sobie drzemałysmy wtulone w siebie (wstajemy o 6) a ona trochę przez sen zaczęła cos tam sobie gaworzyć pod nosem i m.in. kilka razy udało jej się "powiedzieć": mamamamama... aż się usmiechnęłam, bo do tej pory jak sobie gaworzy to wychodzi jej najcześciej tata/dzidzia/baba... :) :) :)
-
a tak swoją droga to dzisiaj byłby fajny dzień, by zobaczyć dwie kreseczki... :) może więc aniolek skusi się na teścik jednak właśnie dzisiaj?