Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

baderka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez baderka

  1. Justynka, z tymi obiadami na mieście to super pomysł, bez problemu i roboty i za małe pieniądze, a pewnie i radochę dzieciaki mają większą:) a jeśli chodzi o kosz to jak dla mnie jest wystarczający... większe zakupy to zawsze robimy razem z mężulkiem samochodem , a jak jeżdżę z małą to tylko jakieś pierdołki... więc dla mnie to w sumie aż tak bardzo istotne nie jest:)
  2. u Ciebie to pewnie te kłopoty z hormonami są główną przyczyną... może jak w końcu uda sie to uregulować to i w tej sferze będzie dobrze... życzę Wam tego, bo wiem jak ciężko jest z jednej strony zmuszać sie do czegoś na co kompletnie nie ma sie ochoty, a z drugiej ciągle odmawiać osobie, którą się kocha całym sercem:)
  3. a co tam odpowiem... mój to by chciał jeszcze częściej niż Twój... tak średnio to 2 razy w tygodniu dochodzi do czegoś między nami, czasem częściej a czasem przez cały tydzień nic... chociaż ostatnio jak przestałam karmić małą to u mnie ochota jakby większa:)
  4. hihi... chyba każdy facet tak ma:) ale przecież ty tu zbyt często sie nie pojawiasz? chyba że p[piszesz namiętnie pod innymi nickami:)
  5. hej dziewczyny:) nie miałam wcześniej czasu, żeby zajrzeć, bo zrobiliśmy sobie dziś z mężem małe wagary od pracy i małej i nie było nas w domku:) miło było:) wózek już na miejscu, na razie wypróbowany tylko w domu i moje pierwsze wrażenie nie jest najgorsze... dominiki chyba też, bo jak ją posadziłam \"tylko na chwilę\" to posiedziała grzecznie 40 minutek... tylko kolor trochę ciemny, co prawda zamówiliśmy granat z niebieskim , ale myślałam że odcień będzie jaśniejszy...ale cóż, nie to jest najważniejsze:) a pierwsze na co zwróciłam uwagę to w porównaniu do naszego obecnego ciężkiego wózka ten jest lekki jak piórko... może jak będzie jutro ładnie na dworze to zrobimy mu egzamin w terenie... moja mama kupiła dziś małej takie malutkie spineczki do włosów... i jak odbieraliśmy dominikę to jakoś przez to tak inaczej na nią spojrzałam-nie jak na niemowlaczka tylko małą dziewczynkę:) oj rosną nam te dzieciaki:)
  6. oj przykro mi bardzo... ja to nawet miło spędziłam, bo zrobiliśmy sobie dziś z mężem małe wagary...od pracy i małej na chwilę... mąż wyjeżdża niedługo zagranicę na jakiś czas, no i tak się dzisiaj żegnaliśmy... a co Twój robi Ci wyrzuty, że za dużo czasu tu spędzasz?
  7. Kinga Kinga, a Ty melduj szybciutko co i jak u lekarza... zajrzę wieczorkiem i mam nadzieję, że sie odezwiesz:)
  8. ja juz nie wiem czego Ci życzyć i za co trzymać kciuki:) lepiej, żeby jednak nie było ciązy czy ...?
  9. no hej:) Twoja Gabi to zwykle tak późno zasypia czy tylko wczoraj jej sie tak zdarzyło? mi czasem też opadają ręce jak widzę mamuśki/tatusiów, którzy z fajką w ręku pchaja wózek i dmuchają na swoje pociechy albo z wózkami siedzą w barach tudzież stoją pod sklepem... ale jeszcze gorszy widok to kobieta w ciązy z papierosem w zębach... niestety miałam raz watpliwą przyjemnosc być świadkiem czegoś takiego... a jesli chodzi o wózek to wczoraj kupilismy ten który Ci pokazywałam Justynka, tylko zdecydowalismy się na model z zeszłego roku, może w nie tak wypasionym kolorze, ale za to sporo tańszy... poza tym niewiele sie rózni on tegorocznego:) jak już przyjedzie i zostanie wypróbowany to zdam relację:)
  10. no proszę:) to byłaby taka mała niespodzianka chyba co?:)
  11. hej Justynka, z ta szkołą to czasem dobry pomysł, ale tylko czasem... moja bratanica poszła w tym roku do pierwszej klasy a po półroczu znalazła się od razu w drugiej...mój brat z zoną mocno zastanawiał się czy nie posłać jej do szkoły rok wcześniej, ale zrezygnowali... no a potem okazało się, że mała jest na tyle do przodu, że po prostu nudzi sie na lekcjach i zaczyna z tych nudów grandzić... więc po kosultacji z dyrekcją szkoły i kuratorium dostali zgodę, żeby przenieść ją do klasy wyżej...jeżeli uważasz, że z Twoimi będzie podobnie to warto rozwazyć... a może jak nasze będą już na tym etapie to szkoła będzie od lat 6? kto wie... ja o nopcach wolę nie pisać, bo jak ostatnio pochwaliłam się, że tak ładnie spała to potem przez dwa dni nie spała prawie wcale...:) ja mam dzis w pracy małe urwanie głowy, dlatego zaglądam dopiero teraz na dłużej:)
