Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

baderka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez baderka

  1. no tak, co za dużo to niezdrowo;) mój mąż (niepoprawny optymista!) ma nadzieję, że u nas w domu niedługo zapanuje równowaga...:)
  2. mój to by mnie razem z tymi spinkami z domu wygonił... a co do rajstop to zapowiedział, że jego przyszły syn w życiu takich galotów nie założy:)
  3. no u chłopca troche gorzej...głupio by było spinać spineczkami... chociaż jak ostatnio kupowałam spinki dla dominiki to babka przekonywała mnie, że dla chłopców też są kupowane tylko niebieskie...? dziwna sprawa, bo ja chłopca ze spinkami to jeszcze nie widziałam:) a ta dziewczynka na zdjęciach z Twoim słodziakiem to też Twoja pociecha? a w Poznaniu to bywamy bardzo często, albo odwiedzamy znajomych, których mamy tam całkiem sporo albo jedziemy na bardziej konkretne zakupy:)
  4. moja Dominika jeszcze niedawno też chodziła spać ok.19.30, ale wtedy budziła się wyspana i rześka o 3-4 nad ranem...odkąd ją trochę przesunęliśmy (kąpiel 21.00 spanko pół godz. później) pośpi do 6-7...a ja razem z nią oczywiście:)
  5. a może chodzi o miejsce, w którym on śpi? juz sama nie wiem, ale np. mojej Dominice pomogło "przeniesienie" jej z łóżeczka, w którym bez przerwy się budziła, bo przeszkadzał jej ochraniacz, wkładała nogę między szczebelki, nie mogła rozłożyć prostych rączek na boki na taką dziecięcą kanapę, z której nie może spaść, bo jest ona prawie na ziemi (zaraz wkleję ci link), a ma o wiele więcej miejsca... http://www.allegro.pl/item340440627_kanapa_dla_dzieci_typu_paula_max_150cm_.html moja śpi na tej kanapie od jakiegos miesiąca i od tamtej pory nie budzi się co godzinę czy dwie a raz góra dwa razy na noc... być może Wasz problem polega na czymś innym, ale tak mi to przyszło do głowy:)
  6. joanna, współczuję...też zaliczyłam kilka takich nocek z moją Dominiką, więc wiem co to znaczy...3-4 rano to taka dosyć nieziemska pora na wstawanie...mam nadzieję, że był to taki jednorazowy wyskok:)
  7. ja polecam maltan, u nas sprawdziła się ta maść rewelacyjnie, nie tylko mi przyniosła ulgę, ale dodatkowo \"zachęcała\" małą do spokojniejszego ssania, bo ma w swoim składzie glukozę:)
  8. oj moja to jeszcze z godzinkę będzie urzędować i dopiero kąpiel:)
  9. u nas było tak samo, każde wyjście na spacer po prostu masakra, na szczescie przeszło jej z dnia na dzień:)
  10. no ja mam nadzieję, że drugie pójdzie pod tym względem w tatusia, który śpi długo i mocno:)
  11. a ja sie już przyzwyczaiłam do nieprzespanych nocy, to juz w sumie rok będzie jak nie śpię ciągiem całej nocy, ale nie jest żle...jakoś tak się "zaprogramowałam", że nawet gdy mała zapadnie w głęboki i długi sen to ja i tak do niej wstaje średnio co 3 godziny:)
  12. moja od jakiegoś czasu też zachwyca się swoim odbiciem w lustrze... a z nocnikiem to idzie nam bardzo opornie, bo nie ma to jak na leżąco robić kupkę... jak ja posadzę to momentalnie prostuje się jak struna, wygina i krzyczy i koniec "kupkania"... jak nauczyłyście swoje pociechy tej sztuki?
  13. no hej:) robur z tym celowaniem to różnie bywa... my możemy nawet na głowie stawać a matka natura zrobi i tak swoje... przy Dominice celowaliśmy w chłopca, ale jak widać się nie udało...wtedy wszystko wskazaywało na to, że do zapłodnienia doszło dokładnie w owulacje, ale i tak mamy dziewczynkę... jak teraz zaczniemy staranka to nie będziemy juz próbować z takim celowaniem, co ma być to będzie:) A Wam życzę, żeby się udało i żeby owocem tego celowania była jednak dziewczynka:)
  14. alutos, nie martw się, na pewno rozpoznasz, że to już... podświadomie będziesz wiedzieć, my kobietki tak mamy... a u mnie te skurcze bezpośrednio przed odejściem wód to były takie prądy przechodzące od krzyża przez podbrzusze aż do ud... nie były bolesne i uciążliwe i wcale ich natężenie i częstotliwość nie rosły tak jak to piszą we wszystkich mądrych książkach... naprawdę się nie martw, nie przegapisz tej chwili:)
  15. hej robur, jutro ci odpiszę...pa pozdrawiam:)
  16. ja zaraz po wyjściu ze szpitala używałam dużych podpasek ze skrzydełkami np. bella maxi i to wystarczało w zupełności:)
  17. jeśli sama wyrywa się do siadania tzn. podciaga się trzymana za rączki to możesz tak z nią ćwiczyć, to dobrze wpływa na mięsnie plecków i karku... byle jej na siłę nie sadzać:)
  18. pewnie nie będzie się opierał;) faceci są bardzooo uczynni w tej kwestii;)
  19. no to trzymam kciuki za Was obie! alutos, Ty może zacznij jednak hartować te brodawki, ewentualnie z pomocą męża:)
  20. alutos, tak gdzieś 8 pieluszek na dobę to musisz liczyć na pewno... zależy jak długo będziesz w szpitalu, ja byłam 8 dni ze względu na żółtaczkę małej i mąż musiał mi trochę rzeczy dowieść... ale jak będziesz tak normalnie 2-3 dni to 3 komplety spokojnie starczą... ja na początku uzywałam takiej typowej wyprawki czyli śpiochy i kaftaniki, potem znacznie wygodniejsze były pajacyki...ale to już wedle uznania:) na samym początku, gdy maleństwo nie zbyt wiele sie rusza sprawdzają się kaftaniki, potem są już troche niewygodne:)
  21. w I trymestrze ciąży w zasadzie nie ma potrzeby brać dodatkowych witamin, jedynie kwas foliowy, który jest bardzo ważny dla tworzącego się układu nerwowego dziecka... a test na takim etapie jak ty to mozesz zrobić w każdej chwili i wynik będzie wiarygodny pod warunkiem oczywiście, że masz regularne cykle... jak juz zrobisz ten test to daj znać jaki wynik:)
  22. jesli okres spóźnia Ci się dwa tygodnie to test możesz zrobić nawet w tej chwili, nie musisz robić go z porannego moczu:)
×