Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

baderka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez baderka

  1. a gdzie Ty emigrujesz, jeśli to żadna tajemnica? silna z Ciebie babka, dasz radę choc pewnie nie będzie łatwo...
  2. postaram się, tylko tak głupio będzie pisać sama ze sobą...:(
  3. no to gratulujemy:) a u nas kupki podobne no i "pachną" juz niezbyt pięknie...nie tak jak kiedyś:)
  4. hej, robur odpowiedziałam ci również na maila:) Kinga, Kinga nie zapomnij dać znać co i jak:)
  5. Justynka, no to jeszcze raz powodzenia i trzymam kciuki żeby ci sie udało...no i odezwij sie koniecznie jak już się urządzisz:)
  6. Justynka, no to jeszcze raz powodzenia i trzymam kciuki żeby ci sie udało...no i odezwij sie koniecznie jak już się urządzisz:)
  7. no cześć... ten Twój synuś to już w sumie mały kawaler jest, ale faktycznie śliczny:) otwierają mi się tylko dwa zdjęcia...
  8. tylko jak wyślesz to daj znać, bo ja tam zaglądam tylko czasem:)
  9. brakuje mi tylko tego wolnego... ale i do tego można przywyknąć... ja pracuję w firmie produkującej kanały wentylacyjne głównie na rynek niemiecki i robię tu różne rzeczy, na szczęście mam kontakt z językiem:) wczoraj wrzuciłam na bobasy najbardziej aktualne fotki mojej małej jakbys chciała zobaczyć:)
  10. jest buźka:):):) no to może zrób tak jak piszesz, zmień szkołę...
  11. ja dopiero teraz czuję, że zyję, gdy uwolniłam sie od tego koszmaru bycia nauczycielem...
  12. witajcie:) robur, wklejam jeszcze raz specjalnie dla Ciebie http://www.forum.o2.pl/emotikony.php kinga, czekam jutro na wieści od Ciebie:)
  13. aaa Justynka, zapomniałam zapytać-jak to nie chcą Ci dać prawka?
  14. Justynka, trzymam kciuki, żeby Ci się udało, cokolwiek tam zamierzasz:) a ten taktowny kolega to pewnie jakis singiel, dla którego rodzina i dzieci to czysto abstrakcyjne pojęcie...przypuszczam, że trochę mu powiedziałas do słuchu:) a jak tylko wypróbujemy wózek w terenie to dam znać, na razie jeździmy po domku, jakos nie było jeszcze okazji...myślę, że w tym tygodniu damy radę:)
  15. hej kinga, czyli kolejne dni w niepewności...mam tylko nadzieję, że ten raz będzie ostatni i w końcu uda sie wyjaśnić sprawę...:)
  16. witajcie dziewczyny:) dominisia, z jakiegoś powodu zabrakło Ci chyba słów...:) my dzisiaj byliśmy cały dzień poza domem, bo pogoda była super-nie ma co wiosna na całego:) a ja właśnie siedzę i wrzucam najnowsze fotki mojej małej na bobasy...
  17. jakoś ostatnio się nawet wysypiam, mimo że wstaję przynajmniej dwa razy... chyba po prostu przywykłam:) a zęby są dwa i na razie ucichło:)
  18. Justynka, z tymi obiadami na mieście to super pomysł, bez problemu i roboty i za małe pieniądze, a pewnie i radochę dzieciaki mają większą:) a jeśli chodzi o kosz to jak dla mnie jest wystarczający... większe zakupy to zawsze robimy razem z mężulkiem samochodem , a jak jeżdżę z małą to tylko jakieś pierdołki... więc dla mnie to w sumie aż tak bardzo istotne nie jest:)
  19. u Ciebie to pewnie te kłopoty z hormonami są główną przyczyną... może jak w końcu uda sie to uregulować to i w tej sferze będzie dobrze... życzę Wam tego, bo wiem jak ciężko jest z jednej strony zmuszać sie do czegoś na co kompletnie nie ma sie ochoty, a z drugiej ciągle odmawiać osobie, którą się kocha całym sercem:)
  20. a co tam odpowiem... mój to by chciał jeszcze częściej niż Twój... tak średnio to 2 razy w tygodniu dochodzi do czegoś między nami, czasem częściej a czasem przez cały tydzień nic... chociaż ostatnio jak przestałam karmić małą to u mnie ochota jakby większa:)
×