Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

baderka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez baderka

  1. a może chodzi o miejsce, w którym on śpi? juz sama nie wiem, ale np. mojej Dominice pomogło "przeniesienie" jej z łóżeczka, w którym bez przerwy się budziła, bo przeszkadzał jej ochraniacz, wkładała nogę między szczebelki, nie mogła rozłożyć prostych rączek na boki na taką dziecięcą kanapę, z której nie może spaść, bo jest ona prawie na ziemi (zaraz wkleję ci link), a ma o wiele więcej miejsca... http://www.allegro.pl/item340440627_kanapa_dla_dzieci_typu_paula_max_150cm_.html moja śpi na tej kanapie od jakiegos miesiąca i od tamtej pory nie budzi się co godzinę czy dwie a raz góra dwa razy na noc... być może Wasz problem polega na czymś innym, ale tak mi to przyszło do głowy:)
  2. joanna, współczuję...też zaliczyłam kilka takich nocek z moją Dominiką, więc wiem co to znaczy...3-4 rano to taka dosyć nieziemska pora na wstawanie...mam nadzieję, że był to taki jednorazowy wyskok:)
  3. ja polecam maltan, u nas sprawdziła się ta maść rewelacyjnie, nie tylko mi przyniosła ulgę, ale dodatkowo \"zachęcała\" małą do spokojniejszego ssania, bo ma w swoim składzie glukozę:)
  4. oj moja to jeszcze z godzinkę będzie urzędować i dopiero kąpiel:)
  5. u nas było tak samo, każde wyjście na spacer po prostu masakra, na szczescie przeszło jej z dnia na dzień:)
  6. no ja mam nadzieję, że drugie pójdzie pod tym względem w tatusia, który śpi długo i mocno:)
  7. a ja sie już przyzwyczaiłam do nieprzespanych nocy, to juz w sumie rok będzie jak nie śpię ciągiem całej nocy, ale nie jest żle...jakoś tak się "zaprogramowałam", że nawet gdy mała zapadnie w głęboki i długi sen to ja i tak do niej wstaje średnio co 3 godziny:)
  8. moja od jakiegoś czasu też zachwyca się swoim odbiciem w lustrze... a z nocnikiem to idzie nam bardzo opornie, bo nie ma to jak na leżąco robić kupkę... jak ja posadzę to momentalnie prostuje się jak struna, wygina i krzyczy i koniec "kupkania"... jak nauczyłyście swoje pociechy tej sztuki?
  9. no hej:) robur z tym celowaniem to różnie bywa... my możemy nawet na głowie stawać a matka natura zrobi i tak swoje... przy Dominice celowaliśmy w chłopca, ale jak widać się nie udało...wtedy wszystko wskazaywało na to, że do zapłodnienia doszło dokładnie w owulacje, ale i tak mamy dziewczynkę... jak teraz zaczniemy staranka to nie będziemy juz próbować z takim celowaniem, co ma być to będzie:) A Wam życzę, żeby się udało i żeby owocem tego celowania była jednak dziewczynka:)
  10. alutos, nie martw się, na pewno rozpoznasz, że to już... podświadomie będziesz wiedzieć, my kobietki tak mamy... a u mnie te skurcze bezpośrednio przed odejściem wód to były takie prądy przechodzące od krzyża przez podbrzusze aż do ud... nie były bolesne i uciążliwe i wcale ich natężenie i częstotliwość nie rosły tak jak to piszą we wszystkich mądrych książkach... naprawdę się nie martw, nie przegapisz tej chwili:)
  11. hej robur, jutro ci odpiszę...pa pozdrawiam:)
  12. ja zaraz po wyjściu ze szpitala używałam dużych podpasek ze skrzydełkami np. bella maxi i to wystarczało w zupełności:)
  13. jeśli sama wyrywa się do siadania tzn. podciaga się trzymana za rączki to możesz tak z nią ćwiczyć, to dobrze wpływa na mięsnie plecków i karku... byle jej na siłę nie sadzać:)
  14. pewnie nie będzie się opierał;) faceci są bardzooo uczynni w tej kwestii;)
  15. no to trzymam kciuki za Was obie! alutos, Ty może zacznij jednak hartować te brodawki, ewentualnie z pomocą męża:)
  16. alutos, tak gdzieś 8 pieluszek na dobę to musisz liczyć na pewno... zależy jak długo będziesz w szpitalu, ja byłam 8 dni ze względu na żółtaczkę małej i mąż musiał mi trochę rzeczy dowieść... ale jak będziesz tak normalnie 2-3 dni to 3 komplety spokojnie starczą... ja na początku uzywałam takiej typowej wyprawki czyli śpiochy i kaftaniki, potem znacznie wygodniejsze były pajacyki...ale to już wedle uznania:) na samym początku, gdy maleństwo nie zbyt wiele sie rusza sprawdzają się kaftaniki, potem są już troche niewygodne:)
  17. w I trymestrze ciąży w zasadzie nie ma potrzeby brać dodatkowych witamin, jedynie kwas foliowy, który jest bardzo ważny dla tworzącego się układu nerwowego dziecka... a test na takim etapie jak ty to mozesz zrobić w każdej chwili i wynik będzie wiarygodny pod warunkiem oczywiście, że masz regularne cykle... jak juz zrobisz ten test to daj znać jaki wynik:)
  18. jesli okres spóźnia Ci się dwa tygodnie to test możesz zrobić nawet w tej chwili, nie musisz robić go z porannego moczu:)
  19. objawy jak najbardziej ciażowe i czas najwyższy zrobić test, żeby sie przekonać czy to na pewno ciąża...a łykasz chociaż kwas foliowy? bo to bardzo ważne na początku, więc choćby z tego powodu warto zrobić test:)
  20. u nas najlepiej sprawdzają sie kropelki homeopatyczne EUPHORBIUM COMPOSITUM S
  21. raczkuje? mało powiedziane, śmiga jak przeciąg... sama jeszcze nie chodzi, chyba że przy meblach albo za rączki... od paru dni wstaje na nózki bez trzymania, ale nie umie się jeszcze utrzymać w pionie i zaraz ląduje na pupie:)
  22. u nas z jedzeniem nie ma problemu, tzn. kaszki wchodzą bez problemu, butla mleka tylko wieczorem... a próbowałaś np. deserków hippa owoce+jogurt? mojej bardzo smakują...
  23. no właśnie mojej też wszędzie pełno, zwiedziła juz całe mieszkanie, a najlepiej jest wejśc pod stół, wcisnąć sie pod krzesło, powspinać na meble, obejrzeć z bliska żelazko, zajrzeć do psiej miski...:)
×