baderka

aniołku wszystkiego najlepszego, ja też jestem byczkiem tylko trochę wcześniejszym... duzo zdrówka i spełnienia marzzeń szczegolnie jednego :) :) :)

lady, ja juz po kawce, ale skuszę sie chyba na następną bo coś mi sie oczka kleją... :) a Wy babki tą kawkę to chyba ograniczacie trochę co...? ja to nie miałam z tym problemu, bo pewnego pięknego dnia jak juz byłam w ciąży o której jeszcze nie wiedziałam to po prostu na sam widok kawy dostałam mdlości i mnie od niej odrzuciło... :)

a tam Mandziaa nic nie przywiezie, pojechał służbowo więc i nic dodatkowego z tego nie będzie... :( no tyle co wyjdzie na plus z kilometrówki za samochód... witaj aniołku :)

czekamy, czekamy...

wy to chociaż swoich na miejscu macie, mój wyjechał na tydzień do holandii... więc dbajcie o tych swoich choruszków, co by ich jak najszybciej na nogi postawić :)

Urquinaona a Ty kiedy testujesz???

mandziaa ty uważaj kobieto, bo jeszcze swojego M w jakies kompleksy wpędzisz... AMT witaj, podobno chory facet jest gorszy niz małe dziecko, więc zrozumiałe, że masz ciężkoą noc za sobą :)

panterzysko, jak odbierzesz wynik bety nie będzie wątpliwości... po tylu dniach po terminie @ zwykły test tez powinien pokazać ciążę, ale różnie to bywa...

kurczę ciężka sprawa... no to nic innego jak tylko życzyc Ci cierpliwości i wytrwałości... a jak pójdziesz do pracy to może będziecie się zmieniać z mężem przy małym, jedną noc on jedną Ty? bo an dłuższą metę to męczące szczegolnie jak musisz iść rano do roboty...

joasia, a Twój mały śpi sam w łóżeczku?

bes, a ja właśnie chciałam dla przypomnienia wkleić tabelkę, myslałam, że zapomniałaś o teście... :) no to poczekamy do jutra :) mandziaa Ty to jesteś... ;)

trzymam kciuki i odezwij się :)

a tak w ogóle to DZIEŃ DOBRY Wam wszystkim :)

oczywista oczywistość to była !!! no to teraz jestes juz oficjalną przyszłą mamuśką, ale fajnie :) a do takich nocek to musisz przywyknąć moja droga, ale wiesz to taki dobry trening przed późniejszym nocnym wstawaniem do maleństwa :) :) :)

ja już uciekam do wyrka, bo ok. 4 nad ranem zaczniemy walczyć z moją małą o kolejne dwie godzinki snu hehe... a gdzie reszta babek? albo śpią już słodko albo pracują nad powiększeniem rodzinek... ;) pa pa do jutra :)

moja mała to Dominika, która miała być Szymkiem... przynajmniej mi przez całą ciążę towarzyszyło przeczucie, że będzie chłopiec... możesz obejrzeć jej fotki, adres strony w mojej stopce...:) no a teraz marzy nam się chłopaczek, ale co ma być to będzie, najważniejsze aby maleństwo było zdrowe :)

ozi, no mam już córcię, niedługo zaczniemy walczyć o synka... ale przyjemna jest to walka, więc zaczniemy z ochotą ;) niedługo i Wam się poszczęści, nie może być inaczej :)

no no nie było mnie tylko dłuższa chwilkę a tu taka produkcja... no i nowa koleżanka, witaj ozi... :) carlain, jak przez pierwszy miesiąc ciąży zasypiałam na stojąco, o każdej porze i w każdym miejscu, w autobusie, w pracy, na przystanku... noce za to były dosyć ciężkie, bo co chwilę biegałam siusiu a potem nie mogłam zasnąć :) w ogóle termin przespana noc to dla mnie od ponad roku bardzo abstrakcyjne pojęcie... moje dzieciątko ma od początku niezbyt dużą potrzebę snu, w nocy po przespaniu ledwie kilku godzinek jest już wyspane i gotowe do działania czyt. do zabawy... więc drogie dziewczyny póki możecie wysypiajcie się za wszystkie czasy :) papierowe, co ty tak rzadko ostatnio zaglądasz???

bes ja też pisałam o tym śluzie, miałam go bardzo dużo od samego początku, był taki mleczno-biały i był dla mnie czymś dziwnym, bo po owulacji przed @ mam zwykle sucho...:)

ehhh dziewczyny takie podłe nastroje i choroby to nie tylko na @, czasem tez na ciążę...:) ja jestem z Wielkopolski :)

ja tez zaraz się zwijam, do wieczorka :)

jeszcze tylko jutro? a potem co, nie wracasz juz tam? Ty to chyba pracujesz w jakimś urzędzie państwowym co?

o rety, a gdzie to takie zwyczaje? toż to faktycznie wieczność :(

Twój M nie miał ochoty na...? o rety ja to bym czasem chciała, żeby mój nie miał... ;) wytłumacz mu, że nie możecie marnować tak ważnych dni, ochoty może nie mieć ale w dni niepłodne... :)

no to martynka u Ciebie teraz chyba odpowiednbia pora na staranka... więc do dzieła :)