  12. witaj Kingusia, no pewnie że czekałam na wieści od Ciebie...:) mam nadzieję, że ten weekendowy wyjazd dobrze Ci zrobił... a to co opisujesz to faktycznie dziwna sprawa, dobrze że ten lekarz to już niedługo i będziesz wiedziała co jest grane:)
  13. Kinga, co Ciebie tak wcięło po tym szkoleniu? odezwij się ino szybko:)
  14. Justynko droga, nawet gdyby maż wzywał Cię w innym celu to przecież nic złego...;) I niech no on nie będzie taki skromny jeżeli chodzi o zaniżanie swoich rzeczywistych umiejętności i wiedzy... jeżeli faktycznie coś skończył czy uczył się kilka lat to jak najbardziej powinien o tym napisać! nawet nie wiesz jakie ludzie pierdoły pisza w swoich cv... ostatnio szukaliśmy kogos do mojej pracy z dobrym niemieckim, w naszym rozumieniu chodziło o znajomość na takim poziomie, żeby ta osoba mogła swobodnie porozumiewać się z klientami... no i przyszło kilku takich na rozmowę i potem okazywalo się, że ta "dobra"znajomosc to umiejetnosc przedstawienie się...ehhh szkoda gadać... więc pogoń swojego męża trochę, niech nie będzie taki skromny:) Wczoraj patrzyłam trochę za spacerówkami i oprócz chicco znalazłam jeszcze coś takiego: http://www.allegro.pl/item309687253_graco_2008_wozek_spacerowy_mirage_folia_gratis.html co myslisz specjalistko? Aga, to pierwsza poważna choroba wieku dziecięcego za Wami... napisz proszę czy ta wysypka była tylko na brzuszku i jak ona wyglądała dokładnie-to były takie małe czerwone krosteczki?
  15. wisienka to zanim go wyślesz na stację to sprawdźcie czy to przebita dętka czy tylko powietrze zeszło... musicie zdjąć opone i detkę, ,napompować detkę zwykłą pompką i wsadzić do wody... jak będzie dziura to będą leciały bąbelki powietrza... a wtedy lepiej kupić nową dętkę, bo do wulkanizatora to nie bardzo sie opłaca:)
  16. cześć dziewczynki, wisienka ja ostatnio miałam przeboje z moim wózkiem, w krótkim czasie musiałam wymienić wszystkie koła, bo popękały i dętki i opony... nowe można kupić najszybciej w sklepie rowerowym... a mi jak schodziło powietrze to podjeżdżałam na stację benzynową i pompowałam sama koła albo prosiłam pana z obsługi, nigdy nie odmówił:)
  17. mężulek wzywa? hmmm:) ja też życzę wam dobrej nocki:)
  18. no to zaglądaj jak najczęściej:) majka to raczej nie ciąża, jeśli masz wątpliwości to albo idź do lekarza albo zrób test beta hcg w laboratorium (z krwi)...będziesz miała pewność
  19. to fajnie że trafił ci się taki aniołek:) ja tez sie cieszę, że u Karoliny wszystko ok, mam nadzieję że nie zrobiła "krzywdy" nowemu laptopowi:)
  20. witaj robur, a może tak ten brak okresu to jednak sprawka Twojego męża? Może we właściwym czasie był jednak na właściwym miejscu? ja bym chyba nie czekała z tym testem;) a jeśli wyjdzie negatywny a okresu dalej nie będzie to chyba jednak warto byłoby przejść sie do tego lekarza?
  21. no hej:) a u nas ciąg dalszy ząbków:) drugi też już ujrzał światło dzienne, ale mała już tak bardzo sie nie męczy:) No i najważniejsze, że nocki w miarę przesypia... Justynka, ty to sie masz z tymi zwierzakami:) Ale wiesz, podobno zwierzęta ciągną do dobrych ludzi, więc to akurat dobry znak:) a ja już jem wszystko bez żadnych ograniczeń, ale pamiętam jak kiedyś zjadłam spaghetti to mała miała niezłą jazdę w nocy:) Mam nadzieję, że Ksawek nie będzie sie męczył:) miłej nocki i niedzieli:)
  22. gorączki na szczęście nie ma, tylko marudna się strasznie zrobiła ta moja mała... no ale ma do tego prawo:) Justynka, to my z Agą przy Tobie jak dwie starsze siostry hihi:) Miłego weekendu Wam życzę dziewczyny:)
  23. hej Aga, my jesteśmy na etapie malowania, całe szczęście doszlismy do porozumienia w sprawie kolorów:) Jutro jedziemy szukać paneli i płytek, a po południu wałki w dłonie i malowanko...Mój mąż chce dużo rzeczy zrobić sam, a że nie ma czasu to wszystko sie strasznie ślimaczy...Ale i tak musimy czekać do kwietnia, bo dopiero wtedy będziemy mieli zamontowane schody...Mam nadzieję, że w maju damy rade sie wprowadzić:)
×